Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-19 15:00:38 - BearBag
W rodzinie jest osoba która miała szkodę na swoim aucie - winowajca
przyjął mandat więc nie było problemu z tą częścią sprawy. Teraz po
miesiącu TU przysłało wycenę szkody - uznano szkodę całkowitą chociaż
według mnie i każdego blacharza bardziej opłaca sie auto naprawiać niż
złomować. Oczywiście odliczono koszt wraku i chcą im wypłacić
zupełnie śmieszną kwotę (niecałe 3,5tyś). Auto jest uszkodzone z
przodu - lampy, zderzak, błotniki i maska, jedna podłużnica do
naciągniecia. Blacharz naprawe z czesciami szacuje na 4-5tyś.
Oczywiscie auto po naprawie nie bedzie juz dziewicze takie jak bylo
przed zdarzeniem. Całkowitą wartość auta z tego rocznika też zaniżono
i to znacznie. Panda z tego roku (2005) kosztuje spokojnie 12-13tyś, a
ta dodatkowo ta ma instalacje gazową. Oceniam wartość auta na jakieś
13,5tyś bo tyle dostaje sie bez problemu za takie auto. Tymczasem TU
wycenia auto z tego rocznika na 10700zł !
To jest pierwsza rzecz o którą można sie sądzić, ale co poza tym?
Spierać sie o to że nie jest to szkoda całkowita? Co jest bardziej
opłacalne? Jesli rodzinka zdecyduje sie naprawiać auto to TU może
odmówić zapłaty za naprawę jeśli zmieszczą sie w odpowiedniej kwocie?
Jak obliczyć tą kwotę?
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-19 15:17:48 - yabba
news:0b9f14fb-29b2-46fa-a593-191718e312fa@c29g2000yqd.googlegroups.com...
Witam
W rodzinie jest osoba która miała szkodę na swoim aucie - winowajca
przyjął mandat więc nie było problemu z tą częścią sprawy. Teraz po
miesiącu TU przysłało wycenę szkody - uznano szkodę całkowitą chociaż
według mnie i każdego blacharza bardziej opłaca sie auto naprawiać niż
złomować. Oczywiście odliczono koszt wraku i chcą im wypłacić
zupełnie śmieszną kwotę (niecałe 3,5tyś). Auto jest uszkodzone z
przodu - lampy, zderzak, błotniki i maska, jedna podłużnica do
naciągniecia. Blacharz naprawe z czesciami szacuje na 4-5tyś.
Oczywiscie auto po naprawie nie bedzie juz dziewicze takie jak bylo
przed zdarzeniem. Całkowitą wartość auta z tego rocznika też zaniżono
i to znacznie. Panda z tego roku (2005) kosztuje spokojnie 12-13tyś, a
ta dodatkowo ta ma instalacje gazową. Oceniam wartość auta na jakieś
13,5tyś bo tyle dostaje sie bez problemu za takie auto. Tymczasem TU
wycenia auto z tego rocznika na 10700zł !
To jest pierwsza rzecz o którą można sie sądzić, ale co poza tym?
Spierać sie o to że nie jest to szkoda całkowita? Co jest bardziej
opłacalne? Jesli rodzinka zdecyduje sie naprawiać auto to TU może
odmówić zapłaty za naprawę jeśli zmieszczą sie w odpowiedniej kwocie?
Jak obliczyć tą kwotę?
Koszty naprawy z OC nie mogą przekroczyć wartości samochodu przed wypadkiem.
Oddajesz samochód do ASO Fiata, ASO robi swoją wycenę na 10699 zł, wysyła
kosztorys do TU z prośbą o akceptację. TU akceptuje kosztorys, Ty bierzesz
samochód zastępczy na koszt TU, po 2-3 tygodniach odbierasz samochód z
naprawy i piszesz do TU prośbę o zwrot utraty wartości samochodu.
--
Pozdrawiam,
yabba
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-19 15:34:23 - BearBag
> Koszty naprawy z OC nie mog przekroczy warto ci samochodu przed wypadkiem..
> Oddajesz samoch d do ASO Fiata, ASO robi swoj wycen na 10699 z , wysy a
> kosztorys do TU z pro b o akceptacj . TU akceptuje kosztorys, Ty bierzesz
> samoch d zast pczy na koszt TU, po 2-3 tygodniach odbierasz samoch d z
> naprawy i piszesz do TU pro b o zwrot utraty warto ci samochodu.
A nie jest tak że koszt naprawy nie może przekroczyć wartosci
samochodu minus koszt części możliwy do odzyskania z wraka?
Twoja wersja jest zbyt optymistyczna na moje oko.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-19 13:42:01 - to
> A nie jest tak że koszt naprawy nie może przekroczyć wartosci samochodu
> minus koszt części możliwy do odzyskania z wraka?
W myśl tej definicji to praktycznie każda szkoda jest całkowita...
szczególnie gdy się kreatywnie oszacuje koszty naprawy.
--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-19 15:51:07 - AZ
>
> A nie jest tak że koszt naprawy nie może przekroczyć wartosci
> samochodu minus koszt części możliwy do odzyskania z wraka?
> Twoja wersja jest zbyt optymistyczna na moje oko.
>
Ubezpieczyciel ma obowiazek wyplacic odszkodowanie do 100% wartosci
samochodu sprzed szkody.
--
Artur
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-19 15:56:16 - yabba
news:42f063d6-5a5d-47e7-89b2-dffb8f56aac9@e8g2000yqi.googlegroups.com...
> Koszty naprawy z OC nie mog przekroczy warto ci samochodu przed wypadkiem.
> Oddajesz samoch d do ASO Fiata, ASO robi swoj wycen na 10699 z , wysy a
> kosztorys do TU z pro b o akceptacj . TU akceptuje kosztorys, Ty bierzesz
> samoch d zast pczy na koszt TU, po 2-3 tygodniach odbierasz samoch d z
> naprawy i piszesz do TU pro b o zwrot utraty warto ci samochodu.
A nie jest tak że koszt naprawy nie może przekroczyć wartosci
samochodu minus koszt części możliwy do odzyskania z wraka?
Twoja wersja jest zbyt optymistyczna na moje oko.
Z wraku nie odzyskuje się części. Wrak się naprawia albo utylizuje. :))
OC pokrywa koszty doprowadzenia do stanu przed wypadku, chyba, że jest to
ekonomicznie nieuzasadnione, czyli droższe niż zakup takiego samego
samochódu. Dopóki koszt naprawy nie przekroczy 10700, to TU powinno bez
problemu pokryć koszty. Jeśli nie chcesz na tym zarabiać, to oddaj samochód
do ASO, weź zastępczy i niech ASO buja się z TU.
Miałem kiedyś stłuczkę, wartość samochodu 8000, koszt naprawy w ASO 5700, TU
proponowało szkodę całkowitą, ale bez problemu pokryło koszty naprawy,
holowania i samochodu zastępczego.
--
Pozdrawiam,
yabba
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-19 16:18:57 - szerszen
Użytkownik BearBag
dyskusyjnych:0b9f14fb-29b2-46fa-a593-191718e312fa@c29g2000yqd.googlegroups.com...
o ile mnie pamięć nie myli, to w momencie kiedy naprawiasz z cudzego oc,
masz prawo żądać przywrócenia auta do stanu sprzed wypadku, oraz wypłaty
utraty wartości z powodu wypadku, być może z ograniczeniami co do wartości
naprawy w porównaniu do rynkowej wartości auta, ale też i w przypadku szkody
całkowitej, to wypłaty pełnej kwoty, a z wrakiem niech się bujają sami
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-19 20:22:53 - Jacek
> Witam
> W rodzinie jest osoba kt=F3ra mia=B3a szkod=EA na swoim aucie - winowajca
> przyj=B1=B3 mandat wi=EAc nie by=B3o problemu z t=B1 cz=EA=B6ci=B1 sprawy. =
> Teraz po
> miesi=B1cu TU przys=B3a=B3o wycen=EA szkody - uznano szkod=EA ca=B3kowit=B1=
> chocia=BF
> wed=B3ug mnie i ka=BFdego blacharza bardziej op=B3aca sie auto naprawia=E6 =
> ni=BF
> z=B3omowa=E6. Oczywi=B6cie odliczono koszt wraku i chc=B1 im wyp=B3aci=E6
> zupe=B3nie =B6mieszn=B1 kwot=EA (nieca=B3e 3,5ty=B6). Auto jest uszkodzone =
> z
> przodu - lampy, zderzak, b=B3otniki i maska, jedna pod=B3u=BFnica do
> naci=B1gniecia. Blacharz naprawe z czesciami szacuje na 4-5ty=B6.
> Oczywiscie auto po naprawie nie bedzie juz dziewicze takie jak bylo
> przed zdarzeniem. Ca=B3kowit=B1 warto=B6=E6 auta z tego rocznika te=BF zani=
> =BFono
> i to znacznie. Panda z tego roku (2005) kosztuje spokojnie 12-13ty=B6, a
> ta dodatkowo ta ma instalacje gazow=B1. Oceniam warto=B6=E6 auta na jakie=
> =B6
> 13,5ty=B6 bo tyle dostaje sie bez problemu za takie auto. Tymczasem TU
> wycenia auto z tego rocznika na 10700z=B3 !
> To jest pierwsza rzecz o kt=F3r=B1 mo=BFna sie s=B1dzi=E6, ale co poza tym?
> Spiera=E6 sie o to =BFe nie jest to szkoda ca=B3kowita? Co jest bardziej
> op=B3acalne? Jesli rodzinka zdecyduje sie naprawia=E6 auto to TU mo=BFe
> odm=F3wi=E6 zap=B3aty za napraw=EA je=B6li zmieszcz=B1 sie w odpowiedniej k=
> wocie?
> Jak obliczy=E6 t=B1 kwot=EA?
Szkoda z OC sprawcy.
Nie ma wtedy mowy o zmuszeniu do rozliczenia szkody jako całkowita, jeśli
koszt naprawy jest mniejszy niż wartość pojazdu w dniu szkody.
Żadne przepisy prawa do tego nie obligują.
Z Twojego opisu wycenili samochód na 10700. I do tej kwoty możesz naprawiać.
Zrób kosztorys (tylko taki porządny wg. np Audatexu czyli tak jak robi to FU)
naprawy samochodu i jeśli rzeczywiście nie wyjdzie on wyższy niż 10700 to nic
nie stoi na przeszkodzie by naprawiać.
Lub drugie rozwiązanie, napisz o ponowną wycenę samochodu wszkazując w
odwołaniu na te czynniki, o których pisałeś czyli zaniżona wartosć i
instalacja gazowa itp. i wtedy gdy ewentualnie podwyższą do wartości Cię
satysfakjonujacej napisz gdzie wg, nich uzyskasz za wrak cenę na jaki go
wycenili czyli niech wskażą gdzie go za tę cenę go sprzedasz lub niech
dopłacą do swojej wyceny gdy nie da się sprzeadać wraku za wskazaną cenę.
To tak w skrócie dwie możliwe linie postępowania.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 12:07:32 - Tomasz Guzik
cześci za 7tyś (w tym stanie byłoby cudem jakby ktoś dał 5) i według
nich odzyskamy
nasze 10700 które niby auto było warte w chwili zdarzenia. Tylko że
zaniżyli warosc auta i przecenili wartość wrkau o dobre pare tyś. Poza
tym auto nie jest na tyle poważnie uszkodozne żeby je złomować i
zamierzamy je naprawiać. Praktycznie to tylko wymiana elementów z
przodu auta, konstrukcja auta jest nienaruszona, zawiesznie nie
tknięte. Tylko że oryginalne cześci są drogie i dlatego tak to
policzyli.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 13:15:49 - Michal Jankowski
> Tylko TU tłumaczy sie tak: dają nam 3,5tyś, a wrak mogę sprzedać na
> cześci za 7tyś (w tym stanie byłoby cudem jakby ktoś dał 5) i według
Po pierwsze, wraku nie wolno sprzedawac na czesci. Znaczy wolno, ale
potem przy zlomowaniu trzeba doplacic za to, czego brakuje. W ogole
nie sluchaj tego, co oni ci probuja sugerowac.
Idz do warsztatu - jesli wycenia naprawe na mniej niz wartosc auta
wyliczona przez ubezpieczyciela, to w ogole nie bedzie problemu - do
takiej wysokosci wyplata z OC jest bezsporna.
MJ
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 19:00:40 - Tomasz Pyra
> Tylko TU tłumaczy sie tak: dają nam 3,5tyś, a wrak mogę sprzedać na
> cześci za 7tyś (w tym stanie byłoby cudem jakby ktoś dał 5) i według
> nich odzyskamy
Zadzwoń do jakiejś licencjonowanej stacje demontażu pojazdów i zapytaj
ile dadzą Ci za ten samochód w obecnym stanie.
Bo jest to jedyna legalna droga pozbycia się przez Ciebie wraku.
Ze swojego samochodu nie masz prawa sprzedać nawet wycieraczki.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-19 21:15:02 - P_ablo
news:0b9f14fb-29b2-46fa-a593-191718e312fa@c29g2000yqd.googlegroups.com...
>
> Spierać sie o to że nie jest to szkoda całkowita? Co jest bardziej
> opłacalne? Jesli rodzinka zdecyduje sie naprawiać auto to TU może
> odmówić zapłaty za naprawę jeśli zmieszczą sie w odpowiedniej kwocie?
> Jak obliczyć tą kwotę?
To zalezy czy chce zarobic na tej szkodzie czy nie.
Jesli nie, to niech odda do ASO na bezgotowkowe i beda naprawiac do wartosci
z przed szkody.
Z tego co zdazylem zauwazyc, to ASO czesto maja dobre wtyki w wielu TU i nie
ma szans aby kosztorys naprawy przewyzszyl wartosc auta :)
Jesli chce zarobic na szkodzie, to wziac kwote bezsporna i dalej sie sadzic,
oczywiscie podpierajac sie jakas sensowna wycena. Mozesz rowniez odstawic
auto do ASO na wycene i z ta wycena pojawic sie w sadzie z odpowiednia
argumentacja.
Nozna rowniez z nimi inaczej zatanczyc...
Po jakims czasie od odebrania odszkodowania napisz pismo, ze nie mozesz
sprzedac wraku za tyle na ile go wycenili i prosisz o odkupienie. TU
napisze, ze wystawia auto (zdjecia z ogledzin) na licytacje, oczywiscie
zagroza, ze jesli na licytacji osiagnie wyzsza cene niz ustalili, to
bedziesz musial oddac roznice :), oczywiscie prawdopodobienstwo takiej
sytuacji jest rowne zeru...
Po licytacji doplaca poszkodowanemu odpowiednia sumke - ja ugralem w ten
sposob 20 tys dodatkowo do wyplaconych wczesniej chyba 26, przy samochodzie
wartym jakies 80 tys.
--
Picasso
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 00:30:37 - Tomasz Pyra
> Witam
> W rodzinie jest osoba która miała szkodę na swoim aucie - winowajca
> przyjął mandat więc nie było problemu z tą częścią sprawy. Teraz po
> miesiącu TU przysłało wycenę szkody - uznano szkodę całkowitą chociaż
> według mnie i każdego blacharza bardziej opłaca sie auto naprawiać niż
> złomować. Oczywiście odliczono koszt wraku i chcą im wypłacić
> zupełnie śmieszną kwotę (niecałe 3,5tyś). Auto jest uszkodzone z
> przodu - lampy, zderzak, błotniki i maska, jedna podłużnica do
> naciągniecia. Blacharz naprawe z czesciami szacuje na 4-5tyś.
> Oczywiscie auto po naprawie nie bedzie juz dziewicze takie jak bylo
> przed zdarzeniem. Całkowitą wartość auta z tego rocznika też zaniżono
> i to znacznie. Panda z tego roku (2005) kosztuje spokojnie 12-13tyś, a
> ta dodatkowo ta ma instalacje gazową. Oceniam wartość auta na jakieś
> 13,5tyś bo tyle dostaje sie bez problemu za takie auto. Tymczasem TU
> wycenia auto z tego rocznika na 10700zł !
Jeżeli już będziesz miał faktury za tą naprawę, to w takim układzie do
tych 10700zł nie powinno być problemów z odszkodowaniem.
Natomiast jeżeli chcesz gotówkę do ręki, to się targuj... Albo sądź.
Na początku targuj, bo pierwsze wyceny obliczone są na frajera który
spuści głowę, weźmie połowę należnych mu pieniędzy i jeszcze się ucieszy
że cokolwiek dostał.
Oni i tak dobrze wiedzą że się wkurzysz i wstawisz to do ASO, to faktura
za naprawę będzie pewnie 10000zł i będą to musieli zapłacić, więc każde
niższe odszkodowanie jest już jakimś ich zyskiem.
> To jest pierwsza rzecz o którą można sie sądzić, ale co poza tym?
> Spierać sie o to że nie jest to szkoda całkowita?
Szkoda całkowita jest jedynie jak koszty naprawy przekraczają wartość
samochodu - bo to wartość samochodu jest maksymalną kwotą odszkodowania.
Kit z odliczaniem wartości wraku to wybieg ubezpieczycieli obliczony
na upolowanie jelenia.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 11:35:05 - AZ
>
> Jeżeli już będziesz miał faktury za tą naprawę, to w takim układzie do
> tych 10700zł nie powinno być problemów z odszkodowaniem.
>
To bezpodstawne dzialanie TU.
wyrok SN z dnia 7 sierpnia 2003 r. IV CKN 387/01, uchwała SN z dnia 15
listopada 2001 r. III CZP 68/01, wyrok SN z dnia 27 czerwca 1988 r. I CR
151/8 obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy
pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony
od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza
ją naprawić, odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy
powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili
wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę
pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem.
Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma
znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy
i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić.
--
Artur
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 18:55:12 - Tomasz Pyra
> On 2011-07-19, Tomasz Pyra
>>
>> Jeżeli już będziesz miał faktury za tą naprawę, to w takim układzie do
>> tych 10700zł nie powinno być problemów z odszkodowaniem.
>>
> To bezpodstawne dzialanie TU.
> Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma
> znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy
> i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić.
Oczywiście masz rację, tylko w przypadku kiedy poszkodowany chce gotówkę
powstaje problem z realną wyceną tych szkód.
Bo rzeczywistość jest jaka jest - tą samą szkodę można zlikwidować za
pomocą bardzo różnych nakładów finansowych.
Górną granicą jest zazwyczaj cena w ASO (które to wywindowały sobie w
niebo ceny, za pomocą klientów płacących z OC dla których cena nie gra
roli), a dolną jakaś tam naprawa na używanych podzespołach czy tanich
zamiennikach.
I tu ubezpieczyciel robiąc wycenę gotówkową oczywiście bazuje na tej
najtańszej opcji.
Jeżeli masz czas i pieniądze, chcesz zatrudniać rzeczoznawców, biegłych
i ganiać po sądach, to całkiem możliwe że tą drogą wyciągniesz od nich
gotówką równowartość ceny naprawy w ASO, ale to będzie skomplikowane.
Możesz też zanieść ubezpieczycielowi po naprawie fakturę z ASO (czy
innego warsztatu), którą ubezpieczyciele rzadko kwestionują jako
rzeczywistą wartość naprawy.
Chociaż oczywiście zdarza się że kwestionują również to - zwłaszcza
jeżeli w ramach naprawy wymieniono na nowe elementy eksploatacyjne (np.
opony)
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 19:03:39 - Cavallino
news:4e27086e$0$3510$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-07-20 11:35, AZ pisze:
>> On 2011-07-19, Tomasz Pyra
>>>
>>> Jeżeli już będziesz miał faktury za tą naprawę, to w takim układzie do
>>> tych 10700zł nie powinno być problemów z odszkodowaniem.
>>>
>> To bezpodstawne dzialanie TU.
>
>> Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma
>> znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy
>> i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić.
>
> Oczywiście masz rację, tylko w przypadku kiedy poszkodowany chce gotówkę
> powstaje problem z realną wyceną tych szkód.
Nie ma żadnego problemu.
Szkoda jest szkoda i jej wartość jest jaka jest już w chwili zdarzania - nie
zmienia się już później.
Problem to mają ubezpieczyciele, w nacinaniu klientów co najwyżej.
>
> Bo rzeczywistość jest jaka jest - tą samą szkodę można zlikwidować za
> pomocą bardzo różnych nakładów finansowych.
wyklepać blachę<>zlikwidować szkodę
Jeśli szkoda była na 10 000, a poszkodowany sam sobie wyklepał i pomalował
za 1000 zł, to znaczy że 9000 jest jego.
Nie ubezpieczyciela tylko jego.
Możesz to przyjąć do wiadomości?
> Górną granicą jest zazwyczaj cena w ASO (które to wywindowały sobie w
> niebo ceny, za pomocą klientów płacących z OC dla których cena nie gra
> roli), a dolną jakaś tam naprawa na używanych podzespołach czy tanich
> zamiennikach.
Ta dolna to nie jest żadna granica, tylko linia oszustwa.
>
> I tu ubezpieczyciel robiąc wycenę gotówkową oczywiście bazuje na tej
> najtańszej opcji.
Nie - ubezpieczyciel próbuje oszukać poszkodowanego nie wypłacając należnych
mu pieniędzy.
> Jeżeli masz czas i pieniądze, chcesz zatrudniać rzeczoznawców, biegłych i
> ganiać po sądach, to całkiem możliwe że tą drogą wyciągniesz od nich
> gotówką równowartość ceny naprawy w ASO, ale to będzie skomplikowane.
Nie będzie.
Co najwyżej czasochłonne.
Sprawdzone w autopsji.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 19:45:17 - Tomasz Pyra
>> Oczywiście masz rację, tylko w przypadku kiedy poszkodowany chce
>> gotówkę powstaje problem z realną wyceną tych szkód.
>
> Nie ma żadnego problemu.
> Szkoda jest szkoda i jej wartość jest jaka jest już w chwili zdarzania -
> nie zmienia się już później.
Ale ile dokładnie wynosi ta wartość?
Jeżeli powiedzmy jest do polakierowania jeden element:
Naprawa wymianą na element używany, nieuszkodzony, w stanie takim jak
uszkodzony przed szkodą kosztuje 500zł.
Lakierowanie w lakierni X kosztuje 1000zł
Usługa lakierowania w ASO które nie ma własnej lakierni, a prace zleca
tej samej lakierni X kosztuje 2000zł.
Nowy, polakierowany element w ASO 4000zł.
>> Bo rzeczywistość jest jaka jest - tą samą szkodę można zlikwidować za
>> pomocą bardzo różnych nakładów finansowych.
>
> wyklepać blachę<>zlikwidować szkodę
>
> Jeśli szkoda była na 10 000, a poszkodowany sam sobie wyklepał i
> pomalował za 1000 zł, to znaczy że 9000 jest jego.
Oczywiście, ale na podstawie jakich kryteriów potrafisz stwierdzić że
szkoda była na 10000zł, a nie np. na 15000zł?
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 19:52:46 - Cavallino
news:4e27142a$0$3503$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-07-20 19:03, Cavallino pisze:
>
>>> Oczywiście masz rację, tylko w przypadku kiedy poszkodowany chce
>>> gotówkę powstaje problem z realną wyceną tych szkód.
>>
>> Nie ma żadnego problemu.
>> Szkoda jest szkoda i jej wartość jest jaka jest już w chwili zdarzania -
>> nie zmienia się już później.
>
> Ale ile dokładnie wynosi ta wartość?
W moim przypadku ASO dokonało prawidłowej wyceny, rzeczoznawca i biegły
sądowy wycenili praktycznie tak samo.
Więc nie mów, że to jakiś problem jest.
>
> Jeżeli powiedzmy jest do polakierowania jeden element:
>
> Naprawa wymianą na element używany, nieuszkodzony, w stanie takim jak
> uszkodzony przed szkodą kosztuje 500zł.
> Lakierowanie w lakierni X kosztuje 1000zł
> Usługa lakierowania w ASO które nie ma własnej lakierni, a prace zleca tej
> samej lakierni X kosztuje 2000zł.
> Nowy, polakierowany element w ASO 4000zł.
No to 4000.
>
>
>>> Bo rzeczywistość jest jaka jest - tą samą szkodę można zlikwidować za
>>> pomocą bardzo różnych nakładów finansowych.
>>
>> wyklepać blachę<>zlikwidować szkodę
>>
>> Jeśli szkoda była na 10 000, a poszkodowany sam sobie wyklepał i
>> pomalował za 1000 zł, to znaczy że 9000 jest jego.
>
> Oczywiście, ale na podstawie jakich kryteriów potrafisz stwierdzić że
> szkoda była na 10000zł, a nie np. na 15000zł?
Na podstawie wyceny oczywiście.
Kogoś innego niż ubezpieczyciel, próbujący oszukać gdzie się da.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 20:27:46 - Tomasz Pyra
> Użytkownik Tomasz Pyra
> news:4e27142a$0$3503$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-07-20 19:03, Cavallino pisze:
>>
>>>> Oczywiście masz rację, tylko w przypadku kiedy poszkodowany chce
>>>> gotówkę powstaje problem z realną wyceną tych szkód.
>>>
>>> Nie ma żadnego problemu.
>>> Szkoda jest szkoda i jej wartość jest jaka jest już w chwili zdarzania -
>>> nie zmienia się już później.
>>
>> Ale ile dokładnie wynosi ta wartość?
>
> W moim przypadku ASO dokonało prawidłowej wyceny, rzeczoznawca i biegły
> sądowy wycenili praktycznie tak samo.
> Więc nie mów, że to jakiś problem jest.
Bo prawda jest taka, że ASO w takich wypadkach dyktuje ceny.
Zarówno rzeczoznawca jak i biegły zadzwonił do tego samego ASO i dostali
tą samą odpowiedź.
Ale jest to dokładnie taka sama patologia jak ubezpieczyciel który
wysyła poszkodowanego żeby sobie na szrocie szukał używek, tyle że
działająca w drugą stronę.
Do tego stopnia, że ASO potrafi mieć praktycznie dwa cenniki - jeden dla
tych którzy przyjechali się wyremontować z OC sprawcy (dla których cena
nie gra roli), a drugi nazwany rozbudowany system zniżek dla stałych
klientów dla tych którzy przyjeżdżają naprawić coś płacąc własnymi
pieniędzmi.
I o ile wymiana paska rozrządu potrafi w ASO mieć całkiem korzystną
cenę, to pęknięty zderzak bywa droższy niż remont silnika.
Bo kończy się to tak że ceny w ASO windują się do absurdalnych poziomów,
a musisz za to płacić kupując coraz droższe obowiązkowe OC.
Jak masz częste kolizje nie ze swojej winy, to zarobisz na takim
biznesie. Jak nie masz kolizji to dopłacasz do interesu drogimi
polisami. Wśród klientów sumuje się to zera, zarabia na tym ASO.
>> Oczywiście, ale na podstawie jakich kryteriów potrafisz stwierdzić że
>> szkoda była na 10000zł, a nie np. na 15000zł?
>
> Na podstawie wyceny oczywiście.
No tak, ale wycena jest na podstawie cennika ASO i kółko się zamyka.
Bo kończy się to tak, że ten sam element producenta OEM kosztuje 2x
mniej niż w ASO.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 20:33:32 - Cavallino
news:4e271e1f$0$3508$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-07-20 19:52, Cavallino pisze:
>> Użytkownik Tomasz Pyra
>> news:4e27142a$0$3503$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2011-07-20 19:03, Cavallino pisze:
>>>
>>>>> Oczywiście masz rację, tylko w przypadku kiedy poszkodowany chce
>>>>> gotówkę powstaje problem z realną wyceną tych szkód.
>>>>
>>>> Nie ma żadnego problemu.
>>>> Szkoda jest szkoda i jej wartość jest jaka jest już w chwili
>>>> zdarzania -
>>>> nie zmienia się już później.
>>>
>>> Ale ile dokładnie wynosi ta wartość?
>>
>> W moim przypadku ASO dokonało prawidłowej wyceny, rzeczoznawca i biegły
>> sądowy wycenili praktycznie tak samo.
>> Więc nie mów, że to jakiś problem jest.
>
> Bo prawda jest taka, że ASO w takich wypadkach dyktuje ceny.
> Zarówno rzeczoznawca jak i biegły zadzwonił do tego samego ASO i dostali
> tą samą odpowiedź.
Biegły nigdzie nie dzwonił, tylko użył programu do kosztorysowania.
Tyle że w odróżnieniu od ASO nie użył bezprawnych potrąceń, amortyzacji itp
pierdół i nie zapomniał policzyć utraty wartości handlowej auta.
>>> Oczywiście, ale na podstawie jakich kryteriów potrafisz stwierdzić że
>>> szkoda była na 10000zł, a nie np. na 15000zł?
>>
>> Na podstawie wyceny oczywiście.
>
> No tak, ale wycena jest na podstawie cennika ASO
Nie jest, po co gardłujesz o czymś o czym nie masz pojęcia?
A zresztą - skoro ja płacę przy przeglądzie za robociznę 120 zł, to dlaczego
ubezpieczyciel ma mi wpisywać do odszkodowania stawkę 50 zł?
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 21:38:59 - Tomasz Pyra
>> Bo prawda jest taka, że ASO w takich wypadkach dyktuje ceny.
>> Zarówno rzeczoznawca jak i biegły zadzwonił do tego samego ASO i
>> dostali tą samą odpowiedź.
>
> Biegły nigdzie nie dzwonił, tylko użył programu do kosztorysowania.
Ale w programie do kosztorysowania były ceny przepisane z cennika ASO,
bo jest to praktycznie jedyny dystrybutor oryginalnych części i jedyny
kompletny katalog części zamiennych.
To i kwoty wyceny się zgadzały - cudów nie ma.
Bo gdyby biegły i rzeczoznawca użył jakiś innych cenników niż tych z
ASO, to by się ceny nie zgadzały.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 21:58:53 - BearBag
naprawy tylko po to żeby auto skazać na szkodę całkowitą i wypłacić
nam tylko różnicę między wartościa auta przed szkodą i wraka. To im
sie o wiele bardziej opłaca niż wypłacać odszkodowanie za naprawę..
Naprawa mogłaby kosztować nawet 10tyś ale że jest szkoda całkowita to
dają 3.5tyś zł. Dlatego wolałbym za wszelką cenę uniknąć szkody
całkowitej bo najwiecej co mogę zyskać to podwyższenie ceny auta przed
wypadkiem. Nie wiem czy opłaca się sądzić o 1.5tyś które i tak może
być niepewne bo zależy kto i jak wyceni wartość auta.
Jasne że lepiej jest naprawiać przez ASO i dać im wolną rekę do
załatwienia rachunkow z TU ale nas to nie interesuje. Szwagrowi ASO
Toyota skopała auto w identycznej sytuacji i teraz praktycznie mógby
sie z nimi sądzić bo nie chcą poprawiac ewidentnej fuszerki
blacharskiej i lakierniczej. Utrata wartosci auta jest ogromna bo kto
teraz zapłaci za to auto normalne pieniądze jak nawet dziecko widzi
że było robione. Mam swój sprawdzony warsztat i chce w nim to zrobić a
jak coś zostanie z odszkodowania to tym lepiej bo w koncu auto nie
bedzie juz jak wcześniej.
Naszym celem jest naprawa i gótówka od TU oraz ominiecie szkody
całkowitej.I tak chciałbym to załatwić ale widze że bedzie to
kłopotliwe bo mój biegły może orzec brak szkody całkowitej a sądowy
już nie i będziemy mocno do tyłu. TU wypłaci tylko różnicę czyli
pewnie niewiele wiecej niż proponują teraz.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 22:15:59 - Tomasz Pyra
> Problem jest z tym że TU w tym przypadku mogł nawet zawyżyć koszty
> naprawy tylko po to żeby auto skazać na szkodę całkowitą i wypłacić
> nam tylko różnicę między wartościa auta przed szkodą i wraka.
To jest jeszcze inna sprawa.
Te wszystkie szkody całkowite i wartości wraków w przypadku ubezpieczeń
OC, to jest zwykły kant, obliczony na frajera który się na to zgodzi.
> Naprawa mogłaby kosztować nawet 10tyś ale że jest szkoda całkowita to
> dają 3.5tyś zł.
Szkoda całkowita jest tylko wtedy kiedy koszt naprawy przekracza wartość
samochodu z przed szkody.
Czyli jeżeli samochód wart 10700zł, wymaga naprawy za 15000zł, to do
wypłaty jest tylko 10700zł, bo to szkoda całkowita.
Natomiast jeżeli samochód wart 10700zł, wymaga naprawy za 8000zł, to do
wypłaty jest całe 8000zł.
Ewentualnie ubezpieczyciel niech sobie bierze wrak, sprzeda na swojej
aukcji, a Tobie wypłaci 10700zł.
> Naszym celem jest naprawa i gótówka od TU oraz ominiecie szkody
> całkowitej.I tak chciałbym to załatwić ale widze że bedzie to
> kłopotliwe bo mój biegły może orzec brak szkody całkowitej a sądowy
> już nie i będziemy mocno do tyłu. TU wypłaci tylko różnicę czyli
> pewnie niewiele wiecej niż proponują teraz.
Nikt nie orzeknie Ci szkody całkowitej tak długo jak koszt naprawy nie
przekroczy tych 10700zł które jak rozumiem są wartością auta przed
szkodą wg. jakiś tam tabel.
Żeby dostać gotówkę musisz albo przekonać ubezpieczyciela do swojej
wyceny, albo dostać wycenę rzeczoznawcy i iść z tym do sądu.
To już Twoja decyzja ile czasu i pieniędzy jesteś gotów poświęcić dla
tej sprawy.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 22:46:27 - AZ
>
> Czyli jeżeli samochód wart 10700zł, wymaga naprawy za 15000zł, to do
> wypłaty jest tylko 10700zł, bo to szkoda całkowita.
>
Do wyplaty jest 4300 PLN i albo zostawiasz wrak albo ubezpieczyciel
szuka kupca i Ci daje reszte.
>
> Natomiast jeżeli samochód wart 10700zł, wymaga naprawy za 8000zł, to do
> wypłaty jest całe 8000zł.
> Ewentualnie ubezpieczyciel niech sobie bierze wrak, sprzeda na swojej
> aukcji, a Tobie wypłaci 10700zł.
>
Jezeli za 8000 PLN da sie przywrocic pojazd do stanu sprzed szkody to
tylko tyle dostaniesz a i z tym moze byc problem bo oni powiedza ze da
sie to zrobic za 3000 PLN a wyplaca 8000 PLN jak przedstawisz fakture -
oczywiscie do tego nie maja prawa i musza Ci wyplacic te 8000 PLN a
mozesz samochod naprawic za 1000 PLN i z reszta zrobic co Ci sie podoba.
--
Artur
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 22:51:32 - Tomasz Pyra
>> Natomiast jeżeli samochód wart 10700zł, wymaga naprawy za 8000zł, to do
>> wypłaty jest całe 8000zł.
>> Ewentualnie ubezpieczyciel niech sobie bierze wrak, sprzeda na swojej
>> aukcji, a Tobie wypłaci 10700zł.
>>
> Jezeli za 8000 PLN da sie przywrocic pojazd do stanu sprzed szkody to
> tylko tyle dostaniesz a i z tym moze byc problem bo oni powiedza ze da
> sie to zrobic za 3000 PLN a wyplaca 8000 PLN jak przedstawisz fakture -
Nie musisz przedstawić faktury, nie musisz nawet naprawiać samochodu.
Powinna wystarczyć rzetelna wycena, ale jeżeli ubezpieczyciel nie będzie
chciał jej uznać, to będziesz musiał przepchnąć ją w sądzie.
Ale co do zasady nie ma przeszkód żeby do ręki wziąć całą kwotę
odszkodowania, a z samochodem zrobić co uważasz.
> oczywiscie do tego nie maja prawa i musza Ci wyplacic te 8000 PLN a
> mozesz samochod naprawic za 1000 PLN i z reszta zrobic co Ci sie podoba.
Też tak możesz.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 23:52:42 - AZ
>>
>> Jezeli za 8000 PLN da sie przywrocic pojazd do stanu sprzed szkody to
>> tylko tyle dostaniesz a i z tym moze byc problem bo oni powiedza ze da
>> sie to zrobic za 3000 PLN a wyplaca 8000 PLN jak przedstawisz fakture -
>
> Nie musisz przedstawić faktury, nie musisz nawet naprawiać samochodu.
> Powinna wystarczyć rzetelna wycena, ale jeżeli ubezpieczyciel nie będzie
> chciał jej uznać, to będziesz musiał przepchnąć ją w sądzie.
>
> Ale co do zasady nie ma przeszkód żeby do ręki wziąć całą kwotę
> odszkodowania, a z samochodem zrobić co uważasz.
>
Jednak ubezpieczyciele mocno sie przed tym bronia pod pretekstem tego ze
chcesz sie wzbogacic. Wlasnie przerabiam taka sprawe z Warta.
--
Artur
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 23:56:39 - Cavallino
news:j07in9$o0v$1@node2.news.atman.pl...
> On 2011-07-20, Tomasz Pyra
>> Nie musisz przedstawić faktury, nie musisz nawet naprawiać samochodu.
>> Powinna wystarczyć rzetelna wycena, ale jeżeli ubezpieczyciel nie będzie
>> chciał jej uznać, to będziesz musiał przepchnąć ją w sądzie.
>>
>> Ale co do zasady nie ma przeszkód żeby do ręki wziąć całą kwotę
>> odszkodowania, a z samochodem zrobić co uważasz.
>>
> Jednak ubezpieczyciele mocno sie przed tym bronia pod pretekstem tego ze
> chcesz sie wzbogacic. Wlasnie przerabiam taka sprawe z Warta.
To nie jest obrona, tylko atak.
Chcą Cię wydymać, więc ci kity wciskają, że niby wzbogacisz się dostając to
co Ci się należy.
Oczywiście nie mówię o jakichś wiekowych autach.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 12:50:05 - J.F
>Problem jest z tym że TU w tym przypadku mogł nawet zawyżyć koszty
>naprawy tylko po to żeby auto skazać na szkodę całkowitą i wypłacić
>nam tylko różnicę między wartościa auta przed szkodą i wraka. To im
>sie o wiele bardziej opłaca niż wypłacać odszkodowanie za naprawę.
>Naprawa mogłaby kosztować nawet 10tyś ale że jest szkoda całkowita to
>dają 3.5tyś zł. Dlatego wolałbym za wszelką cenę uniknąć szkody
>całkowitej
No wiesz, to jest twoja kalkulacja, ale gdyby uczciwie wycenili
wartosc przed szkoda i uczciwie wycenili wrak - miales auto warte 13
tys, od nich i za wrak dostaniesz razem 13 tys - to o co chodzi ?
>Nie wiem czy opłaca się sądzić o 1.5tyś które i tak może
>być niepewne bo zależy kto i jak wyceni wartość auta.
Isc do urzedu skarbowego, spytac ile jest warte takie auto, zanotowac
z jakiej ksiazeczki, napisac odwolanie, wspomniec o ponadprzecietnym
stanie, instalacji LPG i wnioskowac o podniesienie wartosci sprzed
szkody.
A co za ubezpieczyciel ? Moze ma fajny kalkulator, da sie wpisac te
pande i uzyskac wartosc dla potrzeb AC :-)
>Mam swój sprawdzony warsztat i chce w nim to zrobić a
>jak coś zostanie z odszkodowania to tym lepiej bo w koncu auto nie
>bedzie juz jak wcześniej.
Kazdy by tak chcial - dostac gotowke w/g kosztorysu z aso i zeby cos
zostalo :-)
J.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 12:57:23 - Cavallino
>>Mam swój sprawdzony warsztat i chce w nim to zrobić a
>>jak coś zostanie z odszkodowania to tym lepiej bo w koncu auto nie
>>bedzie juz jak wcześniej.
>
> Kazdy by tak chcial - dostac gotowke w/g kosztorysu z aso i zeby cos
> zostalo :-)
Bo tak się wg prawa należy, przynajmniej przy nowym aucie.
Gorzej, że ubezpieczyciele pewnie nie kalkulują w ten sposób, więc ścisłe
stosowanie prawa spowodowałoby wzrost składek.
Błędne koło.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 14:20:13 - J.F
Użytkownik J.F
news:
>>>Mam swój sprawdzony warsztat i chce w nim to zrobić a
>>>jak coś zostanie z odszkodowania to tym lepiej bo w koncu auto nie
>>>bedzie juz jak wcześniej.
>
>> Kazdy by tak chcial - dostac gotowke w/g kosztorysu z aso i zeby
>> cos zostalo :-)
>Bo tak się wg prawa należy, przynajmniej przy nowym aucie.
>Gorzej, że ubezpieczyciele pewnie nie kalkulują w ten sposób, więc
>ścisłe stosowanie prawa spowodowałoby wzrost składek.
Pewnie nie kalkuluja, bo maja niezlego bata - nowe auta bardzo szybko
traca na wartosci, wiec pan rozumie - pana 7 miesieczne to juz roczne,
a roczne jest warte 65% nowego :-)
J.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 14:22:17 - Cavallino
news:j095ht$3jg$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Cavallino napisał w wiadomości
> Użytkownik J.F
>>>>Mam swój sprawdzony warsztat i chce w nim to zrobić a
>>>>jak coś zostanie z odszkodowania to tym lepiej bo w koncu auto nie
>>>>bedzie juz jak wcześniej.
>>
>>> Kazdy by tak chcial - dostac gotowke w/g kosztorysu z aso i zeby cos
>>> zostalo :-)
>
>>Bo tak się wg prawa należy, przynajmniej przy nowym aucie.
>>Gorzej, że ubezpieczyciele pewnie nie kalkulują w ten sposób, więc ścisłe
>>stosowanie prawa spowodowałoby wzrost składek.
>
> Pewnie nie kalkuluja, bo maja niezlego bata - nowe auta bardzo szybko
> traca na wartosci, wiec pan rozumie - pana 7 miesieczne to juz roczne, a
> roczne jest warte 65% nowego :-)
Pod względem napraw przez nowe rozumie się takie do 3 lat.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 23:01:55 - Cavallino
news:4e272ed0$0$2449$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-07-20 20:33, Cavallino pisze:
>
>>> Bo prawda jest taka, że ASO w takich wypadkach dyktuje ceny.
>>> Zarówno rzeczoznawca jak i biegły zadzwonił do tego samego ASO i
>>> dostali tą samą odpowiedź.
>>
>> Biegły nigdzie nie dzwonił, tylko użył programu do kosztorysowania.
>
> Ale w programie do kosztorysowania były ceny przepisane z cennika ASO,
A nie z cennika importera?
Od którego kupi zarówno ASO, jak i sklep internetowy, jak również pan Kazio?
Bo jakoś dziwna zbieżność w tych kilku miejscach była, wręcz u pana Kazia
było najdrożej.
> Bo gdyby biegły i rzeczoznawca użył jakiś innych cenników niż tych z ASO,
> to by się ceny nie zgadzały.
Pewnie, bo wyprodukowanie tej blachy na specjalne zamówienie biegłego i
rzeczoznawcy zapewne wyszłoby taniej? ;-)
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 01:38:26 - Tomasz Pyra
> Użytkownik Tomasz Pyra
> news:4e272ed0$0$2449$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-07-20 20:33, Cavallino pisze:
>>
>>>> Bo prawda jest taka, że ASO w takich wypadkach dyktuje ceny.
>>>> Zarówno rzeczoznawca jak i biegły zadzwonił do tego samego ASO i
>>>> dostali tą samą odpowiedź.
>>>
>>> Biegły nigdzie nie dzwonił, tylko użył programu do kosztorysowania.
>>
>> Ale w programie do kosztorysowania były ceny przepisane z cennika ASO,
>
> A nie z cennika importera?
A to już szczegół - istotne jest to że cenę na samej górze podaje
monopolista, który firmuje części oryginalne.
Ceny u sprzedawców końcowych będą się różnić pewnie niewiele.
Wadą systemu jest to, że jak przychodzi do zakupów tych części, to
decyzję zakupową podejmuje poszkodowany któremu cena nie gra roli, a
płaci za to ubezpieczyciel który nie ma wiele do gadania w temacie
wyboru tego co kupić. Nie ma więc konkurencji cenowej i ceny rosną.
Sam jak likwidowałem pęknięty zderzak i obtarty błotnik, to naprawiłem
to za jakieś absurdalne pieniądze, a ceny nawet nie zapamiętał dokładnie
- z 8000 czy 9000zł to było, pewnie się tu chwaliłem nawet. Gdybym to
miał zrobić za własne pieniądze, to tak samo dobrze można to było zrobić
za połowę tych pieniędzy, a budżetowo pewnie i za 1000zł.
Oczywiście masz racje, że poszkodowanemu należy się naprawa na takich
samych częściach jakie miał przed szkodą (czyli zazwyczaj fabrycznych,
oryginalnych).
Tyle że prowadzi to do tego, że jak zsumujesz w cenniku ceny wszystkich
części z których się składa nowy samochód, to dostaniesz 500% ceny
nowego w salonie.
I ja tylko o tym - że ubezpieczenia windują ceny części.
I to 500% marży, to jest dopiero średnia - bo typowe części do
likwidacji stłuczek (zderzaki, lampy, błotniki) ceny mają jeszcze wyższe.
> Pewnie, bo wyprodukowanie tej blachy na specjalne zamówienie biegłego i
> rzeczoznawcy zapewne wyszłoby taniej? ;-)
Patrząc na ceny niektórych zderzaków, mam wrażenie że możesz tu być
bardzo blisko prawdy.
Za cenę zderzaka, można sobie kupić komplet okien plastikowych do całego
mieszkania.
A jeden reflektor kosztuje tyle co pralka czy lodówka.
Za jeden błotnik można dach pokryć blachą :)
Te ceny są chore i bezsensowne. A musimy za to płacić ubezpieczając
każdy samochód.
I to jest równie złe jak ubezpieczyciele naciągający klientów.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 07:37:13 - J.F.
> W dniu 2011-07-20 23:01, Cavallino pisze:
>> Pewnie, bo wyprodukowanie tej blachy na specjalne zamówienie biegłego i
>> rzeczoznawcy zapewne wyszłoby taniej? ;-)
>
> Patrząc na ceny niektórych zderzaków, mam wrażenie że możesz tu być
> bardzo blisko prawdy.
> Za cenę zderzaka, można sobie kupić komplet okien plastikowych do całego
> mieszkania.
Nie wiem jak to dokladnie robia - ale forma do wtryskarki na zderzak
kostowalaby miliony - dysza do ekstrudera profili okiennych jest znacznie
prostsza. No ale jesli konkurencja potrafi sprzedac zderzak za 200-300zl,
to chyba za 400-600 da sie zrobic tej jakosci jak fabryczny.
> A jeden reflektor kosztuje tyle co pralka czy lodówka.
> Za jeden błotnik można dach pokryć blachą :)
> Te ceny są chore i bezsensowne. A musimy za to płacić ubezpieczając
> każdy samochód.
Tak jest - warto pamietac ze na koncu tego lancuszka jestesmy my.
oryginalne czesci, wyplata w/g kosztorysu z aso, auto zastepcze - a potem
sie nie zdziwmy jak listonosz przysle nam polise 4 razy drozej, a na drodze
nawet klaksonu nie uslyszymy .. panie, jedziesz pan to uwazaj, mnie sie nie
oplaca pana ostrzegac, kto mi lepiej zaplaci.
J.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 08:32:10 - Cavallino
> Nie wiem jak to dokladnie robia - ale forma do wtryskarki na zderzak
> kostowalaby miliony - dysza do ekstrudera profili okiennych jest znacznie
> prostsza. No ale jesli konkurencja potrafi sprzedac zderzak za 200-300zl,
> to chyba za 400-600 da sie zrobic tej jakosci jak fabryczny.
Pod warunkiem produkcji masowej, a nie jednostkowej.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 08:31:11 - Cavallino
news:
>>> Ale w programie do kosztorysowania były ceny przepisane z cennika ASO,
>>
>> A nie z cennika importera?
>
> A to już szczegół - istotne jest to że cenę na samej górze podaje
> monopolista, który firmuje części oryginalne.
No to o co masz pretensje i do kogo?
Przecież możesz zacząć produkować samochody i sprzedawać do nich części
zamienne tanio.
Dopóki tego nie robisz, to pozostaw ustalanie cen producentom.
> Wadą systemu jest to, że jak przychodzi do zakupów tych części, to decyzję
> zakupową podejmuje poszkodowany któremu cena nie gra roli, a płaci za to
> ubezpieczyciel
Wadą tego systemu jest to, że ubezpieczyciel ZAWSZE próbuje oszukać
poszkodowanego.
Gdyby mnie zapytano, czy wziąłbym uczciwie wyliczone odszkodowanie, ale na
zamiennikach, to bym się zgodził.
Ale nikt nie pytał i próbował oszukać gdzie się dało, na odwołania nie było
reakcji.
> Sam jak likwidowałem pęknięty zderzak i obtarty błotnik, to naprawiłem to
> za jakieś absurdalne pieniądze, a ceny nawet nie zapamiętał dokładnie - z
> 8000 czy 9000zł to było, pewnie się tu chwaliłem nawet. Gdybym to miał
> zrobić za własne pieniądze, to tak samo dobrze można to było zrobić za
> połowę tych pieniędzy, a budżetowo pewnie i za 1000zł.
Zrobić<>zrobić tak samo.
Czyli taka szkoda nie zostałaby naprawiona w pełni, a co za tym idzie
różnica należy się poszkodowanemu, a nie ubezpieczycielowi.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 10:37:09 - Tomasz Pyra
> Użytkownik Tomasz Pyra
> news:
>
>>>> Ale w programie do kosztorysowania były ceny przepisane z cennika ASO,
>>>
>>> A nie z cennika importera?
>>
>> A to już szczegół - istotne jest to że cenę na samej górze podaje
>> monopolista, który firmuje części oryginalne.
>
> No to o co masz pretensje i do kogo?
> Przecież możesz zacząć produkować samochody i sprzedawać do nich części
> zamienne tanio.
> Dopóki tego nie robisz, to pozostaw ustalanie cen producentom.
Problem jest taki, że masz obowiązek kupowania ubezpieczenia
obejmującego ryzyko konieczności kupienia tych części.
Albo dowolna cena, albo przymus kupowania.
Jak jest zarówno dowolna cena i przymus kupowania, to cena od razu idzie
5-10x w górę.
> Gdyby mnie zapytano, czy wziąłbym uczciwie wyliczone odszkodowanie, ale
> na zamiennikach, to bym się zgodził.
Ale po co?
Nie lepiej wziąć 2-3x więcej?
>> Gdybym to miał zrobić za własne pieniądze, to tak samo dobrze można to
>> było zrobić za połowę tych pieniędzy, a budżetowo pewnie i za 1000zł.
>
> Zrobić<>zrobić tak samo.
> Czyli taka szkoda nie zostałaby naprawiona w pełni, a co za tym idzie
> różnica należy się poszkodowanemu, a nie ubezpieczycielowi.
Pierwsza 1/3 taniej by była gdybym tylko powiedział z rabatem poproszę.
Połowę taniej by było gdybym powiedział naprawiajcie tylko to co
naprawdę zostało uszkodzone.
A za 1000zł by było gdybym kupił zderzak na szrocie i miał w efekcie
końcowym zderzak w takim samym stanie jak był przed uszkodzeniem (a nie
wymienił stary na nowy).
No ale po co miałbym tak robić, skoro ubezpieczyciel płaci?
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 10:44:08 - Cavallino
news:
>>> A to już szczegół - istotne jest to że cenę na samej górze podaje
>>> monopolista, który firmuje części oryginalne.
>>
>> No to o co masz pretensje i do kogo?
>> Przecież możesz zacząć produkować samochody i sprzedawać do nich części
>> zamienne tanio.
>> Dopóki tego nie robisz, to pozostaw ustalanie cen producentom.
>
> Problem jest taki, że masz obowiązek kupowania ubezpieczenia obejmującego
> ryzyko konieczności kupienia tych części.
Nie masz.
Możesz nie poruszać się po drogach, na których możesz spotkać samochody
produkowane przez producentów samochodów dyktujących warunki cenowe na które
się nie zgadzasz.
>> Gdyby mnie zapytano, czy wziąłbym uczciwie wyliczone odszkodowanie, ale
>> na zamiennikach, to bym się zgodził.
>
> Ale po co?
Żeby od roku nie użerać się w sądzie i nie wydawać kasy na prawników,
rzeczoznawców, biegłych i opłaty sądowe.
Nie chodziło mi o to żeby na tym zarobić, proponowałem nawet
ubezpieczycielowi podzielenie się tą różnicą między kwotą bezsporną a
należną pół na pół.
Nie skorzystali - co więcej, nie dołożyli ani złotówki.
Typowy kant ubezpieczyciela - oszukamy klienta, może do sądu nie pójdzie.
A jak pójdzie, to co 10-ty, więc i tak się opłaci oszukiwać.
> Nie lepiej wziąć 2-3x więcej?
Zamienniki nie są o tyle tańsze.
W ogóle części w tym przypadku to nie więcej jak 20-30% całego
odszkodowania.
Główna różnica to ceny robocizny, oraz stosowanie bezprawnych potrąceń czy
amortyzacji.
>> Zrobić<>zrobić tak samo.
>> Czyli taka szkoda nie zostałaby naprawiona w pełni, a co za tym idzie
>> różnica należy się poszkodowanemu, a nie ubezpieczycielowi.
>
> Pierwsza 1/3 taniej by była gdybym tylko powiedział z rabatem poproszę.
> Połowę taniej by było gdybym powiedział naprawiajcie tylko to co naprawdę
> zostało uszkodzone.
> A za 1000zł by było gdybym kupił zderzak na szrocie i miał w efekcie
> końcowym zderzak w takim samym stanie jak był przed uszkodzeniem (a nie
> wymienił stary na nowy).
Ale przeczytałeś na co odpowiadasz?
Bo ja dokładnie o tym pisałem, więc nie musisz rozwijać SWOJEJ poprzedniej
wypowiedzi, jako że jej nie negowałem.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 14:33:57 - J.F
dyskusyjnych:j08h3e$ioe$1@news.onet.pl...
>>>> Ale w programie do kosztorysowania były ceny przepisane z cennika
>>>> ASO,
>>>
>>> A nie z cennika importera?
>
>> A to już szczegół - istotne jest to że cenę na samej górze podaje
>> monopolista, który firmuje części oryginalne.
>No to o co masz pretensje i do kogo?
>Przecież możesz zacząć produkować samochody i sprzedawać do nich
>części zamienne tanio.
>Dopóki tego nie robisz, to pozostaw ustalanie cen producentom.
No popatrz - jak telefony, to ceny ustala UKE. Jak prad to ceny ustala
URE.
Jak producenci ustala ceny farby, to UOKiK naklada na nich miliardowe
kary.
A na tych k* nie ma bata ?
Zreszta sa tacy co zaczeli produkowac czesci w dobrych cenach.
I co ? I klienci domagaja sie wyplaty w/g zawyzonych cen.
Inna sprawa ze te zamienniki to czasem faktycznie g* warte.
>> Wadą systemu jest to, że jak przychodzi do zakupów tych części, to
>> decyzję zakupową podejmuje poszkodowany któremu cena nie gra
>> roli, a płaci za to ubezpieczyciel
>Wadą tego systemu jest to, że ubezpieczyciel ZAWSZE próbuje oszukać
>poszkodowanego.
To druga sprawa.
J.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 15:05:43 - Cavallino
news:j096bl$6ot$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Cavallino napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:j08h3e$ioe$1@news.onet.pl...
>>>>> Ale w programie do kosztorysowania były ceny przepisane z cennika ASO,
>>>>
>>>> A nie z cennika importera?
>>
>>> A to już szczegół - istotne jest to że cenę na samej górze podaje
>>> monopolista, który firmuje części oryginalne.
>
>>No to o co masz pretensje i do kogo?
>>Przecież możesz zacząć produkować samochody i sprzedawać do nich części
>>zamienne tanio.
>>Dopóki tego nie robisz, to pozostaw ustalanie cen producentom.
>
> No popatrz - jak telefony, to ceny ustala UKE. Jak prad to ceny ustala
> URE.
> Jak producenci ustala ceny farby, to UOKiK naklada na nich miliardowe
> kary.
Ale nie dlatego że ustalą, tylko dlatego że robią to w zmowie.
> A na tych k* nie ma bata ?
Jest.
Jak udowodnisz zmowę, to pewnie po tyłku dostaną.
>
> Zreszta sa tacy co zaczeli produkowac czesci w dobrych cenach.
> I co ? I klienci domagaja sie wyplaty w/g zawyzonych cen.
???
>
> Inna sprawa ze te zamienniki to czasem faktycznie g* warte.
>
>>> Wadą systemu jest to, że jak przychodzi do zakupów tych części, to
>>> decyzję zakupową podejmuje poszkodowany któremu cena nie gra roli, a
>>> płaci za to ubezpieczyciel
>>Wadą tego systemu jest to, że ubezpieczyciel ZAWSZE próbuje oszukać
>>poszkodowanego.
>
> To druga sprawa.
Nie - to podstawowa sprawa.
Powtarzam - nie mam nic przeciwko zamiennikom, mam przeciwko nieuprawnionemu
zaniżaniu cen naprawy i bezprawnych potrąceń.
Mnie policzyli części oryginalne, ale policzyli wszystko w taki sposób, że
kwotą bezsporną było dla nich ok. 40% kwoty faktycznie poniesionej szkody.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 12:28:32 - J.F
>dyskusyjnych:j067g9$83b$1@node2.news.atman.pl...
>wyrok SN z dnia 7 sierpnia 2003 r. IV CKN 387/01, uchwała SN z dnia
>15
>listopada 2001 r. III CZP 68/01, wyrok SN z dnia 27 czerwca 1988 r. I
>CR
>151/8 obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy
>pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest
>uzależniony
>od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle
>zamierza
>ją naprawić, odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy
>powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od
>chwili
>wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu
>sumę
>pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany
>prawem.
>Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma
>znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy
>rzeczy
>i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić.
Ano nie ma, tylko ze my oceniamy ze naprawa tej szkody bedzie
kosztowala 3000zl.
I nie interesuje nas ze kosztorys z ASO opiewa na 9000.
Ale jak pan faktycznie zaplaci w aso 9000 na naprawe, to sie nie
bedziemy klocic, wyplacimy.
Stop - nie wyplacimy, bo to bedzie szkoda calkowita :-)
I w zalaczniku kosztorys bieglego rzeczoznawcy ze naprawa faktycznie
3000 ..
J.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 12:30:58 - Cavallino
> Ano nie ma, tylko ze my oceniamy ze naprawa tej szkody bedzie kosztowala
> 3000zl.
> I nie interesuje nas ze kosztorys z ASO opiewa na 9000.
> Ale jak pan faktycznie zaplaci w aso 9000 na naprawe, to sie nie bedziemy
> klocic, wyplacimy.
> Stop - nie wyplacimy, bo to bedzie szkoda calkowita :-)
>
> I w zalaczniku kosztorys bieglego rzeczoznawcy ze naprawa faktycznie 3000
> ..
Jasne, już pójdą po opinię rzeczoznawcy.
W załączniku będzie kosztorys ich likwidatora, którego mają na pensji.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 14:22:26 - J.F
>Użytkownik J.F
>news:
> Ano nie ma, tylko ze my oceniamy ze naprawa tej szkody bedzie
> kosztowala 3000zl.
> I w zalaczniku kosztorys bieglego rzeczoznawcy ze naprawa faktycznie
> 3000 ..
>Jasne, już pójdą po opinię rzeczoznawcy.
>W załączniku będzie kosztorys ich likwidatora, którego mają na
>pensji.
Przemianuja mu stanowisko na rzeczoznawca likwidator :-)
Czy mi sie wydaje czy ostatnio nie maja ich na pensji ?
J.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-21 14:24:25 - Cavallino
>>W załączniku będzie kosztorys ich likwidatora, którego mają na pensji.
>
> Przemianuja mu stanowisko na rzeczoznawca likwidator :-)
Rzeczoznawca nie musi jakiegoś papieru mieć od państwa?
> Czy mi sie wydaje czy ostatnio nie maja ich na pensji ?
Wydaje Ci się.
Albo mówisz o kimś innym.
Kosztorysy ubezpieczycieli robią ich pracownicy z działu likwidacji szkód.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 11:42:53 - BearBag
nie jedno auto widziałem przez nich skopane.
Załatwiłem im naprawdę dobrego blacharza i lakiernika, który twierdzi
że nawet jak wyskoczy kilka nieprzewidzianych rzeczy to naprawa z
czesciami nie przekroczy 6tyś. I tam bym to auto oddał. Gdyby TU dało
im te 6tyś
to byłoby ok, nikt ich nie chce naciągać na te 10tyś bo ASO pewnie
tyle policzy a skoro sami sobie tą naprawę wycenili powyżej 10700 no
to jest pewnik.
Tylko teraz pytanie czy targować sie z nimi listownie (polecone ?) czy
od razu złożyc pozew po pierwszej odmowie negocjacji ?
Poradziłem rodzince żeby napisali im że koszt naprawy zmieści sie
poniżej wartości auta i oczekują wypłaty powiedzmy 8tyś (żeby było
margines na kompromis) i sprawe załatwiło by sie polubownie.
Ale nie sądze zeby sie na to zgodzili więc pewnie sąd będzie miał
robotę. Ile może toczyć sie taka sprawa? Warto to auto już naprawić i
nie czekaj na kolejnego biegłego czy lepiej poczekać na wycenę przez
sądowego biegłego. Chyba że same fotki i protokół kosztorysanta z TU
wystarczy.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 12:11:46 - Piotr Czyż
> Ale nie sądze zeby sie na to
> zgodzili więc pewnie sąd będzie miał robotę. Ile może toczyć sie taka
> sprawa? Warto to auto już naprawić i nie czekaj na kolejnego biegłego
> czy lepiej poczekać na wycenę przez sądowego biegłego. Chyba że same
> fotki i protokół kosztorysanta z TU wystarczy.
Do czasu zakończenia sprawy to co zostało z samochodu całkiem zgnije.
Nie licz też na to, że dostaniesz 80% swojego samochodu tak po prostu do
ręki. Dlatego ktoś proponuje Ci aso, bo duże warsztaty wiedzą jak grać z
ubezpieczycielem, żeby na tym zarobić.
--
Piotr Czyż
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 19:18:10 - Mroziu
> Wolałbym dostać gotówkę i nie robić tego w ASO bo ASO nie ufam, już
> nie jedno auto widziałem przez nich skopane.
> Załatwiłem im naprawdę dobrego blacharza i lakiernika, który twierdzi
> że nawet jak wyskoczy kilka nieprzewidzianych rzeczy to naprawa z
> czesciami nie przekroczy 6tyś. I tam bym to auto oddał. Gdyby TU dało
> im te 6tyś
> to byłoby ok, nikt ich nie chce naciągać na te 10tyś bo ASO pewnie
> tyle policzy a skoro sami sobie tą naprawę wycenili powyżej 10700 no
> to jest pewnik.
> Tylko teraz pytanie czy targować sie z nimi listownie (polecone ?) czy
> od razu złożyc pozew po pierwszej odmowie negocjacji ?
> Poradziłem rodzince żeby napisali im że koszt naprawy zmieści sie
> poniżej wartości auta i oczekują wypłaty powiedzmy 8tyś (żeby było
> margines na kompromis) i sprawe załatwiło by sie polubownie.
> Ale nie sądze zeby sie na to zgodzili więc pewnie sąd będzie miał
> robotę. Ile może toczyć sie taka sprawa? Warto to auto już naprawić i
> nie czekaj na kolejnego biegłego czy lepiej poczekać na wycenę przez
> sądowego biegłego. Chyba że same fotki i protokół kosztorysanta z TU
> wystarczy.
Pamiętaj, że to co Ci już zaproponowali to tak zwana część bezsporna. I
to możesz wziąć od razu (tylko nie podpisywać, że szkoda, jest już
całkowicie rozliczona) i użyć do wykonania naprawy a resztę trzeba
odzyskać na drodze negocjacji lub sądownie.
Koledzy bardzo sensownie Ci już napisali. Nie ma czegoś takiego jak
szkoda całkowita z OC. Naprawa do 100% wartości auta jest jak
najbardziej możliwa. Po drugie trzeba podważyć wycenę samochodu przed
wypadkiem - tu trzeba się udać do rzeczoznawcy (o ile to będzie
potrzebne). Z wrakiem jest różnie. Są ludzie co wraki kupują. Mojemu
znajomemu ktoś skasował mondeo. Samochód był na tyle poważnie
uszkodzony, że znajomi nie chcieli go naprawiać. Ostatecznie rozliczenie
było takie, że ubezpieczyciel wypłacił kwotę X, a resztę zapłacił ktoś
co kupił wrak. Ale co ważne suma tych 2 kwot dała normalną cenę rynkową
samochodu - czyli znajomi właściwie nic nie stracili. Ile w tym było
umiejętności negocjacyjnych a ile uczciwości ubezpieczyciela to nie wiem
niestety.
Aczkolwiek najlepiej dla was, jeżeli nie chcecie na tym dorobić, to
oddać do warsztatu gdzie się rozliczą bezgotówkowo i odebrać naprawiony
samochód. To będzie zdecydowanie mniej problemów na głowie. A pilnować
naprawy własnego samochodu trzeba zawsze (niezależnie czy to ASO, czy
też nie).
--
Pozdrawiam
Mroziu
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-20 19:01:42 - Mroziu
> Szkoda całkowita jest jedynie jak koszty naprawy przekraczają wartość
> samochodu - bo to wartość samochodu jest maksymalną kwotą odszkodowania.
Wartość samochodu nie jest maksymalną kwotą odszkodowania. To maksymalna
kwota za sam samochód. Do tego dochodzą koszty holowania, samochodu
zastępczego, zniszczenia innego mienia - np. jakby się przewożony w
bagażniki laptop uszkodził podczas zdarzenia. Ewentualne inne szkody
które daje się udowodnić. Trafiasz do szpitala i przez miesiąc nie
możesz świadczyć pracy, a możesz udowodnić ile miałeś zarobić przez ten
miesiąc (np. kontrakt) to to także podlega odszkodowaniu z OC. Tak więc
kwota odszkodowania może znacząco przekraczać wartość samochodu.
Oczywiście te mniej standardowe rzeczy to raczej w sądzie
--
Pozdrawiam
Mroziu
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-07-27 09:00:44 - Jarek Andrzejewski
>Szkoda całkowita jest jedynie jak koszty naprawy przekraczają wartość
>samochodu - bo to wartość samochodu jest maksymalną kwotą odszkodowania.
skąd masz takie przekonanie?
Odszkodowanie ma zrekompensować szkody, a to niekoniecznie wyłącznie
uszkodzenia pojazdu i utrata jego wartości.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-01 16:05:49 - BearBag
na mojego wraka za kwotę 7100zł i na tej podstawie chcą mi wypłacić
różnicę miedzy tym co chce zapłacić pośrednik a tym na ile wycenili
auto przed szkodą (10700zl). Według mnie w tym stanie auto nie jest
tyle warte i czuje tu jakiś wałek. Do tego napisali że oferta jest
ważna do 22 lipca a list ma pieczątke z poczty z 26lipca więc niezłe
zagranie...
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-01 17:00:42 - AZ
>
> Dzisiaj TU przysłało włascicielom list w którym informuje że ma kupca
> na mojego wraka za kwotę 7100zł i na tej podstawie chcą mi wypłacić
> różnicę miedzy tym co chce zapłacić pośrednik a tym na ile wycenili
> auto przed szkodą (10700zl). Według mnie w tym stanie auto nie jest
> tyle warte i czuje tu jakiś wałek. Do tego napisali że oferta jest
> ważna do 22 lipca a list ma pieczątke z poczty z 26lipca więc niezłe
> zagranie...
>
To niech wyplaca Ci roznice czyli 3600 PLN, wrak sprzedadza i wyplaca Ci
7100 PLN - wtedy dostaniesz 10700 PLN.
Jezeli jestes pewien przekretu z ta data to wiesz gdzie to zglosic.
--
Artur
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-02 08:10:42 - BearBag
>
> To niech wyplaca Ci roznice czyli 3600 PLN, wrak sprzedadza i wyplaca Ci
> 7100 PLN - wtedy dostaniesz 10700 PLN.
No spoko i bedziemy do tyłu jakieś 3tys po stłuczce nie z naszej winy
(bo samochod jest wart przynajmniej 13,5). Poza tym brak auta przez
pare miesiecy...
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-02 09:40:51 - AZ
>>
>> To niech wyplaca Ci roznice czyli 3600 PLN, wrak sprzedadza i wyplaca Ci
>> 7100 PLN - wtedy dostaniesz 10700 PLN.
>
> No spoko i bedziemy do tyłu jakieś 3tys po stłuczce nie z naszej winy
> (bo samochod jest wart przynajmniej 13,5). Poza tym brak auta przez
> pare miesiecy...
>
No bo TU to takie dymanie niewinnych ludzi w swietle prawa. Jezeli
samochod da sie naprawic w kwocie 10700 PLN to idz do serwisu ktory
wystawi taki kosztorys, pokaz to TU i oni maja obowiazek pokryc koszta
naprawy w kwocie do 100% wartosci z przed szkody (inna inszosc, ze te
10700 to wg. ich wyceny). Jezeli tak nie da rady to pozostaje sad.
--
Artur
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-02 12:50:26 - PM
>> To niech wyplaca Ci roznice czyli 3600 PLN, wrak sprzedadza i wyplaca Ci
>> 7100 PLN - wtedy dostaniesz 10700 PLN.
>No spoko i bedziemy do tyłu jakieś 3tys po stłuczce nie z naszej winy
>(bo samochod jest wart przynajmniej 13,5). Poza tym brak auta przez
>pare miesiecy...
to weź wrak i sprzedaj na allegro
suma wypłaty + cena wraku powinna byc zbliżona do ceny rynkowej samochodu a
moze nawet wyższa
nie tak dawno kolega miał podobna sytuacje z laguna II 1.9dci i suma bez
łaski wyszła wyższa.
to oczywiście najprostrza i najszybsza wersja.
dłuższa droga to zmuszanie do naprawy
ale wtedy będziesz miał (za jakiś czas) samochód powypadkowy.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-02 12:52:42 - AZ
>
> dłuższa droga to zmuszanie do naprawy
> ale wtedy będziesz miał (za jakiś czas) samochód powypadkowy.
>
Wtedy jeszcze powinni zwrocic za utrate wartosci.
--
Artur
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-02 13:06:40 - PM
>> dłuższa droga to zmuszanie do naprawy
>> ale wtedy będziesz miał (za jakiś czas) samochód powypadkowy.
>>
> Wtedy jeszcze powinni zwrocic za utrate wartosci.
>
w takim wypadku powinni co roku zwracać ;-)
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-02 13:19:47 - AZ
>
> w takim wypadku powinni co roku zwracać ;-)
>
Nie rozumiesz. Masz samochod bezwypadkowy, po kolizji/wypadku masz
samochod wypadkowy naprawiany, sam ten fakt obniza jego wartosc i ta
obnizke ubezpieczyciel ma psi obowiazek pokryc.
--
Artur
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-02 16:49:27 - pm
>> w takim wypadku powinni co roku zwracać ;-)
>>
> Nie rozumiesz.
rozumiem twój punkt widzenia ale się z nim nie zgadzam.
>Masz samochod bezwypadkowy, po kolizji/wypadku masz
> samochod wypadkowy naprawiany, sam ten fakt obniza jego wartosc i ta
> obnizke ubezpieczyciel ma psi obowiazek pokryc.
jakaś podstawa?
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-02 16:55:37 - Cavallino
news:j192pp$1pp$1@news.net.icm.edu.pl...
>
>>> w takim wypadku powinni co roku zwracać ;-)
>>>
>> Nie rozumiesz.
>
> rozumiem twój punkt widzenia ale się z nim nie zgadzam.
>
>>Masz samochod bezwypadkowy, po kolizji/wypadku masz
>> samochod wypadkowy naprawiany, sam ten fakt obniza jego wartosc i ta
>> obnizke ubezpieczyciel ma psi obowiazek pokryc.
>
> jakaś podstawa?
A czego konkretnie oczekujesz?
Poszukaj sobie w googlu, najlepiej w orzeczeniach sądowych pod hasłem
utrata wartości handlowej.
Ma rację - należy się jak psu micha.
Przy czym z jednym zastrzeżeniem - dotyczy aut w miarę nowych.
Przy starszych może działać odwrotnie - wyremontowane po wypadku może zyskać
na wartości.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-02 18:43:15 - pm
>>>> w takim wypadku powinni co roku zwracać ;-)
>>>>
>>> Nie rozumiesz.
>>
>> rozumiem twój punkt widzenia ale się z nim nie zgadzam.
>>
>>>Masz samochod bezwypadkowy, po kolizji/wypadku masz
>>> samochod wypadkowy naprawiany, sam ten fakt obniza jego wartosc i ta
>>> obnizke ubezpieczyciel ma psi obowiazek pokryc.
>>
>> jakaś podstawa?
>
> A czego konkretnie oczekujesz?
oczekiwałem zapisu w OWU OC.
> Poszukaj sobie w googlu, najlepiej w orzeczeniach sądowych pod hasłem
> utrata wartości handlowej.
poszukałem:
www.rzu.gov.pl/skargi/najczestsze-pytania-i-odpowiedzi/Utrata_wartosci_handlowej_pojazdu__43
nawet ładnie opisane
ale co gdy technologia naprawy pozwala na przywrócenie stanu sprzed kolizji?
> Ma rację - należy się jak psu micha.
> Przy czym z jednym zastrzeżeniem - dotyczy aut w miarę nowych.
taa do 6 lat i przy pierwszym uszkodzeniu
no i trzeba ta utratę jeszcze udowodnić
> Przy starszych może działać odwrotnie - wyremontowane po wypadku może
> zyskać na wartości.
i co? trzeba dopłacić? ;-)
a może zrezygnować z kawałka naprawy?
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-02 18:55:14 - Cavallino
news:j199f5$hgp$1@news.net.icm.edu.pl...
>
>
>>>>> w takim wypadku powinni co roku zwracać ;-)
>>>>>
>>>> Nie rozumiesz.
>>>
>>> rozumiem twój punkt widzenia ale się z nim nie zgadzam.
>>>
>>>>Masz samochod bezwypadkowy, po kolizji/wypadku masz
>>>> samochod wypadkowy naprawiany, sam ten fakt obniza jego wartosc i ta
>>>> obnizke ubezpieczyciel ma psi obowiazek pokryc.
>>>
>>> jakaś podstawa?
>>
>> A czego konkretnie oczekujesz?
>
> oczekiwałem zapisu w OWU OC.
Nie ma tak dobrze - stosowne zapisy są, ale w aktach prawnych dużo wyższej
wagi.
Szkoda ma być naprawiona w całości, tzn. skoro auto jest mniej warte po
wypadku i naprawie, niż było przed, to jej zrekompensowanie jest oczywiste.
Jak chcesz, to Ci mogę zacytować stosowny fragment wyroku sądowego w takiej
sprawie.
Tyle że nieprawomocnego (aktualnie sprawa w apelacji niestety).
>> Ma rację - należy się jak psu micha.
>> Przy czym z jednym zastrzeżeniem - dotyczy aut w miarę nowych.
>
> taa do 6 lat i przy pierwszym uszkodzeniu
> no i trzeba ta utratę jeszcze udowodnić
Jak wszystko niestety.
Ale można udowodnić żądając w sądzie opinii biegłego, jako że i tak się od
tego nie ucieknie.
Gorzej że nawet rzeczoznawca z którego korzystałem w tej sprawie przedstawił
mi 2 wyceny - różniły się o 100%, w zależności od systemu z którego pobrał
dane.
Biegły sądowy niestety trafił się z tą niższą wyceną.
>
>
>> Przy starszych może działać odwrotnie - wyremontowane po wypadku może
>> zyskać na wartości.
>
> i co? trzeba dopłacić? ;-)
Nie, nie dostaniesz takiego odszkodowania, więc nie ma tematu.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-02 22:34:01 - pm
> wypadku i naprawie, niż było przed, to jej zrekompensowanie jest
> oczywiste.
> Jak chcesz, to Ci mogę zacytować stosowny fragment wyroku sądowego w
> takiej sprawie.
> Tyle że nieprawomocnego (aktualnie sprawa w apelacji niestety).
>
nie nie dziękuję aż tak bardzo zainteresowany nie jestem
ponadto Pan Gil tłumaczył że w Polsce precedensu nie ma i wszelkie wyroki
nawet SN
są niewiążące.
>>> Przy starszych może działać odwrotnie - wyremontowane po wypadku może
>>> zyskać na wartości.
>>
>> i co? trzeba dopłacić? ;-)
>
> Nie, nie dostaniesz takiego odszkodowania, więc nie ma tematu.
no skoro Ty możesz się sadzić to z tobą też można
naprawiają Ci np wszystko oprócz jednego błotnika
bo na skutek naprawy pozostałych elementów cena twego samochodu dorównała
cenie sprzed zdarzenia.
Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
2011-08-02 23:28:22 - Cavallino
> naprawiają Ci np wszystko oprócz jednego błotnika
> bo na skutek naprawy pozostałych elementów cena twego samochodu dorównała
> cenie sprzed zdarzenia.
A żebyś wiedział że ze mną tego próbowali, gdy policzyli sobie amortyzację i
inne potrącenia, to efekt finansowy byłby taki jak piszesz (gdybym to
łyknął).