Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-28 23:58:03 - Marian Paździoch
wg. opowieści znajomych i fachowców mam dwie rozbieżne wersje i nie wiem,
której się słuchać ;). Jest silnik diesla w osobówce, przebieg 285tys. km.
Do tej pory zalewam go pełnym syntetykiem. Na początku 0w30, teraz 5w40.
Ogólnie nie mam z nim problemów, czasem trochę oleju wciągnie, ale wszystko
w granicach rozsądku. I tak: niektórzy mi mówią żeby zmienić na pół syntetyk
bo przy takich przebiegach trzeba, a inni, że skoro nic się nie dzieje to
lać pełny do czasu zmian.
Co radzicie? I dlaczego? :)
Pzdr.
M.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 00:34:32 - Krzysiek Kielczewski
> Witam,
> wg. opowieści znajomych i fachowców mam dwie rozbieżne wersje i nie wiem,
> której się słuchać ;). Jest silnik diesla w osobówce, przebieg 285tys. km.
> Do tej pory zalewam go pełnym syntetykiem. Na początku 0w30, teraz 5w40.
> Ogólnie nie mam z nim problemów, czasem trochę oleju wciągnie, ale wszystko
> w granicach rozsądku. I tak: niektórzy mi mówią żeby zmienić na pół syntetyk
> bo przy takich przebiegach trzeba, a inni, że skoro nic się nie dzieje to
> lać pełny do czasu zmian.
> Co radzicie? I dlaczego? :)
Na obecnie używanym oleju chodzi dobrze? To nie zmieniaj, lepiej nie
będzie, możesz tylko pogorszyć. A w cenie przejechanego kilometra
różnica w cenie różnych olejów naprawdę nie stanowi dużej różnicy.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 12:59:39 - Robert_J
> różnica w cenie różnych olejów naprawdę nie stanowi dużej
> różnicy.
Żadnej praktycznie :-). Liczyłem to na trzech swoich autach
i zawsze jest to ok. 1,5-2 procent wszystkich kosztów (bez
utraty wartości auta), więc nawet dwa razy droższy olej w
zasadzie nie podraża zauważalnie kosztów eksploatacji auta
:-)
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 00:43:07 - Grejon
> Witam,
> wg. opowieści znajomych i fachowców mam dwie rozbieżne wersje i nie
> wiem, której się słuchać ;). Jest silnik diesla w osobówce, przebieg
> 285tys. km. Do tej pory zalewam go pełnym syntetykiem. Na początku 0w30,
> teraz 5w40. Ogólnie nie mam z nim problemów, czasem trochę oleju
> wciągnie, ale wszystko w granicach rozsądku. I tak: niektórzy mi mówią
> żeby zmienić na pół syntetyk bo przy takich przebiegach trzeba, a inni,
> że skoro nic się nie dzieje to lać pełny do czasu zmian.
> Co radzicie? I dlaczego? :)
If it ain't broke don't fix it!
--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 parafinka Kombi
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 02:18:48 - to
> wg. opowieści znajomych i fachowców mam dwie rozbieżne wersje i nie
> wiem, której się słuchać ;). Jest silnik diesla w osobówce, przebieg
> 285tys. km. Do tej pory zalewam go pełnym syntetykiem. Na początku 0w30,
> teraz 5w40. Ogólnie nie mam z nim problemów, czasem trochę oleju
> wciągnie, ale wszystko w granicach rozsądku. I tak: niektórzy mi mówią
> żeby zmienić na pół syntetyk bo przy takich przebiegach trzeba, a inni,
> że skoro nic się nie dzieje to lać pełny do czasu zmian.
> Co radzicie? I dlaczego? :)
Ja bym lał kujawski! Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?
--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 08:24:12 - Vlad The Ripper
Użytkownik Marian Paździoch
news:j3edlb$a5c$1@news.dialog.net.pl...
> Witam,
> wg. opowieści znajomych i fachowców mam dwie rozbieżne wersje i nie
> wiem, której się słuchać ;). Jest silnik diesla w osobówce, przebieg
> 285tys. km. Do tej pory zalewam go pełnym syntetykiem. Na początku 0w30,
> teraz 5w40. Ogólnie nie mam z nim problemów, czasem trochę oleju wciągnie,
> ale wszystko w granicach rozsądku. I tak: niektórzy mi mówią żeby zmienić
> na pół syntetyk bo przy takich przebiegach trzeba, a inni, że skoro nic
> się nie dzieje to lać pełny do czasu zmian.
> Co radzicie? I dlaczego? :)
>
Jaki dokładnie silnik? Jeśli o mnie chodzi to bym nie zmieniał, poszukaj
może tańszego 5w40 spełniającego parametry dla Twojego silnika. Z
doświadczeń z 1,9TDI na pompowtrysku zmiana oleju na inny niż spełniający
normę producenta przynosi odwrotne rezultaty - branie oleju rośnie, a
dodatkowo w mroźne dni pojawiają się problemy z utrzymaniem odpowiedniego
ciśnienia oleju, a to juz sprawa poważna.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 08:53:37 - PM
> Do tej pory zalewam go pełnym syntetykiem. Na początku 0w30, teraz 5w40.
> Ogólnie nie mam z nim problemów, czasem trochę oleju wciągnie, ale
> wszystko w granicach rozsądku. I tak: niektórzy mi mówią żeby zmienić na
> pół syntetyk bo przy takich przebiegach trzeba, a inni, że skoro nic się
> nie dzieje to lać pełny do czasu zmian.
> Co radzicie? I dlaczego? :)
>
jak juz jestesmy przy urban legends
to ja np. słyszałem takie zdanie:
oho mój silnik ma już (powiedzmy) 250tkm to musze zmienić olej na syntetyk
szokujące?
skoro syntetyk trzyma parametry (np. lepkość) w szerszym zakresie to niby
dlaczego miałby się gorzej zachować w starszym silniku?
nie jestem pewien czy przejście z 0w30 na 5w40 to jest dobra droga, silnik
raptem polubił gęsty olej? (zakładam że w specyfikacji silnika jest 0w30)
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 09:05:43 - Cavallino
> skoro syntetyk trzyma parametry (np. lepkość) w szerszym zakresie to niby
> dlaczego miałby się gorzej zachować w starszym silniku?
Może mieć lepsze właściwości myjące i wypłukać zanieczyszczenia które
uszczelniają silnik, których brak może spowodować problemy.
Ale to dotyczy przejścia w drugą stronę, jak był syntetyk to co miał
wypłukać to już wypłukał.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 10:18:59 - PM
> Może mieć lepsze właściwości myjące i wypłukać zanieczyszczenia które
> uszczelniają silnik, których brak może spowodować problemy.
podobno taki efekt był
ale w motorach WSK jak zaczeto stosować mixol - który to ponoć wypłukiwał
szelaki z cylindra i nie było kompresji.
nie przeceniałbym zbawiennego wpływyu szlamu na silnik ;-)
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 11:43:41 - Wojciech Wrodarczyk
> Użytkownik PM
>
>> skoro syntetyk trzyma parametry (np. lepkość) w szerszym zakresie to
>> niby dlaczego miałby się gorzej zachować w starszym silniku?
>
> Może mieć lepsze właściwości myjące i wypłukać zanieczyszczenia które
> uszczelniają silnik, których brak może spowodować problemy.
> Ale to dotyczy przejścia w drugą stronę, jak był syntetyk to co miał
> wypłukać to już wypłukał.
Dokładnie tak to wygląda,
ja w prostych silnikach (CC 700, CC900), po 150 000 km zmieniałem z
układu (syntetyk na zimę / semistnt na lato) na (zima = semi / lato =
mineral), oczywiście, jeżeli producent dopuszczał minerała.
po 250 kkm lałem tylko minerał, po 300 kkm już tylko 20w/50 z tesco po
25 zl za bańkę 5l, wraz ze środkiem polepszającym kompresję. ;-)
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 12:08:02 - PM
> po 250 kkm lałem tylko minerał, po 300 kkm już tylko 20w/50 z tesco po
> 25 zl za bańkę 5l, wraz ze środkiem polepszającym kompresję. ;-)
>
łee o popsutych silnikach nie gadamy ;-))
ciekawe czy np uszczlki w starych silnikach (produkowanych w czasach gdy
były tylko oleje mineralne)
były odporne na bazę syntetyczną.
Może stad to przeciekanie po wymianie na syntetyk?
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 12:08:56 - Olo
> Użytkownik PM
>
>> skoro syntetyk trzyma parametry (np. lepkość) w szerszym zakresie to
>> niby dlaczego miałby się gorzej zachować w starszym silniku?
>
> Może mieć lepsze właściwości myjące i wypłukać zanieczyszczenia które
> uszczelniają silnik, których brak może spowodować problemy.
> Ale to dotyczy przejścia w drugą stronę, jak był syntetyk to co miał
> wypłukać to już wypłukał.
Z tym wypłukiwaniem to masz legendy z epoki PRL i dużych fiatów i
maluchów, gdzie lało się jakiś syf, a potem po nalaniu lepszego oleju
działy się cuda. Uszczelki mają Ci uszczelniać silnik, a nie nagar. Mam
starutką B3 w garażu, która ma nalatane z grubsza 700 tyś. i chodzi na
syntetyku 5w40 Castrola i jakoś nic się nie rozszczelnia. W swojej A6 V6
koleś lał przede mną minerał (idiota swoją drogą, bo zabił całą
hydraulikę tym olejem), a ja po kupnie pierwsze co to zmiana na
syntetyk. Jak ma się wycieki to się je naprawia, a nie zmienia olej na
gęstszy. Dziękuję do widzenia.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 13:05:05 - Cavallino
news:j3fofp$lu6$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-08-29 09:05, Cavallino pisze:
>> Użytkownik PM
>>
>>> skoro syntetyk trzyma parametry (np. lepkość) w szerszym zakresie to
>>> niby dlaczego miałby się gorzej zachować w starszym silniku?
>>
>> Może mieć lepsze właściwości myjące i wypłukać zanieczyszczenia które
>> uszczelniają silnik, których brak może spowodować problemy.
>> Ale to dotyczy przejścia w drugą stronę, jak był syntetyk to co miał
>> wypłukać to już wypłukał.
>
> Z tym wypłukiwaniem to masz legendy z epoki PRL i dużych fiatów i
> maluchów, gdzie lało się jakiś syf, a potem po nalaniu lepszego oleju
> działy się cuda. Uszczelki mają Ci uszczelniać silnik, a nie nagar.
I wolisz całkowity brak uszczelnienia i remont silnika, czy jednak
pozostanie przy mineralnym/półsyntetyku?
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 13:42:56 - Olo
>> Z tym wypłukiwaniem to masz legendy z epoki PRL i dużych fiatów i
>> maluchów, gdzie lało się jakiś syf, a potem po nalaniu lepszego oleju
>> działy się cuda. Uszczelki mają Ci uszczelniać silnik, a nie nagar.
>
> I wolisz całkowity brak uszczelnienia i remont silnika, czy jednak
> pozostanie przy mineralnym/półsyntetyku?
Całkowity brak uszczelnienia? Widziałeś kiedykolwiek taki silnik? Bo
ja nie. Mówię Ci, że masz wiadomości z epoki PRL'u podsycane przez
ignorantów jeżdżących sztruclami, nie potrafiącymi dbać o swoje auta.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 13:49:14 - Cavallino
news:j3fu01$ahs$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-08-29 13:05, Cavallino pisze:
>>> Z tym wypłukiwaniem to masz legendy z epoki PRL i dużych fiatów i
>>> maluchów, gdzie lało się jakiś syf, a potem po nalaniu lepszego oleju
>>> działy się cuda. Uszczelki mają Ci uszczelniać silnik, a nie nagar.
>>
>> I wolisz całkowity brak uszczelnienia i remont silnika, czy jednak
>> pozostanie przy mineralnym/półsyntetyku?
>
> Całkowity brak uszczelnienia? Widziałeś kiedykolwiek taki silnik? Bo ja
> nie. Mówię Ci, że masz wiadomości z epoki PRL'u podsycane przez ignorantów
> jeżdżących sztruclami, nie potrafiącymi dbać o swoje auta.
Takie dylematy mają zazwyczaj właśnie właściciele strucli nie potrafiący
dbać o swoje auta.
Jeśli zmiana oleju na droższy miałaby silnikowi zaszkodzić, a nie pomóc, to
jaki jest sens lać droższy olej?
Sztuka dla sztuki?
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 14:27:55 - Ukaniu
Użytkownik Cavallino
wiadomości news:j3fubp$btm$1@news.onet.pl...
> Jeśli zmiana oleju na droższy miałaby silnikowi zaszkodzić, a nie pomóc,
> to jaki jest sens lać droższy olej?
> Sztuka dla sztuki?
Olej syntetyczny pozwoli zachować silnik w dobrej kondycji na dłużej. Dziś
cena nie jest zaporowa.
Ilość nagaru we współczesnych silnikach też nie jest taka jak po selektolu w
83 r. aby się obawiać domniemanego wypłukania zbawiennych szlamów
uszczelniających ;-) .
Czystość silnika można zweryfikować po zerknięciu pod korek oleju.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 14:39:09 - Cavallino
news:4e5b85dd$0$2495$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik Cavallino
> wiadomości news:j3fubp$btm$1@news.onet.pl...
>> Jeśli zmiana oleju na droższy miałaby silnikowi zaszkodzić, a nie pomóc,
>> to jaki jest sens lać droższy olej?
>> Sztuka dla sztuki?
>
> Olej syntetyczny pozwoli zachować silnik w dobrej kondycji na dłużej.
Taki który jest już w złej kondycji też?
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:00:52 - Ukaniu
Użytkownik Cavallino
wiadomości news:j3g19b$ms5$1@news.onet.pl...
> Taki który jest już w złej kondycji też?
a co masz na myśli mówiąc - zła kondycja?
- przedmuchy, słaba kompresja
- rozszczelnienie?
- luzy w układzie rozrządu?
Zakładając lepsze parametry oleju ochrona części ruchomych tak czy się się
poprawi. Pytanie wtedy o sensowność zastosowania lepszego oleju i czy jego
parametry przedłużą życie silnika na tyle aby gra była warta świeczki.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:07:17 - Cavallino
news:4e5b8d97$0$3493$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik Cavallino
> wiadomości news:j3g19b$ms5$1@news.onet.pl...
>> Taki który jest już w złej kondycji też?
>
> a co masz na myśli mówiąc - zła kondycja?
Napisałem wcześniej.
Cofnij się w wątku.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:24:23 - Ukaniu
Użytkownik Cavallino
wiadomości news:j3g2u3$tfs$1@news.onet.pl...
> Napisałem wcześniej.
> Cofnij się w wątku.
W tej odnodze nie widzę, podaj godzinę posta.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:27:31 - Cavallino
news:4e5b9319$0$2500$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik Cavallino
> wiadomości news:j3g2u3$tfs$1@news.onet.pl...
>> Napisałem wcześniej.
>> Cofnij się w wątku.
>
> W tej odnodze nie widzę,
No to przeczytaj cały wątek.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:39:01 - Ukaniu
Użytkownik Cavallino
wiadomości news:j3g441$1qk$1@news.onet.pl...
> No to przeczytaj cały wątek.
Chyba o to chodzi? :
>I wolisz całkowity brak uszczelnienia i remont silnika, czy >jednak
>pozostanie przy mineralnym/półsyntetyku?
Jeśli o to chodzi, to w życiu nie widziałem całkowicie rozszczelnionego
silnika po przejściu na syntetyk.
Zwykle z uwgi na lepszy film olejowy bywa, że poprawia się sprężanie,
pierścienie nie zrywają filmu (kosztem zużycia oleju). Zużycie oleju potrafi
się zwiększyć też bo stare uszczelniacze nie zgarniają oleju z trzonków
zaworów - ale to z uwagi na jego dobre właściwości przylegania do
powierzchni i stare uszczelnienie - któremu ani lepiej ani gorzej.
Jak wyjmuję tłoki ze starego silnika ale użytkowanego na współczesnym oleju
to nie ma jakiejkolwiek tragedii jak była na starych minerałach. Chyba, że
ktoś leje smalec z Tesco.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:50:46 - Cavallino
news:4e5b9687$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik Cavallino
> wiadomości news:j3g441$1qk$1@news.onet.pl...
>> No to przeczytaj cały wątek.
>
> Chyba o to chodzi? :
>
>>I wolisz całkowity brak uszczelnienia i remont silnika, czy >jednak
>>pozostanie przy mineralnym/półsyntetyku?
Nie.
O to:
> skoro syntetyk trzyma parametry (np. lepkość) w szerszym zakresie to niby
> dlaczego miałby się gorzej zachować w starszym silniku?
Może mieć lepsze właściwości myjące i wypłukać zanieczyszczenia które
uszczelniają silnik, których brak może spowodować problemy.
Ale to dotyczy przejścia w drugą stronę, jak był syntetyk to co miał
wypłukać to już wypłukał.
>
> Jeśli o to chodzi, to w życiu nie widziałem całkowicie rozszczelnionego
> silnika po przejściu na syntetyk.
Czy stawiasz znak równości między Ty nie widziałeś na pewno nie ma prawa
tak się zdarzyć ?
Bo ja tam wolę dmuchać na zimne, nawet powielając jakieś stare przesądy,
zazwyczaj w każdym jest kawałek prawdy.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 18:31:33 - Ukaniu
Użytkownik Cavallino
wiadomości news:j3g5fj$6ks$1@news.onet.pl...
>>> Jeśli o to chodzi, to w życiu nie widziałem całkowicie rozszczelnionego
>> silnika po przejściu na syntetyk.
>
> Czy stawiasz znak równości między Ty nie widziałeś na pewno nie ma
> prawa tak się zdarzyć ?
> Bo ja tam wolę dmuchać na zimne, nawet powielając jakieś stare przesądy,
> zazwyczaj w każdym jest kawałek prawdy.
Pewnie jest - stąd każdy wybiera co mu pasuje :-)
Seriws dizla w warsztacie rozpoczyna się od zalania do oleju środka do mycia
wnętrza. To samo robi się z benzynowcami o ile są w środku naprawdę
usyfione. Takie płukanie niekoniecznie wiąże się z wymianą całych bebechów a
np czasem trzeba zrobić coś z pompą oleju czy panewkami - nie ruszając np
tłoków, czy całej góry. Gdyby takie płukanie - zdecydowanie lepsze od
serwowanego przez syntetyk było szkodliwe ani jeden znany mi serwis by go
nie stosował. A stosują, wiem bo akurat z warsztatami mam łączność z uwagi
na zamiłowanie do motoryzacji pomimo, że nie jestem szeregowym mechanikiem.
Kwestia wpływu oleju na uszczelnienia nie da się oszacować bo - skąd wiadomo
czy one nie padły by same bez wymiany oleju?. Ogromny wpływ na własności
oleju w tej kwestii mają dodatki i może się okazać, że dobry minerał o
genialnych własnościach myjących z jakimś zajazajerem będzie w tej
szkodliwszy od syntetyka. No ale takich badań fabrycznych na 15 letnich
uszczelnieniach się nie robi.
Ja osobiście wolę wymienić jeśli by zaszła taka potrzeba simeringi i mieć
silnik zalany doskonałym olejem. Z tym, że ja użytkuję/wałem silniki które
kręcą mechanicznie nawet milion bez zająknięcia (M103, OM603, M117, M104
Merc) i wymiana simeringów jest jedną z czynności eksploatacyjnych a nie
krańcem żywotności silnika. Ja się jednak wolę asekurować od uszkodzeń
mechaniki a nie uszczelek bo te pierwsze są zdecydowanie droższe.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 19:23:39 - Cavallino
> Seriws dizla w warsztacie rozpoczyna się od zalania do oleju środka do
> mycia wnętrza.
Ciekawe, ani razu nie widziałem żeby mi coś wlewali oprócz nowego oleju.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 22:21:50 - Ukaniu
Użytkownik Cavallino
wiadomości news:j3ghuv$jn5$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Ukaniu
>
>> Seriws dizla w warsztacie rozpoczyna się od zalania do oleju środka do
>> mycia wnętrza.
>
> Ciekawe, ani razu nie widziałem żeby mi coś wlewali oprócz nowego oleju.
Ja pisałem o większej naprawie gdy potrzeba rozebrać silnik. Jak jest brudny
to robota staje się bardzo mało komfortowa, szczególnie w dizlu gdzie nagary
z sadzą brudzą niemiłosiernie. Do brudnych a nawet i do tych mniej wlewają
przed spuszczeniem oleju przed naprawą płukankę. W ekstremalnych przypadkach
idzie sam specjalny środek czyszczący, ale nie pamiętam teraz nazwy.
Zdarzają się jeszcze takie silniki w których trzeba by skrobać łby śrub z
nagarów po to aby nasadzić na nie klucz. Podczas takich napraw silnika
klienta zwykle nie ma w pobliżu i nie chodzi bynajmniej o ukrywanie czegoś
tylko jest to mało interesujące z punktu widzenia urzytkownika.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 22:24:47 - Ukaniu
Użytkownik Ukaniu
news:j3gsco$4su$1@inews.gazeta.pl...
> tylko jest to mało interesujące z punktu widzenia urzytkownika.
Przepraszam,
TFU użytkownika!
--
Pozdrawiam,
Łukasz
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:07:39 - Olo
> Takie dylematy mają zazwyczaj właśnie właściciele strucli nie potrafiący
> dbać o swoje auta.
nie, takie dylematy mają ludzie wierzący, że ich silnik się
rozszczelni po wlaniu syntetyka, nie dbającymi o silnik, wierzący w
zbawienny czynnik uszczelniający nagaru :) Już Ci napisałem - silnik z
wyciekami się remontuje, a nie leje gęstrzy olej, dla mnie takie
zabiegi to pudrowanie gówna.
> Jeśli zmiana oleju na droższy miałaby silnikowi zaszkodzić, a nie pomóc,
> to jaki jest sens lać droższy olej?
> Sztuka dla sztuki?
Ile jest droższy syntetyk od minerała, a ile kosztuje np. wymiana
popychaczy hydraulicznych, które sobie powoli umierają po wlaniu
minerała? Minerał to sobie lej do malucha, a nie do silnika, którym
chcesz jeszcze trochę pojeździć.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:13:59 - GR001 sweetek001(usuntosobie)@wp.pl
>> Jeśli zmiana oleju na droższy miałaby silnikowi zaszkodzić, a nie pomóc,
>> to jaki jest sens lać droższy olej?
>> Sztuka dla sztuki?
>
> Ile jest droższy syntetyk od minerała, a ile kosztuje np. wymiana
> popychaczy hydraulicznych, które sobie powoli umierają po wlaniu minerała?
> Minerał to sobie lej do malucha, a nie do silnika, którym chcesz jeszcze
> trochę pojeździć.
Ja mam 6x4 popychacze 24 x 15 zł daje 360...
Silnik 2,8 przejechane 350 000 (myślę, że prawdziwe)
Wymieniałem rozrząd, zalałem półsyntetyka (wcześniej syntetyk), wymieniłem
popychacze - bo trochę furczały zawory.
I jest ciszej, większy kop silnika, nic się nie grzeje, nic nie dymi...
Wydaje mi się, że takie zdroworozsądkowe podejście jest korzystniejsze
zarówno dla auta jak i samopoczucia właściciela.
Bałbym się zalać syntetykiem silnik i patrzeć przez najbliższe 10.000 km co
się będzie działo....
pozdr.
gr
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:18:58 - Olo
> Bałbym się zalać syntetykiem silnik i patrzeć przez najbliższe 10.000 km co
> się będzie działo....
Dlaczego? Bo niby co? Podpowiem Ci - nic, silnik się wyciszy, będzie
lepiej wchodził na obroty i lepiej kręcił na zimnym, to tak z zewnątrz :P
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:16:55 - Cavallino
news:j3g2us$tin$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-08-29 13:49, Cavallino pisze:
>
>> Takie dylematy mają zazwyczaj właśnie właściciele strucli nie potrafiący
>> dbać o swoje auta.
>
> nie, takie dylematy mają ludzie wierzący, że ich silnik się rozszczelni
> po wlaniu syntetyka, nie dbającymi o silnik, wierzący w zbawienny czynnik
> uszczelniający nagaru :) Już Ci napisałem - silnik z wyciekami się
> remontuje
Albo nie rozumiesz co czytasz, albo celowo przekręcasz to o czym dyskutujemy
(dyskutowaliśmy o silniku bez wycieków, które mogą się pojawić po
zastosowaniu syntetyka).
Tak czy tak - dalsza dyskusja z Tobą w takim stylu całkowicie mija się z
celem.
EOD
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:28:01 - Olo
> Albo nie rozumiesz co czytasz, albo celowo przekręcasz to o czym
> dyskutujemy (dyskutowaliśmy o silniku bez wycieków, które mogą się
> pojawić po zastosowaniu syntetyka).
Widziałeś kiedyś rozszczelniony silnik po wlaniu syntetyka czy sobie
teoretyzujesz? Bo ja w dwóch swoich starych już autach zmieniłem z
minerała na syntetyk i jakoś nie zauważyłem by mi cokolwiek wyciekało.
Napisałem Ci że Twoje wierzenia biorą się z legend PRL'u, które mają
się nijak w dzisiejszych czasach. Nagarem nie uszczelnia się silnika
tylko uszczelkami, tak ciężko to zrozumieć? Jak masz zdezelowany motor i
boisz się, że Ci się nagle rozszczelni to znaczy , że to parch do
kwadratu, a nie silnik.
> Tak czy tak - dalsza dyskusja z Tobą w takim stylu całkowicie mija się z
> celem.
Zabrakło argumentów? To podam Ci jeszcze jedną ciekawostkę - w mojej
nieszczęsnej A6 V-ce, gdzie lał poprzedni właściciel minerał, zrobiłem
wymianę oleju z wyczyszczeniem miski - to co zobaczyłem po zdjęciu miski
to jeden wielki czarny glut - jak tak wygląda minerał po 15 tyś. to ja
dziękuję. Walił mi jeden popychacz, po wymianie na syntetyk - cisza.
Ciężko mi odpalał w zimie (w sensie kręcenia rozrusznikiem) - po
wymianie na syntetyk - wyraźnie jest mu lżej. A i najważniejsze - miałem
zapieczone 2 pierścienie od tego cudownego nagaru. Musiałem na
syntetyku zrobić 2 tyś. na trasie by się odpiekły. Podobno to generalnie
graniczy z cudem, bo nagar to syf, którego ciężko się pozbyć nawet
drucianą szczotką.
Pozdro EOT.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 21:21:08 - Tomasz Pyra
> Albo nie rozumiesz co czytasz, albo celowo przekręcasz to o czym
> dyskutujemy (dyskutowaliśmy o silniku bez wycieków, które mogą się
> pojawić po zastosowaniu syntetyka).
Ale takie podstawowe pytanie - którędy miałby ten olej zacząć uciekać z
silnika i dlaczego?
Bo coś mam wrażenie że opowiadasz nie dość że legendy, to jeszcze
kompletnie poprzekręcane.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 21:36:07 - Kuba (aka cita)
Użytkownik Tomasz Pyra
news:4e5be6a4$0$2449$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-08-29 15:16, Cavallino pisze:
>
>> Albo nie rozumiesz co czytasz, albo celowo przekręcasz to o czym
>> dyskutujemy (dyskutowaliśmy o silniku bez wycieków, które mogą się
>> pojawić po zastosowaniu syntetyka).
>
> Ale takie podstawowe pytanie - którędy miałby ten olej zacząć uciekać z
> silnika i dlaczego?
> Bo coś mam wrażenie że opowiadasz nie dość że legendy, to jeszcze
> kompletnie poprzekręcane.
no niestety z moich osobistych doświadczeń wynika, ze niestety taka jest
prawda.
Mialem szczelny, zdrowy, dobrze działający silnik jeżdzący na mineralu.
Jako, ze robiliśmy nim duże przebiegi chcieliśmy zrobić dobrze ... i
nalaliśmy syntetyk.
Silnik zaczął ciec każdym uszczelniaczem, choć głównie leciało
uszczelniaczami na wale korbowym.
Ponadto silnik zaczął palić spore ilości paliwa, mimo, ze wczeniej nie bylo
ani wycieków ani spalania.
Spróbowałem tego na dwóch silnikach (pierwszy w Granadzie 2,8V6, drugi w
Oplu Mancie 2,0R4)
Później już nie kusiłem losu.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 15:39:06 - Olo
> Mialem szczelny, zdrowy, dobrze działający silnik jeżdzący na mineralu.
> Jako, ze robiliśmy nim duże przebiegi chcieliśmy zrobić dobrze ... i
> nalaliśmy syntetyk.
to był parch nie silnik
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 15:50:17 - Cavallino
news:j3ip5s$5ap$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-08-29 21:36, Kuba (aka cita) pisze:
>> Mialem szczelny, zdrowy, dobrze działający silnik jeżdzący na mineralu.
>> Jako, ze robiliśmy nim duże przebiegi chcieliśmy zrobić dobrze ... i
>> nalaliśmy syntetyk.
>
> to był parch nie silnik
LOL
Uparł się chłop i koniec.
Ludzie wrzucają przykłady, kiedy syntetyk zaszkodził, a ten swoje.
Chyba w myśl zasady przyjętej przez stojącego przed żyrafą w ZOO - takie
zwierzę nie istnieje.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 16:26:40 - Olo
> LOL
> Uparł się chłop i koniec.
> Ludzie wrzucają przykłady, kiedy syntetyk zaszkodził, a ten swoje.
Witaj LOL'u, jakie przykłady? Że do parcha wlał syntetyka i mu wyciekł
sparciałymi uszczelniaczami? Mnie to śmieszy.
> Chyba w myśl zasady przyjętej przez stojącego przed żyrafą w ZOO -
> takie zwierzę nie istnieje.
Ależ ja nie zaprzeczyłem , że rozszczelnień silnika nie uświadczysz -
napisałem Ci, że lanie minerała bo to uszczelni silnik jest jak
pudrowanie kupy i tak na prawdę nie musisz się z tym zgadzać, lej sobie
nawet Kujawski skoro uważasz, że tak ma być, ja nie mam czasu
przekonywać kogoś do swoich racji, swoje już napisałem. Jak masz parcha,
nie silnik to go wyremontuj i wlej syntetyk, od razu się gęba
uśmiechnie. A jak chcesz mieć pod maską parcha, który zamiast
uszczelniaczy i uszczelek, jest zajeb** nagarem, to powodzenia.
Napisałem Ci - mam 90tke B3 z 5 cylindrowym silnikiem 2.0 benzyna - taka
perełka, którą sobie dopieszczam, ma nalatane ponad 700 tyś. (przebieg
kosmiczny dla 90% obecnych aut) i jeździ na syntetyku. Bo auto się
naprawia, a nie leje gęstrzy olej.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 16:54:53 - Kuba (aka cita)
Użytkownik Olo
news:j3irv2$m9b$1@news.onet.pl...
>
> Ależ ja nie zaprzeczyłem , że rozszczelnień silnika nie uświadczysz -
> napisałem Ci, że lanie minerała bo to uszczelni silnik jest jak
> pudrowanie kupy i tak na prawdę nie musisz się z tym zgadzać,
ale rozumiesz różnice między rozszczelnieniem silnika po nalaniu syntetyka,
a próbą uszczelniania silnika przez lanie minerała?
Napisałem wyraźnie, ze po rozszczelnieniu wymieniłem uszczelniacze.... to
raz, a dwa - skoro na minerale auto przejechało wiele kilometrów i taki
samochód kupiłem a później zmiana na sytnetyk spowodowała perturbacje,
któych wczesniej nie było.
Na jakiej podstawie oceniach silnik jako parch?
ps. ten silnik zrobił później w naszych rękach kolejne 150tys km bez
najmniejszej awarii ...
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 17:46:23 - Olo
> ale rozumiesz różnice między rozszczelnieniem silnika po nalaniu
> syntetyka, a próbą uszczelniania silnika przez lanie minerała?
jedno jest skutkiem drugiego
>
> Napisałem wyraźnie, ze po rozszczelnieniu wymieniłem uszczelniacze....
> to raz, a dwa - skoro na minerale auto przejechało wiele kilometrów i
> taki samochód kupiłem a później zmiana na sytnetyk spowodowała
> perturbacje, któych wczesniej nie było.
wlałeś syntetyk przed wymianą uszczelniaczy czy po?
> Na jakiej podstawie oceniach silnik jako parch?
takiej, że po wlaniu syntetyka zaczął przeciekać jak durszlak... Dla
mnie to parch, a nie silnik.
>
> ps. ten silnik zrobił później w naszych rękach kolejne 150tys km bez
> najmniejszej awarii ...
ja na syntetyku zrobiłem 700 tyś. i o czym to świadczy?
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 17:53:12 - Cavallino
news:j3j0kh$cfe$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-08-30 16:54, Kuba (aka cita) pisze:
>> ale rozumiesz różnice między rozszczelnieniem silnika po nalaniu
>> syntetyka, a próbą uszczelniania silnika przez lanie minerała?
>
> jedno jest skutkiem drugiego
>
>>
>> Napisałem wyraźnie, ze po rozszczelnieniu wymieniłem uszczelniacze....
>> to raz, a dwa - skoro na minerale auto przejechało wiele kilometrów i
>> taki samochód kupiłem a później zmiana na sytnetyk spowodowała
>> perturbacje, któych wczesniej nie było.
>
> wlałeś syntetyk przed wymianą uszczelniaczy czy po?
>
>> Na jakiej podstawie oceniach silnik jako parch?
>
> takiej, że po wlaniu syntetyka zaczął przeciekać jak durszlak... Dla
> mnie to parch, a nie silnik.
takie zwierzę nie istnieje
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-31 13:14:56 - Wojciech Wrodarczyk
>
> ja na syntetyku zrobiłem 700 tyś. i o czym to świadczy?
>
Męczysz wątek.
Odpowiedź prosta, minerał ma gorsze właściwości niż synt., więc jadąc
200 kkm na min. i synt., na tym pierwszym auto (w sensie silnik) będzie
bardziej zużyte niż te z synt.
Dalej, jak teraz auto z minerała zalejesz syntetykiem, to wypłuczesz mu
całą maź, która pozwala autu jeszcze jeździć. I tyle.
Rady w sensie jak masz rzęcha to se wyremontuj są bez sensu, zawsze
możesz radzić kupić nowe auto w salonie.
\ww
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-31 15:44:03 - Olo
> W dniu 2011-08-30 17:46, Olo pisze:
>>
>> ja na syntetyku zrobiłem 700 tyś. i o czym to świadczy?
>>
> Męczysz wątek.
jesteś pewien, że to ja męczę?
> Odpowiedź prosta, minerał ma gorsze właściwości niż synt., więc jadąc
> 200 kkm na min. i synt., na tym pierwszym auto (w sensie silnik) będzie
> bardziej zużyte niż te z synt.
> Dalej, jak teraz auto z minerała zalejesz syntetykiem, to wypłuczesz mu
> całą maź, która pozwala autu jeszcze jeździć. I tyle.
> Rady w sensie jak masz rzęcha to se wyremontuj są bez sensu, zawsze
> możesz radzić kupić nowe auto w salonie.
nie zrozumiałeś, ale nie chcę mi się kolejny raz męczyć...
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 18:55:23 - RoMan Mandziejewicz
Tuesday, August 30, 2011, 4:26:40 PM, you wrote:
[...]
> naprawia, a nie leje gęstrzy olej.
Nie znasz się - genszczy.
--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 21:00:27 - Olo
> Hello Olo,
>
> Tuesday, August 30, 2011, 4:26:40 PM, you wrote:
>
> [...]
>
>> naprawia, a nie leje gęstrzy olej.
>
> Nie znasz się - genszczy.
>
sor ry :)
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-31 01:24:11 - Tomasz Pyra
> Hello Olo,
>
> Tuesday, August 30, 2011, 4:26:40 PM, you wrote:
>
> [...]
>
>> naprawia, a nie leje gęstrzy olej.
>
> Nie znasz się - genszczy.
gensciejszy
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-31 12:13:49 - RoMan Mandziejewicz
Wednesday, August 31, 2011, 1:24:11 AM, you wrote:
>>> naprawia, a nie leje gęstrzy olej.
>> Nie znasz się - genszczy.
> gensciejszy
Tysz mosze być.
--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 16:51:53 - Kuba (aka cita)
Użytkownik Olo
news:j3ip5s$5ap$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-08-29 21:36, Kuba (aka cita) pisze:
>> Mialem szczelny, zdrowy, dobrze działający silnik jeżdzący na mineralu.
>> Jako, ze robiliśmy nim duże przebiegi chcieliśmy zrobić dobrze ... i
>> nalaliśmy syntetyk.
>
> to był parch nie silnik
a twierdzisz tak na podstawie...?
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 17:46:59 - Olo
>
> Użytkownik Olo
> news:j3ip5s$5ap$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-08-29 21:36, Kuba (aka cita) pisze:
>>> Mialem szczelny, zdrowy, dobrze działający silnik jeżdzący na mineralu.
>>> Jako, ze robiliśmy nim duże przebiegi chcieliśmy zrobić dobrze ... i
>>> nalaliśmy syntetyk.
>>
>> to był parch nie silnik
>
> a twierdzisz tak na podstawie...?
>
>
nie zadawaj mi dwa razy tego samego pytania, bo nie mam ochoty podwójnie
odpisywać to samo.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 23:13:38 - Cavallino
news:4e5be6a4$0$2449$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-08-29 15:16, Cavallino pisze:
>
>> Albo nie rozumiesz co czytasz, albo celowo przekręcasz to o czym
>> dyskutujemy (dyskutowaliśmy o silniku bez wycieków, które mogą się
>> pojawić po zastosowaniu syntetyka).
>
> Ale takie podstawowe pytanie - którędy miałby ten olej zacząć uciekać z
> silnika i dlaczego?
> Bo coś mam wrażenie że opowiadasz nie dość że legendy, to jeszcze
> kompletnie poprzekręcane.
LOL !!!!
Kolejny, który jak czegoś nie słyszał, to to coś nie istnieje?
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 00:53:49 - Tomasz Pyra
> Użytkownik Tomasz Pyra
> news:4e5be6a4$0$2449$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-08-29 15:16, Cavallino pisze:
>>
>>> Albo nie rozumiesz co czytasz, albo celowo przekręcasz to o czym
>>> dyskutujemy (dyskutowaliśmy o silniku bez wycieków, które mogą się
>>> pojawić po zastosowaniu syntetyka).
>>
>> Ale takie podstawowe pytanie - którędy miałby ten olej zacząć uciekać
>> z silnika i dlaczego?
>> Bo coś mam wrażenie że opowiadasz nie dość że legendy, to jeszcze
>> kompletnie poprzekręcane.
>
> LOL !!!!
> Kolejny, który jak czegoś nie słyszał, to to coś nie istnieje?
Ależ słyszałem wielokrotnie, nawet sam widziałem na własne oczy.
Tyle że zasadniczo się różniło od tych legend które wypisujesz.
To że z dziurawego silnika olej rzadszy będzie się wylewał chętniej niż
olej gęstszy, to jest oczywiste - wystarczy porównać który jak wylewa
się z butelki (zwłaszcza jak jest trochę chłodniej). W silniku jest tak
samo.
Jeszcze lepsze właściwości przeciwucieczkowe będzie miał gęsty olej do
skrzyń biegów, a już najlepsze towot napakowany do silnika zamiast
oleju, bo wycisnąć go nieszczelnością będzie jeszcze trudniej.
Niemniej to nie żaden uszczelniający syf, a po prostu sparciałe
uszczelniania przez które olej mineralny ucieka może i w tempie dla
niektórych akceptowalnym, a jakieś 0W już nie.
Tyle że po prostu silnik albo jest szczelny, albo nie. Niczego się tu
rodzajem oleju nie wyleczy, ani nie pogorszy.
Po prostu jak olej znika, to tyle zysku, że przejście w dół z klasą
oleju zazwyczaj będzie po prostu tańsze.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 15:40:23 - Olo
> To że z dziurawego silnika olej rzadszy będzie się wylewał chętniej niż
> olej gęstszy, to jest oczywiste - wystarczy porównać który jak wylewa
> się z butelki (zwłaszcza jak jest trochę chłodniej). W silniku jest tak
> samo.
ale LOL tego nie rozumie i będzie LOL'ował bo on wie lepiej... szkoda czasu.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 20:01:19 - Tomasz Pyra
> W dniu 2011-08-30 00:53, Tomasz Pyra pisze:
>> To że z dziurawego silnika olej rzadszy będzie się wylewał chętniej niż
>> olej gęstszy, to jest oczywiste - wystarczy porównać który jak wylewa
>> się z butelki (zwłaszcza jak jest trochę chłodniej). W silniku jest tak
>> samo.
>
> ale LOL tego nie rozumie i będzie LOL'ował bo on wie lepiej... szkoda
> czasu.
To nawet nie o to chodzi, bo istotnie można czasami zaobserwować że
gęsty olej znika z silnika wolniej niż rzadki.
Ale nie jest to związane z uszczelniającym syfem, a po prostu
fizycznymi właściwościami oleju.
Bo jak wygląda simmering to sobie każdy może obejrzeć i tam się niczego
syfem nie uszczelni.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 19:34:30 - Kuba (aka cita)
Użytkownik Olo
news:j3fu01$ahs$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-08-29 13:05, Cavallino pisze:
>>> Z tym wypłukiwaniem to masz legendy z epoki PRL i dużych fiatów i
>>> maluchów, gdzie lało się jakiś syf, a potem po nalaniu lepszego oleju
>>> działy się cuda. Uszczelki mają Ci uszczelniać silnik, a nie nagar.
>>
>> I wolisz całkowity brak uszczelnienia i remont silnika, czy jednak
>> pozostanie przy mineralnym/półsyntetyku?
>
> Całkowity brak uszczelnienia? Widziałeś kiedykolwiek taki silnik? Bo ja
> nie. Mówię Ci, że masz wiadomości z epoki PRL'u podsycane przez ignorantów
> jeżdżących sztruclami, nie potrafiącymi dbać o swoje auta.
moje doświadczenia są już po epoce PRLu i nauczylem sie, ze jeśli samochód
długo jeździł na minerale, to zmiana na sytnetyk to nic innego jak tylko
kłopoty/wydatki.
Owszem - wszystko da sie naprawić ... ale jeśli auto ma w specyfikacji pół
syntetyk, czy minerał i na takim jeździł już długo ... to sie tego nie
zmienia.
Inną rzeczą jest, ze jeśli coś jeździ na syntetyku, to totalnie bezsensownym
jest zmiana na minerał czy choćby półsyntetyk
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 20:24:24 - PM
samochód
> długo jeździł na minerale, to zmiana na sytnetyk to nic innego jak tylko
> kłopoty/wydatki.
ok
ale co konkretnie się dzieje?
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 21:11:42 - Kuba (aka cita)
Użytkownik PM
news:j3glgp$4q9$1@news.icpnet.pl...
>?> moje doświadczenia są już po epoce PRLu i nauczylem sie, ze jeśli
>samochód
>> długo jeździł na minerale, to zmiana na sytnetyk to nic innego jak tylko
>> kłopoty/wydatki.
>
> ok
> ale co konkretnie się dzieje?
konkretnie to puszczają te uszczelniania, które do czasu zmiany oleju
trzymały.
Jak komuś nie przeszkadza wymiana siemeringów na wale i często też
wszystkich innych uszczelniaczy ... to prosze bardzo. Samemu silnikowi nie
zaszkodzi.
Widzialem jednak (na przykładzie Granady 2,8V6 z przebiegiem ok 250tys (to
było w latach 90) że zaczęła po prostu brać olej w ilościach znacznych,
czego przed zmianą nie robiła w ogole (od zmiany do zmiany stan oleju
praktycznie sie nie zmieniał).
Od tego czasu jestem ostrożny przy przechodzeniu z minerala na sytetyk.
W drugą strone nic sie nie dzieje, tylko tu nie widze najmniejszego sensu.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 22:31:06 - PM
>> ok
>> ale co konkretnie się dzieje?
>
> konkretnie to puszczają te uszczelniania, które do czasu zmiany oleju
> trzymały.
o. to jest zrozumiałe i można tłumaczyć np. nieodpornością uszczelek na
syntetyk.
albo tym, że olej syntetyk lepiej się tłoczy i w wielu miejscach (np. przy
uszczelniaczach) ma wyższe ciśnienie niż mineralny
> Widzialem jednak (na przykładzie Granady 2,8V6 z przebiegiem ok 250tys (to
> było w latach 90) że zaczęła po prostu brać olej w ilościach znacznych,
> czego przed zmianą nie robiła w ogole (od zmiany do zmiany stan oleju
> praktycznie sie nie zmieniał).
no i jakby to umocować teoretycznie... takie branie oleju?
przecieki uszczelniacze zaworowe?
to może trzeba dawać syntetyk o większej lepkości?
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 22:41:04 - Kuba (aka cita)
Użytkownik PM
news:j3gsuc$d1q$1@news.icpnet.pl...
> ?
>
> no i jakby to umocować teoretycznie... takie branie oleju?
> przecieki uszczelniacze zaworowe?
> to może trzeba dawać syntetyk o większej lepkości?
Nie wiem. Po prostu nie wiem.
Wymieniłem uszczelniacze na wale, zalałem ponownie minerał i zrobiliśmy
kolejne 150tys km
Nie wnikałem co tak naprawde sie stało, auto nie brało oleju, silnik był
suchy, olej tańszy - wszyscy byli szczęsliwi ;-)
ps. zwlaszcza, ze Granada jeździłą wtedy z lawetą i robila czasem nawet 4
kursy miesięcznie - co w skrajnych przypadkach i użytkowaniu auta w Polsce
również dawało do 10tys km miesięcznie (przeciętnie 3-5tys km)
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 11:01:40 - Olo
> Nie wiem. Po prostu nie wiem.
> Wymieniłem uszczelniacze na wale, zalałem ponownie minerał i zrobiliśmy
> kolejne 150tys km
jak już zrobiłeś uszczelniacze na nowe (czyli wymieniłeś parchy, których
nie ruszałeś od nowości) to mogłeś zalać syntetykiem, a nie z powrotem
minerał.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 16:57:49 - Kuba (aka cita)
Użytkownik Olo
news:j3i8tk$b21$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-08-29 22:41, Kuba (aka cita) pisze:
>
>> Nie wiem. Po prostu nie wiem.
>> Wymieniłem uszczelniacze na wale, zalałem ponownie minerał i zrobiliśmy
>> kolejne 150tys km
>
> jak już zrobiłeś uszczelniacze na nowe (czyli wymieniłeś parchy, których
> nie ruszałeś od nowości) to mogłeś zalać syntetykiem, a nie z powrotem
> minerał.
zapominasz o tym, ze silnik palił ten olej, a po powrocie do minerala
przestał.
Nie będę robił niepotrzebnej kapitalki tylko po to, zeby móc nalać olej
sytnetyczny, skoro nie ma żadnych innych powodów, zeby ten silnik w ogole
rozbierać.
Bo niby po co miałbym robić cokolwiek, skoro nie dymi, nie pali oleju,
zapala, sprężanie na każdym cylindrze jest równe, ma moc i nie ma z nim
najmniejszych problemów? Po to, zeby zalać sytetyk?
Nie bądź smieszny.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 17:30:28 - Olo
> zapominasz o tym, ze silnik palił ten olej, a po powrocie do minerala
> przestał.
ależ nie, palił dalej, tylko w mniejszych ilościach.
> Nie będę robił niepotrzebnej kapitalki tylko po to, zeby móc nalać olej
> sytnetyczny, skoro nie ma żadnych innych powodów, zeby ten silnik w
> ogole rozbierać.
zależy ile chcesz takim autem pojeździć i czy chcesz mieć czysty silnik
w środku, czy zawalony nagarem/szlamem/czymkolwiek.
>
> Bo niby po co miałbym robić cokolwiek, skoro nie dymi, nie pali oleju,
> zapala, sprężanie na każdym cylindrze jest równe, ma moc i nie ma z nim
> najmniejszych problemów? Po to, zeby zalać sytetyk?
> Nie bądź smieszny.
Syntetyk to nie tylko napis na bańce. Pozdro!
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 17:46:49 - Kuba (aka cita)
Użytkownik Olo
news:j3ivml$7bk$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-08-30 16:57, Kuba (aka cita) pisze:
>
>> zapominasz o tym, ze silnik palił ten olej, a po powrocie do minerala
>> przestał.
>
> ależ nie, palił dalej, tylko w mniejszych ilościach.
>
>> Nie będę robił niepotrzebnej kapitalki tylko po to, zeby móc nalać olej
>> sytnetyczny, skoro nie ma żadnych innych powodów, zeby ten silnik w
>> ogole rozbierać.
>
> zależy ile chcesz takim autem pojeździć i czy chcesz mieć czysty silnik w
> środku, czy zawalony nagarem/szlamem/czymkolwiek.
tak jak pisałem, autem zrobiliśmy wtedy ponad 150tys i auto zamienilismy na
nowsze, a ten został sprzedany niedaleko i widywaliśmy ją jeżdzącą jeszcze
ładnych pare lat. Nie dotarły do nas żadne słuchy o problemach z tym
autem...
EOT.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 18:26:49 - Olo
> EOT.
masz rację - EOT, Ty wiesz lepiej...
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 18:40:44 - Kuba (aka cita)
Użytkownik Olo
news:j3j309$l92$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-08-30 17:46, Kuba (aka cita) pisze:
>
>> EOT.
>
> masz rację - EOT, Ty wiesz lepiej...
>
Po pierwsze mam swoje zdanie i nic w tym złego, po drugie - to był mój
samochód i akurta tu wiem lepiej w jakim był a w jakim nie był stanie...
To Ty próbujesz mi udowodnić, ze znałeś ten samochód lepiej ode mnie..
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-30 18:46:46 - Olo
>
> Użytkownik Olo
> news:j3j309$l92$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-08-30 17:46, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>>> EOT.
>>
>> masz rację - EOT, Ty wiesz lepiej...
>>
>
> Po pierwsze mam swoje zdanie i nic w tym złego, po drugie - to był mój
> samochód i akurta tu wiem lepiej w jakim był a w jakim nie był stanie...
>
> To Ty próbujesz mi udowodnić, ze znałeś ten samochód lepiej ode mnie..
>
>
jakbyś doczytał to mam dwa auta, oba jeżdża na syntetyku - jeden ma
>300tyś, drugi 700 tyś. , wcześniej obydwoje właścicieli-debili (bo
tego ująć inaczej nie można) lali do nich minerał. Po zmianie na
syntetyk nic się nie rozszczelniło, a uszczelniacze na wale lały już
wcześniej, tylko debil zamiast go wymienić to nalał gęstego oleju
ciesząc się swoją profesjonalną naprawą. Tyle mojego, dlatego cieszę
się, że z Twojej strony EOT, przynajmniej nie mam co przekonywać, bo
wiesz lepiej....
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-31 13:20:02 - Wojciech Wrodarczyk
> W dniu 2011-08-30 18:40, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>> Użytkownik Olo
>> news:j3j309$l92$1@news.onet.pl...
>>> W dniu 2011-08-30 17:46, Kuba (aka cita) pisze:
>>>
>>>> EOT.
>>>
>>> masz rację - EOT, Ty wiesz lepiej...
>>>
>>
>> Po pierwsze mam swoje zdanie i nic w tym złego, po drugie - to był mój
>> samochód i akurta tu wiem lepiej w jakim był a w jakim nie był stanie...
>>
>> To Ty próbujesz mi udowodnić, ze znałeś ten samochód lepiej ode mnie..
>>
>>
>
> jakbyś doczytał to mam dwa auta, oba jeżdża na syntetyku - jeden ma
> >300tyś, drugi 700 tyś. , wcześniej obydwoje właścicieli-debili (bo
> tego ująć inaczej nie można) lali do nich minerał. Po zmianie na
> syntetyk nic się nie rozszczelniło, a uszczelniacze na wale lały już
> wcześniej, tylko debil zamiast go wymienić to nalał gęstego oleju
> ciesząc się swoją profesjonalną naprawą. Tyle mojego, dlatego cieszę
> się, że z Twojej strony EOT, przynajmniej nie mam co przekonywać, bo
> wiesz lepiej....
>
podsumowując, też po kupnie auta zmieniłem olej z min. na synt., przy
przebiegu 100 000 km, ale uważam, że to relatywnie mały przebieg
(kwestia oczywiście jaki silnik w jakim aucie), przy małym silniku w
dużym aucie i przebiegu 200 kkm nie odważył bym się na tą zmianę.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-31 20:21:10 - Kuba (aka cita)
Użytkownik Olo
news:j3j45o$r9g$1@news.onet.pl...
> Po zmianie na syntetyk nic się nie rozszczelniło, a uszczelniacze na
> wale lały już wcześniej, tylko debil zamiast go wymienić to nalał
> gęstego oleju ciesząc się swoją profesjonalną naprawą. Tyle mojego,
> dlatego cieszę się, że z Twojej strony EOT, przynajmniej nie mam co
> przekonywać, bo wiesz lepiej....
co sie do jasnej cholery miało rozszczelnić, skoro leciało już wczesniej.
Weź sie kuźwa zastanów co piszesz...
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-31 23:18:49 - Olo
>
> Użytkownik Olo
> news:j3j45o$r9g$1@news.onet.pl...
>> Po zmianie na syntetyk nic się nie rozszczelniło, a uszczelniacze na
>> wale lały już wcześniej, tylko debil zamiast go wymienić to nalał
>> gęstego oleju ciesząc się swoją profesjonalną naprawą. Tyle
>> mojego, dlatego cieszę się, że z Twojej strony EOT, przynajmniej nie
>> mam co przekonywać, bo wiesz lepiej....
>
>
> co sie do jasnej cholery miało rozszczelnić, skoro leciało już
> wczesniej. Weź sie kuźwa zastanów co piszesz...
no właśnie, w końcu dotarło do synapsy i zrozumiałeś, dziękuję za rozmowę.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 12:10:59 - to
> Może mieć lepsze właściwości myjące i wypłukać zanieczyszczenia które
> uszczelniają silnik, których brak może spowodować problemy. Ale to
> dotyczy przejścia w drugą stronę, jak był syntetyk to co miał wypłukać
> to już wypłukał.
Silnik nie potrzebuje nagaru do pracy, jeśli jego brak w czymś mu
przeszkadza, to jest to już totalny złom. Poza tym mowa o jeździe na
syntetyku od początku, a nie o przechodzeniu nań z mineralnego w jakimś
trupie.
--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:08:41 - Olo
> begin Cavallino
>
>> Może mieć lepsze właściwości myjące i wypłukać zanieczyszczenia które
>> uszczelniają silnik, których brak może spowodować problemy. Ale to
>> dotyczy przejścia w drugą stronę, jak był syntetyk to co miał wypłukać
>> to już wypłukał.
>
> Silnik nie potrzebuje nagaru do pracy, jeśli jego brak w czymś mu
> przeszkadza, to jest to już totalny złom. Poza tym mowa o jeździe na
> syntetyku od początku, a nie o przechodzeniu nań z mineralnego w jakimś
> trupie.
>
możesz mu tłumaczyć i podobnym jego ignorantom, on i tak będzie
twierdził, że mu silnik się rozszczelni z każdej strony :)
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 13:22:09 - to
> możesz mu tłumaczyć i podobnym jego ignorantom, on i tak będzie
> twierdził, że mu silnik się rozszczelni z każdej strony :)
Tak bywało za PRL-u, gdy silnik często nadawał się do remontu już od
nowości (nie trzymał wymiarów fabrycznych). Wtedy jakiś beznadziejny olej
uszczelnił ten durszlak na zasadzie motodoktora i rzeczywiście wlanie
jakiegoś lepszego mogło obnażyć prawdziwy stan tego czegoś.
Ale ile można powtarzać coś, co jest nieaktualne od jakichś 20 lat...
--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 09:52:51 - Ukaniu
Użytkownik Marian Paździoch
news:j3edlb$a5c$1@news.dialog.net.pl...
> Co radzicie? I dlaczego? :)
Na większości for dyskusyjnych poświęconym samochodom taki wątek zwykle
zostaje długim flejmem. Bo są szkoły dwie - falenicka i otwocka.
Ja zalewam syntetyki niezależnie czy mam silnik po 100 tys czy po 500.
Wątek do poczytania ;-) :
www.w114-115.org.pl/f/viewtopic.php?f=1&t=23414
--
Pozdrawiam, Łukasz
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 12:11:56 - Olo
> Na większości for dyskusyjnych poświęconym samochodom taki wątek zwykle
> zostaje długim flejmem. Bo są szkoły dwie - falenicka i otwocka.
> Ja zalewam syntetyki niezależnie czy mam silnik po 100 tys czy po 500.
To jest nas dwóch - jaka to szkoła? Falenicka?
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 12:25:42 - Olo
> Witam,
> wg. opowieści znajomych i fachowców mam dwie rozbieżne wersje i nie
> wiem, której się słuchać ;). Jest silnik diesla w osobówce, przebieg
> 285tys. km. Do tej pory zalewam go pełnym syntetykiem.
i zalewaj dalej...
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:58:19 - Marian Paździoch
Tu się nie rozchodzi o cenę ;), tylko myślałem, że może używanie syntetyka
przy takim przebiegu może doprowadzić do czegoś złego (nie znam się
kompletnie). Ale jak radzicie, że skoro nic sie nie dzieje to trzymać to
zaufam :). Silnik to D5.
Pzdr.
M.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 16:40:24 - Wojciech Wrodarczyk
> Dzięki za odpowiedzi!
> Tu się nie rozchodzi o cenę ;), tylko myślałem, że może używanie
> syntetyka przy takim przebiegu może doprowadzić do czegoś złego (nie
> znam się kompletnie). Ale jak radzicie, że skoro nic sie nie dzieje to
> trzymać to zaufam :). Silnik to D5.
>
> Pzdr.
> M.
To uzupełnię moją wypowiedź z innej gałązki.
Auto które jeździ na syntetyku od początku i ma zdrowy silnik powinno
jeździć na nim dalej.
Ale jeśli kompresja spada, a nie chcesz już remontować, a producent
dopuszcza to ja bym zalał minerałem.
W CC700 przy przebiegu 180 kkm i kompresji 5,0 na syntetyku po zalaniu
tescowym 20w50 i poprawiaczem kompresji z norauto auto jeszcze na trochę
ożyło. Oczywiście dla silnika to na pewno dobrze nie zrobiło, ale stan
auta był agonalny i rozpędzanie go do 60 km/h było szczytem marzeń.
pozdr
\ww
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 18:35:18 - jerzu
wrote:
>Co radzicie? I dlaczego? :)
Jeździć na syntetyku. Ja jeżdżę od nowości na 5w40, przebieg 320 tys.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl
jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:27:10 - Cavallino
news:4e5b9281$0$3491$65785112@news.neostrada.pl...
> begin Olo
>
>> możesz mu tłumaczyć i podobnym jego ignorantom, on i tak będzie
>> twierdził, że mu silnik się rozszczelni z każdej strony :)
>
> Tak bywało za PRL-u, gdy silnik często nadawał się do remontu już od
> nowości (nie trzymał wymiarów fabrycznych). Wtedy jakiś beznadziejny olej
> uszczelnił ten durszlak na zasadzie motodoktora i rzeczywiście wlanie
> jakiegoś lepszego mogło obnażyć prawdziwy stan tego czegoś.
>
> Ale ile można powtarzać coś, co jest nieaktualne od jakichś 20 lat...
Twoja wypowiedź, obrana z bajdurzenia oznacza:
niemożliwy jest przypadek w którym zastąpienie oleju półsyntetycznego lub
mineralnego olejhem syntetycznym spowoduje pogorszenie stanu silnika i ew.
problemy z jego eskploatacją.
Wystarczy choć jeden przypadek odwrotny żeby okazała się nieprawdziwą,
zdajesz sobie z tego sprawę?
Bo jeśli nie, to możesz kogoś wepchnąć na minę - deklarujesz że pokryjesz
jej koszty?
>
> --
> An intelligent man is sometimes forced to be drunk
> to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:38:47 - Olo
> Twoja wypowiedź, obrana z bajdurzenia oznacza:
> niemożliwy jest przypadek w którym zastąpienie oleju półsyntetycznego
> lub mineralnego olejhem syntetycznym spowoduje pogorszenie stanu silnika
> i ew. problemy z jego eskploatacją.
Na razie to Ty bajdurzysz.
>
> Wystarczy choć jeden przypadek odwrotny żeby okazała się nieprawdziwą,
> zdajesz sobie z tego sprawę?
co to za bzdury? Zdajesz sobie sprawę, że musiałbyś rozpatrywać dwa
przypadki w identycznych warunkach eksploatacyjnych?
> Bo jeśli nie, to możesz kogoś wepchnąć na minę - deklarujesz że
> pokryjesz jej koszty?
jaką minę? Jak wierzysz w rozszczelnianie trupa to masz rację. Jak dbasz
o silnik to nie masz się czegokolwiek obawiać.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:54:08 - PM
> Twoja wypowiedź, obrana z bajdurzenia oznacza:
> niemożliwy jest przypadek w którym zastąpienie oleju półsyntetycznego lub
> mineralnego olejhem syntetycznym spowoduje pogorszenie stanu silnika i ew.
> problemy z jego eskploatacją.
>
> Wystarczy choć jeden przypadek odwrotny żeby okazała się nieprawdziwą,
> zdajesz sobie z tego sprawę?
popieprzyłeś kompletnie
ale chyba chciałes powiedzić, że wystarczy jeden przypadek rozszczelnienia
silnika po upgradzie minaral->sysntetyk
żeby zaniechać wogóle takich wymian.
Idac tym tropem nie siadaj za kierownicę, tam ludzie (wielu, nie jeden)
umierają. ;-)
a tak na poważnie
jakie widzisz zagrożenia zwiazane z wypłukiwaniem syfu, oprócz wycieku oleju
na zwnątrz? - załózmy ze to jest nawet prawdopodobne.
mozę ewentualnie wypłukany syf trafi gdzie go wczesniej nie było? ;-/
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 15:57:07 - Cavallino
news:j3g5oi$op4$1@mx1.internetia.pl...
>
>> Twoja wypowiedź, obrana z bajdurzenia oznacza:
>> niemożliwy jest przypadek w którym zastąpienie oleju półsyntetycznego
>> lub mineralnego olejhem syntetycznym spowoduje pogorszenie stanu silnika
>> i ew. problemy z jego eskploatacją.
>>
>> Wystarczy choć jeden przypadek odwrotny żeby okazała się nieprawdziwą,
>> zdajesz sobie z tego sprawę?
>
> popieprzyłeś kompletnie
>
> ale chyba chciałes powiedzić, że wystarczy jeden przypadek rozszczelnienia
> silnika po upgradzie minaral->sysntetyk
> żeby zaniechać wogóle takich wymian.
Jeśli z powyższego zrozumiałeś cokolwiek innego, to znaczy że też masz
problem z rozumieniem tekstu czytanego.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 16:04:16 - PM
>> popieprzyłeś kompletnie
>>
>> ale chyba chciałes powiedzić, że wystarczy jeden przypadek
>> rozszczelnienia silnika po upgradzie minaral->sysntetyk
>> żeby zaniechać wogóle takich wymian.
>
> Jeśli z powyższego zrozumiałeś cokolwiek innego, to znaczy że też masz
> problem z rozumieniem tekstu czytanego.
żyłka Ci pękła, że tak niemerytorycznie odpisujesz?
a jak już przystępujemy do nauki czytania i pisania...
to zdanie przedpiścy:
Tak bywało za PRL-u, gdy silnik często nadawał się do remontu już od
nowości (nie trzymał wymiarów fabrycznych). Wtedy jakiś beznadziejny olej
uszczelnił ten durszlak na zasadzie motodoktora i rzeczywiście wlanie
jakiegoś lepszego mogło obnażyć prawdziwy stan tego czegoś.
przetłumaczyłeś tak:
niemożliwy jest przypadek w którym zastąpienie oleju półsyntetycznego lub
mineralnego olejhem syntetycznym spowoduje pogorszenie stanu silnika i ew.
problemy z jego eskploatacją.
czyli całkiem odwrotnie.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 16:09:06 - Cavallino
news:j3g6bi$s4g$1@mx1.internetia.pl...
>
>
>>> popieprzyłeś kompletnie
>>>
>>> ale chyba chciałes powiedzić, że wystarczy jeden przypadek
>>> rozszczelnienia silnika po upgradzie minaral->sysntetyk
>>> żeby zaniechać wogóle takich wymian.
>>
>> Jeśli z powyższego zrozumiałeś cokolwiek innego, to znaczy że też masz
>> problem z rozumieniem tekstu czytanego.
>
> żyłka Ci pękła, że tak niemerytorycznie odpisujesz?
Odpisuję bardzo merytorycznie, po prostu jestem zdziwiony, że najpierw
napisałeś stek bzdur i epitetów, a dopiero potem doszedłeś do prawidłowego
odbioru mojego stanowiska.
Jeśli już to kolejność powinna być odwrotna, przy czym pierwszą część
powinieneś sobie darować jako nic nie wnoszącą.
>
> a jak już przystępujemy do nauki czytania i pisania...
>
> to zdanie przedpiścy:
> Tak bywało za PRL-u, gdy silnik często nadawał się do remontu już od
> nowości (nie trzymał wymiarów fabrycznych). Wtedy jakiś beznadziejny olej
> uszczelnił ten durszlak na zasadzie motodoktora i rzeczywiście wlanie
> jakiegoś lepszego mogło obnażyć prawdziwy stan tego czegoś.
>
> przetłumaczyłeś tak:
>
> niemożliwy jest przypadek w którym zastąpienie oleju półsyntetycznego lub
> mineralnego olejhem syntetycznym spowoduje pogorszenie stanu silnika i ew.
> problemy z jego eskploatacją.
>
> czyli całkiem odwrotnie.
Jeśli dla Ciebie jest to odwrotnie do podtrzymuję: nie rozumiesz co czytasz.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 16:29:27 - PM
>
> Odpisuję bardzo merytorycznie, po prostu jestem zdziwiony, że najpierw
> napisałeś stek bzdur i epitetów
stek? epitetów?
ktoś ma omamy
co do bzdur - zadałem pytani o Twoje argumenty.
>a dopiero potem doszedłeś do prawidłowego odbioru mojego stanowiska.
na kolanach? ;-)
>> a jak już przystępujemy do nauki czytania i pisania...
>>
>> to zdanie przedpiścy:
>> Tak bywało za PRL-u, gdy silnik często nadawał się do remontu już od
>> nowości (nie trzymał wymiarów fabrycznych). Wtedy jakiś beznadziejny olej
>> uszczelnił ten durszlak na zasadzie motodoktora i rzeczywiście wlanie
>> jakiegoś lepszego mogło obnażyć prawdziwy stan tego czegoś.
>>
>> przetłumaczyłeś tak:
>>
>> niemożliwy jest przypadek w którym zastąpienie oleju półsyntetycznego
>> lub
>> mineralnego olejhem syntetycznym spowoduje pogorszenie stanu silnika i
>> ew.
>> problemy z jego eskploatacją.
>>
>> czyli całkiem odwrotnie.
>
> Jeśli dla Ciebie jest to odwrotnie do podtrzymuję: nie rozumiesz co
> czytasz.
brnij brnij
ale juz sam.
dziekuję za rozmowę.
Re: Zmienić na półsyntetyk czy nie?
2011-08-29 19:22:08 - Cavallino
news:j3g7qn$4om$1@mx1.internetia.pl...
>>> żyłka Ci pękła, że tak niemerytorycznie odpisujesz?
>>
>> Odpisuję bardzo merytorycznie, po prostu jestem zdziwiony, że najpierw
>> napisałeś stek bzdur i epitetów
>
> stek? epitetów?
> ktoś ma omamy
> co do bzdur - zadałem pytani o Twoje argumenty.
>
>>a dopiero potem doszedłeś do prawidłowego odbioru mojego stanowiska.
>
> na kolanach? ;-)
Nie ważne jak, ważne że zrozumiałeś prawidłowo, jak tylko trochę pomyślałeś.