rowery vs auta

pwz Data ostatniej zmiany: 2011-08-05 16:09:04

rowery vs auta

2011-08-04 10:46:59 - pwz

....po raz setny, ale może w końcu wszyscy zapamiętają, że tak naprawdę
nie ma świętych krów - ani za kierownicą okrągłą, ani za widełkowatą:
prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/536067,kierowca_ktory_skreca_musi_ustapic_rowerzyscie.html
pwz



Re: rowery vs auta

2011-08-04 11:13:57 - Cavallino

Użytkownik pwz napisał w wiadomości
news:j1dmbh$sru$1@news.onet.pl...
> ...po raz setny,

PLONK WARNING




Re: rowery vs auta

2011-08-04 11:54:09 - AL

W dniu 2011-08-04 11:13, Cavallino pisze:
> Użytkownik pwz napisał w wiadomości
> news:j1dmbh$sru$1@news.onet.pl...
>> ...po raz setny,
>
> PLONK WARNING

jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z
nich napisales sam ;)

W PL rowerzysta nie jest 'swieta krowa' jak pisza ludzie w komentarzach.
Na taki komentarz stac tylko tego, kto nosa nie wysciubi poza swoja
wies/miatseczko.

Wystarczy przejechac sie za Odre lub nieco wyzej: Dania, Holandia - tam
mozna powiedziec, ze rowerzysta jest 'swieta krowa' - a kierowca ma
naturalny odwyk - przed skreceniem w prawo - sprawdzania w prawym
lusterku, czy z tylu nie zbliza sie rower.
Tylko, ze tam traktuja rowerzyste normalnie, i nikt nie powie o
rowerzystach 'swiete krowy'.

Ot, cala polska mentalnosc zasciankowa

--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: rowery vs auta

2011-08-04 12:01:49 - Cavallino

Użytkownik AL napisał w wiadomości
news:j1dq7t$n42$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-08-04 11:13, Cavallino pisze:
>> Użytkownik pwz napisał w wiadomości
>> news:j1dmbh$sru$1@news.onet.pl...
>>> ...po raz setny,
>>
>> PLONK WARNING
>
> jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z nich
> napisales sam ;)

Nawet nie wiesz jakie jest moje zdanie, bo się nie odniosłem do tematu, ale
pluć Ci to nie przeszkadza?
Skieruj jad na swoją babę, zamiast na grupy dyskusyjne.




Re: rowery vs auta

2011-08-04 13:06:47 - AL

W dniu 2011-08-04 12:01, Cavallino pisze:
> Użytkownik AL napisał w wiadomości
> news:j1dq7t$n42$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2011-08-04 11:13, Cavallino pisze:
>>> Użytkownik pwz napisał w wiadomości
>>> news:j1dmbh$sru$1@news.onet.pl...
>>>> ...po raz setny,
>>>
>>> PLONK WARNING
>>
>> jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z
>> nich napisales sam ;)
>
> Nawet nie wiesz jakie jest moje zdanie, bo się nie odniosłem do tematu,
> ale pluć Ci to nie przeszkadza?
> Skieruj jad na swoją babę, zamiast na grupy dyskusyjne.

wystarczy, ze czytal 'calosciowo' czyjes wypowiedzi w innych watkach by
sobie wyrobic opinie o kims (aczkolwiek jest to opinia subiektywna).


--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: rowery vs auta

2011-08-04 13:09:24 - Waldek Godel

Dnia Thu, 04 Aug 2011 13:06:47 +0200, AL napisał(a):

> W dniu 2011-08-04 12:01, Cavallino pisze:

> wystarczy, ze czytal 'calosciowo' czyjes wypowiedzi

Ksiądz ci kazał na spowiedzi jako pokutę czytać posty koniotrzepa, czy ty
sam z siebie jesteś taki sadomaso?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.



Re: rowery vs auta

2011-08-04 13:24:42 - Cavallino

Użytkownik AL napisał w wiadomości
news:j1dug2$6ce$2@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-08-04 12:01, Cavallino pisze:
>> Użytkownik AL napisał w wiadomości
>> news:j1dq7t$n42$1@inews.gazeta.pl...
>>> W dniu 2011-08-04 11:13, Cavallino pisze:
>>>> Użytkownik pwz napisał w wiadomości
>>>> news:j1dmbh$sru$1@news.onet.pl...
>>>>> ...po raz setny,
>>>>
>>>> PLONK WARNING
>>>
>>> jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z
>>> nich napisales sam ;)
>>
>> Nawet nie wiesz jakie jest moje zdanie, bo się nie odniosłem do tematu,
>> ale pluć Ci to nie przeszkadza?
>> Skieruj jad na swoją babę, zamiast na grupy dyskusyjne.
>
> wystarczy, ze czytal 'calosciowo' czyjes wypowiedzi w innych watkach

I co, doczytał że ostatnio zdarza mi się częściej jeździć rowerem niż
samochodem?




Re: rowery vs auta

2011-08-04 16:12:37 - pwz

W dniu 2011-08-04 12:01, Cavallino pisze:
> Nawet nie wiesz jakie jest moje zdanie, bo się nie odniosłem do tematu,
> ale pluć Ci to nie przeszkadza?
> Skieruj jad na swoją babę, zamiast na grupy dyskusyjne.

PLONK!




Re: rowery vs auta

2011-08-04 12:52:40 - RoMan Mandziejewicz

Hello AL,

Thursday, August 4, 2011, 11:54:09 AM, you wrote:

>>> ...po raz setny,
>> PLONK WARNING
> jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z

[....]


NTG - idź sobie na pl.rec.rowery

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: rowery vs auta

2011-08-04 13:05:39 - AL

W dniu 2011-08-04 12:52, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello AL,
>
> Thursday, August 4, 2011, 11:54:09 AM, you wrote:
>
>>>> ...po raz setny,
>>> PLONK WARNING
>> jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z
>
> [....]
>
>
> NTG - idź sobie na pl.rec.rowery
>

a Ty wsiadz aby raz na rower - otworza Ci sie dopiero oczy jakie
buractwo jest na drogach


--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: rowery vs auta

2011-08-04 14:03:49 - to

begin AL

> a Ty wsiadz aby raz na rower - otworza Ci sie dopiero oczy jakie
> buractwo jest na drogach

Ja jeździłem bardzo dużo i żadnego buractwa ze strony kierowców nie
widziałem. Widzą je głównie ci, którzy muszą na siłę wyegzekwować
wszystkie swoje uprawnienia (w dużej mierze urojone) nie myśląc np. o
tym, że wpieprzając się z podporządkowanej 50 metrów przed kolumną 20 aut
wkurwią 20 osób, które potem będą musiały wyprzedzać zawalidrogę.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: rowery vs auta

2011-08-04 17:29:34 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik to napisał:
> Ja jeździłem bardzo dużo i żadnego buractwa ze strony kierowców nie
> widziałem.

Masz szczęście. :-)
Ja widziałem i niestety doświadczyłem na własnej skórze. Ale nie oznacza
to, że nie wq*ia mnie zachowanie niektórych rowerzystów.

> tym, że wpieprzając się z podporządkowanej 50 metrów przed kolumną 20 aut
> wkurwią 20 osób, które potem będą musiały wyprzedzać zawalidrogę.

Wolałbyś wyprzedzać traktor albo autobus?

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-04 17:36:46 - DoQ

W dniu 04-08-2011 17:29, Bartłomiej Zieliński pisze:
>> tym, że wpieprzając się z podporządkowanej 50 metrów przed kolumną 20 aut
>> wkurwią 20 osób, które potem będą musiały wyprzedzać zawalidrogę.
> Wolałbyś wyprzedzać traktor albo autobus?

Traktor nie przeciska się po krawężniku, prawą stroną tylko po to żeby
na skrzyżowaniu zająć pole position.


Pozdrawiam
Paweł



Re: rowery vs auta

2011-08-04 17:42:46 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik DoQ napisał:
> Traktor nie przeciska się po krawężniku, prawą stroną tylko po to żeby
> na skrzyżowaniu zająć pole position.

A jaki to ma związek z jego późniejszym wyprzedzaniem?
Traktor jest szerszy i dłuższy od roweru, więc czasu i miejsca na jego
wyprzedzenie potrzeba więcej. A co do przeciskania się, żeby zająć pole
position - kierowcy robią to samo. Czasami pasem do jazdy w innym
kierunku, a potem rżną głupa (przepraszam: udają Greka) że niby to się
zgubili.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-04 17:47:33 - DoQ

W dniu 04-08-2011 17:42, Bartłomiej Zieliński pisze:
> Użytkownik DoQ napisał:
>> Traktor nie przeciska się po krawężniku, prawą stroną tylko po to żeby
>> na skrzyżowaniu zająć pole position.
> A jaki to ma związek z jego późniejszym wyprzedzaniem?
> Traktor jest szerszy i dłuższy od roweru, więc czasu i miejsca na jego
> wyprzedzenie potrzeba więcej. A co do przeciskania się, żeby zająć pole

Zasadniczy związek. Traktor nie wciska się na pole position, więc nie
wyprzedza się go co chwilę. Szczytem są kutasińscy, co turlają się
rowerem po jezdni mimo że mają równoległą drogę rowerową. Np. na
Belwederskiej w DC wspaniale w ten sposób uprzykrzają życie kierowcom
autobusów.


Pozdrawiam
Paweł





Re: rowery vs auta

2011-08-04 17:54:34 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik DoQ napisał:
> Zasadniczy związek. Traktor nie wciska się na pole position, więc
> nie wyprzedza się go co chwilę.

A wolisz wyprzedzać rower 5 razy, czy turlać się 5 km za traktorem?

> Szczytem są kutasińscy, co turlają się rowerem po jezdni mimo że mają
> równoległą drogę rowerową.

Nie wiem jak wygląda droga, którą masz na myśli, ale wiele takich dróg
niestety nie nadaje się do użytku - rosną na nich drzewa, stoją znaki,
chodzą piesi, srają psy itp. Niestety przez ostatnie 20 lat zbudowano
wiele dróg dla rowerów, które zagrażają rowerzystom bardziej niż jazda
jezdnią pośród rozpędzonych aut.

Tak na marginesie: mam wrażenie, że budowa _porządnych_ DDR (dróg dla
rowerów) leży w interesie kierowców. Może się dołożycie? :->

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-04 18:04:25 - DoQ

W dniu 04-08-2011 17:54, Bartłomiej Zieliński pisze:
>> Zasadniczy związek. Traktor nie wciska się na pole position, więc
>> nie wyprzedza się go co chwilę.
> A wolisz wyprzedzać rower 5 razy, czy turlać się 5 km za traktorem?

Jeżdżę samochodem jakieś 13 lat i ani razu nie zdarzyło mi się turlać
przez 5km za traktorem.

> Tak na marginesie: mam wrażenie, że budowa _porządnych_ DDR (dróg dla
> rowerów) leży w interesie kierowców. Może się dołożycie? :->

Może jednak sami się złożycie i sobie wybudujecie? Kierowcy płacą na
swoje drogi to i rowerzyści mogą, czyż nie?

Pozdrawiam
Paweł





Re: rowery vs auta

2011-08-04 18:06:28 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik DoQ napisał:
> Może jednak sami się złożycie i sobie wybudujecie? Kierowcy płacą na
> swoje drogi to i rowerzyści mogą, czyż nie?

Swoje?
Akurat drogi w większości to są publiczne. I ja - jak już pisałem -
chętnie dołożę się do budowy dróg - proporcjonalnie do ich zużycia przez
rower.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-04 18:09:52 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1eg25$j2n$6@polsl.pl...
Użytkownik DoQ napisał:
> Może jednak sami się złożycie i sobie wybudujecie? Kierowcy płacą na
> swoje drogi to i rowerzyści mogą, czyż nie?

>Swoje?
>Akurat drogi w większości to są publiczne.

To w jaki sposób państwo sobie coś zakwalifikowało, nie zmienia postaci
rzeczy - że kasy ciągniętej z kierowców na drogi powinno wystarczyć.
Choć oczywiście budowa z tej samej puli prezentów dla pedalarzy zmniejsza
szanse.


> I ja - jak już pisałem - chętnie dołożę się do budowy dróg -
> proporcjonalnie do ich zużycia przez rower.

Ja też bym się chciał dokładać proporcjonalnie do zużycia przez osobówkę.
Niestety nie ma szans - więc i Ty musisz płacić tyle samo.



--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------








Re: rowery vs auta

2011-08-04 18:11:22 - DoQ

W dniu 04-08-2011 18:06, Bartłomiej Zieliński pisze:
> Użytkownik DoQ napisał:
>> Może jednak sami się złożycie i sobie wybudujecie? Kierowcy płacą na
>> swoje drogi to i rowerzyści mogą, czyż nie?
> Swoje?
> Akurat drogi w większości to są publiczne. I ja - jak już pisałem -

Serio? Publiczne, ale przez kogo sponsorowane?

> chętnie dołożę się do budowy dróg - proporcjonalnie do ich zużycia przez
> rower.

Czyli ile?

Pozdrawiam
Paweł



Re: rowery vs auta

2011-08-04 17:51:10 - Jarek Andrzejewski

On Thu, 04 Aug 2011 17:42:46 +0200, Bartłomiej Zieliński
wrote:

>Użytkownik DoQ napisał:
>> Traktor nie przeciska się po krawężniku, prawą stroną tylko po to żeby
>> na skrzyżowaniu zająć pole position.
>
>A jaki to ma związek z jego późniejszym wyprzedzaniem?

a taki, że traktor wyprzedzasz raz, a tego samego rowerzystę w mieście
- wielokrotnie.
Łapiesz?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski





Re: rowery vs auta

2011-08-04 17:53:32 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:
> a taki, że traktor wyprzedzasz raz, a tego samego rowerzystę w mieście
> - wielokrotnie.

