Czy policja słusznie czyni ?

WW Data ostatniej zmiany: 2011-07-14 23:40:00

Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 08:27:25 - WW

Witam

Tak się zastanawiam
Policja wciąż dokupuje więcej i więcej fotoradarów.
Urzędnicy ograniczają prędkość do 50 a nawet do 30 km/h.
Przybywa znaków ograniczenia prędkości.
Rośnie liczba kontrolujących.
Zaostrza się kary za nietrzeźwość liczona od 0.02% (idiotyzm) i
nadmierną prędkość.
I tak od wielu lat.

A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.

Wmawia się nam, że lekarstwem ma być dalsze zaostrzanie kar i jeszcze
więcej fotoradarów - doprawdy ?

Czy zatem nie czas się zastanowić ?.
Skoro ot tak dawna prowadzone działania nic nie dają, to może czas je
zmienić a nie dalej kontynuować, ponosząc coraz większe koszty i
otrzymując odwrotny efekt od zamierzonego - bezpieczeństwa na drodze znaczy.

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 08:38:08 - ToMasz

WW pisze:

> Policja wciąż dokupuje więcej i więcej fotoradarów.
> Urzędnicy ograniczają prędkość do 50 a nawet do 30 km/h.

chcą dobrze

> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.
>
> Wmawia się nam, że lekarstwem ma być dalsze zaostrzanie kar i jeszcze
> więcej fotoradarów - doprawdy ?
Zaostrzenie (drastyczne) kar za SZKODY, a nie kar prewencyjnych
> Czy zatem nie czas się zastanowić ?.

1. na powstrzymanie sie od łamania przepisów wpłynie nieuchronność kary
a nie jej wysokość. Osoba łamiąca przepis w 99% jest święcie przekonana
ze ona krzywdy nikomu tym nie zrobi
2. wystarczy wprowadzić procentowy udział sprawcy w pokryciu
odszkodowań. wtedy przestanie działać owo przekonanie ze ja nikomu
krzywdy nie zrobię. nawet gdyby to miałby być 1% udział, a za 10 lat 2%
i tak dalej - po wielu latach ustali nam sie poziom w którym użytkownicy
dróg (bez fotoradarów) będą dzieleni na kierowców i bankrutów.

ToMasz

PS co dodatkowo spowoduje radykalny spadek cen ubezpieczeń dla tych
którzy sami poproszą o 10% udział własny!



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 12:03:17 - AZ

On 2011-07-12, ToMasz wrote:
>
> 2. wystarczy wprowadzić procentowy udział sprawcy w pokryciu
> odszkodowań. wtedy przestanie działać owo przekonanie ze ja nikomu
> krzywdy nie zrobię. nawet gdyby to miałby być 1% udział, a za 10 lat 2%
> i tak dalej - po wielu latach ustali nam sie poziom w którym użytkownicy
> dróg (bez fotoradarów) będą dzieleni na kierowców i bankrutów.
>
To Ty chyba nie wiesz po co sa ubezpieczenia...

--
Artur



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 21:25:57 - ToMasz

AZ pisze:
> On 2011-07-12, ToMasz wrote:
>> 2. wystarczy wprowadzić procentowy udział sprawcy w pokryciu
>> odszkodowań. wtedy przestanie działać owo przekonanie ze ja nikomu
>> krzywdy nie zrobię. nawet gdyby to miałby być 1% udział, a za 10 lat 2%
>> i tak dalej - po wielu latach ustali nam sie poziom w którym użytkownicy
>> dróg (bez fotoradarów) będą dzieleni na kierowców i bankrutów.
>>
> To Ty chyba nie wiesz po co sa ubezpieczenia...
>
poto zeby moja matka płaciła 36 lat OC+AC bez szkody, a za te same
pieniądze ktoś mógł zrobić szkodę na 150 tyś + koszty leczenia 5 osób.

czy to jest prawidłowe? Też chcesz płacić za ich błedy?

ToMasz



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 12:44:12 - Gotfryd Smolik news

On Tue, 12 Jul 2011, AZ wrote:

> On 2011-07-12, ToMasz wrote:
>>
>> 2. wystarczy wprowadzić procentowy udział sprawcy w pokryciu
>> odszkodowań.
[...]
>>
> To Ty chyba nie wiesz po co sa ubezpieczenia...

Tak krótkim stwierdzeniem nie wyjaśniłeś o który kontekst
Ci chodzi.
Bo jeśli o ochronę poszkodowanego, to nie ma przeciwwskazań
aby udział własny miał formę regresu dla ubezpieczyciela.

pzdr, Gotfryd



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 19:59:10 - ToMasz

Gotfryd Smolik news pisze:
> On Tue, 12 Jul 2011, AZ wrote:
>
>> On 2011-07-12, ToMasz wrote:
>>>
>>> 2. wystarczy wprowadzić procentowy udział sprawcy w pokryciu
>>> odszkodowań.
> [...]
>>>
>> To Ty chyba nie wiesz po co sa ubezpieczenia...
>
> Tak krótkim stwierdzeniem nie wyjaśniłeś o który kontekst
> Ci chodzi.
> Bo jeśli o ochronę poszkodowanego, to nie ma przeciwwskazań
> aby udział własny miał formę regresu dla ubezpieczyciela.
>
> pzdr, Gotfryd
ja nie za bardzo wiem o co Tobie Gotfryd chodzi, ale żeby z mojej strony
było jasne, ja bym to widział tak:

olewamy mandaty za fotoradary, kontrole.. moze nie olewamy, ale policja
nie powinna na to kłaść tak wielkiego nacisku. Co to kogoś obchodzi, ze
facet zagapił się i jechał 52/50. Natomiast jak ktoś spowoduje wypadek,
powinien ponieść _dotkliwe_ konsekwencje. Teraz jest tak ze posadacz
OC+AC przy stłuczce na parkingu dostaje -10% zniżki, a przy wypadku w
którym jest 5 rannych może (nie musi) się skonczyć na -10% zniżki
+mandat+6 punktów. Jeszcze raz napisze, jak za takich nie chce płacić, i
jeśli takich jak ja będzie większość, składki na OC spadną o połowę.

ToMasz



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 21:03:01 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-13 19:59, ToMasz pisze:

> Natomiast jak ktoś spowoduje wypadek,
> powinien ponieść _dotkliwe_ konsekwencje.

Ale obecnie konsekwencje spowodowania wypadku są wystarczająco dotkliwe
- na tyle żeby nikomu nie opłacało się powodować wypadków.
I dalsze zwiększanie dotkliwości niewiele tu pomoże.

Pomyśl o tym jak o gwałcie - obecnie zagrożonym karą więzienia do lat
12. Jeżeli karę za gwałt podniesiemy dwukrotnie, to jak wpłynie to na
prawdopodobieństwo, że Ty kogoś zgwałcisz?
Powiesz pewnie, że i tak nie planowałeś nikogo gwałcić, więc zero
pozostanie zerem, ale to dokładnie tak samo jak u kierowców - żaden nie
planuje spowodować wypadku.
Wszyscy jeżdżą tak jak jeżdżą, ponieważ uważają że robią to dobrze, w
sposób bezpieczny, dostosowany do własnych możliwości i warunków.

Bo nikt nie powoduje wypadków na skutek kalkulacji a spowoduję sobie
wypadek, bo konsekwencje są mało dotkliwe.
Ogólnie zaostrzanie kar za nieumyślne przestępstwa tego rodzaju do
niczego nie prowadzi.

Konsekwencje są wystarczająco dotkliwe żeby nikt wypadków nie chciał
powodować - samo to że zazwyczaj przy okazji wypadku uszkadza się własny
samochód, bywa że własne ciało, do tego dochodzą konsekwencje prawne
(nawet jeżeli nie kończące się za kratami, to i tak upierdliwe), stres
itp. itd. już wystarczy.

I sądzę że praktycznie każdy sprawca wypadku drogowego, gdyby mógł
świadomie cofnąć czas, to za drugim razem wypadku by nie spowodował.


Natomiast kwestia ponoszenia konsekwencji ma jeszcze drugą stronę -
zadośćuczynienie poszkodowanemu.
Obecnie kwoty odszkodowań przeciętnie są raczej niskie.
Gdyby wypadek z osobą ranną kosztował setki tysięcy złotych, a zabicie
kogoś miliony, to sprawy zaczęłyby się mieć inaczej.
Odszkodowania płacą ubezpieczyciele, ale składki już kierowcy.
Gdyby ubezpieczyciele mieli możliwość swobodnego zawierania umów OC, to
w przypadku wysokich kwot zadośćuczynienia zrobiliby tak, żeby
rzeczywiście ograniczyć skutki wypadków.

Efekty byłyby takie, że faktycznie można by zrezygnować z policji drogowej.
Tylko ubezpieczyciele już by zastosowali takie kagańce, że żeby nie
zbankrutować kupując polisę OC, to musiałbyś ubezpieczycielowi obiecać,
że w mieście będziesz jeździł 40, za miastem 70 i że nie będziesz
wyprzedzał na drogach jednojezdniowych.
Do tego dostałbyś GPS-a, który by tego wszystkiego dopilnował.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-15 00:09:35 - ToMasz

Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2011-07-13 19:59, ToMasz pisze:
>
>> Natomiast jak ktoś spowoduje wypadek,
>> powinien ponieść _dotkliwe_ konsekwencje.
>
> Ale obecnie konsekwencje spowodowania wypadku są wystarczająco dotkliwe
> - na tyle żeby nikomu nie opłacało się powodować wypadków.
> I dalsze zwiększanie dotkliwości niewiele tu pomoże.
Ja się z tym nie zgadzam. Teoretycznie, będąc poszkodowanym, możesz
oddać sprawę do sądu, ale TY musisz udowodnić ze w wyniku szkody
niemozesz zarabiać pieniedzy, ponosisz szkodę wiekszą niż utrata auta.
Potem sąd zada pytanie: a jak sie PAn spróbował porozumieć w sprawie
odszkodowania? potem nawet jak sąd zasądzi to masz przeboje z komorniiem
itd.
>
> Pomyśl o tym jak o gwałcie - obecnie zagrożonym karą więzienia do lat
> 12. Jeżeli karę za gwałt podniesiemy dwukrotnie, to jak wpłynie to na
> prawdopodobieństwo, że Ty kogoś zgwałcisz?
JA - napewno nie. Gwałciciel? zero strachu, bo 12 a 24 lata - ta sama
nędza. obcięcie penisa - 100% skuteczność.

> Wszyscy jeżdżą tak jak jeżdżą, ponieważ uważają że robią to dobrze, w
> sposób bezpieczny, dostosowany do własnych możliwości i warunków.
Jedziemy szybciej! bornek przejechał, kazik też, marian sie tu
wykopyrtnął, ale była draka! - tak to jest.
>
> Bo nikt nie powoduje wypadków na skutek kalkulacji a spowoduję sobie
> wypadek, bo konsekwencje są mało dotkliwe.
to nie tak. Nikt nie planuje ze coś spieprzy. niemniej jednak, jak
dzieci, najpierw sprawdzamy czy da sie potem wpadamy w rutyne, a
potem jest to nawyk. Gdyby każdy znas, potrafił wskazać takiego
człowieka który wtorbił i 12 lat nie zobaczył swojej wypłaty - było by
98% lepiej.
> Ogólnie zaostrzanie kar za nieumyślne przestępstwa tego rodzaju do
> niczego nie prowadzi.
tylko ze to nie to samo. Tu chodzi o to zeby przestać nękać tych którzy
naprawdę przekroczyli prędkość o 5km/h. Albo jakieś głupie łapanki na
źle oznaczonym skrzyżowaniu. chodzi zeby owe widełki kar były szersze, i
zeby wiekszość, lwia większość była za to co sie ZROBIŁO ZŁEGO na
drodze, a nie za to co MOGŁO BY sie stać.
>
> Konsekwencje są wystarczająco dotkliwe żeby nikt wypadków nie chciał
> powodować
AC+OC załatwia wszystko, a my jesteśmy supermenami. Kratki? za co?
musiałbyś skasować grupkę harcerek na pasach!
> Natomiast kwestia ponoszenia konsekwencji ma jeszcze drugą stronę -
> zadośćuczynienie poszkodowanemu.
> Obecnie kwoty odszkodowań przeciętnie są raczej niskie.
> Gdyby wypadek z osobą ranną kosztował setki tysięcy złotych, a zabicie
> kogoś miliony, to sprawy zaczęłyby się mieć inaczej.
tak, ale z urzędu!
> Odszkodowania płacą ubezpieczyciele, ale składki już kierowcy.
> Gdyby ubezpieczyciele mieli możliwość swobodnego zawierania umów OC, to
> w przypadku wysokich kwot zadośćuczynienia zrobiliby tak, żeby
> rzeczywiście ograniczyć skutki wypadków.
tak. tylko ze teraz każdy 20 latek w BMW jest potencjalnym mordercą, a
35 latek +4letnie dziecko - niewiniątko. Ze niby dlaczego?
>
> Efekty byłyby takie, że faktycznie można by zrezygnować z policji drogowej.
nie. Policja mniała by tyle samo roboty, ale ten wiekszy kaliber
rozwiazywał by sie sam
> Tylko ubezpieczyciele już by zastosowali takie kagańce, że żeby nie
> zbankrutować kupując polisę OC, to musiałbyś ubezpieczycielowi obiecać,
> że w mieście będziesz jeździł 40, za miastem 70 i że nie będziesz
> wyprzedzał na drogach jednojezdniowych.
> Do tego dostałbyś GPS-a, który by tego wszystkiego dopilnował.
Ja to samo widzę inaczej. dzisiaj zakłada sie ze raz na 10 lat
spowodujesz poważny wypadek. jak już pisałem moja matka powinna jutro
spowodować trzy. Zakładam, ze kwota bazowa ubezpieczenia nie wzrosłaby,
albo nie wzrosła by drastycznie. natomiast byłoby więcej zniżek, np za
ów GPS, za 20 lat bezszkodowej jazdy(nie za 6).
Natomiast dla piraci powodujący wypadki powinni płacić za to co zrobili.
nie wiem ile i jak, to trzeba policzyć. Ale spowodowanie wypadku ze
skutkiem śmiertelnym (zginął ojciec rodziny), powinno np dawać
rodzinie poszkodowanego najniższą pensje krajową przez 10 lat. Fajnie?
To powinien płacić ubezpieczyciel, a potem odzyskiwać od sprawcy.
Sprawiedliwie to nie równo. teraz jest równo.

ToMasz



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-15 00:28:50 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-15 00:09, ToMasz pisze:

>> Pomyśl o tym jak o gwałcie - obecnie zagrożonym karą więzienia do lat
>> 12. Jeżeli karę za gwałt podniesiemy dwukrotnie, to jak wpłynie to na
>> prawdopodobieństwo, że Ty kogoś zgwałcisz?
> JA - napewno nie. Gwałciciel? zero strachu, bo 12 a 24 lata - ta sama
> nędza. obcięcie penisa - 100% skuteczność.

Czyli o ile spadnie prawdopodobieństwo, że Ty kogoś zgwałcisz jeżeli za
gwałt będą obcinać penisa?

A o ile spadnie prawdopodobieństwo że zabijesz kogoś samochodem, jeżeli
za zabicie kogoś samochodem będą obcinać penisa?



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-15 00:21:41 - kakmar

Dnia 13.07.2011 Tomasz Pyra napisał/a:
> W dniu 2011-07-13 19:59, ToMasz pisze:
>
>> Natomiast jak ktoś spowoduje wypadek,
>> powinien ponieść _dotkliwe_ konsekwencje.
>
> Ale obecnie konsekwencje spowodowania wypadku są wystarczająco dotkliwe
> - na tyle żeby nikomu nie opłacało się powodować wypadków.
> I dalsze zwiększanie dotkliwości niewiele tu pomoże.
>
Nie są, potrącenie pieszego, czy stuknięcie motocyklisty, ze znanych mi
przypadków skończyło się sądem i 100zł mandatem, żenada jeśli spojrzeć
na cennik. W obu wypadkach była to kolizja nie wypadek, obrażenia
szpitalne poniżej 7 dni. Oczywiście ubezpieczenie coś tam sprawcy
wzrośnie, ale to też drobne w sumie. Poszkodowani w obu wypadkach tracą
czas na udowadnianie ZU że nie są jeleniami i żeby odzyskać choć część
strat ponoszą kolejne koszty, zarówno mierzone czasem jak i pieniędzmi.

> Pomyśl o tym jak o gwałcie - obecnie zagrożonym karą więzienia do lat
> 12. Jeżeli karę za gwałt podniesiemy dwukrotnie, to jak wpłynie to na
> prawdopodobieństwo, że Ty kogoś zgwałcisz?

To b.głupi przykład, wypadki często biorą się z braku zainteresowania
się kierowcy tym co się dzieje na drodze, nie z premedytacji.

> Powiesz pewnie, że i tak nie planowałeś nikogo gwałcić, więc zero
> pozostanie zerem, ale to dokładnie tak samo jak u kierowców - żaden nie
> planuje spowodować wypadku.

Ale nie da się zgwałcić dlatego że bezmyślnie się zachowałeś nie zwracając
uwagi na innych. Tomek lubię czytać twoje posty, ale tutaj chyba miałeś
chwilę słabości.

> Wszyscy jeżdżą tak jak jeżdżą, ponieważ uważają że robią to dobrze, w
> sposób bezpieczny, dostosowany do własnych możliwości i warunków.

Własna ocena swoich zachowań na drodze nie ma zupełnie znaczenia.
>
> Bo nikt nie powoduje wypadków na skutek kalkulacji a spowoduję sobie
> wypadek, bo konsekwencje są mało dotkliwe.
> Ogólnie zaostrzanie kar za nieumyślne przestępstwa tego rodzaju do
> niczego nie prowadzi.

Ale obecny stan jest nie do przyjęcia, praktyczna bezkarność sprawców,
i
>
> Konsekwencje są wystarczająco dotkliwe żeby nikt wypadków nie chciał
> powodować - samo to że zazwyczaj przy okazji wypadku uszkadza się własny
> samochód, bywa że własne ciało, do tego dochodzą konsekwencje prawne
> (nawet jeżeli nie kończące się za kratami, to i tak upierdliwe), stres
> itp. itd. już wystarczy.

Zupełnie się nie zgodzę. Zwłaszcza że zwykle sprawca nie ma poczucia
winy, a przegraną w sądzie (w oczywistym przypadku) traktuje jako
krzywdę która go spotyka.
>
> I sądzę że praktycznie każdy sprawca wypadku drogowego, gdyby mógł
> świadomie cofnąć czas, to za drugim razem wypadku by nie spowodował.

Nie sądzę, to wymagało by u sprawcy krytycznego podejścia do samego
siebie i minimum logiki.
>
> Natomiast kwestia ponoszenia konsekwencji ma jeszcze drugą stronę -
> zadośćuczynienie poszkodowanemu.
> Obecnie kwoty odszkodowań przeciętnie są raczej niskie.
> Gdyby wypadek z osobą ranną kosztował setki tysięcy złotych, a zabicie
> kogoś miliony, to sprawy zaczęłyby się mieć inaczej.
> Odszkodowania płacą ubezpieczyciele, ale składki już kierowcy.
> Gdyby ubezpieczyciele mieli możliwość swobodnego zawierania umów OC, to
> w przypadku wysokich kwot zadośćuczynienia zrobiliby tak, żeby
> rzeczywiście ograniczyć skutki wypadków.

Owszem to mogłoby poprawić sytuację poszkodowanych, niestety wątpię aby
wpłynęło na bezmyślnych sprawców.
>
> Efekty byłyby takie, że faktycznie można by zrezygnować z policji drogowej.
> Tylko ubezpieczyciele już by zastosowali takie kagańce, że żeby nie
> zbankrutować kupując polisę OC, to musiałbyś ubezpieczycielowi obiecać,
> że w mieście będziesz jeździł 40, za miastem 70 i że nie będziesz
> wyprzedzał na drogach jednojezdniowych.
> Do tego dostałbyś GPS-a, który by tego wszystkiego dopilnował.

Tyle że tak naprawdę, pomijając wygodną interpretację policji, niewiele
wypadków wynika z nadmiernej (przynajmniej tej ograniczonej na znakach)
prędkości. Wszystkie znane mi osobiście przypadki, były konsekwencją
skrajnej i niczym nie dającej się wytłumaczyć głupoty, u osób które zdały
państwowy egzamin na prawo jazdy.

--
kakmaratgmaildotcom



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-15 00:30:22 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-15 00:21, kakmar pisze:
(...)
> Tyle że tak naprawdę, pomijając wygodną interpretację policji, niewiele
> wypadków wynika z nadmiernej (przynajmniej tej ograniczonej na znakach)
> prędkości.

Tak, znamy i taką interpretację faktów.

> Wszystkie znane mi osobiście przypadki, były konsekwencją
> skrajnej i niczym nie dającej się wytłumaczyć głupoty,

Zazwyczaj wprost połączonej z nadmierną szybkością. Masz
odpowiedź.

> u osób które zdały państwowy egzamin na prawo jazdy.

Który tak naprawdę o niczym nie świadczy...







Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-15 00:42:25 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-15 00:21, kakmar pisze:
> Dnia 13.07.2011 Tomasz Pyra napisał/a:
>> W dniu 2011-07-13 19:59, ToMasz pisze:
>>
>>> Natomiast jak ktoś spowoduje wypadek,
>>> powinien ponieść _dotkliwe_ konsekwencje.
>>
>> Ale obecnie konsekwencje spowodowania wypadku są wystarczająco dotkliwe
>> - na tyle żeby nikomu nie opłacało się powodować wypadków.
>> I dalsze zwiększanie dotkliwości niewiele tu pomoże.
>>
> Nie są, potrącenie pieszego, czy stuknięcie motocyklisty, ze znanych mi
> przypadków skończyło się sądem i 100zł mandatem

Ale jak myślisz? Kierowca zrobił to specjalnie, licząc że kara wyniesie
tylko 100zł?
Czy może jednak wjechał w motocyklistę niespecjalnie?



> Owszem to mogłoby poprawić sytuację poszkodowanych, niestety wątpię aby
> wpłynęło na bezmyślnych sprawców.

Sprawcy byliby temperowani przez ubezpieczyciela.

Dzisiejszy system zniżek ubezpieczeniowych oparty na bezszkodowości nie
jest wyciągnięty z kapelusza. Wynika on z tego, że najkosztowniejsze
wypadki jakie się zdarzają to parkingowe obcierki.
I tu działają proste zasady - ktoś kto ileś lat nie miał szkód, ma dużo
większą szansę na brak szkody w kolejnym roku, niż ktoś kto średnio raz
na dwa lata powoduje tego typu szkodę.
Na ciężkie wypadki nikt nie patrzy, bo giną gdzieś w gąszczu
parkingowych obcierek i stłuczek.

Natomiast jeżeli najkosztowniejsze dla ubezpieczyciela stałyby się
ciężkie wypadki, to i zmieniłby się sposób wyceniania polis pod kątem
tego kto ma większe szanse kogoś zabić, a nie tego kto ma większe szanse
zarysować lakier.
A tu już statystyki per kierowca zastosować się nie da.


>> Efekty byłyby takie, że faktycznie można by zrezygnować z policji drogowej.
>> Tylko ubezpieczyciele już by zastosowali takie kagańce, że żeby nie
>> zbankrutować kupując polisę OC, to musiałbyś ubezpieczycielowi obiecać,
>> że w mieście będziesz jeździł 40, za miastem 70 i że nie będziesz
>> wyprzedzał na drogach jednojezdniowych.
>> Do tego dostałbyś GPS-a, który by tego wszystkiego dopilnował.
>
> Tyle że tak naprawdę, pomijając wygodną interpretację policji, niewiele
> wypadków wynika z nadmiernej (przynajmniej tej ograniczonej na znakach)
> prędkości. Wszystkie znane mi osobiście przypadki, były konsekwencją
> skrajnej i niczym nie dającej się wytłumaczyć głupoty, u osób które zdały
> państwowy egzamin na prawo jazdy.

Ale prędkość jest tym z czego wynikają skutki.
Jeżeli w wyniku głupoty zderzą się czołowo dwa samochody jadące 40km/h,
to nikomu nic się nie stanie.
Natomiast jeżeli w wyniku tej samej głupoty zderzą się jadąc 100km/h to
już pewnie stanie się dużo.
I jeżeli ubezpieczyciel odpowiedzialny finansowo za skutki wypadków
będzie miał taką możliwość, to w ten sposób będzie ograniczał skutki
wypadków. Bo eliminacja głupoty jako takiej, możliwa nie jest.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-15 20:04:33 - ToMasz

Tomasz Pyra pisze:
>> Nie są, potrącenie pieszego, czy stuknięcie motocyklisty, ze znanych mi
>> przypadków skończyło się sądem i 100zł mandatem
>
> Ale jak myślisz? Kierowca zrobił to specjalnie, licząc że kara wyniesie
> tylko 100zł?
> Czy może jednak wjechał w motocyklistę niespecjalnie?
Z góry przepraszam, ale albo jesteś miszczem kierownicy i proponowane
zmiany w Ciebie uderzą, albo nie portafisz sie postawić w skórze miszcza
Każdy z nas powinien tak sie poruszać w ruch drogowym, zeby nie czynić
innym szkody. Tak jak dzieci bawią sie w piaskownicy. jednak jeśli Janek
zabierze Krysi grabki, to.... przyjdzie mama i odda grabki. JAnek
mysli.... ze on jest niewinny, mama jest beeeee, a grabki i tak zabiorę.

Tak samo mają pół-mózgi na drogach. Skoro raz sie udało, skoro kumplowi
sie udało, skoro... itd. Nikt nie docieka - udało mi się, ale czy dobrze
zrobiłem? Pamietasz z przed 2 tygodni ormowca-filmowca? JAka była
sytuacja? Każdy mam pierwszeństwo i basta! Jak sie pomyle to PZU
wyklepie a ja dostanę mandat. To jest dobra metoda na życie? To jest
jakaś paranoja której efektem są tysiące zgonów na drogach. Do pierdla
z piratami, a nie fotoradary stawiać na 40km/h!
>
>> Owszem to mogłoby poprawić sytuację poszkodowanych, niestety wątpię aby
>> wpłynęło na bezmyślnych sprawców.
>
> Sprawcy byliby temperowani przez ubezpieczyciela.
>
> Dzisiejszy system zniżek ubezpieczeniowych oparty na bezszkodowości nie
> jest wyciągnięty z kapelusza. Wynika on z tego, że najkosztowniejsze
> wypadki jakie się zdarzają to parkingowe obcierki.
> I tu działają proste zasady - ktoś kto ileś lat nie miał szkód, ma dużo
> większą szansę na brak szkody w kolejnym roku, niż ktoś kto średnio raz
> na dwa lata powoduje tego typu szkodę.
> Na ciężkie wypadki nikt nie patrzy, bo giną gdzieś w gąszczu
> parkingowych obcierek i stłuczek.
tak. ale ja uważam, ze każdy z nas _raz w życiu_ powinien albo zapłacić
cieżkie pieniądze na OC, albo płacić niskie oc, ale mieć duży udział
własny. potem budować _swoją_ polise, tak jak zbierasz na emeryturę.
udział jednostki we współfinansowaniu ogółu jest teraz 100%, a powinien
dążyć do jak najniższej wartości. _Twój_ styl jazdy _teraz_ wpływa na
_twoją_ stawkę OC? (przecież wszyscy jadą na minus 60%) Powinien!
>
> Natomiast jeżeli najkosztowniejsze dla ubezpieczyciela stałyby się
> ciężkie wypadki, to i zmieniłby się sposób wyceniania polis pod kątem
> tego kto ma większe szanse kogoś zabić, a nie tego kto ma większe szanse
> zarysować lakier.
> A tu już statystyki per kierowca zastosować się nie da.
tak. Tak samo jak ze śmiertelnością i innymi wypadkami losowymi, pomimo
to ubezpieczać sie da. stąd kierowca powinien jechać ostrożnie albo nie
jechać ( bo mu spustoszą budżet) a ubezpieczyciel powinien wprowadzić
takie dowolne ubezpieczenie, (wtym udział własny, gps, obowiązkowe
świecenia) żeby jeszcze zarobić.
>
> Ale prędkość jest tym z czego wynikają skutki.
> Bo eliminacja głupoty jako takiej, możliwa nie jest.
jest. jeśli nawet bogacz wjedzie w grupę harcerek, i zapłaci za ich
leczenie odszkodowanie, to ubezpieczyciel działający w wolnych warunkach
moze odmówić ubezpieczenia. co wiecej, to moze być nakazane. Szkoda
powyżej kwoty - ban na 10 lat, jeszcze więcej - dożywotnie pozbawienie.
ToMasz

PS
Fajnie sie polemizuje, ale czy nie widzicie pozytywnych efektów takiej
odpowiedzialności kierowcy? Przecież ona powinna być 100%towa, ale
chory sposób ubezpieczania powoduje zrównanie złych i dobrych
kierowców i patologie którą mamy dzisiaj.....



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-15 23:41:38 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-15 20:04, ToMasz pisze:
> Tomasz Pyra pisze:
>>> Nie są, potrącenie pieszego, czy stuknięcie motocyklisty, ze znanych mi
>>> przypadków skończyło się sądem i 100zł mandatem
>>
>> Ale jak myślisz? Kierowca zrobił to specjalnie, licząc że kara wyniesie
>> tylko 100zł?
>> Czy może jednak wjechał w motocyklistę niespecjalnie?
> Z góry przepraszam, ale albo jesteś miszczem kierownicy i proponowane
> zmiany w Ciebie uderzą, albo nie portafisz sie postawić w skórze miszcza

Ale taka odpowiedzialność za wypadki uderza po fakcie, a to już za późno.
A nawet kierowcy jeżdżący głupio i jak szaleni wypadków nie miewają -
naprawdę.
Wypadek przeciętnie zdarza się raz na kilka milionów przejechanych
kilometrów, śmiertelny raz na kilkadziesiąt mln.

Nawet ktoś kto dzięki swojej brawurze ma 1000% przeciętnej szansy na
wypadek, nadal prawdopodobnie całe życie przejeździ absolutnie
bezwypadkowo, wymykając się systemowi który proponujesz. Cały czas
przekonany o swojej nieomylności i o tym że jeździ szybko i bezpiecznie.

To jest właśnie dziura systemów karania po wypadku, bo wypadki
zdarzają się niezwykle rzadko. Jakieś 20mln pojazdów przejeżdża po
kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy kilometrów rocznie, a wypadków jest
kilkadziesiąt tysięcy, śmiertelnych kilka tysięcy.

Dlatego w przypadku ruchu drogowego jednak sprawdza się prewencja, która
temperuje zapędy nim zdarzy się wypadek.

Bo przykładne karanie za spowodowanie wypadku nie ma prewencyjnego
skutku - przecież _każdy_ kierowca jeździ w swoim mniemaniu rozsądnie i
bezpiecznie, jego wypadki nie dotyczą.

> _Twój_ styl jazdy _teraz_ wpływa na
> _twoją_ stawkę OC? (przecież wszyscy jadą na minus 60%) Powinien!

Oczywiście że wpływa i to istotnie.
Przez to że narobiłem szkód mam -60%, ale niewielu kierowców tyle ma.
Stłuczkowscy mają często zwyżki.

Ale tak działa system - bierze więcej od tych którym zdarzają się
stłuczki, bo stłuczki to najkosztowniejszy rodzaj wypadków.


>> Ale prędkość jest tym z czego wynikają skutki.
>> Bo eliminacja głupoty jako takiej, możliwa nie jest.
> jest. jeśli nawet bogacz wjedzie w grupę harcerek, i zapłaci za ich
> leczenie odszkodowanie, to ubezpieczyciel działający w wolnych warunkach
> moze odmówić ubezpieczenia. co wiecej, to moze być nakazane. Szkoda
> powyżej kwoty - ban na 10 lat, jeszcze więcej - dożywotnie pozbawienie.

Ale cały czas w systemie o którym mówisz najpierw trzeba kogoś zabić,
zranić, albo rozwalić mienie wielkiej wartości.
Jest to w związku z tym bardzo zły system.

> ToMasz
>
> PS
> Fajnie sie polemizuje, ale czy nie widzicie pozytywnych efektów takiej
> odpowiedzialności kierowcy?

Pozytywy (i negatywy) są różnorakie, ale jeżeli wpłynie to jakkolwiek na
ruch drogowy, to w bardzo niewielki sposób.
Kierowcy będą jeździli tak jak jeżdżą - bo kara za zabicie kogoś
samochodem nie interesuje ich dokładnie tak samo jak Ciebie kara za gwałt.
Bo Ty twierdzisz, że nie gwałcisz, a oni twierdzą że nie powodują wypadków.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-17 23:46:18 - kakmar

Dnia 15.07.2011 Tomasz Pyra napisał/a:

> Ale taka odpowiedzialność za wypadki uderza po fakcie, a to już za późno.
> A nawet kierowcy jeżdżący głupio i jak szaleni wypadków nie miewają -
> naprawdę.
> Wypadek przeciętnie zdarza się raz na kilka milionów przejechanych
> kilometrów, śmiertelny raz na kilkadziesiąt mln.
>
> Nawet ktoś kto dzięki swojej brawurze ma 1000% przeciętnej szansy na
> wypadek, nadal prawdopodobnie całe życie przejeździ absolutnie
> bezwypadkowo, wymykając się systemowi który proponujesz. Cały czas
> przekonany o swojej nieomylności i o tym że jeździ szybko i bezpiecznie.
>
> To jest właśnie dziura systemów karania po wypadku, bo wypadki
> zdarzają się niezwykle rzadko. Jakieś 20mln pojazdów przejeżdża po
> kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy kilometrów rocznie, a wypadków jest
> kilkadziesiąt tysięcy, śmiertelnych kilka tysięcy.
>
> Dlatego w przypadku ruchu drogowego jednak sprawdza się prewencja, która
> temperuje zapęd:y nim zdarzy się wypadek.

Czy aby na pewno? Czy system w którym ktoś kto często przekracza
dopuszczalną prędkość, i ma przy tym pecha być łapanym, jest dotkliwie
karany, znacznie dotkliwiej niż sprawca kolizji, ma sens?
>
> Bo przykładne karanie za spowodowanie wypadku nie ma prewencyjnego
> skutku - przecież _każdy_ kierowca jeździ w swoim mniemaniu rozsądnie i
> bezpiecznie, jego wypadki nie dotyczą.

Ależ ma, takie kary za spowodowanie kolizji czy wypadku jeśli byłyby
choć tak samo dotkliwe jak za częste przekraczanie dozwolonej prędkości,
musiałyby wpływać na zachowania kierowców. Jeśli za kilkukrotne
przekroczenie dopuszczalnej prędkości, kierowca jest kierowany na badania
i ponowny egzamin a sprawca kolizji (czasem kolejnej) a i czasem wypadku
nie, to czemu służy taki system?
Jeżdżę wolno i na trzeźwo, nie ważne że tłukę kolejne pojazdy, rozjeżdżam
pieszych. Jeśli tylko po raz kolejny będzie to kolizja, to się uda, dalej
mogę jeździć, bez żadnych znaczących konsekwencji.
>
> Oczywiście że wpływa i to istotnie.
> Przez to że narobiłem szkód mam -60%, ale niewielu kierowców tyle ma.
> Stłuczkowscy mają często zwyżki.
>
> Ale tak działa system - bierze więcej od tych którym zdarzają się
> stłuczki, bo stłuczki to najkosztowniejszy rodzaj wypadków.

Ale tylko dla TU, które wyspecjalizowały się w radzeniu sobie w aktualnym
systemie prawnym. Tak aby wyjść na swoje. Nie można oczekiwać od TU że
będą próbowały naprawiać świat, oni zajmują się zupełnie czym innym.
>
> Ale cały czas w systemie o którym mówisz najpierw trzeba kogoś zabić,
> zranić, albo rozwalić mienie wielkiej wartości.
> Jest to w związku z tym bardzo zły system.

Ależ poza ~50k wypadków i ~4k zabitych jest nieznana mi niestety liczba
zdarzeń zakwalifikowanych jako kolizje. Zupełnie pozbawione gradacji czy
straty wyniosły 1kzł, czy 100kzł, czy więcej. Zupełnie pozbawione (lub
nieznane mi) analizy przyczyn. Nie powodujące dla sprawcy żadnych
odczuwalnych konsekwencji.
>
> Pozytywy (i negatywy) są różnorakie, ale jeżeli wpłynie to jakkolwiek na
> ruch drogowy, to w bardzo niewielki sposób.
> Kierowcy będą jeździli tak jak jeżdżą - bo kara za zabicie kogoś
> samochodem nie interesuje ich dokładnie tak samo jak Ciebie kara za gwałt.
> Bo Ty twierdzisz, że nie gwałcisz, a oni twierdzą że nie powodują wypadków.

Właśnie może to tu jest problem, może gdyby ktoś kto dorobił się zwyżki w
OC za działalność na drodze i dalej obecnie bez problemu jeździ, miał z
tym problem, to zmieniła by się mentalność. Postrzeganie ryzyka na drodze,
tak aby prowadzić pojazd uważając aby przede wszystkim nie zrobić nikomu
krzywdy, byłoby (jak mi się wydaje) znacznie lepsze niż to co mamy obecnie.
Prowadzić tak aby nie dać się złapać, w taki czy inny sposób. Obecnie
większość kierowców jest zajęta unikaniem ryzyka złapania na wykroczeniu,
bo to powoduje konsekwencje. Zbyt mało zwracamy uwagi na bezpieczeństwo
jazdy, bo ryzyko poniesienia poważnych konsekwencji jest niewielkie.
Tylko gdy doprowadzimy do wypadku, czyli właśnie te ~50k zdarzeń w skali
kraju, i dodatkowo będziemy mieli pecha przy okazji wyroku ponieść
odczuwalne konsekwencje.
Ryzyko niewielkie dla statystycznego kierowcy, dlatego właśnie jak sądzę
jeździ się u nas bardzo nieostrożnie.

--
kakmaratgmaildotcom



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-19 01:19:51 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-17 23:46, kakmar pisze:

>> Dlatego w przypadku ruchu drogowego jednak sprawdza się prewencja, która
>> temperuje zapęd:y nim zdarzy się wypadek.
>
> Czy aby na pewno? Czy system w którym ktoś kto często przekracza
> dopuszczalną prędkość, i ma przy tym pecha być łapanym, jest dotkliwie
> karany, znacznie dotkliwiej niż sprawca kolizji, ma sens?

Mam wątpliwości czy uda się ograniczyć ilość ciężkich wypadków systemem
który będzie walił po nerach każdego kto powgniata samochód przy
parkowaniu, nie zachowa odsepu i i potłucze samochód przed nim, albo
zimą się nie wyrobi i wpadnie do rowu.

Bo praktycznie tylko kolizje powyższego typu dotyczą jakiegoś tam ogółu
kierowców i tylko w takich przypadkach szersze grono kierowców będzie
miało okazję odczuć jego działanie.
Cięższe zderzenia czy wypadki, to już sprawy tak rzadkie że znakomitej
większości kierowców nigdy się nie zdarzają.


Natomiast pewnie jakoś tam pozytywne byłoby wzięcie się za kierowców
nieostrożnych, którzy swoją nieostrożnością demolują samochody innym.

Tu uważam że obowiązkowe (zarówno dla kierowcy jak i ubezpieczyciela)
ubezpieczenie się od własnej odpowiedzialności to głupota.
Jeżeli już koniecznie chcemy obowiązkowe OC, to podstawowa wersja
powinna zabezpieczać wyłącznie interes poszkodowanego, czyli po wypadku
ubezpieczyciel wypłaci poszkodowanemu odszkodowanie, a następnie
regresem sobie to ściągnie ze sprawcy wypadku.
Natomiast jeżeli ktoś by chciał ubezpieczać się od tego regresu, to już
nieobowiązkowo, na dowolnie negocjowalnych zasadach.


>> Bo przykładne karanie za spowodowanie wypadku nie ma prewencyjnego
>> skutku - przecież _każdy_ kierowca jeździ w swoim mniemaniu rozsądnie i
>> bezpiecznie, jego wypadki nie dotyczą.
>
> Ależ ma, takie kary za spowodowanie kolizji czy wypadku jeśli byłyby
> choć tak samo dotkliwe jak za częste przekraczanie dozwolonej prędkości,
> musiałyby wpływać na zachowania kierowców. Jeśli za kilkukrotne
> przekroczenie dopuszczalnej prędkości, kierowca jest kierowany na badania
> i ponowny egzamin a sprawca kolizji (czasem kolejnej) a i czasem wypadku
> nie, to czemu służy taki system?
> Jeżdżę wolno i na trzeźwo, nie ważne że tłukę kolejne pojazdy, rozjeżdżam
> pieszych. Jeśli tylko po raz kolejny będzie to kolizja, to się uda, dalej
> mogę jeździć, bez żadnych znaczących konsekwencji.

Ale mimo wszystko sądzę że ilość takich kierowców jest pomijalnie mała,
albo i nawet wynosi zero.

Z wypadkami komunikacyjnego też jest inaczej niż z innymi przestępstwami.
Bo przestępca zazwyczaj zaczyna od drobnych przestępstw, a z czasem
bezkarności, popełniane przestępstwa zaczynają się wyostrzać.
Ale z wypadkami to nie jest tak, że eliminując stłuczkalskich
eliminujemy przyszłych wypadkowców.


>> Ale tak działa system - bierze więcej od tych którym zdarzają się
>> stłuczki, bo stłuczki to najkosztowniejszy rodzaj wypadków.
>
> Ale tylko dla TU, które wyspecjalizowały się w radzeniu sobie w aktualnym
> systemie prawnym. Tak aby wyjść na swoje. Nie można oczekiwać od TU że
> będą próbowały naprawiać świat, oni zajmują się zupełnie czym innym.

Wiadomo, że nie będą to TU.
Odpowiedzialne za głodowe odszkodowania są sądy.


>> Ale cały czas w systemie o którym mówisz najpierw trzeba kogoś zabić,
>> zranić, albo rozwalić mienie wielkiej wartości.
>> Jest to w związku z tym bardzo zły system.
>
> Ależ poza ~50k wypadków i ~4k zabitych jest nieznana mi niestety liczba
> zdarzeń zakwalifikowanych jako kolizje. Zupełnie pozbawione gradacji czy
> straty wyniosły 1kzł, czy 100kzł, czy więcej. Zupełnie pozbawione (lub
> nieznane mi) analizy przyczyn.

Sądzę, że gdyby to miało statystyczny sens, to ubezpieczyciele braliby
to pod uwagę przy liczeniu zwyżek/zniżek.
A nie liczą - prawdopodobnie z tego powodu, że większość zdarzeń to
drobne stłuczki, a finansowy rozmiar szkody w takim wypadku jest w
niewielkim stopniu uzależniony od tego jak kierowca się do tego
przyłożył, a bardziej do tego czy miał szczęście trafić w taniego grata,
czy pecha potłuc coś nowego.
Stąd uzależnienie stawki od kodu pocztowego - w bogatej okolicy jest
większa szansa poobijać coś drogiego.



> Nie powodujące dla sprawcy żadnych
> odczuwalnych konsekwencji.

Niby tak, ale z drugiej strony doprowadzi to do solidnego karania tego
kto obtarł komuś nowy drogi samochód, a dużo mniejszą karą będzie
zagrożone rozwalenie komuś w drobny mak starego Poloneza.
Jakkolwiek brzmi to słusznie z punktu widzenia spowodowanej szkody, to
jednak nie będzie to szczególnie bardziej wychowawcze jeżeli chodzi o
ogół bezpieczeństwa ruchu drogowego.


>> Pozytywy (i negatywy) są różnorakie, ale jeżeli wpłynie to jakkolwiek na
>> ruch drogowy, to w bardzo niewielki sposób.
>> Kierowcy będą jeździli tak jak jeżdżą - bo kara za zabicie kogoś
>> samochodem nie interesuje ich dokładnie tak samo jak Ciebie kara za gwałt.
>> Bo Ty twierdzisz, że nie gwałcisz, a oni twierdzą że nie powodują wypadków.
>
> Właśnie może to tu jest problem, może gdyby ktoś kto dorobił się zwyżki w
> OC za działalność na drodze i dalej obecnie bez problemu jeździ, miał z
> tym problem, to zmieniła by się mentalność.

Jest teoria, że taki co mu ubezpieczyciel odmówi OC wcale nie przestanie
jeździć, a jedynie dopracuje sposoby ucieczki z miejsca ewentualnego
wypadku.

> Postrzeganie ryzyka na drodze,
> tak aby prowadzić pojazd uważając aby przede wszystkim nie zrobić nikomu
> krzywdy, byłoby (jak mi się wydaje) znacznie lepsze niż to co mamy obecnie.

No ale feler tego jest taki, że pomijając te kilkadziesiąt tysięcy (tak
naprawdę poważnych pewnie nie więcej niż kilkanaście tysięcy) ciężkich
zdarzeń, można powiedzieć że na drodze nikt nikomu nigdy krzywdy nie robi.
To są zdarzenia tak mało prawdopodobne, że potencjalna kara za nie, nie
utemperuje kierowców.

Być może bardzo dotkliwe kary nawet za drobne stłuczki byłyby skuteczne,
ale to by była skuteczność polegająca na trzymaniu za mordę.
Bo może faktycznie gdyby każdy znał w najbliższym otoczeniu ludzi
zrujnowanych ekonomicznie przez to, że spowodowali stłuczkę, to ogół
kierowców na tyle by się przestraszył, że zaczęliby jeździć z wielką
ostrożnością.
Ale czy na pewno warto w imię tego rujnować tych którzy mięli trochę
więcej pecha, czy trochę mniej umiejętności?


> Prowadzić tak aby nie dać się złapać, w taki czy inny sposób. Obecnie
> większość kierowców jest zajęta unikaniem ryzyka złapania na wykroczeniu,
> bo to powoduje konsekwencje.

Są tu jeszcze takie argumenty jak np. Szwecja z ich celami zero.
Tam się rujnuje ekonomicznie tych którzy łamią przepisy, na zasadzie
że łamią przepisy świadomie, a więc nie żal ich za to karać.
I jednak mają efekty.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-17 23:01:27 - kakmar

Dnia 14.07.2011 Tomasz Pyra napisał/a:
> W dniu 2011-07-15 00:21, kakmar pisze:

>> Nie są, potrącenie pieszego, czy stuknięcie motocyklisty, ze znanych mi
>> przypadków skończyło się sądem i 100zł mandatem
>
> Ale jak myślisz? Kierowca zrobił to specjalnie, licząc że kara wyniesie
> tylko 100zł?
> Czy może jednak wjechał w motocyklistę niespecjalnie?

Jeden to zmiana pasa na ślepo i wjechanie w bok/tył pojazdu na sąsiednim
pasie. Żadnych atrakcji typu duża prędkość, omijanie, itp. Tak zwyczajnie.
Drugi to skręt w prawo na światłach przy sygnale zielonym i rozjechanie
pieszego na pasach. Też zwyczajnie, żadnego wyprzedanie na 3, czy
nadmiernej, itd.
W obu wypadkach karetka szpital, prokurator, umorzenie, ze względu na
kwalifikację, skierowanie na policję, uznanie za wykroczenie, sąd, 100zł.
No i jakaś zwyżka na OC, a może i AC. Z drugiej strony miesiące leczenia,
rehabilitacji, olbrzymi spadek jakości życia.

To ja się tak zwyczajnie zapytam. Czy to jest kurwa normalne, i tak powinno
być? Jak można niespecjalnie zmienić pas? Jak kurwa można niespecjalnie
wjechać na przejście dla pieszych po którym idą ludzie.
Jaki jest system, gdzie po czymś takim dalej ma się prawo jazdy. Jak to się
ma do jakiegoś łosia który 3 razy zaliczy objazdowy fotoplastikon na
ustawionej przez debila 40 z okazji remontu (który odbywa się od pn, do
pt, między 7 a 15) w sobotę po południu, na dwujezdniowej, czteropasmowej
drodze.
>
>> Owszem to mogłoby poprawić sytuację poszkodowanych, niestety wątpię aby
>> wpłynęło na bezmyślnych sprawców.
>
> Sprawcy byliby temperowani przez ubezpieczyciela.

Może też ale to nie działa, przynajmniej obecnie.
>
> Ale prędkość jest tym z czego wynikają skutki.
> Jeżeli w wyniku głupoty zderzą się czołowo dwa samochody jadące 40km/h,
> to nikomu nic się nie stanie.

Ba, jeśli by jechały 20km/h to pewnie i szkody w sprzęcie będą niewielkie.

> Natomiast jeżeli w wyniku tej samej głupoty zderzą się jadąc 100km/h to
> już pewnie stanie się dużo.

Tyle że drogi niby mają służyć do przemieszczania się, szybciej niż ~50
lat temu furmanką.
Przy zachowaniu minimum zdrowego rozsądku, da się jeździć, zachowując
b.wysoki margines bezpieczeństwa, znacznie szybciej niż 40km/h.

> I jeżeli ubezpieczyciel odpowiedzialny finansowo za skutki wypadków
> będzie miał taką możliwość, to w ten sposób będzie ograniczał skutki
> wypadków. Bo eliminacja głupoty jako takiej, możliwa nie jest.

Można utrudnić, lu uniemożliwić,prowadzenie pojazdów kierowcom którzy
wykazali się głupotą, lub zdarza się to im częściej niż innym.
Myślisz że ktoś kto już raz, czy razy kilka spowodował kolizję,
praktycznie bez konsekwencji i refleksji, ma takie same szanse na
kolejną, jak ktoś komu się to nie zdarza. Tak zwyczajnie ze statystyki?

Myślę że w systemie który dotkliwie karałby, osoby którym się to zdarza
byłoby lepiej. To znaczy że świadomość że rozjechanie pieszego na
pasach, czy inny powodujący czyjąś szkodę atak głupoty czy bezmyślności
będzie miał poważne konsekwencje, spowodowałaby u wielu większe
zainteresowanie bezpiecznym prowadzeniem pojazdu.

Obecny system i propaganda mediów, gdzie winni i dotkliwie karani
są tylko przekraczający prędkość na znakach i rowerzyści po 2 piwach,
zwłaszcza recydywiści prowadzi do promocji głupoty.

--
kakmaratgmaildotcom



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 08:38:55 - Tadeusz


Użytkownik WW <> napisał w wiadomości ...

> Czy zatem nie czas się zastanowić ?.
> Skoro ot tak dawna prowadzone działania nic nie dają, to może czas je
> zmienić

naprawdę jesteś tak naiwny żeby wierzyć że tu chodzi o bezpieczeństwo
a nie dobranie się - po raz kolejny - do portfeli kierowców???
a dobra demagogia tylko ma w tym pomagać... :(


--
pozdrawiam
Tadeusz




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 12:19:54 - WW

W dniu 2011-07-12 08:38, Tadeusz pisze:
>
> Użytkownik WW <> napisał w wiadomości ...
>
>> Czy zatem nie czas się zastanowić ?.
>> Skoro ot tak dawna prowadzone działania nic nie dają, to może czas je
>> zmienić
>
> naprawdę jesteś tak naiwny żeby wierzyć że tu chodzi o bezpieczeństwo
> a nie dobranie się - po raz kolejny - do portfeli kierowców???
> a dobra demagogia tylko ma w tym pomagać... :(

Oni nie chcą dobrać się do naszych drobnych, tylko milionów z państwowej
kasy !!!
Pomyśl, jakie łapówki można wziąć za zakupy coraz droższego sprzętu na
permanentna walkę o bezpieczeństwo, ile kursów, ile szkoleń itp.

A jak by ilość wypadków spadła, to z kasy były by nici - nieprawdaż ?

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 18:14:55 - Bydlę

On 2011-07-12 12:19:54 +0200, WW said:

> Oni nie chcą dobrać się do naszych drobnych, tylko milionów z
> państwowej kasy !!!
> Pomyśl, jakie łapówki można wziąć za zakupy coraz droższego sprzętu na
> permanentna walkę o bezpieczeństwo, ile kursów, ile szkoleń itp.

Dokładnie tak samo jak amerykańska walka z narkotykami.
Działa ten sam mechanizm z takim samym skutkiem.


--
Bydlę




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 08:43:00 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-12 08:27, WW pisze:
> Witam
>
> Tak się zastanawiam
> Policja wciąż dokupuje więcej i więcej fotoradarów.

To raczej nie prawda.
Zwłaszcza że od kilkunastu dni policja fotoradarami się nie zajmuje.
Fotoradarami obecnie zajmuje się inspekcja transportu drogowego, póki co
chyba raczej je liczą i sprawdzają niż używają.

Większość fotoradarów jest w rękach gmin.

> Urzędnicy ograniczają prędkość do 50 a nawet do 30 km/h.
> Przybywa znaków ograniczenia prędkości.
> Rośnie liczba kontrolujących.

To raczej te gminne fotoradary.
Niestety, ale obowiązuje kryminogenne prawo, gdzie gmina często jest
zarządcą drogi (lub ma wpływ na jej zarządzanie), jednocześnie powołuje
organ mający stać na straży przestrzegania prawa na tej drodze, a
jednocześnie jest beneficjentem grzywien nałożonych na kierowców.

Czyli instytucja powołana do stania na straży przestrzegania prawa
zaczyna mieć żywotny interes w tym żeby prawo było łamane. I w związku z
tym do tego dąży, robiąc rzeczy naprawdę rozmaite i nie zawsze nawet
zgodne z prawem.

Tego niestety nie przeskoczy się inaczej niż likwidując głupie prawo
mówiące że gmina jest beneficjentem mandatów nakładanych przez straż gminną.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 09:32:12 - WS

On 12 Lip, 08:43, Tomasz Pyra wrote:

> Czyli instytucja powołana do stania na straży przestrzegania prawa
> zaczyna mieć żywotny interes w tym żeby prawo było łamane. I w związku z
> tym do tego dąży, robiąc rzeczy naprawdę rozmaite i nie zawsze nawet
> zgodne z prawem.
>
> Tego niestety nie przeskoczy się inaczej niż likwidując głupie prawo
> mówiące że gmina jest beneficjentem mandatów nakładanych przez straż gminną.

Ma sie to zmienic (juz sie zmienilo?), tylko na praktycznie takie
samo ;) , tzn. inspekcja bedzie obslugiwala foto, a kasa dla budzetu
centralnego (zauwazyli juz, ze to dobry biznes, wiec gminy sa za
nisko:) )

WS



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 18:55:09 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-12 09:32, WS pisze:
> On 12 Lip, 08:43, Tomasz Pyra wrote:
>
>> Czyli instytucja powołana do stania na straży przestrzegania prawa
>> zaczyna mieć żywotny interes w tym żeby prawo było łamane. I w związku z
>> tym do tego dąży, robiąc rzeczy naprawdę rozmaite i nie zawsze nawet
>> zgodne z prawem.
>>
>> Tego niestety nie przeskoczy się inaczej niż likwidując głupie prawo
>> mówiące że gmina jest beneficjentem mandatów nakładanych przez straż gminną.
>
> Ma sie to zmienic (juz sie zmienilo?), tylko na praktycznie takie
> samo ;) , tzn. inspekcja bedzie obslugiwala foto, a kasa dla budzetu
> centralnego (zauwazyli juz, ze to dobry biznes, wiec gminy sa za
> nisko:) )

To nie tak.

ITD przejmuje fotoradary od policji i buduje zintegrowany system
obejmujący fotoradary i odcinkowe pomiary prędkości.
I to jest jedna sprawa.

Natomiast zupełnie osobną sprawą jest to, że gminy mogą stawiać własne
fotoradary, a grzywny z mandatów przyjętych przez kierowców trafiają na
konto tej gminy.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 19:48:48 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-12 18:55, Tomasz Pyra pisze:
(...)
> To nie tak.
(...)
> Natomiast zupełnie osobną sprawą jest to, że gminy mogą stawiać własne
> fotoradary, a grzywny z mandatów przyjętych przez kierowców trafiają na
> konto tej gminy.

Oczywiście zapomniałeś dodać, że idą na fundusz gminy, ale celowy
- te środki mogą służyć tylko rozbudowie infrastruktury drogowej,
bądź poprawianiu bezpieczeństwa w tej materii. Skończyło się
rumakowanie...



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 20:12:17 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-07-12, Artur Maśląg wrote:

>> Natomiast zupełnie osobną sprawą jest to, że gminy mogą stawiać własne
>> fotoradary, a grzywny z mandatów przyjętych przez kierowców trafiają na
>> konto tej gminy.
>
> Oczywiście zapomniałeś dodać, że idą na fundusz gminy, ale celowy
> - te środki mogą służyć tylko rozbudowie infrastruktury drogowej,
> bądź poprawianiu bezpieczeństwa w tej materii. Skończyło się
> rumakowanie...

To wtedy pieniądze z budżetu na drogi można przesunąć na inny cel -
dowolny.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 19:06:26 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-12 20:12, Krzysiek Kielczewski pisze:
> On 2011-07-12, Artur Maśląg wrote:
>
>>> Natomiast zupełnie osobną sprawą jest to, że gminy mogą stawiać własne
>>> fotoradary, a grzywny z mandatów przyjętych przez kierowców trafiają na
>>> konto tej gminy.
>>
>> Oczywiście zapomniałeś dodać, że idą na fundusz gminy, ale celowy
>> - te środki mogą służyć tylko rozbudowie infrastruktury drogowej,
>> bądź poprawianiu bezpieczeństwa w tej materii. Skończyło się
>> rumakowanie...
>
> To wtedy pieniądze z budżetu na drogi można przesunąć na inny cel -
> dowolny.

Problem jest w tych gminach gdzie wpływy z mandatów kilkukrotnie
przewyższają wydatki na drogi itp.

Ale Artur dobrze mówi - jak gminy o tym zapomniały, to są sposoby żeby
im o tym przypomnieć.
Jest taka zmora każdego samorządu, która nazywa się RIO.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 20:39:00 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-13 19:06, Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2011-07-12 20:12, Krzysiek Kielczewski pisze:
>> On 2011-07-12, Artur Maśląg wrote:
>>
>>>> Natomiast zupełnie osobną sprawą jest to, że gminy mogą stawiać własne
>>>> fotoradary, a grzywny z mandatów przyjętych przez kierowców trafiają na
>>>> konto tej gminy.
>>>
>>> Oczywiście zapomniałeś dodać, że idą na fundusz gminy, ale celowy
>>> - te środki mogą służyć tylko rozbudowie infrastruktury drogowej,
>>> bądź poprawianiu bezpieczeństwa w tej materii. Skończyło się
>>> rumakowanie...
>>
>> To wtedy pieniądze z budżetu na drogi można przesunąć na inny cel -
>> dowolny.
>
> Problem jest w tych gminach gdzie wpływy z mandatów kilkukrotnie
> przewyższają wydatki na drogi itp.

Tych gmin jest naprawdę niewiele. Niemniej może czas, by wpływy z
turystyki (w tej materii) przeznaczyli na cele zgodne z wymaganiami.
Może inwestycja w obwodnicę, poprawienie infrastruktury dla
mieszkańców/turystów? Jeżeli dysproporcja jest tak duża, to
z automatu będzie wynikało, że coś tu jest nie tak.

> Ale Artur dobrze mówi - jak gminy o tym zapomniały, to są sposoby żeby
> im o tym przypomnieć.
> Jest taka zmora każdego samorządu, która nazywa się RIO.

Zwróciłeś uwagę, jakie były wrzaski ze strony gmin niektórych?
Przypomina mi to wprowadzenie monitoringu do samochodów egzaminacyjnych
+ możliwość zdawania ze swoim instruktorem. Małymi krokami podążamy
do normalności. Oczywiście nie twierdzę też, że sytuacja się nagle
zmieni/poprawi, ponieważ jak każdy proces tego typu, trzeba wziąć
pod uwagę sporą inercję we wprowadzaniu tych przepisów w życie itd.










Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 22:03:19 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-13 20:39, Artur Maśląg pisze:

>> Problem jest w tych gminach gdzie wpływy z mandatów kilkukrotnie
>> przewyższają wydatki na drogi itp.
>
> Tych gmin jest naprawdę niewiele.

Owszem, w dodatku jakoś tak skupione geograficznie.

>> Ale Artur dobrze mówi - jak gminy o tym zapomniały, to są sposoby żeby
>> im o tym przypomnieć.
>> Jest taka zmora każdego samorządu, która nazywa się RIO.
>
> Zwróciłeś uwagę, jakie były wrzaski ze strony gmin niektórych?

No ale przecież to jest oczywiste.
Gminy zrobiły sobie z tego bardzo konkretny zarobek, więc bardzo
niechętnie z niego rezygnują.

Z co ciekawszych wrzasków, to komendant straży gminy wiejskiej
Człuchów[*], uważa że obowiązek oznakowania miejsca kontroli łamie jego
konstytucyjne prawa :)
inframedia.pl/article_advances/category/drogi/1/krzysztof_bulwan_komendant_strazy_gminnej_w_czluchowie

[*] - znajomy z Człuchowa prosił mnie, żebym pisał o gminie wiejskiej
Człuchów, a nie o Człuchowie (mieście), bo to dwie różne rzeczy -
osobne samorządy.
Straż gminną i 5mln w budżecie ma tylko ta gmina wiejska.


> Oczywiście nie twierdzę też, że sytuacja się nagle
> zmieni/poprawi, ponieważ jak każdy proces tego typu, trzeba wziąć
> pod uwagę sporą inercję we wprowadzaniu tych przepisów w życie itd.

Podobno to całe RIO ma taki magiczny wpływ na samorządy, że inercja dla
nich nie istnieje.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 20:23:25 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-12 19:48, Artur Maśląg pisze:
> W dniu 2011-07-12 18:55, Tomasz Pyra pisze:
> (...)
>> To nie tak.
> (...)
>> Natomiast zupełnie osobną sprawą jest to, że gminy mogą stawiać własne
>> fotoradary, a grzywny z mandatów przyjętych przez kierowców trafiają na
>> konto tej gminy.
>
> Oczywiście zapomniałeś dodać, że idą na fundusz gminy, ale celowy
> - te środki mogą służyć tylko rozbudowie infrastruktury drogowej,
> bądź poprawianiu bezpieczeństwa w tej materii. Skończyło się
> rumakowanie...

No w mediach tak mówili że będzie jak piszesz.
Ale czy to ma jakieś odbicie w obowiązującym prawie?

Bo projekty budżetu kilku moich ulubionych gmin mają to w głębokim
poważaniu.

Taka np. gmina Kobylnica planuje 6.000.000zł dochodu z nałożonych przez
straż gminną grzywien.
Z czego na inwestycje w drogi gminne planuje przeznaczyć 400.000zł, a
powiatowe 500.000zł. I 269.000zł na zakup nowego fotoradaru.

Nawet jeżeli uznać że np. nowa siedziba straży gminnej to inwestycja w
bezpieczeństwo drogowe, to cała straż gminna będzie kosztować 2.350.000zł.

Nadal sporo brakuje.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 20:40:59 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-12 20:23, Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2011-07-12 19:48, Artur Maśląg pisze:
(...)
>> Oczywiście zapomniałeś dodać, że idą na fundusz gminy, ale celowy
>> - te środki mogą służyć tylko rozbudowie infrastruktury drogowej,
>> bądź poprawianiu bezpieczeństwa w tej materii. Skończyło się
>> rumakowanie...
>
> No w mediach tak mówili że będzie jak piszesz.

W mediach to różne rzeczy mówią....

> Ale czy to ma jakieś odbicie w obowiązującym prawie?

Przeoczyłeś zmiany w ustawie, które miały miejsce pół roku temu?

> Bo projekty budżetu kilku moich ulubionych gmin mają to w głębokim
> poważaniu.

To pewnie podobnie z Twoją wiedzą...




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 21:24:06 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-12 20:40, Artur Maśląg pisze:
> W dniu 2011-07-12 20:23, Tomasz Pyra pisze:
>> W dniu 2011-07-12 19:48, Artur Maśląg pisze:
> (...)
>>> Oczywiście zapomniałeś dodać, że idą na fundusz gminy, ale celowy
>>> - te środki mogą służyć tylko rozbudowie infrastruktury drogowej,
>>> bądź poprawianiu bezpieczeństwa w tej materii. Skończyło się
>>> rumakowanie...
>>
>> No w mediach tak mówili że będzie jak piszesz.
>
> W mediach to różne rzeczy mówią....
>
>> Ale czy to ma jakieś odbicie w obowiązującym prawie?
>
> Przeoczyłeś zmiany w ustawie, które miały miejsce pół roku temu?

Zmiany w ustawie to ja widzę.
Tylko coś nie widzę zmian w budżetach gmin, które miałby z nich wynikać.

W każdym razie raczej nieprawdą jest jakoby skończyło się rumakowanie.

Być może zapisy tej ustawy są w jakiś sposób do ominięcia przez gminy.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 22:04:45 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-12 21:24, Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2011-07-12 20:40, Artur Maśląg pisze:
>> W dniu 2011-07-12 20:23, Tomasz Pyra pisze:
>>> W dniu 2011-07-12 19:48, Artur Maśląg pisze:
>> (...)
>>>> Oczywiście zapomniałeś dodać, że idą na fundusz gminy, ale celowy
>>>> - te środki mogą służyć tylko rozbudowie infrastruktury drogowej,
>>>> bądź poprawianiu bezpieczeństwa w tej materii. Skończyło się
>>>> rumakowanie...
>>>
>>> No w mediach tak mówili że będzie jak piszesz.
>>
>> W mediach to różne rzeczy mówią....
>>
>>> Ale czy to ma jakieś odbicie w obowiązującym prawie?
>>
>> Przeoczyłeś zmiany w ustawie, które miały miejsce pół roku temu?
>
> Zmiany w ustawie to ja widzę.
> Tylko coś nie widzę zmian w budżetach gmin, które miałby z nich wynikać.

Pewnie tak samo jak Ty przeoczyły zmiany, bądź ludzie bez opamiętania
grzeją po terenie zabudowanym.

> W każdym razie raczej nieprawdą jest jakoby skończyło się rumakowanie.

Wręcz przeciwnie - skończyła się dowolność SM w tej materii. Na
szczęście. Może i oni zajmą się w końcu tym co potrzebne i do czego
zostali powołani. Niektóre SM działają jak trzeba...

> Być może zapisy tej ustawy są w jakiś sposób do ominięcia przez gminy.

Aha, raczej, być może - spokojna głowa. Zakończ własną wojenkę.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 23:13:35 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-12 22:04, Artur Maśląg pisze:

>> Być może zapisy tej ustawy są w jakiś sposób do ominięcia przez gminy.
>
> Aha, raczej, być może - spokojna głowa.

Zobaczymy za rok.
Obecnie są gminy z planami tegorocznych budżetów niezgodnymi z ustawą o
drogach publicznych i póki co, zgodnie z planem, budżety te realizują.

Zobaczymy czy zostanie to jakoś utemperowane, przez organy kontrolujące
te budżety, czy też nie.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 23:15:59 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-12 23:13, Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2011-07-12 22:04, Artur Maśląg pisze:
>
>>> Być może zapisy tej ustawy są w jakiś sposób do ominięcia przez gminy.
>>
>> Aha, raczej, być może - spokojna głowa.
>
> Zobaczymy za rok.

Aha, żeby nie było wątpliwości - mam oczywiście nadzieję, że okaże się
że to Ty masz rację, że gminne fotorumakowanie się skończyło.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 13:12:27 - Arek

W dniu 2011-07-12 22:04, Artur Maśląg pisze:
[...]
>> Zmiany w ustawie to ja widzę.
>> Tylko coś nie widzę zmian w budżetach gmin, które miałby z nich wynikać.
>
> Pewnie tak samo jak Ty przeoczyły zmiany, bądź ludzie bez opamiętania
> grzeją po terenie zabudowanym.

A Ty jak zwykle swoje. Gdyby było jak piszesz, to FR stały by w miastach
przy pasach, szkołach, przedszkolach itp. a stoją głównie w lasach,
łąkach itp. Pomijając oczywiście pojedyncze przypadki, gdzie faktycznie
sensownie stoją, ale tam raczej są puste puszki, bo zarobek byłby z nich
niewielki.

A.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 10:17:55 - jerzu

On Tue, 12 Jul 2011 08:43:00 +0200, Tomasz Pyra
wrote:

>Większość fotoradarów jest w rękach gmin.

Które to są własnie intensywnie używane. Do znaku Uwaga fotoradar
dodanio tabliczkę Na odcinku 2 km i interes kręci się dalej.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl
jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 09:38:59 - Uncle Pete

> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.

Jakieś źródło na potwierdzenie tej tezy? Bo ze statystyk wynika raczej
coś zupełnie odwrotnego.

dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html

Jeśli link się połamie: tinyurl.com/6xlyddj

Co nie oznacza, że wypadków i zabitych jest mało, ale od 2008 roku widać
wyraźną tendencję spadkową.

Piotr



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 12:21:28 - WW

W dniu 2011-07-12 09:38, Uncle Pete pisze:
>> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.
>
> Jakieś źródło na potwierdzenie tej tezy? Bo ze statystyk wynika raczej
> coś zupełnie odwrotnego.
>
> dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html
>
>
> Jeśli link się połamie: tinyurl.com/6xlyddj
>
> Co nie oznacza, że wypadków i zabitych jest mało, ale od 2008 roku widać
> wyraźną tendencję spadkową.
>
> Piotr

Histeryczne doniesienia prasy i TV po długim weekendzie.

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 13:13:57 - Arek

W dniu 2011-07-12 12:21, WW pisze:
> W dniu 2011-07-12 09:38, Uncle Pete pisze:
>>> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.
>>
>> Jakieś źródło na potwierdzenie tej tezy? Bo ze statystyk wynika raczej
>> coś zupełnie odwrotnego.
>>
>> dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html
>>
>>
>>
>> Jeśli link się połamie: tinyurl.com/6xlyddj
>>
>> Co nie oznacza, że wypadków i zabitych jest mało, ale od 2008 roku widać
>> wyraźną tendencję spadkową.
>>
>> Piotr
>
> Histeryczne doniesienia prasy i TV po długim weekendzie.

W którym była prowadzona intensywna kampania przeciw tym szybko i
niebezpiecznie jadącym oraz motocyklistom. Sęk w tym, że to nie oni
powodują najwięcej wypadków. Więc rekord w zabitych został pobity.

A.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 14:36:20 - WW

W dniu 2011-07-13 13:13, Arek pisze:

> W którym była prowadzona intensywna kampania przeciw tym szybko i
> niebezpiecznie jadącym oraz motocyklistom. Sęk w tym, że to nie oni
> powodują najwięcej wypadków. Więc rekord w zabitych został pobity.
>
> A.

Najwięcej wypadków powodują ci, co to jeżdżą szybko i bezpiecznie.
Takich trzeba wyeliminować z ulic.

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm





Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 14:49:32 - Cavallino

Użytkownik WW napisał w wiadomości
news:ivk3g7$ko7$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2011-07-13 13:13, Arek pisze:
>
>> W którym była prowadzona intensywna kampania przeciw tym szybko i
>> niebezpiecznie jadącym oraz motocyklistom. Sęk w tym, że to nie oni
>> powodują najwięcej wypadków. Więc rekord w zabitych został pobity.
>>
>> A.
>
> Najwięcej wypadków powodują ci, co to jeżdżą szybko i bezpiecznie.
> Takich trzeba wyeliminować z ulic.

Dawaj jakieś smile na końcu, bo czasem nie wiadomo kiedy żartujesz, a kiedy
mówisz poważnie.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 07:45:38 - WW

W dniu 2011-07-13 14:49, Cavallino pisze:

>> Najwięcej wypadków powodują ci, co to jeżdżą szybko i bezpiecznie.
>> Takich trzeba wyeliminować z ulic.
>
> Dawaj jakieś smile na końcu, bo czasem nie wiadomo kiedy żartujesz, a
> kiedy mówisz poważnie.

Wierze w Twoje IQ :-P


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 16:55:38 - Arek

W dniu 2011-07-13 14:36, WW pisze:
> W dniu 2011-07-13 13:13, Arek pisze:
>
>> W którym była prowadzona intensywna kampania przeciw tym szybko i
>> niebezpiecznie jadącym oraz motocyklistom. Sęk w tym, że to nie oni
>> powodują najwięcej wypadków. Więc rekord w zabitych został pobity.
>>
>> A.
>
> Najwięcej wypadków powodują ci, co to jeżdżą szybko i bezpiecznie.
> Takich trzeba wyeliminować z ulic.

Jak już to zrobisz okaże się, że statystyki nie drgnęły. Bo niestety
wypadki powodują zwykli ludzie, których media uświadamiają, że nie są
grupą ryzyka więc jeszcze mniej uważają na drodze. Efekty są jakie są.

A.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 09:57:55 - Cavallino

Użytkownik WW napisał w wiadomości
news:ivgpge$2lb$1@node2.news.atman.pl...
> Witam
>
> Tak się zastanawiam
> Policja wciąż dokupuje więcej i więcej fotoradarów.
> Urzędnicy ograniczają prędkość do 50 a nawet do 30 km/h.
> Przybywa znaków ograniczenia prędkości.
> Rośnie liczba kontrolujących.
> Zaostrza się kary za nietrzeźwość liczona od 0.02% (idiotyzm) i
> nadmierną prędkość.
> I tak od wielu lat.
>
> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.
>
> Wmawia się nam, że lekarstwem ma być dalsze zaostrzanie kar i jeszcze
> więcej fotoradarów - doprawdy ?
>
> Czy zatem nie czas się zastanowić ?.
> Skoro ot tak dawna prowadzone działania nic nie dają, to może czas je
> zmienić a nie dalej kontynuować, ponosząc coraz większe koszty i
> otrzymując odwrotny efekt od zamierzonego - bezpieczeństwa na drodze
> znaczy.

Ale do tego trzeba mieć już odrobinę oleju w głowie.
Rzeczone służby jak widać go nie posiadają, podobnie jak stada kibicujących
im ormowców-kapeluszników.

A zawsze pojeździć nową wypasioną furką jest przyjemniej niż kierować ruchem
na skrzyżowaniu, albo pilnować żeby nikt na czerwonym nie przelatywał, więc
robią to co im wygodnie.

I tylko skończone debile dają się nabrać na te brednie.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 12:24:45 - WW

W dniu 2011-07-12 09:57, Cavallino pisze:

>
> Ale do tego trzeba mieć już odrobinę oleju w głowie.
> Rzeczone służby jak widać go nie posiadają, podobnie jak stada
> kibicujących im ormowców-kapeluszników.

Chyba ich nie doceniasz, oni dobrze wiedzą gdzie są konfitury.
Teraz na walkę o bezpieczeństwo dostają miliony a jak ono wzrośnie, to
znaczy liczba ofiar/wypadków spadnie, to z milionów będą nici - nieprawdaż ?



> A zawsze pojeździć nową wypasioną furką jest przyjemniej niż kierować
> ruchem na skrzyżowaniu, albo pilnować żeby nikt na czerwonym nie
> przelatywał, więc robią to co im wygodnie.
>
> I tylko skończone debile dają się nabrać na te brednie.


Ale to tacy właśnie debile oglądają przedstawiane im sprawozdania i
przyznają im kolejne fundusze - z naszych pieniędzy !!!


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 12:25:43 - kamil

On 12/07/2011 11:24, WW wrote:
> W dniu 2011-07-12 09:57, Cavallino pisze:
>
>>
>> Ale do tego trzeba mieć już odrobinę oleju w głowie.
>> Rzeczone służby jak widać go nie posiadają, podobnie jak stada
>> kibicujących im ormowców-kapeluszników.
>
> Chyba ich nie doceniasz, oni dobrze wiedzą gdzie są konfitury.
> Teraz na walkę o bezpieczeństwo dostają miliony a jak ono wzrośnie, to
> znaczy liczba ofiar/wypadków spadnie, to z milionów będą nici -
> nieprawdaż ?
>
>
>
>> A zawsze pojeździć nową wypasioną furką jest przyjemniej niż kierować
>> ruchem na skrzyżowaniu, albo pilnować żeby nikt na czerwonym nie
>> przelatywał, więc robią to co im wygodnie.
>>
>> I tylko skończone debile dają się nabrać na te brednie.
>
>
> Ale to tacy właśnie debile oglądają przedstawiane im sprawozdania i
> przyznają im kolejne fundusze - z naszych pieniędzy !!!

Nie, nie, pokręciłeś trochę. Debile dają się ze swoich pieniędzy doić,
ci bardziej rozgarnięci je rozdają.




--
Pozdrawiam,
Kamil



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 12:30:10 - Cavallino

Użytkownik WW napisał w wiadomości
news:ivh7de$gbm$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2011-07-12 09:57, Cavallino pisze:
>
>>
>> Ale do tego trzeba mieć już odrobinę oleju w głowie.
>> Rzeczone służby jak widać go nie posiadają, podobnie jak stada
>> kibicujących im ormowców-kapeluszników.
>
> Chyba ich nie doceniasz, oni dobrze wiedzą gdzie są konfitury.
> Teraz na walkę o bezpieczeństwo dostają miliony a jak ono wzrośnie, to
> znaczy liczba ofiar/wypadków spadnie, to z milionów będą nici - nieprawdaż
> ?

Napisałem to poniżej.
Może niezbyt jasno.


>
>
>
>> A zawsze pojeździć nową wypasioną furką jest przyjemniej niż kierować
>> ruchem na skrzyżowaniu, albo pilnować żeby nikt na czerwonym nie
>> przelatywał, więc robią to co im wygodnie.
>>
>> I tylko skończone debile dają się nabrać na te brednie.
>
>
> Ale to tacy właśnie debile oglądają przedstawiane im sprawozdania i
> przyznają im kolejne fundusze - z naszych pieniędzy !!!

Nie mam złudzeń kto nami rządzi, dlatego ostatnie co mam zamiar brac pod
uwagę, to to, co te debile sobie uchwalą.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 11:07:50 - J.F

Użytkownik WW napisał w wiadomości
>Tak się zastanawiam
>Policja wciąż dokupuje więcej i więcej fotoradarów.

Jestes pewien ? Swoje zabawki przekazali ITD .. wiec chyba nie kupili
nowych.

>Urzędnicy ograniczają prędkość do 50 a nawet do 30 km/h.
>Przybywa znaków ograniczenia prędkości.
>Rośnie liczba kontrolujących.
>Zaostrza się kary za nietrzeźwość liczona od 0.02% (idiotyzm) i
>nadmierną prędkość. I tak od wielu lat.

>A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.

A patrzyles w statystyki ? Spada. Od lat.

J.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 12:27:07 - WW

W dniu 2011-07-12 11:07, J.F pisze:
> Użytkownik WW napisał w wiadomości
>> Tak się zastanawiam
>> Policja wciąż dokupuje więcej i więcej fotoradarów.
>
> Jestes pewien ? Swoje zabawki przekazali ITD .. wiec chyba nie kupili
> nowych.

Ale wczesniej ITD nic do nas, amatorów nie miała a teraz ma.
Co za różnica w jakim mundurze wręczą Ci mandat ?

>> Urzędnicy ograniczają prędkość do 50 a nawet do 30 km/h.
>> Przybywa znaków ograniczenia prędkości.
>> Rośnie liczba kontrolujących.
>> Zaostrza się kary za nietrzeźwość liczona od 0.02% (idiotyzm) i
>> nadmierną prędkość. I tak od wielu lat.
>
>> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.
>
> A patrzyles w statystyki ? Spada. Od lat.

Po długim weekendzie, w TV, mówili zupełnie coś innego.

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 19:47:28 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-07-12 12:27, WW pisze:

>> A patrzyles w statystyki ? Spada. Od lat.
>
> Po długim weekendzie, w TV, mówili zupełnie coś innego.

Telewizja kłamie.
Tak mało ofiar jak w latach 2009-2010 nie było od 35lat:
dlakierowcow.policja.pl/download.php?s=15&id=54343





Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 13:24:15 - Jakub Witkowski

W dniu 2011-07-12 12:27, WW pisze:

>>> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.
>>
>> A patrzyles w statystyki ? Spada. Od lat.
>
> Po długim weekendzie, w TV, mówili zupełnie coś innego.

Zdecyduj się czy wierzysz TV czy nie, bo gdy mówią o konieczności dalszych ograniczeń
to wątpisz, a jak mówią że rosnie liczba ofiar, to łykasz jak pelikan :)

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 11:51:22 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-12 08:27, WW pisze:
> Witam
>
> Tak się zastanawiam
> Policja wciąż dokupuje więcej i więcej fotoradarów.

Policja? Jeśli mnie pamięć nie myli, to Policja się tym wprost
nie zajmuje.

> Urzędnicy ograniczają prędkość do 50 a nawet do 30 km/h.
> Przybywa znaków ograniczenia prędkości.
> Rośnie liczba kontrolujących.
> Zaostrza się kary za nietrzeźwość liczona od 0.02% (idiotyzm) i
> nadmierną prędkość.
> I tak od wielu lat.
>
> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.

Kolejna nieścisłość, czy zwyczajne tendencyjne kłamstwo?
Wystarczy zerknął w statystyki, by zobaczyć, że liczna wypadków
i zabitych spada od dawna.

> Wmawia się nam, że lekarstwem ma być dalsze zaostrzanie kar i jeszcze
> więcej fotoradarów - doprawdy ?

Efekty jak widać mamy i to pozytywne.

> Czy zatem nie czas się zastanowić ?.

Niektórzy powinni...

> Skoro ot tak dawna prowadzone działania nic nie dają, to może czas je
> zmienić a nie dalej kontynuować, ponosząc coraz większe koszty i
> otrzymując odwrotny efekt od zamierzonego - bezpieczeństwa na drodze
> znaczy.

No, ale masz jakieś wsparcie?






Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 12:30:03 - WW

W dniu 2011-07-12 11:51, Artur Maśląg pisze:

>
> No, ale masz jakieś wsparcie?
>
>
>

Nie mam.

Ludzie często potykają się o Prawdę.
Większość z nich podnosi się i pędzi dalej, jakby nic się nie wydarzyło.
Winston Churchill



Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 12:36:03 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-12 12:30, WW pisze:
> W dniu 2011-07-12 11:51, Artur Maśląg pisze:
>
>>
>> No, ale masz jakieś wsparcie?
>>
>
> Nie mam.
>
> Ludzie często potykają się o Prawdę.
> Większość z nich podnosi się i pędzi dalej, jakby nic się nie wydarzyło.
> Winston Churchill

Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego że wierzy w nie więcej
osób.

Oscar Wilde



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 12:48:53 - WW

W dniu 2011-07-12 12:36, Artur Maśląg pisze:

>>
>> Ludzie często potykają się o Prawdę.
>> Większość z nich podnosi się i pędzi dalej, jakby nic się nie wydarzyło.
>> Winston Churchill
>
> Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego że wierzy w nie więcej
> osób.
>
> Oscar Wilde

Masz racje, ale u nas staje się prawem !.
A co do tematu, to ja po prostu zastanawiam się, czy kontynuowanie i
eskalacja dotychczasowego sposobu postępowania ma sens.
Nie mam w zanadrzu żadnego złego środka.
Może liczni tu fachowcy coś podpowiedzą.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 19:14:12 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-12 12:48, WW pisze:
> W dniu 2011-07-12 12:36, Artur Maśląg pisze:
>
>>>
>>> Ludzie często potykają się o Prawdę.
>>> Większość z nich podnosi się i pędzi dalej, jakby nic się nie wydarzyło.
>>> Winston Churchill
>>
>> Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego że wierzy w nie więcej
>> osób.
>>
>> Oscar Wilde
>
> Masz racje, ale u nas staje się prawem !.

Nieprawda. Zresztą sam napisałeś, że nie masz żadnego wsparcia
w tym co napisałeś wcześniej.

> A co do tematu, to ja po prostu zastanawiam się, czy kontynuowanie i
> eskalacja dotychczasowego sposobu postępowania ma sens.

A w czym tkwi Twój problem? Skoro przynosi pozytywne efekty to
najwyraźniej ma. Oczywiście zgadzam się, że nie wszystkie metody
mają sens, niemniej efekty ogólne są pozytywne.

> Nie mam w zanadrzu żadnego złego środka.

Ba, nie masz. Jeszcze gorzej, że efekty dotychczasowych
działań/procesów przedstawiłeś kłamliwie bez cienia dowodu.

> Może liczni tu fachowcy coś podpowiedzą.

Komu? Proces postępuje i się powoli cywilizuje...



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 07:54:41 - WW

W dniu 2011-07-12 19:14, Artur Maśląg pisze:

> Nieprawda. Zresztą sam napisałeś, że nie masz żadnego wsparcia
> w tym co napisałeś wcześniej.

Mam głęboką nadzieję, że choć kilku ludzi też myśli, że wprowadzanie
kolejnych ograniczeń prędkości i mnożenie fotoradarów nie jest właściwym
kierunkiem.

> Skoro przynosi pozytywne efekty to
> najwyraźniej ma. Oczywiście zgadzam się, że nie wszystkie metody
> mają sens, niemniej efekty ogólne są pozytywne.

Może jednak warto rozważyć, czy inne metody, daleko mnie kosztowne, nie
dadzą znacznie lepszych rezultatów.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 15:46:08 - Excite

W dniu 2011-07-13 07:54, WW pisze:
> Może jednak warto rozważyć, czy inne metody, daleko mnie kosztowne, nie
> dadzą znacznie lepszych rezultatów.

Błędnie przyjmujesz że jest to metoda na walkę o bezpieczeństwo na
drogach. To jest metoda tylko na zarobek a bezpieczeństwo na drogach
czasami poprawia się przy okazji tego zarobku. Częściej jednak sposób
zarobkowy nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem więc ja bym nie mieszał
tych dwóch spraw.

Ilość wypadków spada nie z powodu fotoradarów, przez te wszystkie lata
jednak w Polsce sporo się zmieniło. Doszły nowe drogi, ulepszyło się
trochę starej infrastruktury, przebudowało trochę skrzyżowań,
poustawiało trochę sygnalizacji świetlnej a miasta zakorkowały się na
tyle że prędkość przejazdowa w szczycie to często 20km/h. Ludzie jeżdżą
nowocześniejszymi samochodami a prawo jazdy nie dostaje każdy kto
potrafi przejechać dokoła placu.

Oczywiście nadal mamy fatalne drogi, stare auta, kiepskich kierowców
szkolonych przez kiepskich instruktorów do niedorobionego egzaminu. Ale
porównując to do sytuacji z przed lat jest nieco lepiej co przekłada się
na mniejszą ilość wypadków.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 16:22:37 - Cavallino

Użytkownik Excite napisał w wiadomości news:

> Ilość wypadków spada nie z powodu fotoradarów, przez te wszystkie lata
> jednak w Polsce sporo się zmieniło.

Głównie na minus.

> Doszły nowe drogi, ulepszyło się trochę starej infrastruktury,
> przebudowało trochę skrzyżowań, poustawiało trochę sygnalizacji świetlnej
> a miasta zakorkowały się na tyle że prędkość przejazdowa w szczycie to
> często 20km/h.

Raczej tak: doszło trochę nowych dróg, ale jednocześnie drastycznie wzrosła
ilość pojazdów poruszających się po drogach, na oko procentowo tak kilkaset
procent więcej niż przyrsot dróg, większość dróg nie jest remontowana w
sposób należyty, co za tym idzie większość dróg się zapchała i uzyskiwanie
na nich sensownych prędkości nie jest możliwe, więc jeździ się siłą rzeczy
wolniej, co powoduje mniej wypadków i łagodniejsze ich skutki.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 17:02:02 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik WW napisał:
> Mam głęboką nadzieję, że choć kilku ludzi też myśli, że wprowadzanie
> kolejnych ograniczeń prędkości i mnożenie fotoradarów nie jest właściwym
> kierunkiem.

Ja tak myślę. Ograniczenia na polskich drogach stawiane są
antydydaktycznie. Uważam, że należy stawiać ograniczenia zgodnie ze
zdrowym rozsądkiem, ale pilnować ich przestrzegania z zegarmistrzowską
precyzją.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 17:15:54 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-13 07:54, WW pisze:
> W dniu 2011-07-12 19:14, Artur Maśląg pisze:
>
>> Nieprawda. Zresztą sam napisałeś, że nie masz żadnego wsparcia
>> w tym co napisałeś wcześniej.
>
> Mam głęboką nadzieję, że choć kilku ludzi też myśli, że wprowadzanie
> kolejnych ograniczeń prędkości i mnożenie fotoradarów nie jest właściwym
> kierunkiem.

Nadzieje możesz mieć, choć to niestety fałszywa teza.

>> Skoro przynosi pozytywne efekty to
>> najwyraźniej ma. Oczywiście zgadzam się, że nie wszystkie metody
>> mają sens, niemniej efekty ogólne są pozytywne.
>
> Może jednak warto rozważyć, czy inne metody, daleko mnie kosztowne, nie
> dadzą znacznie lepszych rezultatów.

Zdaje się, że wręcz przeciwnie.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 13:28:32 - Jakub Witkowski

W dniu 2011-07-12 19:14, Artur Maśląg pisze:

>> A co do tematu, to ja po prostu zastanawiam się, czy kontynuowanie i
>> eskalacja dotychczasowego sposobu postępowania ma sens.
>
> A w czym tkwi Twój problem? Skoro przynosi pozytywne efekty to
> najwyraźniej ma.

No, w sytuacji gdy mamy wiele zmiennych, należałoby jeszcze wykazać że istnieje związek
tych działań z tym co widać w statystykach. Bo może być tak że jest znikomy w porównaniu
z tymi zmiennymi.

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 13:42:49 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-13 13:28, Jakub Witkowski pisze:
> W dniu 2011-07-12 19:14, Artur Maśląg pisze:
>
>>> A co do tematu, to ja po prostu zastanawiam się, czy kontynuowanie i
>>> eskalacja dotychczasowego sposobu postępowania ma sens.
>>
>> A w czym tkwi Twój problem? Skoro przynosi pozytywne efekty to
>> najwyraźniej ma.
>
> No, w sytuacji gdy mamy wiele zmiennych, należałoby jeszcze wykazać że
> istnieje związek
> tych działań z tym co widać w statystykach. Bo może być tak że jest
> znikomy w porównaniu
> z tymi zmiennymi.

Ten związek został dawno wykazany.





Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 18:17:14 - Bydlę

On 2011-07-12 12:48:53 +0200, WW said:

> A co do tematu, to ja po prostu zastanawiam się, czy kontynuowanie i
> eskalacja dotychczasowego sposobu postępowania ma sens.

Krótkoterminowy finansowy? Tak.


> Nie mam w zanadrzu żadnego złego środka.

Zły środek właśnie omawiamy...
;-)


> Może liczni tu fachowcy coś podpowiedzą.

Rozwiązanie tu padało wielokrotnie - odpowiedzialność za czyny.


--
Bydlę




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 07:51:04 - WW

W dniu 2011-07-12 18:17, Bydlę pisze:

>> Może liczni tu fachowcy coś podpowiedzą.
>
> Rozwiązanie tu padało wielokrotnie - odpowiedzialność za czyny.
>
>

Tu się zgadzamy.

Ale jak to zrobić ?.
Może kara procentowa od dochodów ?.
Skoro dla jednych 500 zł mandatu to tragedia a dla innych drobne w
kieszeni, to wykorzystać opracowaną skalę punktowa i odnieść do
procentów dochodu za zeszły rok.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 11:45:37 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-07-13, WW wrote:

> Tu się zgadzamy.
>
> Ale jak to zrobić ?.
> Może kara procentowa od dochodów ?.
> Skoro dla jednych 500 zł mandatu to tragedia a dla innych drobne w
> kieszeni, to wykorzystać opracowaną skalę punktowa i odnieść do
> procentów dochodu za zeszły rok.

Dodatkowa premia dla oszukujących na podatkach?

Krzysiek Kiełczewski



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 12:55:45 - WW

W dniu 2011-07-13 11:45, Krzysiek Kielczewski pisze:

> Dodatkowa premia dla oszukujących na podatkach?
>
> Krzysiek Kiełczewski

To zleży od przelicznika punktów na procent dochodów.
Pierwszy powinien być normalny a drugi za to samo - znacznie znacznie
wyższy.

Pamiętam opis, jak to jakiś wiceprezes Nokii dostał mandat - a tam jest
od dochodów - i zapłacił ok. pół milina dolców kary.
Na pewno go odczuł.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 16:23:37 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-07-13, WW wrote:

>> Dodatkowa premia dla oszukujących na podatkach?
>>
>> Krzysiek Kiełczewski
>
> To zleży od przelicznika punktów na procent dochodów.
> Pierwszy powinien być normalny a drugi za to samo - znacznie znacznie
> wyższy.

Ale oba procenty będą liczone od oficjalnych dochodów. Więc oszukujący
na podatkach zapłacą mniej.

Krzysiek Kiełczewski



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 07:49:14 - WW

W dniu 2011-07-13 16:23, Krzysiek Kielczewski pisze:

> Ale oba procenty będą liczone od oficjalnych dochodów. Więc oszukujący
> na podatkach zapłacą mniej.
>
> Krzysiek Kiełczewski

Ale i tak tyle, że odczują.
Jeśli ktoś zarobił bańkę a druga schował, to przy mandacie (drugim za to
samo) powiedzmy 100 000 i tak poczuje.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 08:57:54 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-07-14, WW wrote:

>> Ale oba procenty będą liczone od oficjalnych dochodów. Więc oszukujący
>> na podatkach zapłacą mniej.
>>
>> Krzysiek Kiełczewski
>
> Ale i tak tyle, że odczują.
> Jeśli ktoś zarobił bańkę a druga schował, to przy mandacie (drugim za to
> samo) powiedzmy 100 000 i tak poczuje.

No to oprócz trzystu tysięcy dochodowego zaoszczędzi kolejną stówę w
porównaniu do uczciwego konkurenta.

Krzysiek Kiełczewski



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 18:56:53 - Bydlę

On 2011-07-13 07:51:04 +0200, WW said:

> W dniu 2011-07-12 18:17, Bydlę pisze:
>
>>> Może liczni tu fachowcy coś podpowiedzą.
>>
>> Rozwiązanie tu padało wielokrotnie - odpowiedzialność za czyny.

> Tu się zgadzamy.
>
> Ale jak to zrobić ?.

A gdyby normalnie? Bo wypadki nie dzieją się same. Tzn. takie np.
spowodowane ukrytą wadą materiałową. Najczęściej jest konkretny winny.
Tyle, że prawo (tzn. tworzący je ludzie, których wtedy stać było na
samochody) nie przewiduje takiego kuriozum, by sprawca odpowidał za
swój czyn. Dlatego morderstwa i zabójstwa (okaleczanie też)
są karane jak zjedzenie deseru przed obiadem...
To rodzi bagatelizację takich czynów: on nie jest zabójcą! on go tyko
przejechał!.
;>



--
Bydlę




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 13:37:12 - Artur(m)


Użytkownik WW napisał w wiadomości
news:ivgpge$2lb$1@node2.news.atman.pl...
> Witam
>
> Tak się zastanawiam
> Policja wciąż dokupuje więcej i więcej fotoradarów.
> Urzędnicy ograniczają prędkość do 50 a nawet do 30 km/h.
> Przybywa znaków ograniczenia prędkości.
> Rośnie liczba kontrolujących.
> Zaostrza się kary za nietrzeźwość liczona od 0.02% (idiotyzm) i
> nadmierną prędkość.
> I tak od wielu lat.
>
> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.

A może pomyślałbyś co by było gdyby nie było fotoradarów
i policji na drogach.
Pewnikiem ilość wypadków by spadła

Artur(m)




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 08:01:06 - WW

W dniu 2011-07-12 13:37, Artur(m) pisze:

> A może pomyślałbyś co by było gdyby nie było fotoradarów
> i policji na drogach.
> Pewnikiem ilość wypadków by spadła
>
> Artur(m)

Coś w tym może być.
Miałem okazje przez pewien czas mieszkać w Egipcie.
Tam prawa są tylko teoretyczne, a jednak w Kairze jest mnie wypadków niż
w Warszawie a różnica wielkości i zaludnienia ogromna.
Na południu Egiptu powszechną praktyką jest, w samochodach ciężarowych i
dostawczych, spiłowywanie pedału hamulca na ostro - a prowadzi się na
bosaka albo w sandału z butelki PET.
Wiesz, że prawie nie ma wypadków w sensie zderzeń. :-)


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 14:01:33 - kamil

On 12/07/2011 07:27, WW wrote:
> Witam
>
> Tak się zastanawiam
> Policja wciąż dokupuje więcej i więcej fotoradarów.
> Urzędnicy ograniczają prędkość do 50 a nawet do 30 km/h.
> Przybywa znaków ograniczenia prędkości.
> Rośnie liczba kontrolujących.
> Zaostrza się kary za nietrzeźwość liczona od 0.02% (idiotyzm) i
> nadmierną prędkość.
> I tak od wielu lat.
>
> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.

Kłamiesz. Od 1997 roku liczba wypadków, liczba rannych i liczba zabitych
na polskich drogach systematycznie maleje.

www.forumsamochodowe.pl/dodatki/pdf/bezpieczenstwo-w-ruchu-drogowym-2010.pdf

Strona 15.



Skoro kłamiesz przy takich oczywistych faktach, resztę tego bełkotu
trudno uznać za cokolwiek więcej, niż wyssane z palca konfabulacje po
kilku głębszych.



--
Pozdrawiam,
Kamil



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 18:23:43 - Bydlę

On 2011-07-12 14:01:33 +0200, kamil said:

> On 12/07/2011 07:27, WW wrote:

>> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.
>
> Kłamiesz. Od 1997 roku liczba wypadków, liczba rannych i liczba
> zabitych na polskich drogach systematycznie maleje.

Co się zmieniło w prawie, w stanie dróg, w czymkolwiek, że ten rok jest
szczytem wypadkowości w ostatnich 20 latach?

>
> Skoro kłamiesz przy takich oczywistych faktach

Oczywistym faktem jest to, że wypadków mamy mniej więcej tyle samo, co
20 lat temu.
Zaś rannych - więcej.

Tak to jest z tą kuwrą*, statystyką...





(*-korekta - nie poprawiać!)
--
Bydlę




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 19:03:15 - Uncle Pete

> Oczywistym faktem jest to, że wypadków mamy mniej więcej tyle samo, co
> 20 lat temu.
> Zaś rannych - więcej.
>
> Tak to jest z tą kuwrą*, statystyką...

Pewnie.

1990 r.: 50 432 wypadków, 59 611 rannych.
2010 r.: 38 832 wypadków, 48 952 rannych.

dlakierowcow.policja.pl/download.php?s=15&id=54343

O długoterminowej tendencji spadkowej przez całą pierwszą dekadę XXI w.
przez litość nie wspomnę.

Piotr



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 19:41:40 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-12 19:03, Uncle Pete pisze:
> Bydlę pisze:
>> Oczywistym faktem jest to, że wypadków mamy mniej więcej tyle samo, co
>> 20 lat temu.
>> Zaś rannych - więcej.
>>
>> Tak to jest z tą kuwrą*, statystyką...
>
> Pewnie.
>
> 1990 r.: 50 432 wypadków, 59 611 rannych.

~9 milionów zarejestrowanych samochodów

> 2010 r.: 38 832 wypadków, 48 952 rannych.

20 milionów zarejestrowanych samochodów było w 2008...

> dlakierowcow.policja.pl/download.php?s=15&id=54343
>
> O długoterminowej tendencji spadkowej przez całą pierwszą dekadę XXI w.
> przez litość nie wspomnę.

A o czym tu deliberować? Pozostaje jedynie odpieranie kłamliwych
teorii. Pisałem zresztą już tutaj o dość ostrym trendzie z racji
wolności wszelakiej, który zaczął się od zmiany systemu politycznego.
Od 1989 gwałtownie zaczęła wzrastać ilość wypadków, mimo niewielkiego
wzrostu ilości zarejestrowanych samochodów. Z czasem sytuacja zaczęła
normalnieć i jak napisałeś tendencja spadkowa ma się dobrze, mimo
wzrostu ilości zarejestrowanych pojazdów.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 21:00:15 - Bydlę

On 2011-07-12 19:03:15 +0200, Uncle Pete said:

>> Oczywistym faktem jest to, że wypadków mamy mniej więcej tyle samo, co
>> 20 lat temu.
>> Zaś rannych - więcej.
>>
>> Tak to jest z tą kuwrą*, statystyką...
>
> Pewnie.
>
> 1990 r.: 50 432 wypadków, 59 611 rannych.
> 2010 r.: 38 832 wypadków, 48 952 rannych.
>
> dlakierowcow.

A ty o czymś innym.
Bo ja o tamtym:

On 2011-07-12 14:01:33 +0200, kamil said:

> www.forumsamochodowe.pl/dodatki/pdf/bezpieczenstwo-w-ruchu-drogowym-2010.pdf


20
>
lat temu - 53k - teraz 56k
20 lat temu - 46k - teraz 44k.

To jest - jak napisałem - mniej więcej tyle samo teraz, co 20 lat temu.
;>


> O długoterminowej tendencji spadkowej przez całą pierwszą dekadę XXI w.
> przez litość nie wspomnę.

???
Przecież ona jest na tej 15 stronie - więc z czym masz problem?



No i co się stało w 1997, że ludzie się zabijali i rozbijali na potęgę?
;>
--
Bydlę




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 21:34:25 - 'Tom N'

Bydlę w :

> On 2011-07-12 19:03:15 +0200, Uncle Pete said:

>>> Oczywistym faktem jest to, że wypadków mamy mniej więcej tyle samo, co
>>> 20 lat temu.
>>> Zaś rannych - więcej.
>>> Tak to jest z tą kuwrą*, statystyką...
>> Pewnie.
>> 1990 r.: 50 432 wypadków, 59 611 rannych.
>> 2010 r.: 38 832 wypadków, 48 952 rannych.
>> dlakierowcow.

> A ty o czymś innym.
> Bo ja o tamtym:

> On 2011-07-12 14:01:33 +0200, kamil said:

>> Kłamiesz. Od 1997 roku liczba wypadków, liczba rannych i liczba zabitych
>> na polskich drogach systematycznie maleje.
>> www.forumsamochodowe.pl/dodatki/pdf/bezpieczenstwo-w-ruchu-drogowym-2010.pdf

> 20
> lat temu - 53k - teraz 56k
> 20 lat temu - 46k - teraz 44k.

Czyli jednak nie o tym co kamil said

> To jest - jak napisałem - mniej więcej tyle samo teraz, co 20 lat temu.
> ;>

Mniej więcej 20 lat temu... Drobiazg -- 8k wypadków i 12k rannych więcej w
1991 vs 1989, który przytoczyłeś

> No i co się stało w 1997, że ludzie się zabijali i rozbijali na potęgę?
> ;>

Aha...

--
Tomasz Nycz



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 19:00:27 - Bydlę

On 2011-07-12 21:34:25 +0200, 'Tom N'
said:

> Bydlę w :
>
>> On 2011-07-12 19:03:15 +0200, Uncle Pete said:
>
>>>> Oczywistym faktem jest to, że wypadków mamy mniej więcej tyle samo, co
>>>> 20 lat temu.
>>>> Zaś rannych - więcej.
>>>> Tak to jest z tą kuwrą*, statystyką...
>>> Pewnie.
>>> 1990 r.: 50 432 wypadków, 59 611 rannych.
>>> 2010 r.: 38 832 wypadków, 48 952 rannych.
>>> dlakierowcow.
>
>> A ty o czymś innym.
>> Bo ja o tamtym:
>
>> On 2011-07-12 14:01:33 +0200, kamil said:
>
>>> Kłamiesz. Od 1997 roku liczba wypadków, liczba rannych i liczba zabitych
>>> na polskich drogach systematycznie maleje.
>>> www.forumsamochodowe.pl/dodatki/pdf/bezpieczenstwo-w-ruchu-drogowym-2010.pdf

20
lat
>>>
>> temu - 53k - teraz 56k
>> 20 lat temu - 46k - teraz 44k.
>
> Czyli jednak nie o tym co kamil said

Cóż - to onformacje z podanego przez niego dokumnetu.
Z pretensjami o to - do niego.
;>

>
>> To jest - jak napisałem - mniej więcej tyle samo teraz, co 20 lat temu.
>> ;>
>
> Mniej więcej 20 lat temu...

Tak, 20 lat temu.
Przecież podaję dane z tego dokumentu - msz jakiś fizyczny problem ze
sprawdzeniem tego?
;>>>


>> No i co się stało w 1997, że ludzie się zabijali i rozbijali na potęgę?
>> ;>
>
> Aha...

Tylko tyle potrafisz na temat?
To sobie nie pogadamy...


--
Bydlę




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 14:52:17 - kamil

On 12/07/2011 17:23, Bydlę wrote:
> On 2011-07-12 14:01:33 +0200, kamil said:
>
>> On 12/07/2011 07:27, WW wrote:
>
>>> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.
>>
>> Kłamiesz. Od 1997 roku liczba wypadków, liczba rannych i liczba
>> zabitych na polskich drogach systematycznie maleje.
>
> Co się zmieniło w prawie, w stanie dróg, w czymkolwiek, że ten rok jest
> szczytem wypadkowości w ostatnich 20 latach?
>
>>
>> Skoro kłamiesz przy takich oczywistych faktach
>
> Oczywistym faktem jest to, że wypadków mamy mniej więcej tyle samo, co
> 20 lat temu.
> Zaś rannych - więcej.
>
> Tak to jest z tą kuwrą*, statystyką...

Oczywistym faktem jest to, że kolega WW napisał dość jasno i wyraźnie A
liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie, nie widzę tam słowa o liczbie
samochodów czy upadku komunizmu. Trzymajmy się tematu.





--
Pozdrawiam,
Kamil



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 19:02:31 - Bydlę

On 2011-07-13 14:52:17 +0200, kamil said:

> Oczywistym faktem jest to, że kolega WW napisał dość jasno i wyraźnie
> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie

A ja mu coś odpisywałem?


> , nie widzę tam słowa o liczbie samochodów

To tak jak u mnie.

> czy upadku komunizmu.


ditto


> Trzymajmy się tematu.

Proszę uprzejmie - trzymajmy się.


--
Bydlę




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-12 19:19:33 - megrims

W dniu 2011-07-12 08:27, WW pisze:
(ciach)

dla budżetu państwa dobrze



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 13:22:05 - Jakub Witkowski

W dniu 2011-07-12 08:27, WW pisze:
> Witam
>
> Tak się zastanawiam
> Policja wciąż dokupuje więcej i więcej fotoradarów.
> Urzędnicy ograniczają prędkość do 50 a nawet do 30 km/h.
> Przybywa znaków ograniczenia prędkości.
> Rośnie liczba kontrolujących.
> Zaostrza się kary za nietrzeźwość liczona od 0.02% (idiotyzm) i nadmierną prędkość.
> I tak od wielu lat.
>
> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.

A liczba wypadków i (zwłaszcza) zabitych, generalnie, od 20 lat maleje...
Więc jeśli TO miał być twój koronny argument, to niestety, nie bardzo wyszło :)

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 14:42:54 - WW

W dniu 2011-07-13 13:22, Jakub Witkowski pisze:

>> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.
>
> A liczba wypadków i (zwłaszcza) zabitych, generalnie, od 20 lat maleje...
> Więc jeśli TO miał być twój koronny argument, to niestety, nie bardzo
> wyszło :)
>

Kolega raczył popełnić błąd podobnie jak wielu tu czytających.
Zdanie o rośnięciu liczby ofiar nie jest umocowane czasowo.
W pierwszej wersji dodałem zbyt szybko, ale w redakcji mi uciekło i
jest to co jest.
Powinienem uważać - przepraszam za niejasność.

W jakichś tam statystykach w danym roku możne spada, ale w porównaniu do
innych krajów chyba już nie jest tak świetlane.
W drodze ze Splitu do Polski do granicy były 4 fotoradary (ok 1000 km)
a od granicy 12 (ok 250 km).

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 17:00:14 - Arek

W dniu 2011-07-13 14:42, WW pisze:
[...]
> W jakichś tam statystykach w danym roku możne spada, ale w porównaniu do
> innych krajów chyba już nie jest tak świetlane.
> W drodze ze Splitu do Polski do granicy były 4 fotoradary (ok 1000 km) a
> od granicy 12 (ok 250 km).

Może dlatego tak się dzieje, bo w tych innych krajach robią coś aby
liczbę wypadków zmniejszyć a u nas jedynie kombinują jak wyciągnąć
większą kasę od kierowców.

A.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-13 18:10:20 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-13 17:00, Arek pisze:
> W dniu 2011-07-13 14:42, WW pisze:
> [...]
>> W jakichś tam statystykach w danym roku możne spada, ale w porównaniu do
>> innych krajów chyba już nie jest tak świetlane.
>> W drodze ze Splitu do Polski do granicy były 4 fotoradary (ok 1000 km) a
>> od granicy 12 (ok 250 km).
>
> Może dlatego tak się dzieje, bo w tych innych krajach robią coś aby
> liczbę wypadków zmniejszyć a u nas jedynie kombinują jak wyciągnąć
> większą kasę od kierowców.

Jeden kłamliwie opisuje statystyki (bądź ich nie zna), drugi mu wtóruje
populistycznymi hasełkami. Wszyscy oczywiście w to wierzą
i poklaskują, no bo jak nie zaprzeczać czemuś, co może ich złapać?

Francja ma ponad 1500 stałych i przenośnych, Niemcy ponad 3500
+ straszaki. UK ma tego z 6000 + regularny monitoring :)
ITD ma obecnie powiedzmy ~100 FR. Ile mają SM/SG? Niech będzie,
że nawet 5x wiecej (w co i tak nie wierzę, ponieważ dane mówią o
max. 150-200). Niech będzie w sumie 600. Wypadamy słabiutko, ale
ile krzyków, że w Polsce FR to zło i przyczyna wypadków.
Litości... Bądźcie uczciwi i poszukajcie sobie sami analiz wypadkowości
i poprawy bezpieczeństwo po wprowadzeniu tych systemów w innych
krajach. Wujek googiel pewnie pamięta również te, które na pms
wrzucałem.







Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 07:54:38 - WW

W dniu 2011-07-13 18:10, Artur Maśląg pisze:

> Francja ma ponad 1500 stałych i przenośnych, Niemcy ponad 3500
> + straszaki. UK ma tego z 6000 + regularny monitoring :)

Nadal wierzysz w potęgę kamer, a to błąd.
Kamery muszą być elementem sprawnego systemu.
Dobrym przykładem jest Londyn. Ponad pół tysiąca kamer a nie zapobiegły
zamachom.



Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 08:48:50 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-14 07:54, WW pisze:
> W dniu 2011-07-13 18:10, Artur Maśląg pisze:
>
>> Francja ma ponad 1500 stałych i przenośnych, Niemcy ponad 3500
>> + straszaki. UK ma tego z 6000 + regularny monitoring :)
>
> Nadal wierzysz w potęgę kamer, a to błąd.

Błędem jest Twoja interpretacja tego co napisałem, dodatkowo
pomijanie części niewygodnych.

> Kamery muszą być elementem sprawnego systemu.

No i są. Do pewnego momentu im więcej kamer, tym system
sprawniejszy/skuteczniejszy.

> Dobrym przykładem jest Londyn. Ponad pół tysiąca kamer a nie zapobiegły
> zamachom.

Aleś sobie demagogiczny przykład znalazł. Napisz może ile innych
przestępstw/wykroczeń dzięki nim wykryto.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 09:42:10 - Arek

W dniu 2011-07-13 18:10, Artur Maśląg pisze:
> W dniu 2011-07-13 17:00, Arek pisze:
>> W dniu 2011-07-13 14:42, WW pisze:
>> [...]
>>> W jakichś tam statystykach w danym roku możne spada, ale w porównaniu do
>>> innych krajów chyba już nie jest tak świetlane.
>>> W drodze ze Splitu do Polski do granicy były 4 fotoradary (ok 1000 km) a
>>> od granicy 12 (ok 250 km).
>>
>> Może dlatego tak się dzieje, bo w tych innych krajach robią coś aby
>> liczbę wypadków zmniejszyć a u nas jedynie kombinują jak wyciągnąć
>> większą kasę od kierowców.
>
> Jeden kłamliwie opisuje statystyki (bądź ich nie zna), drugi mu wtóruje
> populistycznymi hasełkami. Wszyscy oczywiście w to wierzą
> i poklaskują, no bo jak nie zaprzeczać czemuś, co może ich złapać?

A trzeci udaje, że nic nie rozumie i uprawia swoją chorą propagandę.

> Francja ma ponad 1500 stałych i przenośnych, Niemcy ponad 3500
> + straszaki. UK ma tego z 6000 + regularny monitoring :)
> ITD ma obecnie powiedzmy ~100 FR. Ile mają SM/SG? Niech będzie,
> że nawet 5x wiecej (w co i tak nie wierzę, ponieważ dane mówią o
> max. 150-200). Niech będzie w sumie 600. Wypadamy słabiutko, ale
> ile krzyków, że w Polsce FR to zło i przyczyna wypadków.
> Litości... Bądźcie uczciwi i poszukajcie sobie sami analiz wypadkowości
> i poprawy bezpieczeństwo po wprowadzeniu tych systemów w innych
> krajach. Wujek googiel pewnie pamięta również te, które na pms
> wrzucałem.

To co piszesz to zwykłe manipulowanie faktami. Fotoradary nie są
problemem, niech sobie będą ale niech stoją tam gdzie faktycznie mogą
wpłynąć na bezpieczeństwo a nie tam gdzie mają tylko przynosić kasę.

Z uporem maniaka piszesz te swoje bzdury od dłuższego czasu, tak się
zastanawiam czy to wynika z totalnej ignorancji czy jakoś siedzisz w tym
chorym biznesie.

I jako mały przykład, po krajach europejskich przejechałem więcej KM niż
w Polsce. Nigdy nie dostałem mandatu poza polską a w Polsce jeżdżę
duuuużo wolniej.

A.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 09:53:01 - Cavallino

Użytkownik Arek napisał w wiadomości
news:ivm6ks$q2f$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-07-13 18:10, Artur Maśląg pisze:

> Z uporem maniaka piszesz te swoje bzdury od dłuższego czasu, tak się
> zastanawiam czy to wynika z totalnej ignorancji czy jakoś siedzisz w tym
> chorym biznesie.

On sam jest chory po prostu.
Jak większość tutejszych kapeluszników, ale on chyba najdłużej.
Do wora debila i tyle.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 10:14:09 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-14 09:42, Arek pisze:
> W dniu 2011-07-13 18:10, Artur Maśląg pisze:
>> W dniu 2011-07-13 17:00, Arek pisze:
>>> W dniu 2011-07-13 14:42, WW pisze:
>>> [...]
>>>> W jakichś tam statystykach w danym roku możne spada, ale w
>>>> porównaniu do
>>>> innych krajów chyba już nie jest tak świetlane.
>>>> W drodze ze Splitu do Polski do granicy były 4 fotoradary (ok 1000
>>>> km) a
>>>> od granicy 12 (ok 250 km).
>>>
>>> Może dlatego tak się dzieje, bo w tych innych krajach robią coś aby
>>> liczbę wypadków zmniejszyć a u nas jedynie kombinują jak wyciągnąć
>>> większą kasę od kierowców.
>>
>> Jeden kłamliwie opisuje statystyki (bądź ich nie zna), drugi mu wtóruje
>> populistycznymi hasełkami. Wszyscy oczywiście w to wierzą
>> i poklaskują, no bo jak nie zaprzeczać czemuś, co może ich złapać?
>
> A trzeci udaje, że nic nie rozumie i uprawia swoją chorą propagandę.

Ten trzeci to kto?

>> Francja ma ponad 1500 stałych i przenośnych, Niemcy ponad 3500
>> + straszaki. UK ma tego z 6000 + regularny monitoring :)
>> ITD ma obecnie powiedzmy ~100 FR. Ile mają SM/SG? Niech będzie,
>> że nawet 5x wiecej (w co i tak nie wierzę, ponieważ dane mówią o
>> max. 150-200). Niech będzie w sumie 600. Wypadamy słabiutko, ale
>> ile krzyków, że w Polsce FR to zło i przyczyna wypadków.
>> Litości... Bądźcie uczciwi i poszukajcie sobie sami analiz wypadkowości
>> i poprawy bezpieczeństwo po wprowadzeniu tych systemów w innych
>> krajach. Wujek googiel pewnie pamięta również te, które na pms
>> wrzucałem.
>
> To co piszesz to zwykłe manipulowanie faktami.

Jakie manipulowanie faktami? Jak ktoś opowiada, że widział na 1000
kilometrów 4 FR, a w Polsce 12 na 250 kilometrach to oczywiście
przyklasnąć i uwierzyć, ponieważ to popularne i FR są tylko
do robienia kasy i tylko w Polsce jest ich zatrzęsienie. Ciekawe
czemu nie sprawdzisz materiałów, o których pisałem.

> Fotoradary nie są
> problemem, niech sobie będą ale niech stoją tam gdzie faktycznie mogą
> wpłynąć na bezpieczeństwo a nie tam gdzie mają tylko przynosić kasę.

Wiesz, już wcześniej założyłeś, że są stawiane tylko dla kasy - obecne
zmiany w prawie też się nie podobają? A będzie ich dużo więcej.

> Z uporem maniaka piszesz te swoje bzdury od dłuższego czasu, tak się
> zastanawiam czy to wynika z totalnej ignorancji czy jakoś siedzisz w tym
> chorym biznesie.

Nudne są te Twoje impertynencje, sugerowanie ułomności
intelektualnej czy związku z tym chorym biznesem.

> I jako mały przykład, po krajach europejskich przejechałem więcej KM niż
> w Polsce. Nigdy nie dostałem mandatu poza polską a w Polsce jeżdżę
> duuuużo wolniej.

A czego to niby jest przykład? Taki, żeby uwierzyć na słowo, ponieważ
pasuje to Twojej teorii?







Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 10:31:46 - Arek

W dniu 2011-07-14 10:14, Artur Maśląg pisze:
[...]
>>>> Może dlatego tak się dzieje, bo w tych innych krajach robią coś aby
>>>> liczbę wypadków zmniejszyć a u nas jedynie kombinują jak wyciągnąć
>>>> większą kasę od kierowców.
>>>
>>> Jeden kłamliwie opisuje statystyki (bądź ich nie zna), drugi mu wtóruje
>>> populistycznymi hasełkami. Wszyscy oczywiście w to wierzą
>>> i poklaskują, no bo jak nie zaprzeczać czemuś, co może ich złapać?
>>
>> A trzeci udaje, że nic nie rozumie i uprawia swoją chorą propagandę.
>
> Ten trzeci to kto?

Tajemnica...

>>> Francja ma ponad 1500 stałych i przenośnych, Niemcy ponad 3500
>>> + straszaki. UK ma tego z 6000 + regularny monitoring :)
>>> ITD ma obecnie powiedzmy ~100 FR. Ile mają SM/SG? Niech będzie,
>>> że nawet 5x wiecej (w co i tak nie wierzę, ponieważ dane mówią o
>>> max. 150-200). Niech będzie w sumie 600. Wypadamy słabiutko, ale
>>> ile krzyków, że w Polsce FR to zło i przyczyna wypadków.
>>> Litości... Bądźcie uczciwi i poszukajcie sobie sami analiz wypadkowości
>>> i poprawy bezpieczeństwo po wprowadzeniu tych systemów w innych
>>> krajach. Wujek googiel pewnie pamięta również te, które na pms
>>> wrzucałem.
>>
>> To co piszesz to zwykłe manipulowanie faktami.
>
> Jakie manipulowanie faktami? Jak ktoś opowiada, że widział na 1000
> kilometrów 4 FR, a w Polsce 12 na 250 kilometrach to oczywiście
> przyklasnąć i uwierzyć, ponieważ to popularne i FR są tylko
> do robienia kasy i tylko w Polsce jest ich zatrzęsienie. Ciekawe
> czemu nie sprawdzisz materiałów, o których pisałem.

A ja ostatnio przejeżdżając 6000km w niemczech nie widziałem ani jednego
i co? A na 4000k we francji też ani jednego. W polsce na 300 widzę ich
kilka/kilkanaście. W szwecji na 1000km widziałem ze 20 ale wszystkie
stały w takich miejscach, że ciężko było jechać szybciej więc można było
na nie nie zwracać uwagi.

A co do Twoich materiałów one mówią o ilościach a nie zasadności. Co to
jest 3500 FR w takim kraju jak niemcy? Możesz jeździć całymi miesiącami
i żadnego nie zauważyć bo raczej na 99% stają tam gdzie jest to w pełni
uzasadnione. A nie w szczerym polu na prostej gdzie jakiś bałwan ustawił
teren zabudowany. Tam po prostu takich idiotyzmów nie ma. A przynajmniej
nie w takich ilościach jak u nas.

>> Fotoradary nie są
>> problemem, niech sobie będą ale niech stoją tam gdzie faktycznie mogą
>> wpłynąć na bezpieczeństwo a nie tam gdzie mają tylko przynosić kasę.
>
> Wiesz, już wcześniej założyłeś, że są stawiane tylko dla kasy - obecne
> zmiany w prawie też się nie podobają? A będzie ich dużo więcej.

To nie ja założyłem, że są stawiane dla kasy tylko Ci co je dla kasy
stawiają. Tak nawiasem, co obecne zmiany wnoszą? Znowu teoretyzujesz,
proszę o konkrety.

>> Z uporem maniaka piszesz te swoje bzdury od dłuższego czasu, tak się
>> zastanawiam czy to wynika z totalnej ignorancji czy jakoś siedzisz w tym
>> chorym biznesie.
>
> Nudne są te Twoje impertynencje, sugerowanie ułomności
> intelektualnej czy związku z tym chorym biznesem.

Zostaw swoje kompleksy w spokoju. Ignorancja nie jest tożsama z
ułomnością intelektualną. Nie wiem dlaczego tak surowo się oceniasz.

>> I jako mały przykład, po krajach europejskich przejechałem więcej KM niż
>> w Polsce. Nigdy nie dostałem mandatu poza polską a w Polsce jeżdżę
>> duuuużo wolniej.
>
> A czego to niby jest przykład? Taki, żeby uwierzyć na słowo, ponieważ
> pasuje to Twojej teorii?

No tak tylko Tobie można wierzyć na słowo. To już wielokrotnie pokazywałeś.

A.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 10:55:42 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-14 10:31, Arek pisze:
(...)
> A ja ostatnio przejeżdżając 6000km w niemczech nie widziałem ani jednego
> i co? A na 4000k we francji też ani jednego. W polsce na 300 widzę ich
> kilka/kilkanaście. W szwecji na 1000km widziałem ze 20 ale wszystkie
> stały w takich miejscach, że ciężko było jechać szybciej więc można było
> na nie nie zwracać uwagi.

Zdaje się, ze przeoczyłeś pewien drobiazg - ile FR spotkałeś
w Polsce na autostradach, czy na ekspresówkach?

> A co do Twoich materiałów one mówią o ilościach a nie zasadności.

Od razu widać, że nie czytałeś materiałów które przytaczałem. Ale
jakoś mnie to nie dziwi.

> Co to jest 3500 FR w takim kraju jak niemcy?

Sporo, skoro w Polsce jest 300 i na autostradach ich nie ma.

> Możesz jeździć całymi miesiącami
> i żadnego nie zauważyć bo raczej na 99% stają tam gdzie jest to w pełni
> uzasadnione. A nie w szczerym polu na prostej gdzie jakiś bałwan ustawił
> teren zabudowany. Tam po prostu takich idiotyzmów nie ma. A przynajmniej
> nie w takich ilościach jak u nas.

W Polsce tych idiotyzmów też nie ma tak dużo. Nie ma również tylu
autostrad i nigdy nie będzie.

> To nie ja założyłem, że są stawiane dla kasy tylko Ci co je dla kasy
> stawiają.

Nieprawda - to Ty założyłeś, że ci tajemniczy oni tylko tak
postępują.

> Tak nawiasem, co obecne zmiany wnoszą? Znowu teoretyzujesz,
> proszę o konkrety.

Poszukaj sobie konkretów - w ustawie, rozporządzeniach, czy przepisach
wykonawczych. Zresztą wałkowane jest to tutaj od jakiegoś czasu.
Wystarczy przeczytać, a nie zamykać oczy i twierdzić, że to moje
teoretyzowanie.

>>> Z uporem maniaka piszesz te swoje bzdury od dłuższego czasu, tak się
>>> zastanawiam czy to wynika z totalnej ignorancji czy jakoś siedzisz w tym
>>> chorym biznesie.
>>
>> Nudne są te Twoje impertynencje, sugerowanie ułomności
>> intelektualnej czy związku z tym chorym biznesem.
>
> Zostaw swoje kompleksy w spokoju. Ignorancja nie jest tożsama z
> ułomnością intelektualną. Nie wiem dlaczego tak surowo się oceniasz.

Twoje standardowe zagranie - jak napisałem nudne i zwyczajnie głupie.

> No tak tylko Tobie można wierzyć na słowo. To już wielokrotnie pokazywałeś.

Póki co, to Ty masz problem z podważeniem materiałów, które podałem.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 12:14:12 - Arek

W dniu 2011-07-14 10:55, Artur Maśląg pisze:
> W dniu 2011-07-14 10:31, Arek pisze:
> (...)
>> A ja ostatnio przejeżdżając 6000km w niemczech nie widziałem ani jednego
>> i co? A na 4000k we francji też ani jednego. W polsce na 300 widzę ich
>> kilka/kilkanaście. W szwecji na 1000km widziałem ze 20 ale wszystkie
>> stały w takich miejscach, że ciężko było jechać szybciej więc można było
>> na nie nie zwracać uwagi.
>
> Zdaje się, ze przeoczyłeś pewien drobiazg - ile FR spotkałeś
> w Polsce na autostradach, czy na ekspresówkach?

Słusznie nazywasz autostrady i ekspresówki w polsce drobiazgiem. Druga
sprawa, gdybyś czasem jeździł to byś wiedział, że FR tam nie ma, ale
nieoznakowanych radiowozów strzegących prawa już całkiem sporo.

>> A co do Twoich materiałów one mówią o ilościach a nie zasadności.
>
> Od razu widać, że nie czytałeś materiałów które przytaczałem. Ale
> jakoś mnie to nie dziwi.

Może dlatego, że niczego nie przytaczałeś, albo tylko Ci się wydaje, że
coś przytoczyłeś.

>> Co to jest 3500 FR w takim kraju jak niemcy?
>
> Sporo, skoro w Polsce jest 300 i na autostradach ich nie ma.

Tam również na autostradach nie ma. Czasem zdarzają się pomiary
odcinkowe ale tylko tam, gdzie jest uzasadnione ograniczenie. Wówczas
wszyscy (nie tylko niemcy) jadą zgodnie z ograniczeniem, bo jak inne
jest zasadne.

>> Możesz jeździć całymi miesiącami
>> i żadnego nie zauważyć bo raczej na 99% stają tam gdzie jest to w pełni
>> uzasadnione. A nie w szczerym polu na prostej gdzie jakiś bałwan ustawił
>> teren zabudowany. Tam po prostu takich idiotyzmów nie ma. A przynajmniej
>> nie w takich ilościach jak u nas.
>
> W Polsce tych idiotyzmów też nie ma tak dużo. Nie ma również tylu
> autostrad i nigdy nie będzie.

Ale o co chodzi Ci z tymi autostradami, one nic tu nie wnoszą.

A co do idiotyzmów na drogach to tylko tak Ci się wydaje bo a. mało
jeździsz po polsce lub b. nie byłeś nigdy w innym kraje. Albo jedno i
drugie. Co zresztą już nie raz udowadniałeś.


>> To nie ja założyłem, że są stawiane dla kasy tylko Ci co je dla kasy
>> stawiają.
>
> Nieprawda - to Ty założyłeś, że ci tajemniczy oni tylko tak
> postępują.

Nie ja, ale prawie każdy kto jeździ naszymi drogami krajowymi i robi to
częściej niż raz do roku 200km znajomą trasą. Jak np. Ty o czym kiedyś
już pisałeś.

>> Tak nawiasem, co obecne zmiany wnoszą? Znowu teoretyzujesz,
>> proszę o konkrety.
>
> Poszukaj sobie konkretów - w ustawie, rozporządzeniach, czy przepisach
> wykonawczych. Zresztą wałkowane jest to tutaj od jakiegoś czasu.
> Wystarczy przeczytać, a nie zamykać oczy i twierdzić, że to moje
> teoretyzowanie.

Znowu teoretyzujesz, piszesz o jakiś martwych zapisach. Proszę o
konkretne przełożenie na rzeczywistość. Wiem, że mi nie odpiszesz, bo
doskonale wiesz, że przełożenia nie ma żadnego. A Twój powyższy akapit,
tylko to potwierdza.

>>>> Z uporem maniaka piszesz te swoje bzdury od dłuższego czasu, tak się
>>>> zastanawiam czy to wynika z totalnej ignorancji czy jakoś siedzisz w
>>>> tym
>>>> chorym biznesie.
>>>
>>> Nudne są te Twoje impertynencje, sugerowanie ułomności
>>> intelektualnej czy związku z tym chorym biznesem.
>>
>> Zostaw swoje kompleksy w spokoju. Ignorancja nie jest tożsama z
>> ułomnością intelektualną. Nie wiem dlaczego tak surowo się oceniasz.
>
> Twoje standardowe zagranie - jak napisałem nudne i zwyczajnie głupie.

Znaczy się, tak często ktoś Ci zarzuca ignorancje, że już Cię to nudzi.

>> No tak tylko Tobie można wierzyć na słowo. To już wielokrotnie
>> pokazywałeś.
>
> Póki co, to Ty masz problem z podważeniem materiałów, które podałem.

Nie tyle podważaniem co nawet zapoznaniem. Z tej prostej przyczyny, że
niczego nie podałeś. Ale aby to zauważyć musiałbyś czytać co piszesz,
czego niestety jak zwykle nie robisz.


A.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 13:25:55 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-14 12:14, Arek pisze:
> W dniu 2011-07-14 10:55, Artur Maśląg pisze:
>> W dniu 2011-07-14 10:31, Arek pisze:
>> (...)
>>> A ja ostatnio przejeżdżając 6000km w niemczech nie widziałem ani jednego
>>> i co? A na 4000k we francji też ani jednego. W polsce na 300 widzę ich
>>> kilka/kilkanaście. W szwecji na 1000km widziałem ze 20 ale wszystkie
>>> stały w takich miejscach, że ciężko było jechać szybciej więc można było
>>> na nie nie zwracać uwagi.
>>
>> Zdaje się, ze przeoczyłeś pewien drobiazg - ile FR spotkałeś
>> w Polsce na autostradach, czy na ekspresówkach?
>
> Słusznie nazywasz autostrady i ekspresówki w polsce drobiazgiem.

To ja już podziękuję. Na szczęście doskonale wiem do czego
dążysz (a raczej widzę). Baw się dobrze.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 16:10:34 - Arek

W dniu 2011-07-14 13:25, Artur Maśląg pisze:

>>> (...)
>>>> A ja ostatnio przejeżdżając 6000km w niemczech nie widziałem ani
>>>> jednego
>>>> i co? A na 4000k we francji też ani jednego. W polsce na 300 widzę ich
>>>> kilka/kilkanaście. W szwecji na 1000km widziałem ze 20 ale wszystkie
>>>> stały w takich miejscach, że ciężko było jechać szybciej więc można
>>>> było
>>>> na nie nie zwracać uwagi.
>>>
>>> Zdaje się, ze przeoczyłeś pewien drobiazg - ile FR spotkałeś
>>> w Polsce na autostradach, czy na ekspresówkach?
>>
>> Słusznie nazywasz autostrady i ekspresówki w polsce drobiazgiem.
>
> To ja już podziękuję. Na szczęście doskonale wiem do czego
> dążysz (a raczej widzę). Baw się dobrze.

Ooo, i tak długo wytrwałeś. Zwykle nie posiadając argumentów i nie
czytając postów swoich i swoich dyskutantów wytrzymujesz dłużej.

Inna sprawa, że w tym przypadku, miałeś trochę gorzej niż zwykle, bo za
szybko poplątałeś się we własnych oryginalnych teoriach.

Pozdrawiam,
A.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 17:26:52 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-14 16:10, Arek pisze:
> W dniu 2011-07-14 13:25, Artur Maśląg pisze:
(...)
>> To ja już podziękuję. Na szczęście doskonale wiem do czego
>> dążysz (a raczej widzę). Baw się dobrze.
>
> Ooo, i tak długo wytrwałeś. Zwykle nie posiadając argumentów i nie
> czytając postów swoich i swoich dyskutantów wytrzymujesz dłużej.

Póki co, to nie obaliłeś żadnego z argumentów (w szczególności faktów),
tylko próbujesz tanich chwytów erystycznych by coś tam zawsze dopisać.
Zresztą technikę tę stosujesz od dłuższego czasu, tak że większego
sensu w takiej dyskusji nie widzę.

> Inna sprawa, że w tym przypadku, miałeś trochę gorzej niż zwykle, bo za
> szybko poplątałeś się we własnych oryginalnych teoriach.

Tak, tak :)




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-16 16:47:40 - jerzu

On Thu, 14 Jul 2011 12:14:12 +0200, Arek wrote:

>Słusznie nazywasz autostrady i ekspresówki w polsce drobiazgiem. Druga
>sprawa, gdybyś czasem jeździł to byś wiedział, że FR tam nie ma, ale
>nieoznakowanych radiowozów strzegących prawa już całkiem sporo.

Jak nie ma, jak są. Chociażby na S7, obwodnicy Kielc.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl
jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 11:06:18 - AL

W dniu 2011-07-12 08:27, WW pisze:
> Witam
>
> Tak się zastanawiam
> Policja wciąż dokupuje więcej i więcej fotoradarów.
> Urzędnicy ograniczają prędkość do 50 a nawet do 30 km/h.
> Przybywa znaków ograniczenia prędkości.
> Rośnie liczba kontrolujących.
> Zaostrza się kary za nietrzeźwość liczona od 0.02% (idiotyzm) i
> nadmierną prędkość.
> I tak od wielu lat.
>
> A liczba wypadków i zabitych ciągle rośnie.
>
> Wmawia się nam, że lekarstwem ma być dalsze zaostrzanie kar i jeszcze
> więcej fotoradarów - doprawdy ?
>
> Czy zatem nie czas się zastanowić ?.
> Skoro ot tak dawna prowadzone działania nic nie dają, to może czas je
> zmienić a nie dalej kontynuować, ponosząc coraz większe koszty i
> otrzymując odwrotny efekt od zamierzonego - bezpieczeństwa na drodze
> znaczy.
>

Fotoradary nie sa lekarstwem na ta sytuacje,
sa jedynie biczem i pregiezem dla kierowcow (ich portfele).

Taka jest glowan idea fotoradarow w PL.

Moim zdaniem zamiast stawiac te fotoradary mogliby przeznaczyc te
pieniadze na remonty i przebudowy drog.

Przykladowo:
Tegoroczne wakacje spedzilem w Danii - czesciowo samochodem, czesciowo
rowerem - wiec ocenie to z dwoch perspektyw: kierowcy i rowerzysty.

Kierowca:
- praktycznie brak fotoradarow
- Drogi fajne z poboczem (najczesciej szerokim) dla rowerzystow i
skuterzystow - wiec nie placza sie pod kolami
- praktycznie wszyscy jezdza (autostrady) z predkosciami +10/20 powyzej
dozwolonych oficjalnie 110km/h. W miastach raczej zgodnie z przepisami.
- policja - praktycznie nie zauwazalna
- wypadki - fakt widzialem - ale raczej byly to drobne sluczki niz
katastrofy ladowe ;)

Rowerzysta:
- super sciezki rowerowe - rownolegle do jedni, asfaltowe (!!!), a nie z
jakies kostki jak u nas, oddzielone od jedni pasem zieleni, czesto dla
kazdego kierunku osobne
- jak nie ma sciezki wzdluz drogi, to jest oddzielone linia przerywana
pobocze - wiec spokojnie jezdzi nie wadzac kierowcom
- na rowerze mozna sie czuc bezpiecznie (nie jak w PL) - rzeklbym, ze
rowerzysta to 'swieta krowa' - kierowcy grzecznie czekaja, przed
przecieciem sciezki rowerowej kazdy sprawdza, czy przypadkiem nie zbliza
sie rowerzysta, etc. Wiekszosc polskich kierowcow powinna udac sie na
nauke jazdy wlasnie do Danii


Na obu srodkach lokomocji czulem sie komfortowo: nikt mnie ni poganial,
blyskal swiatlami, spychal do rowu, etc

Moze by wiec zaczac od przebudowy drog lub wlasciwej ich budowy niz
denerwowac juz i tak wnerwionych kierowcow stanem drog kolejnym
wysysaczem portfela przy drodze.

U nas _nowe drogi_ buduje sie czesto z zalozenia bez pobocza (nie mowiac
juz o braku sciezek rowerowych).
Sciezki rowerowe buduje sie z kostki miast je asfaltowac.

Jestesmy za biedni (PL) zeby tak marnotrawic pieniadze - ale kiedy to
dotrze do tych decydentow na gorze (projektujacych i odbierajacych drogi) ?



--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 11:12:16 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-07-14, AL wrote:

> U nas _nowe drogi_ buduje sie czesto z zalozenia bez pobocza (nie mowiac
> juz o braku sciezek rowerowych).
> Sciezki rowerowe buduje sie z kostki miast je asfaltowac.
>
> Jestesmy za biedni (PL) zeby tak marnotrawic pieniadze - ale kiedy to
> dotrze do tych decydentow na gorze (projektujacych i odbierajacych drogi) ?

Dopóki likwidacja poboczy skutkuje mniejszą ilością poważnych wypadków
dopóty będą je likwidować.

Krzysiek Kiełczewski



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 11:17:43 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Krzysiek Kielczewski napisał:
> Dopóki likwidacja poboczy skutkuje mniejszą ilością poważnych wypadków
> dopóty będą je likwidować.

A w jaki sposób likwidacja poboczy ma zmniejszać liczbę poważnych wypadków?

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 11:21:53 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:ivmc7n$ccb$2@polsl.pl...
Użytkownik Krzysiek Kielczewski napisał:
> Dopóki likwidacja poboczy skutkuje mniejszą ilością poważnych wypadków
> dopóty będą je likwidować.

>A w jaki sposób likwidacja poboczy ma zmniejszać liczbę poważnych wypadków?

Jeśli zmienia się pobocza w 3 pas dla ruchu, to odpowiedź jest oczywista.
Oczywiście, skretyniały polski drogowiec musi zrobić wszystko na opak, więc
wybuduje 3 pas w formie wysepki na środku jezdni, co za tym idzie
wyprzedzanie nie będzie możliwe, wszyscy będą się wlec w rządku za
traktorem, to i wypadków nie będzie.

Chyba że parę kilometrów po zakończeniu tego udogodnienia, ale to się nie
będzie liczyło do statystyk.






Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 12:20:49 - Arek

W dniu 2011-07-14 11:21, Cavallino pisze:

>> Dopóki likwidacja poboczy skutkuje mniejszą ilością poważnych wypadków
>> dopóty będą je likwidować.
>
>> A w jaki sposób likwidacja poboczy ma zmniejszać liczbę poważnych
>> wypadków?
>
> Jeśli zmienia się pobocza w 3 pas dla ruchu, to odpowiedź jest oczywista.
> Oczywiście, skretyniały polski drogowiec musi zrobić wszystko na opak,
> więc wybuduje 3 pas w formie wysepki na środku jezdni, co za tym idzie
> wyprzedzanie nie będzie możliwe, wszyscy będą się wlec w rządku za
> traktorem, to i wypadków nie będzie.
>
> Chyba że parę kilometrów po zakończeniu tego udogodnienia, ale to się
> nie będzie liczyło do statystyk.

No właśnie i takie mądre inaczej urzędnicze głowy wyciągają jedyny
słuszny wniosek. Że wysepki podnoszą bezpieczeństwo, czego dowodem jest
zwiększenie się wypadków w miejscach gdzie się skończyły. Więc będą
robić więcej wysepek i więcej FR za nimi aby trochę dorobić.

Ale żeby wytłumaczyć społeczeństwu dlaczego to nie pomaga. Przyczają się
koło ścieżek rowerowych, nałapią rowerzystów po piwku i pójdzie w media:
znowu policja złapała 2000 pijanych . Taki Artur M. oczywiście to
łyknie. I jemu podobni również.

A.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 11:30:07 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-07-14, Bartłomiej Zieliński wrote:
> Użytkownik Krzysiek Kielczewski napisał:
>> Dopóki likwidacja poboczy skutkuje mniejszą ilością poważnych wypadków
>> dopóty będą je likwidować.
>
> A w jaki sposób likwidacja poboczy ma zmniejszać liczbę poważnych wypadków?

Likwiduje możliwość wyprzedzania na trzeciego i statystyki spadają.
Osobiście bym wolał żeby zamiast poboczy malowali pasy w układzie 2+1 ze
zmianą co parę kilometrów. No ale jak już robią trzeci pas to po środku
i wyłączony z ruchu :(

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 12:22:07 - Arek

W dniu 2011-07-14 11:30, Krzysiek Kielczewski pisze:

>>> Dopóki likwidacja poboczy skutkuje mniejszą ilością poważnych wypadków
>>> dopóty będą je likwidować.
>>
>> A w jaki sposób likwidacja poboczy ma zmniejszać liczbę poważnych wypadków?
>
> Likwiduje możliwość wyprzedzania na trzeciego i statystyki spadają.
> Osobiście bym wolał żeby zamiast poboczy malowali pasy w układzie 2+1 ze
> zmianą co parę kilometrów. No ale jak już robią trzeci pas to po środku
> i wyłączony z ruchu :(

Póki głupie społeczeństwo będzie to popierać będą to robić. Więc nie
można mieć do nich pretensji.

A.



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 13:05:08 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-07-14, Arek wrote:

>> Likwiduje możliwość wyprzedzania na trzeciego i statystyki spadają.
>> Osobiście bym wolał żeby zamiast poboczy malowali pasy w układzie 2+1 ze
>> zmianą co parę kilometrów. No ale jak już robią trzeci pas to po środku
>> i wyłączony z ruchu :(
>
> Póki głupie społeczeństwo będzie to popierać będą to robić. Więc nie
> można mieć do nich pretensji.

Pytał się Ciebie ktoś jakich rozwiązań byś chciał? Mnie nie, moich
znajomych też nie... Społeczeństwo to co najwyżej głupio głosuje w
wyborach, na decyzje urzędników ma niewielki wpływ.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 13:16:35 - Arek

W dniu 2011-07-14 13:05, Krzysiek Kielczewski pisze:
> On 2011-07-14, Arek wrote:
>
>>> Likwiduje możliwość wyprzedzania na trzeciego i statystyki spadają.
>>> Osobiście bym wolał żeby zamiast poboczy malowali pasy w układzie 2+1 ze
>>> zmianą co parę kilometrów. No ale jak już robią trzeci pas to po środku
>>> i wyłączony z ruchu :(
>>
>> Póki głupie społeczeństwo będzie to popierać będą to robić. Więc nie
>> można mieć do nich pretensji.
>
> Pytał się Ciebie ktoś jakich rozwiązań byś chciał? Mnie nie, moich
> znajomych też nie... Społeczeństwo to co najwyżej głupio głosuje w
> wyborach, na decyzje urzędników ma niewielki wpływ.

A myślisz, że Niemca, Francuza, Szweda, Norwega itp. ktoś pyta? A jednak
tam się daje zrobić to dobrze.

Podobno (to oczywiście ze słyszenia od Polaków mieszkających w
niemczech), jak Niemiec widzi jakąś głupotę, nie tylko oznaczenie drogi,
to od razu zgłasza to odpowiednim służbom i oczekuje wyjaśnień. I nie
robi to pojedynczy krzykacz ale jest to dla nich normalne, płaci podatki
więc czegoś oczekuje. Dodatkowo lokalne media lubią piętnować wszelkie
niedoróbki. I jakoś to się sprawdza. My Polacy lubimy narzekać w
zamkniętym gronie, ale nikt z tym nic nie robi. Choćby nie wiem co się
działo, nikt u nas stołka nie straci. Ale do tego trzeba dojrzeć.

A.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 13:18:03 - kamil

On 14/07/2011 12:05, Krzysiek Kielczewski wrote:
> On 2011-07-14, Arek wrote:
>
>>> Likwiduje możliwość wyprzedzania na trzeciego i statystyki spadają.
>>> Osobiście bym wolał żeby zamiast poboczy malowali pasy w układzie 2+1 ze
>>> zmianą co parę kilometrów. No ale jak już robią trzeci pas to po środku
>>> i wyłączony z ruchu :(
>>
>> Póki głupie społeczeństwo będzie to popierać będą to robić. Więc nie
>> można mieć do nich pretensji.
>
> Pytał się Ciebie ktoś jakich rozwiązań byś chciał? Mnie nie, moich
> znajomych też nie... Społeczeństwo to co najwyżej głupio głosuje w
> wyborach, na decyzje urzędników ma niewielki wpływ.

Nikt Was też nie pytał w kwestiach energetyki, lotów kosmicznych,
profilaktyki raka prostaty ani długoterminowej strategii oddziału
kardiochirurgii lokalnego szpitala.

Z tego prostego powodu, że nie macie o tej pracy zielonego pojęcia, co
oczywiście nie przeszkadza nikomu być ekspertem w internecie.


--
Pozdrawiam,
Kamil



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 16:12:06 - Arek

W dniu 2011-07-14 13:18, kamil pisze:
> On 14/07/2011 12:05, Krzysiek Kielczewski wrote:
>> On 2011-07-14, Arek wrote:
>>
>>>> Likwiduje możliwość wyprzedzania na trzeciego i statystyki spadają.
>>>> Osobiście bym wolał żeby zamiast poboczy malowali pasy w układzie
>>>> 2+1 ze
>>>> zmianą co parę kilometrów. No ale jak już robią trzeci pas to po środku
>>>> i wyłączony z ruchu :(
>>>
>>> Póki głupie społeczeństwo będzie to popierać będą to robić. Więc nie
>>> można mieć do nich pretensji.
>>
>> Pytał się Ciebie ktoś jakich rozwiązań byś chciał? Mnie nie, moich
>> znajomych też nie... Społeczeństwo to co najwyżej głupio głosuje w
>> wyborach, na decyzje urzędników ma niewielki wpływ.
>
> Nikt Was też nie pytał w kwestiach energetyki, lotów kosmicznych,
> profilaktyki raka prostaty ani długoterminowej strategii oddziału
> kardiochirurgii lokalnego szpitala.
>
> Z tego prostego powodu, że nie macie o tej pracy zielonego pojęcia, co
> oczywiście nie przeszkadza nikomu być ekspertem w internecie.

Wybierz sobie jakiś totalitarny kraj np. gdzieś w Afryce i się
wyprowadź. Powinieneś być szczęśliwy.

A.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 16:48:43 - kamil

On 14/07/2011 15:12, Arek wrote:
> W dniu 2011-07-14 13:18, kamil pisze:
>> On 14/07/2011 12:05, Krzysiek Kielczewski wrote:
>>> On 2011-07-14, Arek wrote:
>>>
>>>>> Likwiduje możliwość wyprzedzania na trzeciego i statystyki spadają.
>>>>> Osobiście bym wolał żeby zamiast poboczy malowali pasy w układzie
>>>>> 2+1 ze
>>>>> zmianą co parę kilometrów. No ale jak już robią trzeci pas to po
>>>>> środku
>>>>> i wyłączony z ruchu :(
>>>>
>>>> Póki głupie społeczeństwo będzie to popierać będą to robić. Więc nie
>>>> można mieć do nich pretensji.
>>>
>>> Pytał się Ciebie ktoś jakich rozwiązań byś chciał? Mnie nie, moich
>>> znajomych też nie... Społeczeństwo to co najwyżej głupio głosuje w
>>> wyborach, na decyzje urzędników ma niewielki wpływ.
>>
>> Nikt Was też nie pytał w kwestiach energetyki, lotów kosmicznych,
>> profilaktyki raka prostaty ani długoterminowej strategii oddziału
>> kardiochirurgii lokalnego szpitala.
>>
>> Z tego prostego powodu, że nie macie o tej pracy zielonego pojęcia, co
>> oczywiście nie przeszkadza nikomu być ekspertem w internecie.
>
> Wybierz sobie jakiś totalitarny kraj np. gdzieś w Afryce i się
> wyprowadź. Powinieneś być szczęśliwy.

A skończ zarządzanie infrastrukturą drogową, załóż firmę konsultingową i
pobuduj autostrady. Powinieneś być szczęśliwy.





--
Pozdrawiam,
Kamil



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-15 10:21:39 - Arek

W dniu 2011-07-14 16:48, kamil pisze:
> On 14/07/2011 15:12, Arek wrote:
>> W dniu 2011-07-14 13:18, kamil pisze:
>>> On 14/07/2011 12:05, Krzysiek Kielczewski wrote:
>>>> On 2011-07-14, Arek wrote:
>>>>
>>>>>> Likwiduje możliwość wyprzedzania na trzeciego i statystyki spadają.
>>>>>> Osobiście bym wolał żeby zamiast poboczy malowali pasy w układzie
>>>>>> 2+1 ze
>>>>>> zmianą co parę kilometrów. No ale jak już robią trzeci pas to po
>>>>>> środku
>>>>>> i wyłączony z ruchu :(
>>>>>
>>>>> Póki głupie społeczeństwo będzie to popierać będą to robić. Więc nie
>>>>> można mieć do nich pretensji.
>>>>
>>>> Pytał się Ciebie ktoś jakich rozwiązań byś chciał? Mnie nie, moich
>>>> znajomych też nie... Społeczeństwo to co najwyżej głupio głosuje w
>>>> wyborach, na decyzje urzędników ma niewielki wpływ.
>>>
>>> Nikt Was też nie pytał w kwestiach energetyki, lotów kosmicznych,
>>> profilaktyki raka prostaty ani długoterminowej strategii oddziału
>>> kardiochirurgii lokalnego szpitala.
>>>
>>> Z tego prostego powodu, że nie macie o tej pracy zielonego pojęcia, co
>>> oczywiście nie przeszkadza nikomu być ekspertem w internecie.
>>
>> Wybierz sobie jakiś totalitarny kraj np. gdzieś w Afryce i się
>> wyprowadź. Powinieneś być szczęśliwy.
>
> A skończ zarządzanie infrastrukturą drogową, załóż firmę konsultingową i
> pobuduj autostrady. Powinieneś być szczęśliwy.

Dlaczego?

A.




Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 21:08:31 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-07-14, kamil wrote:

>> Pytał się Ciebie ktoś jakich rozwiązań byś chciał? Mnie nie, moich
>> znajomych też nie... Społeczeństwo to co najwyżej głupio głosuje w
>> wyborach, na decyzje urzędników ma niewielki wpływ.
>
> Nikt Was też nie pytał w kwestiach energetyki, lotów kosmicznych,
> profilaktyki raka prostaty ani długoterminowej strategii oddziału
> kardiochirurgii lokalnego szpitala.

Ach te słynne polskie loty kosmiczne....

> Z tego prostego powodu, że nie macie o tej pracy zielonego pojęcia, co
> oczywiście nie przeszkadza nikomu być ekspertem w internecie.

O szczegółach kontrukcji mostu drogowego nie mam zbyt wielkiego pojęcia.
Ale do odkrycia, że bezpieczniej się wyprzedza na dwóch pasach niż na
jednym geniusza naprawdę nie potrzeba.

Krzysiek Kiełczewski



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 23:13:53 - kakmar

Dnia 14.07.2011 Krzysiek Kielczewski napisał/a:
> On 2011-07-14, Bartłomiej Zieliński wrote:
>> Użytkownik Krzysiek Kielczewski napisał:
>>> Dopóki likwidacja poboczy skutkuje mniejszą ilością poważnych wypadków
>>> dopóty będą je likwidować.
>>
>> A w jaki sposób likwidacja poboczy ma zmniejszać liczbę poważnych wypadków?
>
> Likwiduje możliwość wyprzedzania na trzeciego i statystyki spadają.

Czy aby na pewno? Gdy tylko zdarzy mi się jechać taką drogą, czasem nawet
w miarę nową po remoncie, to widzę często takich co wyprzedzają jak
pojebani, po czym tylko się da. Bo inaczej się nie da. Do tego rowerzyści,
motorowerzyści, maszyny rolnicze, i piesi też chcą po asfalcie. W dodatku
przed remontem asfalt i pobocze było mniej więcej na jednym poziomie, po
często jest spora różnica. Tylko zwykle dalej jest nierówno i tylko dziur
jeszcze nie ma. Tak do pierwszej zimy.

> Osobiście bym wolał żeby zamiast poboczy malowali pasy w układzie 2+1 ze
> zmianą co parę kilometrów. No ale jak już robią trzeci pas to po środku
> i wyłączony z ruchu :(

Powinny być pobocza, takie co najmniej 1m, najlepiej 2m. Jeśli jadzę za
tirem ~90 (~80 pod górkę) po krajówce to trudno, poczekam na miejsce do
wyprzedania. Jak jadę 7 38km/h przez >10km (i nie chodzi tylko o
zakopiankę), za czymkolwiek, to i mnie przychodzą coraz głupsze pomysły
jak i gdzie da się go wyprzedzić. Zwłaszcza jak już kilku dało radę w mniej
lub bardziej widowiskowy sposób. A to że komuś się nie śpieszy, lub nie
da rady szybciej, zdarza się całkiem często. A że furiaci będą wyprzedzać
na 3, co za problem, to dobre zajęcie dla policji, zamiast stać po
krzakach.

--
kakmaratgmaildotcom



Re: Czy policja słusznie czyni ?

2011-07-14 23:40:00 - Artur Maśląg

W dniu 2011-07-14 23:13, kakmar pisze:
> Dnia 14.07.2011 Krzysiek Kielczewski napisał/a:
>> On 2011-07-14, Bartłomiej Zieliński wrote:
>>> Użytkownik Krzysiek Kielczewski napisał:
>>>> Dopóki likwidacja poboczy skutkuje mniejszą ilością poważnych wypadków
>>>> dopóty będą je likwidować.
>>>
>>> A w jaki sposób likwidacja poboczy ma zmniejszać liczbę poważnych wypadków?
>>
>> Likwiduje możliwość wyprzedzania na trzeciego i statystyki spadają.
>
> Czy aby na pewno?

Tak. DK8 i Drogi zaufania są tego przykładem. Spadek
wypadkowości/ofiar o 30%. Możesz oczywiście podważać fakty, ale sensu
większego to nie ma.

> Gdy tylko zdarzy mi się jechać taką drogą, czasem nawet
> w miarę nową po remoncie, to widzę często takich co wyprzedzają jak
> pojebani, po czym tylko się da.

Są pojebani, fakt.

> Bo inaczej się nie da.

Nie? Bzdura^2. Da się wyprzedzać na spokojnie. Niestety nie są to drogi
dwujezdniowe i dwóch pasach w każdym kierunku.

> Do tego rowerzyści,
> motorowerzyści, maszyny rolnicze, i piesi też chcą po asfalcie. W dodatku
> przed remontem asfalt i pobocze było mniej więcej na jednym poziomie, po
> często jest spora różnica. Tylko zwykle dalej jest nierówno i tylko dziur
> jeszcze nie ma. Tak do pierwszej zimy.

LOL - gdzie masz taki armagiedon?

>> Osobiście bym wolał żeby zamiast poboczy malowali pasy w układzie 2+1 ze
>> zmianą co parę kilometrów. No ale jak już robią trzeci pas to po środku
>> i wyłączony z ruchu :(
>
> Powinny być pobocza, takie co najmniej 1m, najlepiej 2m.

A po co takie szerokie pobocze, skoro i tak nie wolno po nim jeździć?

> Jeśli jadzę za
> tirem ~90 (~80 pod górkę) po krajówce to trudno, poczekam na miejsce do
> wyprzedania. Jak jadę 7 38km/h przez>10km (i nie chodzi tylko o
> zakopiankę), za czymkolwiek, to i mnie przychodzą coraz głupsze pomysły
> jak i gdzie da się go wyprzedzić. Zwłaszcza jak już kilku dało radę w mniej
> lub bardziej widowiskowy sposób. A to że komuś się nie śpieszy, lub nie
> da rady szybciej, zdarza się całkiem często. A że furiaci będą wyprzedzać
> na 3, co za problem, to dobre zajęcie dla policji, zamiast stać po
> krzakach.

Tak naprawdę to w czym masz problem?





Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS