Twingo, zaczęło buczeć przy dodawaniu gazu
2011-06-15 11:02:31 - Krzysiek
Ostatnio jechałem trasą non stop ok. 90-100 km/h. W pewnym momencie (po
ok. 40 min. jazdy) zaczęło coś buczeć i jakby trzeć z przodu lub pod
siedzeniami - trudno było to zlokalizować. Gdy spuściłem nogę z gazu
przestawało, gdy dodawałem małą ilość gazu problem się nie pojawiał, ale
gdy chciałem już przyspieszyć np. o 10 km/h znowu buczało.
Zatrzymałem się na stacji benzynowej i nie mogłem niczego zlokalizować.
Po 15 min. postoju auto jechało normalnie, po pół godziny znowu to samo.
Od czasu jak zjechałem z trasy na lokalne drogi problem już nie
wystąpił. Dopiero za tydzień jestem umówiony u mechanika. Ale co to może
być???
--
Krzysiek
ok. 40 min. jazdy) zaczęło coś buczeć i jakby trzeć z przodu lub pod
siedzeniami - trudno było to zlokalizować. Gdy spuściłem nogę z gazu
przestawało, gdy dodawałem małą ilość gazu problem się nie pojawiał, ale
gdy chciałem już przyspieszyć np. o 10 km/h znowu buczało.
Zatrzymałem się na stacji benzynowej i nie mogłem niczego zlokalizować.
Po 15 min. postoju auto jechało normalnie, po pół godziny znowu to samo.
Od czasu jak zjechałem z trasy na lokalne drogi problem już nie
wystąpił. Dopiero za tydzień jestem umówiony u mechanika. Ale co to może
być???
--
Krzysiek
Re: Twingo, zaczęło buczeć przy dodawaniu gazu
2011-06-15 10:53:51 - to
begin Krzysiek
> Ostatnio jechałem trasą non stop ok. 90-100 km/h. W pewnym momencie (po
> ok. 40 min. jazdy) zaczęło coś buczeć i jakby trzeć z przodu lub pod
> siedzeniami - trudno było to zlokalizować. Gdy spuściłem nogę z gazu
> przestawało, gdy dodawałem małą ilość gazu problem się nie pojawiał, ale
> gdy chciałem już przyspieszyć np. o 10 km/h znowu buczało. Zatrzymałem
> się na stacji benzynowej i nie mogłem niczego zlokalizować. Po 15 min.
> postoju auto jechało normalnie, po pół godziny znowu to samo. Od czasu
> jak zjechałem z trasy na lokalne drogi problem już nie wystąpił. Dopiero
> za tydzień jestem umówiony u mechanika. Ale co to może być???
Pewnie jakaś nieszczelność w wydechu, może w okolicach łącznika
elastycznego?
--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway
> Ostatnio jechałem trasą non stop ok. 90-100 km/h. W pewnym momencie (po
> ok. 40 min. jazdy) zaczęło coś buczeć i jakby trzeć z przodu lub pod
> siedzeniami - trudno było to zlokalizować. Gdy spuściłem nogę z gazu
> przestawało, gdy dodawałem małą ilość gazu problem się nie pojawiał, ale
> gdy chciałem już przyspieszyć np. o 10 km/h znowu buczało. Zatrzymałem
> się na stacji benzynowej i nie mogłem niczego zlokalizować. Po 15 min.
> postoju auto jechało normalnie, po pół godziny znowu to samo. Od czasu
> jak zjechałem z trasy na lokalne drogi problem już nie wystąpił. Dopiero
> za tydzień jestem umówiony u mechanika. Ale co to może być???
Pewnie jakaś nieszczelność w wydechu, może w okolicach łącznika
elastycznego?
--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway
Re: Twingo, zaczęło buczeć przy dodawaniu gazu
2011-06-15 14:38:26 - Olo
W dniu 2011-06-15 12:53, to pisze:
> Pewnie jakaś nieszczelność w wydechu, może w okolicach łącznika
> elastycznego?
>
dokładnie, na 99% będzie to coś z wydechem...
> Pewnie jakaś nieszczelność w wydechu, może w okolicach łącznika
> elastycznego?
>
dokładnie, na 99% będzie to coś z wydechem...
Re: Twingo, zaczęło buczeć przy dodawaniu gazu
2011-06-16 09:26:24 - Kuba (aka cita)
Użytkownik Olo
news:ita941$8di$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-06-15 12:53, to pisze:
>
>> Pewnie jakaś nieszczelność w wydechu, może w okolicach łącznika
>> elastycznego?
>>
>
> dokładnie, na 99% będzie to coś z wydechem...
równie dobrze dobrze moze to być nieszczelna obudowa fitra powietrza...
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