Jeśli już Ci się uda ten traktor wyprzedzić, a nie turlać się za nim 5
km, co się zdarza.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-04 17:56:47 - Jarek Andrzejewski

On Thu, 04 Aug 2011 17:53:32 +0200, Bartłomiej Zieliński
wrote:

>Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:
>> a taki, że traktor wyprzedzasz raz, a tego samego rowerzystę w mieście
>> - wielokrotnie.
>
>Jeśli już Ci się uda ten traktor wyprzedzić, a nie turlać się za nim 5
>km, co się zdarza.

Nie zdarzyło mi się turlać za traktorem 5km.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski





Re: rowery vs auta

2011-08-04 18:02:43 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:
> Nie zdarzyło mi się turlać za traktorem 5km.

A mi nie raz. Na krętej, bocznej drodze. Niestety traktor ciągnął
przyczepę albo i dwie, co dodatkowo utrudniało ewentualny manewr
wyprzedzania.
Poza tym lubię widzieć, co jest przed poprzedzającym mnie pojazdem.
Jeśli to jest rower, motocykl, albo auto osobowe - widzę (chyba, że ma
przyciemniane szyby). W przypadku traktora mogę o tym tylko pomarzyć.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 09:44:53 - Jarek Andrzejewski

On Thu, 04 Aug 2011 18:02:43 +0200, Bartłomiej Zieliński
wrote:

>Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:
>> Nie zdarzyło mi się turlać za traktorem 5km.
>
>A mi nie raz. Na krętej, bocznej drodze. Niestety traktor ciągnął

hmmm, teraz mam 130KM/1800kg, wcześniej 75KM/1100kg i jakoś dawałem
radę jakąś lukę znaleźć i z tych 20-40km/h dać w palnik.
Ale może koło Łodzi drogi mniej kręte niż u Ciebie.

>Poza tym lubię widzieć, co jest przed poprzedzającym mnie pojazdem.
>Jeśli to jest rower, motocykl, albo auto osobowe - widzę (chyba, że ma
>przyciemniane szyby). W przypadku traktora mogę o tym tylko pomarzyć.

moim zdaniem bronisz na siłę swojej tezy przy pomocy nieprawdziwych
argumentów.

Jesli jedziesz 5km po krętej drodze, to nie ma siły, żebyś po paru
pierwszych zakrętach nie miał już jasności, co jest przed
przeciwnikiem.
Problem z rozpoznaniem pola walki, to mógłbyś mieć gdyby to było 5km
prostej i nieprzerwany sznurek z przeciwka.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski





Re: rowery vs auta

2011-08-05 10:22:12 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:
> Ale może koło Łodzi drogi mniej kręte niż u Ciebie.

Ta droga nie była u mnie tylko gdzieś na Pomorzu chyba, było to dość
dawno temu, kiedy ruch jeszcze nie był za wielki.

> moim zdaniem bronisz na siłę swojej tezy przy pomocy nieprawdziwych
> argumentów.

Ale to chyba ja lepiej wiem, jakie sytuacje miałem na jezdni?

> Jesli jedziesz 5km po krętej drodze, to nie ma siły, żebyś po paru
> pierwszych zakrętach nie miał już jasności, co jest przed
> przeciwnikiem.

Ale nigdy nie mogę mieć pewności, że mogę bezpiecznie wyprzedzać, póki
nie widzę na odpowiednią odległość naprzód. A często jest też tak, że
gdy już widzę, to właśnie nadjeżdżają z naprzeciwka pojazdy.

> Problem z rozpoznaniem pola walki, to mógłbyś mieć gdyby to było
> 5km prostej i nieprzerwany sznurek z przeciwka.

I tak może się zdarzyć. Wszystko zależy od drogi i konkretnej sytuacji.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-04 17:36:01 - MadMan

Dnia 04 Aug 2011 14:03:49 GMT, to napisał(a):

> Ja jeździłem bardzo dużo i żadnego buractwa ze strony kierowców nie
> widziałem

Albo masz wyjątkowe szczęście, albo wzrok kiepski :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: rowery vs auta

2011-08-04 20:05:33 - Artur Maśląg

W dniu 2011-08-04 17:36, MadMan pisze:
> Dnia 04 Aug 2011 14:03:49 GMT, to napisał(a):
>
>> Ja jeździłem bardzo dużo i żadnego buractwa ze strony kierowców nie
>> widziałem
>
> Albo masz wyjątkowe szczęście, albo wzrok kiepski :)

Pewnie jedno i drugie. Oczywiście bez przesady, że buractwo jest
takie powszechnie, niemniej twierdzenie że go nie ma jest delikatnie
powiedziawszy mijaniem się z faktami.





Re: rowery vs auta

2011-08-04 15:34:16 - RoMan Mandziejewicz

Hello AL,

Thursday, August 4, 2011, 1:05:39 PM, you wrote:

>>>>> ...po raz setny,
>>>> PLONK WARNING
>>> jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z
>> NTG - idź sobie na pl.rec.rowery
> a Ty wsiadz aby raz na rower - otworza Ci sie dopiero oczy jakie
> buractwo jest na drogach

Widzę buractwo pedalarzy i mi wystarczy. Mam instynkt samozachowawczy
i przy obecnym ruchu nie mam zamiaru ryzykować życiem.

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: rowery vs auta

2011-08-04 16:10:18 - AL

W dniu 2011-08-04 15:34, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello AL,
>
> Thursday, August 4, 2011, 1:05:39 PM, you wrote:
>
>>>>>> ...po raz setny,
>>>>> PLONK WARNING
>>>> jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z
>>> NTG - idź sobie na pl.rec.rowery
>> a Ty wsiadz aby raz na rower - otworza Ci sie dopiero oczy jakie
>> buractwo jest na drogach
>
> Widzę buractwo pedalarzy i mi wystarczy. Mam instynkt samozachowawczy
> i przy obecnym ruchu nie mam zamiaru ryzykować życiem.
>

sam sobie wlasnie zaprzeczyles ('buractwo pedalarzy') i 'przy obecnym
ruchu nie mam zamiaru ryzykowac zyciem'

Czyli wychodzi na buractwo samochodziarzy?
Bo sie gubie w Twoich wypowiedziach ;)

p.s.1
to ze batmani sa na drodze, nie znaczy, ze kazdy rowerzysta = 'batman'

p.s.2
nie poruszalismy tematu jazdy po ciemku, wiec oswietlenie pomijamy -
zreszta polskie przepisy pozwalajace sprzedawac rowery nawet bez
swiatelek odblaskowych tez nie sa w tym bez winy

p.s.3
wiecej rowerzystow na drogach wymusi pewnie w koncu inwestycje w
infrastrukture _porzadnych_ sciezek rowerowych z prawdziwego zdarzenia

p.s.4
w artykule nacisk byl polozony na zupelnie inny aspekt - nabrania przez
kierowcow samochodow pewnych odruchow/nawykow, ktore dla niektorych
kierowcow - co widac po wypowiedziach/komentarzach - sa ciezkie do
zaakceptowania.


--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: rowery vs auta

2011-08-04 16:20:35 - RoMan Mandziejewicz

Hello AL,

Thursday, August 4, 2011, 4:10:18 PM, you wrote:

[...]

> wiecej rowerzystow na drogach wymusi pewnie w koncu inwestycje w
> infrastrukture _porzadnych_ sciezek rowerowych z prawdziwego zdarzenia

ZAPŁAĆCIE za te swoje ścieżki z własnych kieszeni a nie z mojej.

[...]

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: rowery vs auta

2011-08-04 17:10:29 - AL

W dniu 2011-08-04 16:20, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello AL,
>
> Thursday, August 4, 2011, 4:10:18 PM, you wrote:
>
> [...]
>
>> wiecej rowerzystow na drogach wymusi pewnie w koncu inwestycje w
>> infrastrukture _porzadnych_ sciezek rowerowych z prawdziwego zdarzenia
>
> ZAPŁAĆCIE za te swoje ścieżki z własnych kieszeni a nie z mojej.
>
> [...]
>
zeby obywatele, nie posiadajacy auta, nie jezdzacy do pracy srodkami
masowego razenia ;) tylko na piechote badz /.... wlasnie na rowerach
nie zrobili takiego samego protestu - 'budujcie autostrady ze swoich
podatkow, nie z naszych'.

Jakbys przejrzal na oczy, to bys zrozumial, ze wspolna infrastruktura
jest potrzebna i jednym i drugim.
Tez nie lubie wlec sie dwupasmowka za rowerzysta, ale z drugiej strony
(z punktu widzenia rowerzysty) nie ma on sie gdzie podziac na tej
drodze, bo nie ma porzadnej sciezki rowerowej wzdloz tej drogi (lub to
co jest to jest jakies nieporozumienie, badz prowadzi na okolo do celu)

Korki w centrach miast to tez efekt tego, ze kazdy te 5km musi
przejechac w aucie (nawet gdy sloneczna pogoda) - bo co by powiedzial
sasiad, gdyby zaczol jechazdzic na rowerze (wstyd, spadek statusu, ..... ;)

Ale widac ktos tu przyrosl do swego siedzenia i nie potrafi wyobrazic
sobie, ze do kiosku/sklepu/pracy nie zawsze trzeba jechac autem.

Wiesz Roman, dlaczego w PL jest jak jest? - bo za duzo jest takich
'Romanow' jak Ty. :/

--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: rowery vs auta

2011-08-04 17:17:12 - RoMan Mandziejewicz

Hello AL,

Thursday, August 4, 2011, 5:10:29 PM, you wrote:

>>> wiecej rowerzystow na drogach wymusi pewnie w koncu inwestycje w
>>> infrastrukture _porzadnych_ sciezek rowerowych z prawdziwego zdarzenia
>> ZAPŁAĆCIE za te swoje ścieżki z własnych kieszeni a nie z mojej.
> zeby obywatele, nie posiadajacy auta, nie jezdzacy do pracy srodkami
> masowego razenia ;) tylko na piechote badz /.... wlasnie na rowerach
> nie zrobili takiego samego protestu - 'budujcie autostrady ze swoich
> podatkow, nie z naszych'.

Sprawdź, ile podatków jest w cenie paliwa a dopiero potem bełkocz o
jakiś swoich podatkach.

[...]

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: rowery vs auta

2011-08-04 17:25:53 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
> Sprawdź, ile podatków jest w cenie paliwa a dopiero potem bełkocz o
> jakiś swoich podatkach.

A ja bardzo chętnie dorzucę się*) do budowy dróg **) - proporcjonalnie
do ich zużycia przez rower.

*) jako rowerzysta, bo jako kierowca już, chcąc nie chcąc, się dorzucam.
**) z wyjątkiem A-coś tam i S-coś tam, z oczywistych powodów.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-04 18:06:30 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1edm4$ept$1@polsl.pl...
Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
> Sprawdź, ile podatków jest w cenie paliwa a dopiero potem bełkocz o
> jakiś swoich podatkach.

>A ja bardzo chętnie dorzucę się*) do budowy dróg **) - proporcjonalnie do
>ich zużycia przez rower.

Problem w tym, że osobówki zużywają te drogi w podobnym stopniu co rowery, a
płacą jednak deczko więcej, nie sądzisz?
A w ogóle to miałeś z rowerowymi pierdami iść na grupę z rowerami.




Re: rowery vs auta

2011-08-04 18:10:08 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Problem w tym, że osobówki zużywają te drogi w podobnym stopniu co
> rowery, a płacą jednak deczko więcej, nie sądzisz?

Jeśli TIR zużywa drogę tak jak ileś tam aut osobowych, to biorąc pod
uwagę stosunek ich ciężaru, spodziewam się, że auto osobowe zużywa drogę
tak jak ileś rowerów.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-04 18:22:43 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1eg90$j2n$7@polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
> Problem w tym, że osobówki zużywają te drogi w podobnym stopniu co
> rowery, a płacą jednak deczko więcej, nie sądzisz?

>Jeśli TIR zużywa drogę tak jak ileś tam aut osobowych,

Kilkanaście tysięcy gdzieś było.

>to biorąc pod uwagę stosunek ich ciężaru, spodziewam się, że auto osobowe
>zużywa drogę tak jak ileś rowerów.

To się możesz przeliczyć.
Jak policzysz powierzchnię styku z podłożem opony osobówki i porównasz ją do
powierzchni styku z podłożem opony roweru, to może Ci wyjść że w przypadku
roweru nacisk jest większy.
Sama różnica w masie jest niezbyt duża, zaledwie kilkanaście razy, do tego
musisz podzielić to przed dwa (liczba kół), a powiedzmy 15 cm szerokości
opony samochodowej przy 3-5 roweru - to już każe się zastanowić.




Re: rowery vs auta

2011-08-04 18:31:43 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Sama różnica w masie jest niezbyt duża, zaledwie kilkanaście razy, do
> tego musisz podzielić to przed dwa (liczba kół), a powiedzmy 15 cm
> szerokości opony samochodowej przy 3-5 roweru - to już każe się zastanowić.

W sumie rzeczywiście wychodzi podobny rząd wartości, ale chyba masa też
ma jakieś znaczenie, skoro na niektóre ulice nie wolno wjechać pojazdem
o masie większej niż ..., a nie ma tu mowy o nacisku na oś czy coś w tym
stylu.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-04 22:32:32 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1ehhf$q3l$1@polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
> Sama różnica w masie jest niezbyt duża, zaledwie kilkanaście razy, do
> tego musisz podzielić to przed dwa (liczba kół), a powiedzmy 15 cm
> szerokości opony samochodowej przy 3-5 roweru - to już każe się
> zastanowić.

>W sumie rzeczywiście wychodzi podobny rząd wartości, ale chyba masa też ma
>jakieś znaczenie, skoro na niektóre ulice nie wolno wjechać pojazdem o
>masie większej niż ..., a nie ma tu mowy o nacisku na oś czy coś w tym
>stylu.

Podstawowe kryterium to nacisk, dla ciężarówek tak się kategoryzuje drogi.
A masą posługują się przy niskich wartościach, pewnie wychodząc z założenia,
że wiekszość małych nie ma zielonego pojęcia jakie ma naciski.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 07:36:52 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Podstawowe kryterium to nacisk, dla ciężarówek tak się kategoryzuje drogi.
> A masą posługują się przy niskich wartościach, pewnie wychodząc z
> założenia, że wiekszość małych nie ma zielonego pojęcia jakie ma naciski.

Z czego wynikałoby, że dla zarówno roweru i być może samochodu osobowego
nacisk jest na tyle mały, że nie warto sobie tym głowy zawracać ;-)

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 09:22:34 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1fvhk$vvl$1@polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
> Podstawowe kryterium to nacisk, dla ciężarówek tak się kategoryzuje drogi.
> A masą posługują się przy niskich wartościach, pewnie wychodząc z
> założenia, że wiekszość małych nie ma zielonego pojęcia jakie ma naciski.

>Z czego wynikałoby, że dla zarówno roweru i być może samochodu osobowego
>nacisk jest na tyle mały, że nie warto sobie tym głowy zawracać ;-)

Zgadza się.
I skoro za osobówki płacisz podatków za jeżdżenie po drogach jak za zboże,
to i za rower powinieneś.
Zwłaszcza jeśli żądasz ścieżek rowerowych.




Re: rowery vs auta

2011-08-04 19:10:59 - RoMan Mandziejewicz

Hello Bartłomiej,

Thursday, August 4, 2011, 6:10:08 PM, you wrote:

>> Problem w tym, że osobówki zużywają te drogi w podobnym stopniu co
>> rowery, a płacą jednak deczko więcej, nie sądzisz?
> Jeśli TIR zużywa drogę tak jak ileś tam aut osobowych, to biorąc pod
> uwagę stosunek ich ciężaru, spodziewam się, że auto osobowe zużywa drogę
> tak jak ileś rowerów.

Ale samochody osobowy zyżywają przy tym paliwo, w których większość
ceny stanowią podatki. Rowery nie płaca podatków za korzystanie z
dróg.


--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: rowery vs auta

2011-08-04 19:20:36 - MadMan

Dnia Thu, 4 Aug 2011 19:10:59 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

> Ale samochody osobowy zyżywają przy tym paliwo, w których większość
> ceny stanowią podatki. Rowery nie płaca podatków za korzystanie z
> dróg.

Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: rowery vs auta

2011-08-04 19:28:20 - RoMan Mandziejewicz

Hello MadMan,

Thursday, August 4, 2011, 7:20:36 PM, you wrote:

>> Ale samochody osobowy zyżywają przy tym paliwo, w których większość
>> ceny stanowią podatki. Rowery nie płaca podatków za korzystanie z
>> dróg.
> Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.

Płacą go w cenie paliwa!

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: rowery vs auta

2011-08-04 23:55:21 - m4rkiz

RoMan Mandziejewicz wrote:
>>> Ale samochody osobowy zyżywają przy tym paliwo, w których większość
>>> ceny stanowią podatki. Rowery nie płaca podatków za korzystanie z
>>> dróg.
>> Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.
>
> Płacą go w cenie paliwa!

nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage
solidna dysproporcje w ilosci wydmuchanego i wykapanego syfu podczas
samej eksploatacji - o produkcji i utylizacji nie mowiac

natomiast jako obywatel moge sie poruszac po drogach publicznych
rowerem bez dodatkowych oplat, jak ci sie to nie podoba to zbierz
100 tysiecy podpisow i dzialaj

a potem sie zastanow co sie bedzie dzialo jak wprowadza podatek od
posiadania roweru (chyba ze masz inny pomysl, bo ja nie)




Re: rowery vs auta

2011-08-05 00:00:41 - Cavallino

Użytkownik m4rkiz napisał w wiadomości
news:

> natomiast jako obywatel moge sie poruszac po drogach publicznych
> rowerem bez dodatkowych oplat

Ale już czytać pedalarzy na tej grupie obowiązku nie ma.

>, jak ci sie to nie podoba to zbierz
> 100 tysiecy podpisow i dzialaj

Działam.
Pedalarz PLONK




Re: rowery vs auta

2011-08-05 00:03:00 - DoQ

W dniu 04-08-2011 23:55, m4rkiz pisze:

>> Płacą go w cenie paliwa!
> nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage

Możesz jakoś sprecyzować jak obliczyłeś te 8gr?


Pozdrawiam
Paweł



Re: rowery vs auta

2011-08-05 00:13:59 - m4rkiz

DoQ wrote:
> W dniu 04-08-2011 23:55, m4rkiz pisze:
>
>>> Płacą go w cenie paliwa!
>> nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage
>
> Możesz jakoś sprecyzować jak obliczyłeś te 8gr?

tyle podobno wynosi oplata paliwowa




Re: rowery vs auta

2011-08-05 00:58:36 - to

begin m4rkiz

> tyle podobno wynosi oplata paliwowa

A Twój ilorazik ile wynosi?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: rowery vs auta

2011-08-05 00:17:12 - RoMan Mandziejewicz

Hello m4rkiz,

Thursday, August 4, 2011, 11:55:21 PM, you wrote:

>>>> Ale samochody osobowy zyżywają przy tym paliwo, w których większość
>>>> ceny stanowią podatki. Rowery nie płaca podatków za korzystanie z
>>>> dróg.
>>> Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.
>> Płacą go w cenie paliwa!
> nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage

Jakie 8 groszy? Ty policz wszystkie podatki a nie jakąś tam opłatę
paliwową. Ponad połowa ceny to podatki. Jak policzyłem, to z
ostatniego samochodu średnio rocznie ja jeden funduję metr autostrady.

[...]

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: rowery vs auta

2011-08-05 00:24:14 - m4rkiz

RoMan Mandziejewicz wrote:
>>>> Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.
>>> Płacą go w cenie paliwa!
>> nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage
>
> Jakie 8 groszy? Ty policz wszystkie podatki a nie jakąś tam opłatę
> paliwową. Ponad połowa ceny to podatki. Jak policzyłem, to z
> ostatniego samochodu średnio rocznie ja jeden funduję metr autostrady.

menele tez placa akcyze...

twierdzisz ze placac duzo dochodowego a malo jezdzac samochodem
finansuje mniej drog niz osoba z minimalna majaca 40km do roboty?

mam wobec tego np. uznac ze place za chodniki i odganiac cie jak
wyjdziesz z auta do sklepu?

te 'podatki' nie sa podatkami celowymi wiec...




Re: rowery vs auta

2011-08-05 00:45:12 - RoMan Mandziejewicz

Hello m4rkiz,

Friday, August 5, 2011, 12:24:14 AM, you wrote:

>>>>> Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.
>>>> Płacą go w cenie paliwa!
>>> nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage
>> Jakie 8 groszy? Ty policz wszystkie podatki a nie jakąś tam opłatę
>> paliwową. Ponad połowa ceny to podatki. Jak policzyłem, to z
>> ostatniego samochodu średnio rocznie ja jeden funduję metr autostrady.

(tu nastapiła oczywista pomyłka - tak to jest, jak się po nocach liczy
proporcje i zapomina o walutach - ma być ćwierć metra, oczywiście).

> menele tez placa akcyze...

Za paliwo? Tego jeszcze nie słyszałem. Płacą akcyzę za alkohol, z
której nikła część idzie na pokrycie skutków rozpicia społeczeństwa.

> twierdzisz ze placac duzo dochodowego a malo jezdzac samochodem
> finansuje mniej drog niz osoba z minimalna majaca 40km do roboty?

Osoba z minimalną nie będzie dojeżdżać 40km samochodem do pracy. Bo
jej na to nie stać. Moja żona zarabia sporo ponad minimalną, ma 10km
do pracy i wydatki na paliwo stanowią dla niej poważny wydatek.
Alternatywą jest dojazd dwoma autobusami - godzina w jedną stronę,
godzina w drugą. Lub dłużej.

> mam wobec tego np. uznac ze place za chodniki i odganiac cie jak
> wyjdziesz z auta do sklepu?

Ale na chodniki to ja płacę w innych podatkach.

> te 'podatki' nie sa podatkami celowymi wiec...

Te podatki wynikają wprost z ruchu samochodów. Nie jeżdżę - nie spalam
paliwa - nie ma podatku. Jeżdzę - spalam - płacę podatki.
Wpływu z podatku z paliw starczyłoby na tysiące kilometrów nowych
autostrad rocznie. Ale zawsze znajdą się darmozjady, które tych
pieniędzy chcą i równocześnie chcą mi utrudnić poruszanie się na
drogach.

Opodatkujesz się dobrowolnie na 10cm wypasionej, dwupasmowej ścieżki
rowerowej rocznie? I zrobią to miliony Twoich kolegów? Jesli tak, to
będziecie z czego mieli budować swoje ścieżki i wtedy wara od nich
komukolwiek innemu.


--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: rowery vs auta

2011-08-05 09:52:19 - m4rkiz

RoMan Mandziejewicz wrote:
>> menele tez placa akcyze...
>
> Za paliwo? Tego jeszcze nie słyszałem. Płacą akcyzę za alkohol, z
> której nikła część idzie na pokrycie skutków rozpicia społeczeństwa.

nie zebym sie jakos bardzo orientowal, ale z tego co wiem wszystkie
podatki niecelowe typu vat, akcyza itd trafiaja do jednego wora

i jakiekolwiek dzielenie na swoich i obcych ma sens tylko po
podliczeniu calosci odprowadzanych przez kogos podatkow...

> Te podatki wynikają wprost z ruchu samochodów. Nie jeżdżę - nie spalam
> paliwa - nie ma podatku. Jeżdzę - spalam - płacę podatki.
> Wpływu z podatku z paliw starczyłoby na tysiące kilometrów nowych
> autostrad rocznie. Ale zawsze znajdą się darmozjady, które tych
> pieniędzy chcą i równocześnie chcą mi utrudnić poruszanie się na
> drogach.

ja naprawde place znaczaco wiecej podatkow (min. vat i akcyzy za inne
rzeczy niz paliwo) niz osoby zarabiajace minimalna

mam ich dzieci wyrzucac ze szkoly z jednej lekcji rocznie, rzadac
wysylania jednego policjanta\strazaka\sanitariusza na wezwanie mniej?

zycie nie jest uczciwe, a juz zwlaszcza w demokracji parlamentarnej ;)

> Opodatkujesz się dobrowolnie na 10cm wypasionej, dwupasmowej ścieżki
> rowerowej rocznie? I zrobią to miliony Twoich kolegów? Jesli tak, to
> będziecie z czego mieli budować swoje ścieżki i wtedy wara od nich
> komukolwiek innemu.

nie, bo uwazam ze place o wiele za duzo na rozne inne gowna, kampanie
spoleczne, itd itp... na ten przyklad zeby daleko nie szukac - w zyciu
nie bylem na stadionie. zadnym. i nie zamierzam, koncertow czy innych
podobnych rzeczy ktre sie tam odbywaja ogladal nie bede bo nie posiadam
nawet telewizora, za to zafundowano mi podobno jeden z najdrozyszch o
tej pojemnosci obiektow w europie...

mam blokowac wejscia czy jednak moge sie wybrac z rowerem na droge publiczna?




Re: rowery vs auta

2011-08-11 10:12:01 - J.F.

Dnia Thu, 4 Aug 2011 23:24:14 +0100, m4rkiz napisał(a):
> RoMan Mandziejewicz wrote:
>> Jakie 8 groszy? Ty policz wszystkie podatki a nie jakąś tam opłatę
>> paliwową. Ponad połowa ceny to podatki. Jak policzyłem, to z
>> ostatniego samochodu średnio rocznie ja jeden funduję metr autostrady.
>
> menele tez placa akcyze...

Chwala im za to. Idealny obywatel - podatki placi, nic nie chce od panstwa
:-)

> twierdzisz ze placac duzo dochodowego a malo jezdzac samochodem
> finansuje mniej drog niz osoba z minimalna majaca 40km do roboty?

1600km miesiecznie na same dojazdy, powiedzmy 100 litrow benzyny, za jakies
520 zl, z tego powiedzmy 60% - 312 zl/mc. 3744 rocznie.
A teraz spojrz w pita - ale z ulgami to juz nie jest podatek od minimalnej
pensji.

> mam wobec tego np. uznac ze place za chodniki i odganiac cie jak
> wyjdziesz z auta do sklepu?
>
> te 'podatki' nie sa podatkami celowymi wiec...

A powinny byc.

Wtedy bys moze zobaczyl na co panstwo stac a na co nie.

J.



Re: rowery vs auta

2011-08-05 07:37:18 - Shrek

On 2011-08-05 00:17, RoMan Mandziejewicz wrote:

> Jakie 8 groszy? Ty policz wszystkie podatki a nie jakąś tam opłatę
> paliwową. Ponad połowa ceny to podatki. Jak policzyłem, to z
> ostatniego samochodu średnio rocznie ja jeden funduję metr autostrady.
>
> [...]

Średnio ok 8M Euro za km, czyli 8k Euro za metr, 32k weźmy 30k PLN.
Załóżmy że połowa ceny paliwa to podatki. Musiałbyś więc wydawać 60k
PLN na paliwo. Załóżmy że po 5 PLN/l. 12k litrów. 1k Litr na miesiąc -
załóżmy pesymistycznie 10l/100km. 10k km miesięcznie, 120k km rocznie.
Jeździsz tyle, czy jednak za twoje podatki z paliwa można zbudować 15
cm? No i skąd pomysł, że akcyza za paliwo ma obowiązek iść w całości na
budowę dróg? A akcyza za alkohol na gorzelnie, za prąd na elektrownie, a
za fajki na plantacje tytoniu?

Shrek.



Re: rowery vs auta

2011-08-05 09:04:31 - MadMan

Dnia Thu, 4 Aug 2011 19:28:20 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

>>> Ale samochody osobowy zyżywają przy tym paliwo, w których większość
>>> ceny stanowią podatki. Rowery nie płaca podatków za korzystanie z
>>> dróg.
>> Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.
>
> Płacą go w cenie paliwa!

Benzyna, olej napędowy i LPG to nie są jedyne z możliwych paliw do
samochodu :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: rowery vs auta

2011-08-04 17:20:09 - pwz

W dniu 2011-08-04 17:10, AL pisze:
(...)
> Wiesz Roman, dlaczego w PL jest jak jest? - bo za duzo jest takich
> 'Romanow' jak Ty. :/

Twoja wypowiedź przypomina mi Breivika.
pwz



Re: rowery vs auta

2011-08-04 20:03:38 - Artur Maśląg

W dniu 2011-08-04 17:10, AL pisze:
> W dniu 2011-08-04 16:20, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Hello AL,
>>
>> Thursday, August 4, 2011, 4:10:18 PM, you wrote:
>>
>> [...]
>>
>>> wiecej rowerzystow na drogach wymusi pewnie w koncu inwestycje w
>>> infrastrukture _porzadnych_ sciezek rowerowych z prawdziwego zdarzenia
>>
>> ZAPŁAĆCIE za te swoje ścieżki z własnych kieszeni a nie z mojej.
>>
>> [...]
>>
> zeby obywatele, nie posiadajacy auta, nie jezdzacy do pracy srodkami
> masowego razenia ;) tylko na piechote badz /.... wlasnie na rowerach
> nie zrobili takiego samego protestu - 'budujcie autostrady ze swoich
> podatkow, nie z naszych'.

Niech mówią, tylko niech później nie narzekają, że transport im idzie
przez środek miasta - ciężki transport. Z punkty widzenia pieszego
czy rowerzysty rozwiązanie raczej głupie.

> Jakbys przejrzal na oczy, to bys zrozumial, ze wspolna infrastruktura
> jest potrzebna i jednym i drugim.

Ano jest, stąd też trzeba budować tak, by wszyscy mogli się bezpiecznie
poruszać.

> Tez nie lubie wlec sie dwupasmowka za rowerzysta, ale z drugiej strony
> (z punktu widzenia rowerzysty) nie ma on sie gdzie podziac na tej
> drodze, bo nie ma porzadnej sciezki rowerowej wzdloz tej drogi (lub to
> co jest to jest jakies nieporozumienie, badz prowadzi na okolo do celu)

Problem w tym, że wielu rowerzystów ma za nic istnienie ścieżek
i jedzie tak jak im wygodnie.

> Korki w centrach miast to tez efekt tego, ze kazdy te 5km musi
> przejechac w aucie (nawet gdy sloneczna pogoda) - bo co by powiedzial
> sasiad, gdyby zaczol jechazdzic na rowerze (wstyd, spadek statusu, ..... ;)

Bez przesady. Rower samochodu nie zastąpi i nie ma tu o czym
deliberować. Można najwyżej poprawiać komunikacją miejską i przekonywać
ludzi do korzystania z alternatywnych do samochodu form transportu.

> Ale widac ktos tu przyrosl do swego siedzenia i nie potrafi wyobrazic
> sobie, ze do kiosku/sklepu/pracy nie zawsze trzeba jechac autem.

Są i tacy. Też im wolno.

> Wiesz Roman, dlaczego w PL jest jak jest? - bo za duzo jest takich
> 'Romanow' jak Ty. :/

Krótko grupę czytasz - RoMan jak i Cavallino to zbrojne ramię ruchu
antypedalarskiego ;) Były tutaj nawet jawne deklaracje spychania
rowerzystów do rowów. Teraz jest jeszcze gorzej, ponieważ przepisy
zmieniły się na korzyść rowerzystów :)





Re: rowery vs auta

2011-08-04 20:54:45 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Artur Maśląg napisał:
> Ano jest, stąd też trzeba budować tak, by wszyscy mogli się
> bezpiecznie poruszać.

No i z tym jest problem. O ile budowę dróg w Polsce opanowano w stopniu
wystarczającym do tego, by się bezpiecznie poruszać (choć zdarzają się
ewidentne buble), o tyle budowę dróg dla rowerów traktuje się często po
macoszemu, o tak żeby mieć ładne statystyki. Te bowiem podają ile km
dróg jest w takiej czy innej gminie, ale już nie podają szerokości
tychże, liczby drzew i znaków drogowych znajdujących się na tej drodze
(a dokładnie na drodze potencjalnego użytkownika) itp. Często drogi
takie składają się z odcinków po kilkadziesiąt metrów, połączonych
przejściem dla pieszych (a nie przejazdem dla rowerów), albo co
kilkadziesiąt metrów droga przechodzi z lewej na prawą stronę jezdni
itp. Drogi dla rowerów nie są prawidłowo utrzymane w zimie, często
zalegają na nich liście, parkują samochody itp. Czy w takich warunkach
można bezpiecznie się poruszać?

> Problem w tym, że wielu rowerzystów ma za nic istnienie ścieżek i
> jedzie tak jak im wygodnie.

W kontekście tego co powyżej - ja się nie dziwię. Problem w tym, że
istnieje spory - nie dostrzegany przez projektantów dróg dla rowerów -
odsetek rowerzystów, którzy mogą jechać dłuższy czas z prędkością
powiedzmy 30 km/h i traktują rower jako środek efektywnego transportu
miejskiego, a nie tylko do wypoczynku czy relaksu z rodziną, kiedy to
połowa tej prędkości jest szczytem możliwości.
To jest tak, jakbyś miał do wyboru krętą i dziurawą drogę, obok której
jest autostrada. Co wybierzesz?

> Bez przesady. Rower samochodu nie zastąpi i nie ma tu o czym
> deliberować.

Do pewnego stopnia może. Można dojechać do pracy, można i na zakupy.

> Są i tacy. Też im wolno.

A owszem. Tylko trzeba brać to z całym dobrodziejstwem inwentarza -
skoro jadę autem, liczę się z tym, że będę miał kłopot z parkowaniem, że
będę stał w korkach itp. I to trzeba przewidzieć, żeby nie przelewać
potem swoich frustracji na innych użytkowników (również tych w
samochodach). Bo często owo wolno przeradza się w zbyt wolno, a czas
goni...

> Były tutaj nawet jawne deklaracje spychania rowerzystów do rowów.
> Teraz jest jeszcze gorzej, ponieważ przepisy zmieniły się na korzyść
> rowerzystów :)

Być może właśnie owe deklaracje do tego się w jakiś sposób przyczyniły ;-)

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-04 22:34:25 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:

>W kontekście tego co powyżej - ja się nie dziwię. Problem w tym, że
>istnieje spory - nie dostrzegany przez projektantów dróg dla rowerów -
>odsetek rowerzystów, którzy mogą jechać dłuższy czas z prędkością
>powiedzmy 30 km/h i traktują rower jako środek efektywnego transportu
>miejskiego, a nie tylko do wypoczynku czy relaksu z rodziną, kiedy to
>połowa tej prędkości jest szczytem możliwości.
>To jest tak, jakbyś miał do wyboru krętą i dziurawą drogę, obok której
>jest autostrada. Co wybierzesz?

Złe porównanie - to tak jakbyś musiał jechać wąską, dziurawą i zawaloną
drogą, gdy obok biegnie nowa ścieżka rowerowa.
Samochód się mieści na niej - nic tylko używać.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 07:38:15 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Złe porównanie - to tak jakbyś musiał jechać wąską, dziurawą i zawaloną
> drogą, gdy obok biegnie nowa ścieżka rowerowa.
> Samochód się mieści na niej - nic tylko używać.

Być może na niektórych się zmieści, ale ja znam i takie, na których
minięcie się dwóch rowerów stanowi problem - właśnie ze względu na
szerokość.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 02:14:51 - to

begin Bartłomiej Zieliński

> W kontekście tego co powyżej - ja się nie dziwię. Problem w tym, że
> istnieje spory - nie dostrzegany przez projektantów dróg dla rowerów -
> odsetek rowerzystów, którzy mogą jechać dłuższy czas z prędkością
> powiedzmy 30 km/h

I co z tego? Większość samochodów także osiąga zdecydowanie większe
prędkości niż dozwolone na jakichkolwiek drogach w Polsce, nie mówiąc już
o obszarach miejskich.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: rowery vs auta

2011-08-05 07:42:33 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik to napisał:
> I co z tego?

Ano to, że na wielu drogach dla rowerów osiągnięcie tej prędkości
graniczy z samobójstwem, a na jezdni nie. Ot i cała tajemnica.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 09:21:26 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1fvs9$vvl$3@polsl.pl...
Użytkownik to napisał:
> I co z tego?

>Ano to, że na wielu drogach dla rowerów osiągnięcie tej prędkości graniczy
>z samobójstwem, a na jezdni nie.

Więc trzeba zrobić wszystko, aby na jezdni im było mniej wygodnie.
Przynajmniej na takiej gdzie jest duży ruch samochodowy, opłotkami i polnymi
możecie sobie posuwać.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 09:41:28 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Więc trzeba zrobić wszystko, aby na jezdni im było mniej wygodnie.

Lepiej zrób wszystko, aby było im bardziej wygodnie na DDR - trochę
pozytywnego myślenia nie zaszkodzi :-)

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 09:43:25 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1g6ra$4s8$1@polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
> Więc trzeba zrobić wszystko, aby na jezdni im było mniej wygodnie.

>Lepiej zrób wszystko, aby było im bardziej wygodnie na DDR

Gdzie?
Jeśli chodzi o ścieżki to jest za.
Oczywiście nie z kasy na drogi.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 10:18:02 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Gdzie?

DDR - droga dla rowerów (potocznie, acz nieprawidłowo, zwana ścieżką).

> Jeśli chodzi o ścieżki to jest za. Oczywiście nie z kasy na drogi.

Mam wrażenie, że chcesz pozbyć się z jezdni rowerzystów, nie dając nic
im w zamian. Tak to tylko w Erze ;-)

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 10:38:12 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:

>Mam wrażenie, że chcesz pozbyć się z jezdni rowerzystów, nie dając nic im w
>zamian.

Ale dlaczego to ja mam dać im coś w zamian?
W dowodzie ich mam, czy jak?
Jak coś chcą, to niech sami to sfinansują.

A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po
chodnikach.
Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na jezdni.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 09:52:07 - Jarek Andrzejewski

On Thu, 4 Aug 2011 22:55:21 +0100, m4rkiz
wrote:

>>> Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.
>>
>> Płacą go w cenie paliwa!
>
>nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage

8 groszy? Skąd Ci ta kwota się wzięła?
Sama akcyza to ponad złotówkę, a jeszcze przecież VAT jest doliczany
do całej ceny.
www.e-petrol.pl/index.php/wiedza-i-porady/porady-prawne/stawki

>solidna dysproporcje w ilosci wydmuchanego i wykapanego syfu podczas
>samej eksploatacji - o produkcji i utylizacji nie mowiac

przecież i za produkcję i za utylizację posiadacz auta _płaci_.

Dla ustalenia uwagi: uważam to opodatkowanie za zło, a czepiam się
wyłącznie Twoich -IMHO nieprawdziwych - twierdzeń.



Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:31:32 - m4rkiz

Jarek Andrzejewski wrote:
>> nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage
>
> 8 groszy? Skąd Ci ta kwota się wzięła?
> Sama akcyza to ponad złotówkę, a jeszcze przecież VAT jest doliczany
> do całej ceny.
> www.e-petrol.pl/index.php/wiedza-i-porady/porady-prawne/stawki

akcyza i vat jest podatkiem nie majacym bezposredniego przelozenia na
utrzymanie\wybudowanie drog

ogrzewajac spory dom gazem, pijac piwo i placac wysokie rachunki za prad
odprowadzam nie mniej akcyzy i vat niz abstynenci mieszkajacy w bloku
ktorzy zuzywaja nieco wiecej bezyny niz ja

ja tylko pokazuje idiotyzm twierdzenia ze ci ktorzy akurat sa na rowere
'podpinaja' sie pod biednych kierowcow...

nie zajmuje zadnego miejsca parkingowego i nie smrodze, prace mam
siedzaca wiec uwazam ze nie ma sensu zebym sie te pare kilometrow tlukl
samochodem

ile musze waszym zdaniem najpierw wlac do samochodu zeby moc jechac
rowerem w tygodniu do pracy?

i czy bycie udzialowcem w spolce uzytkujacej kilka aut osobowych
przemawia na moja korzysc czy niekorzysc? :D

narzekac to mozna na rzad i opozycje, a zwalanie winy za koszty (w
wiekszosci dupiatych)sciezek na 'cyklistow' to kretynizm




Re: rowery vs auta

2011-08-05 10:08:39 - Jarek Andrzejewski

On Fri, 5 Aug 2011 09:04:31 +0200, MadMan
wrote:

>> Płacą go w cenie paliwa!
>
>Benzyna, olej napędowy i LPG to nie są jedyne z możliwych paliw do
>samochodu :)

Nie doceniasz niemiłościwie nam panującego MinFin-a. Akcyzą objęte
jest wszystko, co może służyć do napędu pojazdów.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski





Re: rowery vs auta

2011-08-05 11:23:29 - Jarek Andrzejewski

On Fri, 5 Aug 2011 10:38:12 +0200, Cavallino
wrote:

>A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po
>chodnikach.
>Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na jezdni.

Ty chyba nie jeździśz na rowerze? Jazda z (wcale nie taką wielką dla
rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.

IMHO: bardzo zły pomysł.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski





Re: rowery vs auta

2011-08-05 11:26:30 - Cavallino

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał w wiadomości
news:d9cn375fj6cf2jheoe15l7fgg52u95vdbt@4ax.com...
> On Fri, 5 Aug 2011 10:38:12 +0200, Cavallino
> wrote:
>
>>A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po
>>chodnikach.
>>Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na
>>jezdni.
>
> Ty chyba nie jeździśz na rowerze?

Jeżdżę.
Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.

>Jazda z (wcale nie taką wielką dla
> rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
> www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.

Bo zagracanie drogi to super bezpieczniejsze jest.


>
> IMHO: bardzo zły pomysł.

Jeszcze gorszym jest pojazd wolnobieżny na jezdni.
Każdy, przy czym rower jest z nich najbardziej upierdliwy.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 11:34:22 - Jarek Andrzejewski

On Fri, 5 Aug 2011 11:26:30 +0200, Cavallino
wrote:

>> Ty chyba nie jeździśz na rowerze?
>
>Jeżdżę.
>Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.

Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
dyskusji :-)

>
>>Jazda z (wcale nie taką wielką dla
>> rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
>> www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.
>
>Bo zagracanie drogi to super bezpieczniejsze jest.

pozwolę sobie pozostać przy swojej opinii: ruch rowerów z prędkością
10-30 km/h po jezdni, gdzie dopuszczalna jest prędkość 50-60 km/h i
wiadomo, kto ma pierwszeństwo jest lepszym rozwiązaniem niż jazda
rowerem po chodniku, gdzie z każdej bramy może np. wyjść pieszy, który
- gdy już wyjdzie - nie ma np. obowiązku obejrzenia się za siebie, gdy
zapragnie przejść na brzeg chodnika.

>Jeszcze gorszym jest pojazd wolnobieżny na jezdni.

też postulujesz przeniesienie tej kategorii na chodniki czy coś
innego?

>Każdy, przy czym rower jest z nich najbardziej upierdliwy.

może to właściwości osobnicze, wrodzony spokój itp. przesądy :-), ale
ja nie mam z tym problemu.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski





Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:10:27 - Cavallino

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał w wiadomości
news:oudn37dqcnq43itu405blmujoanabspipp@4ax.com...
> On Fri, 5 Aug 2011 11:26:30 +0200, Cavallino
> wrote:
>
>>> Ty chyba nie jeździśz na rowerze?
>>
>>Jeżdżę.
>>Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.
>
> Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
> dyskusji :-)

Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
transportu, a nie relaksu.

>
>>
>>>Jazda z (wcale nie taką wielką dla
>>> rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
>>> www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.
>>
>>Bo zagracanie drogi to super bezpieczniejsze jest.
>
> pozwolę sobie pozostać przy swojej opinii: ruch rowerów z prędkością
> 10-30 km/h po jezdni, gdzie dopuszczalna jest prędkość 50-60 km/h

No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak trzeba
to i 5 km/h) i problem z glowy.
Równie fajne rozwiązanie problemu, nie sądzisz?


>>Jeszcze gorszym jest pojazd wolnobieżny na jezdni.
>
> też postulujesz przeniesienie tej kategorii na chodniki czy coś
> innego?

Zakaz dotyczący przynajmniej głównych dróg.


>
>>Każdy, przy czym rower jest z nich najbardziej upierdliwy.
>
> może to właściwości osobnicze, wrodzony spokój itp. przesądy :-), ale
> ja nie mam z tym problemu.

Ja też nie, ale staram się pomagać, utrudniając przeciwnikom ew. próby
ponownego wyprzedzenia/ominięcia.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:24:10 - MadMan

Dnia Fri, 5 Aug 2011 12:10:27 +0200, Cavallino napisał(a):

> Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
> transportu, a nie relaksu.

Powiedz to holendrom: www.youtube.com/watch?v=0q-ej1eihoU
Myślisz że oni wszyscy tak relaksacyjnie? Moim zdaniem to do roboty
jadą...

>> może to właściwości osobnicze, wrodzony spokój itp. przesądy :-), ale
>> ja nie mam z tym problemu.
>Ja też nie, ale staram się pomagać, utrudniając przeciwnikom ew. próby
>ponownego wyprzedzenia/ominięcia.

A to ciekawe, czyżby rower był szybszy od samochodu? :P

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:54:09 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik MadMan napisał:
> A to ciekawe, czyżby rower był szybszy od samochodu? :P

To zależy czy weźmiemy pod uwagę prędkość chwilową maksymalną na danym
odcinku, czy średnią ;-)

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:01:37 - Andrzej Ława

W dniu 05.08.2011 12:54, Bartłomiej Zieliński pisze:
> Użytkownik MadMan napisał:
>> A to ciekawe, czyżby rower był szybszy od samochodu? :P
>
> To zależy czy weźmiemy pod uwagę prędkość chwilową maksymalną na danym
> odcinku, czy średnią ;-)
>

Cóż, chłopaki z Top Gear zrobili kilka razy porównanie.

Hammond na rowerku wygrał z Kapitanem Snują w samochodzie.

OIDP to raz nawet biegacz wygrał z samochodem ;) Albo nawet dwa razy,
biorąc pod uwagę przypadek tych skaczących przed dachy i płoty akrobatów.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:07:55 - MadMan

Dnia Fri, 05 Aug 2011 13:01:37 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

>>> A to ciekawe, czyżby rower był szybszy od samochodu? :P
>>
>> To zależy czy weźmiemy pod uwagę prędkość chwilową maksymalną na danym
>> odcinku, czy średnią ;-)

Średnią oczywiście.

> Cóż, chłopaki z Top Gear zrobili kilka razy porównanie.
>
> Hammond na rowerku wygrał z Kapitanem Snują w samochodzie.
>
> OIDP to raz nawet biegacz wygrał z samochodem ;) Albo nawet dwa razy,
> biorąc pod uwagę przypadek tych skaczących przed dachy i płoty akrobatów.

Jak zawsze - wynik takiego porównania zależy od porównującego. Ja mogę
zrobić porównanie z którego wyjdzie że z Katowic do Wawy szybciej
rowerem (bo po 10 km auto się zepsuło i 2 dni w warsztacie stało).

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:15:37 - Andrzej Ława

W dniu 05.08.2011 13:07, MadMan pisze:

>> Cóż, chłopaki z Top Gear zrobili kilka razy porównanie.
>>
>> Hammond na rowerku wygrał z Kapitanem Snują w samochodzie.
>>
>> OIDP to raz nawet biegacz wygrał z samochodem ;) Albo nawet dwa razy,
>> biorąc pod uwagę przypadek tych skaczących przed dachy i płoty akrobatów.
>
> Jak zawsze - wynik takiego porównania zależy od porównującego. Ja mogę
> zrobić porównanie z którego wyjdzie że z Katowic do Wawy szybciej
> rowerem (bo po 10 km auto się zepsuło i 2 dni w warsztacie stało).
>

Wiesz, akurat im zależało na tym, by samochód wygrał ;)

I nic się nie psuło - po prostu takie korki akurat były.



Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:15:46 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik MadMan napisał:
> Średnią oczywiście.

Dla mnie to oczywiste, ale chyba nie dla wszystkich ;-)

> Jak zawsze - wynik takiego porównania zależy od porównującego. Ja mogę
> zrobić porównanie z którego wyjdzie że z Katowic do Wawy szybciej
> rowerem (bo po 10 km auto się zepsuło i 2 dni w warsztacie stało).

Ba, mnie kiedyś wyszło, że samochód jest wolniejszy od butów ;-)
Drogę do pracy, którą pokonywałem spacerkiem 15 minut, szybkim chodem
10, rowerem poniżej 5 (rekord to 3:30), a samochodem kiedyś stałem 25
minut w korku.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-08 18:14:31 - Grejon

W dniu 2011-08-05 13:01, Andrzej Ława pisze:

> OIDP to raz nawet biegacz wygrał z samochodem ;)

Dokładniej maratończyk. Co więcej JC cały czas myślał, że jest z przodu
i się zdziwił dopiero na mecie. :)

> Albo nawet dwa razy,
> biorąc pod uwagę przypadek tych skaczących przed dachy i płoty akrobatów.

Ja kojarzę jeszcze rajd - alpiniści vs Audi S4. (czy tam RS4). Tak,
Clarkson przegrał, 2 razy :)

--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 parafinka Kombi



Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:30:53 - AL

W dniu 2011-08-05 12:10, Cavallino pisze:
> Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał w wiadomości
> news:oudn37dqcnq43itu405blmujoanabspipp@4ax.com...
>> On Fri, 5 Aug 2011 11:26:30 +0200, Cavallino
>> wrote:
>>
>>>> Ty chyba nie jeździśz na rowerze?
>>>
>>> Jeżdżę.
>>> Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.
>>
>> Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
>> dyskusji :-)
>
> Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
> transportu, a nie relaksu.
>

szkoda, ze tego nie wiedza w krajach bardziej cywilizowanych niz Polska
;)


>>
>>>
>>>> Jazda z (wcale nie taką wielką dla
>>>> rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
>>>> www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.
>>>
>>> Bo zagracanie drogi to super bezpieczniejsze jest.
>>
>> pozwolę sobie pozostać przy swojej opinii: ruch rowerów z prędkością
>> 10-30 km/h po jezdni, gdzie dopuszczalna jest prędkość 50-60 km/h
>

skuterki tez wsadz na chodniki - bo niektore z nich ledwo 40km/h jada :)

> No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak
> trzeba to i 5 km/h) i problem z glowy.
> Równie fajne rozwiązanie problemu, nie sądzisz?
>

nakaz jazdy aut po miescie 20km/h - tez rozwiazanie, no nie?
wowczas nie pojedziesz szybciej niz rower i nie bedzie problemu ;)

>
>>> Jeszcze gorszym jest pojazd wolnobieżny na jezdni.
>>
>> też postulujesz przeniesienie tej kategorii na chodniki czy coś
>> innego?
>
> Zakaz dotyczący przynajmniej głównych dróg.
>
glowny oczywiscie (zwlaszcza dwupasmowych) lub takich bez pobocza
(wiekszosc w PL).
Ale dlatego nalezy wybudowac obok droge do rowerow i problemu nie bedzie.
Po tej drodze i skuterki by sie poruszaly - wiec z glownych drog
zniknelyby 2 problemy.
(takie rozwiazanie jest np. w Danii)



--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:40:20 - Cavallino

Użytkownik AL napisał w wiadomości news:

> skuterki tez wsadz na chodniki - bo niektore z nich ledwo 40km/h jada :)

Jestem za.

>
>> No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak
>> trzeba to i 5 km/h) i problem z glowy.
>> Równie fajne rozwiązanie problemu, nie sądzisz?
>>
>
> nakaz jazdy aut po miescie 20km/h


No już jest, 20 czy 50, co za różnica.

> glowny oczywiscie (zwlaszcza dwupasmowych) lub takich bez pobocza
> (wiekszosc w PL).
> Ale dlatego nalezy wybudowac obok droge do rowerow i problemu nie bedzie.

Zgadzam się.
Wybudować płatną ścieżkę, o ile organizacje prorowerowe nie ściepną się na
jej budowę.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:37:36 - Jarek Andrzejewski

On Fri, 5 Aug 2011 12:10:27 +0200, Cavallino
wrote:

>> Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
>> dyskusji :-)
>
>Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
>transportu, a nie relaksu.

więc i tu się różnimy: miałem swego czasu do pracy 15 minut pieszo
(lub kilka na rowerze). Dla mnie to był środek transportu, a nie
relaksu. Samochód i komunikacja były zdecydowanie gorszym
rozwiązaniem.

>No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak trzeba
>to i 5 km/h) i problem z glowy.
>Równie fajne rozwiązanie problemu, nie sądzisz?

nie.

>> ja nie mam z tym problemu.
>
>Ja też nie, ale staram się pomagać, utrudniając przeciwnikom ew. próby
>ponownego wyprzedzenia/ominięcia.

IMHO to raczej świadczy o tym, że jednak masz z tym problem, ale
oczywiście możesz się ze mną nie zgodzić, a ja to uszanuję :-)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski





Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:43:23 - Cavallino

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał w wiadomości
news:3ihn371bm1fqtht98op90cuqqrdmgpmkuq@4ax.com...
> On Fri, 5 Aug 2011 12:10:27 +0200, Cavallino
> wrote:
>
>>> Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
>>> dyskusji :-)
>>
>>Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
>>transportu, a nie relaksu.
>
> więc i tu się różnimy:

Jakbyśmy się nie różnili, nie byłoby dyskusji.


>>No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak
>>trzeba
>>to i 5 km/h) i problem z glowy.
>>Równie fajne rozwiązanie problemu, nie sądzisz?
>
> nie.

Więc zastosuj zasadę nie rób drugiemu co Tobie niemiłe i nie nawijaj mi tu
banialukami o dozwolonych prędkościach.
Po mieście jeździ się grubo więcej niż 50 i do tego dostosuj swoje
dywagacje.

Rower na jezdni przeszkadza dokładnie tak samo, jak piesi przeszkadzają
rowerzyście na chodniku.
Tyle że rower na chodniku sprawia DUŻO mniejsze zagrożenie dla pieszych, niż
samochody na jezdni dla rowerzysty.
Choćby ze względu na ew. skutki kolizji.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:57:40 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Rower na jezdni przeszkadza dokładnie tak samo, jak piesi przeszkadzają
> rowerzyście na chodniku.

Tylko, że rower ma prawo być na jezdni, a nie na chodniku.

> Tyle że rower na chodniku sprawia DUŻO mniejsze zagrożenie dla pieszych,
> niż samochody na jezdni dla rowerzysty.
> Choćby ze względu na ew. skutki kolizji.

Tylko że piesi nie sygnalizują (bo i niby jak?) zamiaru zmiany kierunku
ruchu, a pojazdy przynajmniej teoretycznie tak. Samochód nie skręci w
miejscu nagle o dowolną liczbę stopni, a pieszy i owszem. Zatem piesi
stwarzają zagrożenie przez samą nieprzewidywalność swoich poczynań,
która to w przypadku pojazdów jest nieporównywalnie mniejsza.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:01:55 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1gib4$m2c$5@polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
> Rower na jezdni przeszkadza dokładnie tak samo, jak piesi przeszkadzają
> rowerzyście na chodniku.

>Tylko, że rower ma prawo być na jezdni, a nie na chodniku.

Przecież sam chciałeś coś w zamian, do zaproponowałem i o tym dyskusja.
Że miałoby być odwrotnie.

> Tyle że rower na chodniku sprawia DUŻO mniejsze zagrożenie dla pieszych,
> niż samochody na jezdni dla rowerzysty.
> Choćby ze względu na ew. skutki kolizji.

>Tylko że piesi nie sygnalizują (bo i niby jak?) zamiaru zmiany kierunku
>ruchu

Rowerzyście też zazwyczaj nie, więc nie ma różnicy.

>, a pojazdy przynajmniej teoretycznie tak. Samochód nie skręci w miejscu
>nagle o dowolną liczbę stopni, a pieszy i owszem.

Nie zrozumiałeś - na jezdni to Ty przeszkadzasz samochodom, a nie one Tobie,
czytaj uważniej w którą stronę była analogia.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:04:35 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Przecież sam chciałeś coś w zamian, do zaproponowałem i o tym dyskusja.
> Że miałoby być odwrotnie.

Zaproponowałeś ominięcie problemu, dość typowe w polskich realiach.

>
>> Tyle że rower na chodniku sprawia DUŻO mniejsze zagrożenie dla pieszych,
>> niż samochody na jezdni dla rowerzysty.
>> Choćby ze względu na ew. skutki kolizji.
>
>> Tylko że piesi nie sygnalizują (bo i niby jak?) zamiaru zmiany
>> kierunku ruchu
>
> Rowerzyście też zazwyczaj nie, więc nie ma różnicy.
>
>> , a pojazdy przynajmniej teoretycznie tak. Samochód nie skręci w
>> miejscu nagle o dowolną liczbę stopni, a pieszy i owszem.
>
> Nie zrozumiałeś - na jezdni to Ty przeszkadzasz samochodom, a nie one
> Tobie, czytaj uważniej w którą stronę była analogia.



--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:14:57 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1gio4$m2c$8@polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
> Przecież sam chciałeś coś w zamian, do zaproponowałem i o tym dyskusja.
> Że miałoby być odwrotnie.

>Zaproponowałeś ominięcie problemu, dość typowe w polskich realiach.

Rozwiązania Ci się nie podobają, bo nie chcesz za nie płacić.
Ale alternatywę chciałeś, to dostałeś, wisi mi czy Ci się podoba.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:17:38 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Rozwiązania Ci się nie podobają, bo nie chcesz za nie płacić.

Bo mam taki parszywy zwyczaj, że jak mi coś nie jest potrzebne, to nie
kupuję.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:18:48 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1gjgi$t1e$3@polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
> Rozwiązania Ci się nie podobają, bo nie chcesz za nie płacić.

>Bo mam taki parszywy zwyczaj, że jak mi coś nie jest potrzebne, to nie
>kupuję.

Tylko kradniesz innym, którzy za to coś zapłacili.
HINT: kierowcy (po wielokroć) za drogi którymi jeżdżą.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:58:06 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Tylko kradniesz innym, którzy za to coś zapłacili.

Aha, to jeśli prawo daje mi coś za darmo, to jestem złodziejem? Bardzo
ciekawe.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:00:08 - Andrzej Ława

W dniu 05.08.2011 13:58, Bartłomiej Zieliński pisze:
> Użytkownik Cavallino napisał:
>> Tylko kradniesz innym, którzy za to coś zapłacili.
>
> Aha, to jeśli prawo daje mi coś za darmo, to jestem złodziejem? Bardzo
> ciekawe.
>

Za jakie darmo? Ten kupalina należy do tych oszołomów, którym się
uroiło, że tylko i wyłącznie kierowcy samochodów finansują drogi.



Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:06:24 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Przecież sam chciałeś coś w zamian, do zaproponowałem i o tym dyskusja.
> Że miałoby być odwrotnie.

Zaproponowałeś ominięcie problemu, dość typowe w polskich realiach.

> Rowerzyście też zazwyczaj nie, więc nie ma różnicy.

Polemizowałbym. W każdym razie ja sygnalizuję.

> Nie zrozumiałeś - na jezdni to Ty przeszkadzasz samochodom, a nie one
> Tobie, czytaj uważniej w którą stronę była analogia.

Bywa, że i na jezdni samochody przeszkadzają mnie, ale nie robię z tego
tragedii.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:15:33 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:

> Nie zrozumiałeś - na jezdni to Ty przeszkadzasz samochodom, a nie one
> Tobie, czytaj uważniej w którą stronę była analogia.

>Bywa, że i na jezdni samochody przeszkadzają mnie,

Ty pieszym też byś przeszkadzał na chodniku.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:16:28 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Ty pieszym też byś przeszkadzał na chodniku.

Gdyż ponieważ?

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:17:43 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1gjec$t1e$2@polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
> Ty pieszym też byś przeszkadzał na chodniku.

>Gdyż ponieważ?

LOL !!!
Naprawdę uważasz że to pytanie zasługuje na odpowiedź?
Trochę godności.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:34:45 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
>> Ty pieszym też byś przeszkadzał na chodniku.
>> Gdyż ponieważ?
> Naprawdę uważasz że to pytanie zasługuje na odpowiedź?

Postawiłeś dość śmiałą tezę, jestem ciekaw jak ją udowodnisz.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:47:08 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1go16$nq4$2@polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
>> Ty pieszym też byś przeszkadzał na chodniku.
>> Gdyż ponieważ?
> Naprawdę uważasz że to pytanie zasługuje na odpowiedź?

>Postawiłeś dość śmiałą tezę, jestem ciekaw jak ją udowodnisz.

Wcale.
Średnio rozumna małpa sama na to wpadnie.
A jak ktoś jest poniżej tego poziomu, to nie mam zamiaru tracić na niego
czasu.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 11:26:46 - MadMan

Dnia Fri, 5 Aug 2011 10:38:12 +0200, Cavallino napisał(a):

>>Mam wrażenie, że chcesz pozbyć się z jezdni rowerzystów, nie dając nic im w
>>zamian.
>
> Ale dlaczego to ja mam dać im coś w zamian?
> W dowodzie ich mam, czy jak?
> Jak coś chcą, to niech sami to sfinansują.

Właśnie zniknąłeś chodniki.

> A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po
> chodnikach.
> Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na jezdni.

Patrz, samochody spowalniają ruch w centrach miast. Zakazać samochodów?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:47:25 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Ale dlaczego to ja mam dać im coś w zamian?
> Jak coś chcą, to niech sami to sfinansują.

Ja tam nie chcę DDR, bo jak już pisałem, lepiej czuję się na jezdni, a
całe to halo z DDR uważam często za ułatwianie rowerzystom życia na siłę.

> A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po
> chodnikach.

No to ja mam bardzo prostą koncepcję - zamiast dawać tu rady na
pograniczu prawa (utrudniać rowerzystom życie na jezdni), wygraj wybory
i zmień PoRD.

> Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na jezdni.

Zależy od prędkości roweru i samochodu.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:48:28 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1ghnt$m2c$1@polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
> Ale dlaczego to ja mam dać im coś w zamian?
> Jak coś chcą, to niech sami to sfinansują.

>Ja tam nie chcę DDR, bo jak już pisałem, lepiej czuję się na jezdni

Jedź od razu autostradą, co się będzie ograniczał.
Bylebyś dojechał na grupę rowery, a nie tu.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:01:28 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Jedź od razu autostradą, co się będzie ograniczał.

Czy namawianie do popełnienia wykroczenia jest karalne?
BTW. Jechałem na rowerze autostradą A4 przed jej oficjalnym otwarciem -
była to zorganizowana impreza. Więc niczego nowego nie wymyśliłeś ;-)

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 10:49:05 - to

begin Bartłomiej Zieliński

> Ano to, że na wielu drogach dla rowerów osiągnięcie tej prędkości
> graniczy z samobójstwem, a na jezdni nie. Ot i cała tajemnica.

Podobnie jak osiągnięcie 250 km/h samochodem na ulicy w mieście. I co z
tego? Kto powiedział, że każda ścieżka rowerowa ma umożliwić rowerowi
osiągnięcie prędkości maksymalnej?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:25:12 - MadMan

Dnia 05 Aug 2011 10:49:05 GMT, to napisał(a):

>> Ano to, że na wielu drogach dla rowerów osiągnięcie tej prędkości
>> graniczy z samobójstwem, a na jezdni nie. Ot i cała tajemnica.
>
> Podobnie jak osiągnięcie 250 km/h samochodem na ulicy w mieście. I co z
> tego? Kto powiedział, że każda ścieżka rowerowa ma umożliwić rowerowi
> osiągnięcie prędkości maksymalnej?

Powinna być tak zaprojektowana, aby umożliwić uzyskanie maksymalnej
dozwolonej na danym odcinku prędkości. Podobnie jak jezdnia.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:02:10 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik MadMan napisał:
> Powinna być tak zaprojektowana, aby umożliwić uzyskanie maksymalnej
> dozwolonej na danym odcinku prędkości. Podobnie jak jezdnia.

I warto dodać, że przy zachowaniu co najmniej porównywalnego poziomu
bezpieczeństwa. Bo i co z tego, że się rozpędzę na kostce fazowanej i mi
cztery litery wytrzęsie, skoro zaraz zaatakuje mnie drzewo albo znak,
których projektant DDR nie był łaskaw zauważyć.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:37:53 - AL

W dniu 2011-08-05 12:49, to pisze:
> begin Bartłomiej Zieliński
>
>> Ano to, że na wielu drogach dla rowerów osiągnięcie tej prędkości
>> graniczy z samobójstwem, a na jezdni nie. Ot i cała tajemnica.
>
> Podobnie jak osiągnięcie 250 km/h samochodem na ulicy w mieście. I co z
> tego? Kto powiedział, że każda ścieżka rowerowa ma umożliwić rowerowi
> osiągnięcie prędkości maksymalnej?
>

a co to jest predkosc maksymalna na rowerze wg Ciebie?

sprawny kolarz pojedzie pona 80km/h
czlowiek, ktory sporo jezdzi 30-40km/h
przecietny czlowiek 20-25km/h
osoba jadaca rekreacyjnie pewnie z 10km-15km/h

Rozumiem, ze ty tylko te 10km/h 'wyciagasz' - stad taki Twoj punkt
widzenia ;)

W terenie zabudowanym masz ograniczenie 50km/h.
W wiekszosci centrow miast, przy sprawnym ruchu rowerzysta bedzie nie
wolniejszy od samochodu (a pewnie szybszy w dotarciu do celu).

Samochod jest praktyczniejszy, wygodniejszy - ale ...
1. drozszy (za wygode sie placi)
2. klopotliwy w parkowaniu i czesto wollniejszy od roweru

Ludzie w krajach rozwinietych to juz odkryli.



p.s.
zeby nie bylo:
- do pracy chodze piechotka (mam 300m)
- roweru uzywam i rekreacyjnie (kiedys rowniez bardziej funkcjonalnie +
zwiedzanie innych krajow na rowerze)
- do dyspozycji na codzien mam 3 samochody, czesto jezdze (po PL i po
EU) - wiec problem konfliktu kierowca-rowerzysta-motorowerzysta-....
jest mi jak najbardziej znany, ale rozwiazanie tej sytuacji (dla dobra
wszystkich uzytkownikow, nie tylko rowerzystow) - jest budowa w pelni
funkcjonalnej infrastruktury rowerowej w miastach i poza nimi.


--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:46:18 - DoQ

W dniu 05-08-2011 13:37, AL pisze:

> a co to jest predkosc maksymalna na rowerze wg Ciebie?
> sprawny kolarz pojedzie pona 80km/h
> czlowiek, ktory sporo jezdzi 30-40km/h
> przecietny czlowiek 20-25km/h
> osoba jadaca rekreacyjnie pewnie z 10km-15km/h
> Rozumiem, ze ty tylko te 10km/h 'wyciagasz' - stad taki Twoj punkt
> widzenia ;)

Aha, czyli jak ktoś jest dobrym kierowcą F1 czy innym rajdowcem i stać
go na McLarena to automatycznie oznacza, że drogi w mieście powinny być
przystosowane do jazdy bolidem bo on umi i ma?

Pozdrawiam
Paweł




Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:50:26 - AL

W dniu 2011-08-05 13:46, DoQ pisze:
> W dniu 05-08-2011 13:37, AL pisze:
>
>> a co to jest predkosc maksymalna na rowerze wg Ciebie?
>> sprawny kolarz pojedzie pona 80km/h
>> czlowiek, ktory sporo jezdzi 30-40km/h
>> przecietny czlowiek 20-25km/h
>> osoba jadaca rekreacyjnie pewnie z 10km-15km/h
>> Rozumiem, ze ty tylko te 10km/h 'wyciagasz' - stad taki Twoj punkt
>> widzenia ;)
>
> Aha, czyli jak ktoś jest dobrym kierowcą F1 czy innym rajdowcem i stać
> go na McLarena to automatycznie oznacza, że drogi w mieście powinny być
> przystosowane do jazdy bolidem bo on umi i ma?
>

se mozesz jechac po drogach i bolidem F1 (po dostosowaniu i zalozeniu,
ze nie utnikesz w jakims guliku czy garbie ;)
ale nie bedzie to dla Ciebie przyjemnosc - ograniczenie jest wciaz tylko
do 50km/h (nalozone odgornie)

O ile mnie nie myli - rowniez kierowcy wyscigowi placa mandaty
poruszajac sie po drogach cywilnych (i to nawet w czasie rajdu - na
dojazdowkach), wiec przyklad chybiony ;)


--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:08:18 - DoQ

W dniu 05-08-2011 13:50, AL pisze:

> se mozesz jechac po drogach i bolidem F1 (po dostosowaniu i zalozeniu,
> ze nie utnikesz w jakims guliku czy garbie ;)
> ale nie bedzie to dla Ciebie przyjemnosc - ograniczenie jest wciaz tylko
> do 50km/h (nalozone odgornie)

Wiele dróg nie nadaje się do przejechania samochodem nawet z przepisową
prędkością - czy to znaczy, że mogę skorzystać ze ścieżki rowerowej
która akurat w tych miejscach jest w dużo lepszej kondycji?


Pozdrawiam
Paweł



Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:32:44 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik DoQ napisał:
> Wiele dróg nie nadaje się do przejechania samochodem nawet z przepisową
> prędkością

Pretensje zgłaszaj do zarządcy dróg.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:40:52 - DoQ

W dniu 05-08-2011 14:32, Bartłomiej Zieliński pisze:
> Użytkownik DoQ napisał:
>> Wiele dróg nie nadaje się do przejechania samochodem nawet z przepisową
>> prędkością
> Pretensje zgłaszaj do zarządcy dróg.

Dlaczego nie zastosujesz tej porady wobec siebie tylko pakujesz się
rowerem na jezdnie?



Pozdrawiam
Paweł




Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:02:17 - Andrzej Ława

W dniu 05.08.2011 13:46, DoQ pisze:

> Aha, czyli jak ktoś jest dobrym kierowcą F1 czy innym rajdowcem i stać
> go na McLarena to automatycznie oznacza, że drogi w mieście powinny być
> przystosowane do jazdy bolidem bo on umi i ma?

Jeśli z przepisów lub oznaczeń wynika, że mogą tyle pojechać - to
oczywiście.

Ponieważ ogólny limit na prędkość w mieście to 50km/h, to do takiej
prędkości powinny być dostosowane ścieżki rowerowe.

CBDO



Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:09:21 - DoQ

W dniu 05-08-2011 14:02, Andrzej Ława pisze:

> Ponieważ ogólny limit na prędkość w mieście to 50km/h, to do takiej
> prędkości powinny być dostosowane ścieżki rowerowe.

Ale samochodowe często również nie są przystosowane do takiej prędkości,
czy to znaczy że można sobie szukać równoległej alternatywy typu
chodnik/ddr?


Pozdrawiam
Paweł



Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:26:46 - Andrzej Ława

W dniu 05.08.2011 14:09, DoQ pisze:
> W dniu 05-08-2011 14:02, Andrzej Ława pisze:
>
>> Ponieważ ogólny limit na prędkość w mieście to 50km/h, to do takiej
>> prędkości powinny być dostosowane ścieżki rowerowe.
>
> Ale samochodowe często również nie są przystosowane do takiej prędkości,
> czy to znaczy że można sobie szukać równoległej alternatywy typu
> chodnik/ddr?

Ja się tylko odnosiłem do kwestii limitów prędkości ;) Nawierzchnia
powinna być taka, żeby pozwalała na bezpieczną jazdę zgodnie z limitami.

Zatem albo zarządca drogi powinien naprawić nawierzchnię, albo postawić
ograniczenie. Więc lepiej ostrożnie, bo postawić ograniczenie i
fotoradar łatwiej i taniej ;->

W kwestii rowerów zdecydowanie popieram rowery na ścieżkach i -
zakładając, że są luźne (a często są) - na chodnikach (telepie się jakaś
gruba baba rowerem z prędkością 10km/h po jezdni, i jeszcze gada przez
telefon, a obok chodnik po horyzont pusty).



Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:42:48 - DoQ

W dniu 05-08-2011 14:26, Andrzej Ława pisze:

> W kwestii rowerów zdecydowanie popieram rowery na ścieżkach i -
> zakładając, że są luźne (a często są) - na chodnikach (telepie się jakaś
> gruba baba rowerem z prędkością 10km/h po jezdni, i jeszcze gada przez
> telefon, a obok chodnik po horyzont pusty).

Ja też jak już wsiądę na rower, to wjeżdżam na ścieżkę (jeśli tylko jest
oczywiście). Turlanie się rowerem po jezdni wśród samochodów ani nie
jest dla mnie przyjemne, ani specjalnie bezpieczne.


Pozdrawiam
Paweł



Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:55:19 - Andrzej Ława

W dniu 05.08.2011 14:42, DoQ pisze:
> W dniu 05-08-2011 14:26, Andrzej Ława pisze:
>
>> W kwestii rowerów zdecydowanie popieram rowery na ścieżkach i -
>> zakładając, że są luźne (a często są) - na chodnikach (telepie się jakaś
>> gruba baba rowerem z prędkością 10km/h po jezdni, i jeszcze gada przez
>> telefon, a obok chodnik po horyzont pusty).
>
> Ja też jak już wsiądę na rower, to wjeżdżam na ścieżkę (jeśli tylko jest
> oczywiście). Turlanie się rowerem po jezdni wśród samochodów ani nie
> jest dla mnie przyjemne, ani specjalnie bezpieczne.

Zgoda, ale jeśli nie ma ani ścieżki, ani (pustego) chodnika, ani nawet
utwardzonego pobocza to sorry winnetou - ludzie muszą jakoś dojechać do
roboty czy innego urzędu, a nie wszystkich stać na samochód, w
szczególności do codziennych dojazdów.

Ale za to wkurzają mnie ci sportsmeni co ewidentnie w celach
rekreacyjnych jeżdżą sobie w tych swoich pedalskich, obcisłych wdziankach.

Droga publiczna nie jest miejscem do rozrywki!



Re: rowery vs auta

2011-08-05 15:10:16 - DoQ

W dniu 05-08-2011 14:55, Andrzej Ława pisze:

> Zgoda, ale jeśli nie ma ani ścieżki, ani (pustego) chodnika, ani nawet
> utwardzonego pobocza to sorry winnetou - ludzie muszą jakoś dojechać do
> roboty czy innego urzędu, a nie wszystkich stać na samochód, w
> szczególności do codziennych dojazdów.

No jasne, w takim razie nie ma wybacz. Taka jazda jest przy okazji jak
najbardziej zgodna z przepisami i skoro nie można inaczej, to trzeba
sobie radzić.

> Ale za to wkurzają mnie ci sportsmeni co ewidentnie w celach
> rekreacyjnych jeżdżą sobie w tych swoich pedalskich, obcisłych wdziankach.
> Droga publiczna nie jest miejscem do rozrywki!

Zaraz się masoni odezwą ;>

Pozdrawiam
Paweł



Re: rowery vs auta

2011-08-05 07:34:40 - Nadhira

W dniu 2011-08-04 10:46, pwz pisze:
> ...po raz setny, ale może w końcu wszyscy zapamiętają, że tak naprawdę
> nie ma świętych krów - ani za kierownicą okrągłą, ani za widełkowatą:
> prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/536067,kierowca_ktory_skreca_musi_ustapic_rowerzyscie.html
>
> pwz

Musi ustąpić na ścieżce rowerowej, ale jak mi krowa z prędkością 30 km/h
wjeżdża na pasy, to z nieukrywaną przyjemnością rozjechałabym.....



Re: rowery vs auta

2011-08-09 11:57:06 - pwz

W dniu 2011-08-04 10:46, pwz pisze:
> ...po raz setny, ale może w końcu wszyscy zapamiętają, że tak naprawdę
> nie ma świętych krów - ani za kierownicą okrągłą, ani za widełkowatą:
> prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/536067,kierowca_ktory_skreca_musi_ustapic_rowerzyscie.html

....a życie dopisuje własny scenariusz do teorii:
www.rp.pl/artykul/699155-Tragiczny-bilans-wiekszych-uprawnien-dla-cyklistow.html
pwz




Re: rowery vs auta

2011-08-09 15:16:41 - RoMan Mandziejewicz

Hello pwz,

Tuesday, August 9, 2011, 11:57:06 AM, you wrote:

> W dniu 2011-08-04 10:46, pwz pisze:
>> ...po raz setny, ale może w końcu wszyscy zapamiętają, że tak naprawdę
>> nie ma świętych krów - ani za kierownicą okrągłą, ani za widełkowatą:
>> prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/536067,kierowca_ktory_skreca_musi_ustapic_rowerzyscie.html

> ...a życie dopisuje własny scenariusz do teorii:
> www.rp.pl/artykul/699155-Tragiczny-bilans-wiekszych-uprawnien-dla-cyklistow.html

To było do przewidzenia. Jak usłyszałem o zmianach, to się za głowę
złapałem - WSZYSTKIE zmiany zmniejszają bezpieczeństwo rowerzystów.

I nieważne jest, kto spowoduje wypadek z udziałem rowerzysty - dla
mających pierwszeństwo niedługą zaczną budować specjalne aleje na
cmentarzach :(

To sumienia parlamentarzystów (o ile oni mają sumienia) obciążają te
liczby.

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: rowery vs auta

2011-08-11 10:14:41 - J.F.

Dnia Tue, 9 Aug 2011 15:16:41 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
>> ...a życie dopisuje własny scenariusz do teorii:
>> www.rp.pl/artykul/699155-Tragiczny-bilans-wiekszych-uprawnien-dla-cyklistow.html
>
> To było do przewidzenia. Jak usłyszałem o zmianach, to się za głowę
> złapałem - WSZYSTKIE zmiany zmniejszają bezpieczeństwo rowerzystów.
>
> I nieważne jest, kto spowoduje wypadek z udziałem rowerzysty - dla
> mających pierwszeństwo niedługą zaczną budować specjalne aleje na
> cmentarzach :(
> To sumienia parlamentarzystów (o ile oni mają sumienia) obciążają te
> liczby.

Minie pare lat, wystawi sie troche wyrokow i mandatow, rusza FR z ITD -
kierowcy sie naucza gdzie trzeba stanac :-)

J.



Re: rowery vs auta

2011-08-11 10:46:50 - RoMan Mandziejewicz

Hello J.F.,

Thursday, August 11, 2011, 10:14:41 AM, you wrote:

>>> ...a życie dopisuje własny scenariusz do teorii:
>>> www.rp.pl/artykul/699155-Tragiczny-bilans-wiekszych-uprawnien-dla-cyklistow.html
>> To było do przewidzenia. Jak usłyszałem o zmianach, to się za głowę
>> złapałem - WSZYSTKIE zmiany zmniejszają bezpieczeństwo rowerzystów.
>> I nieważne jest, kto spowoduje wypadek z udziałem rowerzysty - dla
>> mających pierwszeństwo niedługą zaczną budować specjalne aleje na
>> cmentarzach :(
>> To sumienia parlamentarzystów (o ile oni mają sumienia) obciążają te
>> liczby.
> Minie pare lat, wystawi sie troche wyrokow i mandatow, rusza FR z ITD -
> kierowcy sie naucza gdzie trzeba stanac :-)

Jasne. A, że w międzyczasie będzie dodatkowych parę setek trupów, to
już nikogo nie obchodzi.

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: rowery vs auta

2011-08-11 11:48:21 - J.F.

Dnia Thu, 11 Aug 2011 10:46:50 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Hello J.F.,
>>>> ...a życie dopisuje własny scenariusz do teorii:
>>>> www.rp.pl/artykul/699155-Tragiczny-bilans-wiekszych-uprawnien-dla-cyklistow.html
>>> To było do przewidzenia. Jak usłyszałem o zmianach, to się za głowę
>>> złapałem - WSZYSTKIE zmiany zmniejszają bezpieczeństwo rowerzystów.
>>> To sumienia parlamentarzystów (o ile oni mają sumienia) obciążają te
>>> liczby.

>> Minie pare lat, wystawi sie troche wyrokow i mandatow, rusza FR z ITD -
>> kierowcy sie naucza gdzie trzeba stanac :-)
>
> Jasne. A, że w międzyczasie będzie dodatkowych parę setek trupów, to
> już nikogo nie obchodzi.

Ale przeciez my myslimy perspektywicznie - trzeba zmusic kierowcow
samochodow do ostroznej jazdy :-)

J.



Re: rowery vs auta

2011-08-05 09:41:54 - m4rkiz

to wrote:
>> tyle podobno wynosi oplata paliwowa
>
> A Twój ilorazik ile wynosi?

masz cos madrego do napisania czy tak tylko klawiature testujesz?




Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:49:43 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Jeżdżę.
> Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.

I to wyjaśnia, dlaczego nie rozumiesz, że rower może poruszać się
szybko, szybciej niż samochód w korku, i być dzięki temu środkiem
sprawnego transportu po mieście i nie tylko. Niestety, podobną postawę
prezentuje spora część urzędników odpowiedzialnych za budowę DDR.

> Każdy, przy czym rower jest z nich najbardziej upierdliwy.

Mimo wszystko wolę jechać za rowerem, niż za traktorem, TIR-em czy
autobusem.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:52:45 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1ghs8$m2c$2@polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
> Jeżdżę.
> Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.

>I to wyjaśnia, dlaczego nie rozumiesz, że rower może poruszać się szybko

Problem w tym, że nie może.
50 km/h to jest przeraźliwie wolno, a nie szybko.

> Każdy, przy czym rower jest z nich najbardziej upierdliwy.

>Mimo wszystko wolę jechać za rowerem, niż za traktorem, TIR-em czy
>autobusem.

A ja niekoniecznie, bo jak jest gdzie wyprzedzić, to chociaż rzeczone
zawalidrogi wyprzedza się raz.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:59:59 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> 50 km/h to jest przeraźliwie wolno, a nie szybko.

Dla roweru???
Powiedz to kolarzom startującym w tur de poloń, masz szansę ;-)

> A ja niekoniecznie, bo jak jest gdzie wyprzedzić, to chociaż rzeczone
> zawalidrogi wyprzedza się raz.

A widzisz, jeszcze w czasach małego natężenia ruchu (połowa lat 80-tych)
doszedłem do wniosku, że jeśli autobus lub ciężarówka musi podczas
wyprzedzania roweru skorzystać choćby częściowo z innego pasa, to droga
jest za wąska... dla tych ciężarówek i autobusów. I gdyby budowano drogi
wg tej zasady, nie miałbyś problemu z wyprzedzaniem rowerów.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:13:51 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1giff$m2c$6@polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
> 50 km/h to jest przeraźliwie wolno, a nie szybko.

>Dla roweru???

Nie, dla normalnie poruszających się jezdnią obiektów.
Dlatego coś co może tam jechać 20, góra 50 km/h jest tam zagrożeniem.
Podobnym jak każdy inny szybkościowy odchył w rodzaju barana jadącego 150
wąską ulicą.





Re: rowery vs auta

2011-08-05 12:53:23 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
> transportu, a nie relaksu.

A mnie się zdarza od czasu do czasu przejechać samochodem dla
przyjemności po okolicznych wsiach. I dość regularnie używam roweru jako
środka transportu.

> No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak
> trzeba to i 5 km/h) i problem z glowy.

Obawiam się, że nie.

> Zakaz dotyczący przynajmniej głównych dróg.

Jeśli są drogi alternatywne, które dają możliwość przejechania równie
szybko i bezpiecznie - czemu nie.

> Ja też nie, ale staram się pomagać, utrudniając przeciwnikom ew. próby
> ponownego wyprzedzenia/ominięcia.

I zapewne w swoim mniemaniu postępujesz zgodnie z Art. 3 pkt 1 PoRD.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 15:09:08 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Średnio rozumna małpa sama na to wpadnie.
> A jak ktoś jest poniżej tego poziomu, to nie mam zamiaru tracić na niego
> czasu.

Wycieczki osobiste sobie daruj i bądź łaskaw trzymać się tematu.

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 15:27:09 - Cavallino

Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał w
wiadomości news:j1gq1m$1bj$1@polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
> Średnio rozumna małpa sama na to wpadnie.
> A jak ktoś jest poniżej tego poziomu, to nie mam zamiaru tracić na niego
> czasu.

>Wycieczki osobiste sobie daruj i bądź łaskaw trzymać się tematu.

Nie było żadnej wycieczki osobistej, jeśli sam się kwalifikujesz do jakiejś
kategorii, to pewnie wiesz co robisz.
Nie mój cyrk, nie moje małpy.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:48:54 - MadMan

Dnia Fri, 5 Aug 2011 13:18:48 +0200, Cavallino napisał(a):

>>Bo mam taki parszywy zwyczaj, że jak mi coś nie jest potrzebne, to nie
>>kupuję.
>
> Tylko kradniesz innym, którzy za to coś zapłacili.
> HINT: kierowcy (po wielokroć) za drogi którymi jeżdżą.

Rowerzyści finansują autostrady i ekspresówki, po których nie mogą
jeździć.
Przebij.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: rowery vs auta

2011-08-05 15:14:14 - RoMan Mandziejewicz

Hello MadMan,

Friday, August 5, 2011, 2:48:54 PM, you wrote:

>>>Bo mam taki parszywy zwyczaj, że jak mi coś nie jest potrzebne, to nie
>>>kupuję.
>> Tylko kradniesz innym, którzy za to coś zapłacili.
>> HINT: kierowcy (po wielokroć) za drogi którymi jeżdżą.
> Rowerzyści finansują autostrady i ekspresówki, po których nie mogą
> jeździć.

To już nawet nie demagogia tylko czysta hucpa i pedalarska propaganda.

> Przebij.

Po co?


--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: rowery vs auta

2011-08-05 15:24:45 - MadMan

Dnia Fri, 5 Aug 2011 15:14:14 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

>> Rowerzyści finansują autostrady i ekspresówki, po których nie mogą
>> jeździć.
>
> To już nawet nie demagogia tylko czysta hucpa i pedalarska propaganda.

Uzasadnij.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: rowery vs auta

2011-08-08 17:22:05 - Sebastian Kaliszewski

MadMan wrote:
> Dnia Fri, 5 Aug 2011 15:14:14 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
>
>>> Rowerzyści finansują autostrady i ekspresówki, po których nie mogą
>>> jeździć.
>> To już nawet nie demagogia tylko czysta hucpa i pedalarska propaganda.
>
> Uzasadnij.
>

Po co uzasadniać oczywitość? Czy pedalarze płacą za jazdę po autostradach, czy
może podatki z paliwa idą na ich budowę?

\SK
--
Never underestimate the power of human stupidity -- L. Lang
--
www.tajga.org -- (some photos from my travels)



Re: rowery vs auta

2011-08-08 17:44:31 - MadMan

Dnia Mon, 08 Aug 2011 17:22:05 +0200, Sebastian Kaliszewski napisał(a):

>>>> Rowerzyści finansują autostrady i ekspresówki, po których nie mogą
>>>> jeździć.
>>> To już nawet nie demagogia tylko czysta hucpa i pedalarska propaganda.
>>
>> Uzasadnij.
>>
>
> Po co uzasadniać oczywitość? Czy pedalarze płacą za jazdę po autostradach, czy
> może podatki z paliwa idą na ich budowę?

Podatki z innych źródeł idą na ich budowę. Dla odmiany podatki z paliwa
idą nie tylko na drogi :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:14:03 - Jarek Andrzejewski

On Fri, 5 Aug 2011 13:01:55 +0200, Cavallino
wrote:

>>Tylko że piesi nie sygnalizują (bo i niby jak?) zamiaru zmiany kierunku
>>ruchu
>
>Rowerzyście też zazwyczaj nie, więc nie ma różnicy.

jest, diametralna. Rowerzyści robią to wbrew ciążącemu na nich
obowiązkowi.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski





Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:16:47 - Cavallino

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał w wiadomości
news:l2kn37l5naqf3aa0l5k0pfopu0csu7e9n5@4ax.com...
> On Fri, 5 Aug 2011 13:01:55 +0200, Cavallino
> wrote:
>
>>>Tylko że piesi nie sygnalizują (bo i niby jak?) zamiaru zmiany kierunku
>>>ruchu
>>
>>Rowerzyście też zazwyczaj nie, więc nie ma różnicy.
>
> jest, diametralna. Rowerzyści robią to wbrew ciążącemu na nich
> obowiązkowi.

Nie widzę różnicy, skoro i tak nikt ich za to nie ściga.
Zresztą co za problem jechać chodnikiem w tempie pieszych i ich nie
wyprzedzać? ;-)




Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:57:15 - Bartłomiej Zieliński

Użytkownik Cavallino napisał:
> Nie widzę różnicy, skoro i tak nikt ich za to nie ściga.

Podobnie jak nikt nie ściga za to kierowców, jak również za rozmawianie
przez komórkę itp.

> Zresztą co za problem jechać chodnikiem w tempie pieszych i ich nie
> wyprzedzać? ;-)

Proszę bardzo. Samochodem ;-)

--
-----------------------------------------------------------------------
* Bartłomiej Zieliński www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
-----------------------------------------------------------------------






Re: rowery vs auta

2011-08-05 13:33:07 - MHM


> On Fri, 5 Aug 2011 13:01:55 +0200, Cavallino
> wrote:
>
>>>Tylko że piesi nie sygnalizują (bo i niby jak?) zamiaru zmiany kierunku
>>>ruchu
>>
>>Rowerzyście też zazwyczaj nie, więc nie ma różnicy.
>
> jest, diametralna. Rowerzyści robią to wbrew ciążącemu na nich
> obowiązkowi.

Podobnie jak kierowcy :)


--
MHM
http:\\www.skc.org.pl - Sudecki Klub Citroena



Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:02:46 - Jarek Andrzejewski

On Fri, 5 Aug 2011 13:16:47 +0200, Cavallino
wrote:

>Zresztą co za problem jechać chodnikiem w tempie pieszych i ich nie
>wyprzedzać? ;-)

Taki sam, jak po jezdni 20-30km/h samochodem i nie wyprzedzać
rowerzystów :-)



Re: rowery vs auta

2011-08-05 14:26:46 - Cavallino

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał w wiadomości
news:8tmn37t8h6ob0c7kf1ho4eilq8qi48ejlu@4ax.com...
> On Fri, 5 Aug 2011 13:16:47 +0200, Cavallino
> wrote:
>
>>Zresztą co za problem jechać chodnikiem w tempie pieszych i ich nie
>>wyprzedzać? ;-)
>
> Taki sam, jak po jezdni 20-30km/h samochodem i nie wyprzedzać
> rowerzystów :-)

No mniej więcej.
A skoro to to samo, to idźcie z pedalarstwem na chodniki, zamiast zmuszać
innych do przyjęcia waszych pedalarskich zasad.





Re: rowery vs auta

2011-08-05 15:05:57 - Jarek Andrzejewski

On Fri, 5 Aug 2011 14:26:46 +0200, Cavallino
wrote:

>Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał w wiadomości
>news:8tmn37t8h6ob0c7kf1ho4eilq8qi48ejlu@4ax.com...

>A skoro to to samo, to idźcie z pedalarstwem na chodniki, zamiast zmuszać
>innych do przyjęcia waszych pedalarskich zasad.

Chyba się zagalopowałeś (nomen omen :-)...
Przecież ja nie postulowałem wprowadzenia w życie żadnej z nich.



Re: rowery vs auta

2011-08-05 15:26:10 - Cavallino

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał w wiadomości
news:

> Przecież ja nie postulowałem wprowadzenia w życie żadnej z nich.

Ale postulujesz dalsze utrudnianie życia na jezdni, chcąc poruszać się po
nich rowerami w tempie żółwia.






Re: rowery vs auta

2011-08-05 15:31:19 - Jarek Andrzejewski

On Fri, 5 Aug 2011 15:26:10 +0200, Cavallino
wrote:

>Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał w wiadomości
>news:
>
>> Przecież ja nie postulowałem wprowadzenia w życie żadnej z nich.
>
>Ale postulujesz dalsze utrudnianie życia na jezdni, chcąc poruszać się po
>nich rowerami w tempie żółwia.

Sprzeciwiam się Twojej idei, aby rowery jeździły po chodniku.
Nie uważam, aby dopuszczenie jazdy rowerami po jezdni, gdy nie ma DDR
było pedalarską zasadą.

Jeszcze dodam: rowery jeździły po drogach znacznie wcześniej, niż
samochody 9to a propos dalszego utrudniania życia) :-)

No i jeszcze, gdybyś był łaskaw, wskaż, gdzie postulowałem poruszanie
się rowerem po jezdni w tempie żółwia.

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski





Re: rowery vs auta

2011-08-05 15:37:06 - Cavallino

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał w wiadomości
news:

>>Ale postulujesz dalsze utrudnianie życia na jezdni, chcąc poruszać się po
>>nich rowerami w tempie żółwia.
>
> Sprzeciwiam się Twojej idei, aby rowery jeździły po chodniku.

Rozumiem, przyjmuję sprzeciw, nie zmuszam nikogo do akceptacji każdego
mojego pomysłu.
A ja sprzeciwiem się możliwości znajdowania się rowera na jezdni, gdy są
inne możliwości w pobliżu, nawet niekoniecznie na drodze.


> Nie uważam, aby dopuszczenie jazdy rowerami po jezdni, gdy nie ma DDR
> było pedalarską zasadą.

A ja tak uważam.
Już nie wspominając o nagminnym jeżdżeniu jezdnią, nawet gdy w tym samym
kierunku biegnie ścieżka.

>
> Jeszcze dodam: rowery jeździły po drogach znacznie wcześniej, niż
> samochody

Po drogach może i tak, nie postuluję zakazu na drogach, tylko na jezdniach.
Których nie było przed samochodami faktycznie (kocich łbów za jezdnię co do
zasady nie uważam).

> No i jeszcze, gdybyś był łaskaw, wskaż, gdzie postulowałem poruszanie
> się rowerem po jezdni w tempie żółwia.

Rowerem=w tempie żółwia.




Re: rowery vs auta

2011-08-05 16:03:03 - Jarek Andrzejewski

On Fri, 5 Aug 2011 15:37:06 +0200, Cavallino
wrote:

>A ja sprzeciwiem się możliwości znajdowania się rowera na jezdni, gdy są
>inne możliwości w pobliżu, nawet niekoniecznie na drodze.

a jakie inne możliwości poza drogą widzisz?

>
>
>> Nie uważam, aby dopuszczenie jazdy rowerami po jezdni, gdy nie ma DDR
>> było pedalarską zasadą.
>
>A ja tak uważam.

>Już nie wspominając o nagminnym jeżdżeniu jezdnią, nawet gdy w tym samym
>kierunku biegnie ścieżka.

ale to coś zupełnie innego. Ja też jestem temu przeciw.

>> No i jeszcze, gdybyś był łaskaw, wskaż, gdzie postulowałem poruszanie
>> się rowerem po jezdni w tempie żółwia.
>
>Rowerem=w tempie żółwia.

No cóż, nie jestem ekspertem od gadów, może i sa takie żółwie...


--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski





Re: rowery vs auta

2011-08-05 16:09:04 - Cavallino

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał w wiadomości
news:4qtn37959rvlr7s8a37373pm3f32d9497j@4ax.com...
> On Fri, 5 Aug 2011 15:37:06 +0200, Cavallino
> wrote:
>
>>A ja sprzeciwiem się możliwości znajdowania się rowera na jezdni, gdy są
>>inne możliwości w pobliżu, nawet niekoniecznie na drodze.
>
> a jakie inne możliwości poza drogą widzisz?

Np. równoległa ścieżka przez las.
W Poznaniu jest taka 50 m-100m od drogi, oznakowana jako rowerowa (Malta),
ale i tak nie można na tej podstawie wziąć za dupsko pedalarzy, którzy wolą
asfaltem.

To samo dotyczy trasy katowickiej, auta górą, ścieżka równolegle dołem, a
pedalarze też górą - mimo że to ruchliwa arteria, bezkolizyjna, z 3 pasami w
każdą stronę.




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS