AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 06:31:00 - megrims
ubezpieczony w AXA i chcąc zmienić bramkę na punkcie
poboru opłat cofał i uszkodził mój samochód. I AXA
odmówiła wypłaty odszkodowania, bo sprawca zmienił
zdanie. Prawnicy napisali odwołanie. AXA nadal odmawia
wypłaty i teraz sprawa ląduje w sądzie.
Myslę, że na przyszłość to jak cokolwiek się stanie
z kimś z AXY, to należy bezwzględnie dzwonić na policję
i jeszcze mówić o bolącej ręce.
Jak będzie po sprawie, to oczywiście dam znać.
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 08:25:43 - huri_khan
> Parę miesięcy temu opisywałem sytuację, że sprawca był
> ubezpieczony w AXA i chcąc zmienić bramkę na punkcie
> poboru opłat cofał i uszkodził mój samochód. I AXA
> odmówiła wypłaty odszkodowania, bo sprawca zmienił
> zdanie. Prawnicy napisali odwołanie. AXA nadal odmawia
> wypłaty i teraz sprawa ląduje w sądzie.
Uważasz że jeżeli byłby inny ubezpieczyciel i sprawca zmieniłby zdanie to
wypłaciłby odszkodowanie ?
--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Cruze 1,8 LT]
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 09:15:24 - R2r
> Uważasz że jeżeli byłby inny ubezpieczyciel i sprawca zmieniłby zdanie to
> wypłaciłby odszkodowanie ?
>
Inny ubezpieczyciel mnie w ogóle nie pytał o potwierdzenie. Przyjęli po
prostu oświadczenie spisane na miejscu stłuczki. Po jakimś czasie
dostałem tylko informację, że wypłacili poszkodowanemu odszkodowanie.
Tak więc różnie to bywa...
--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 14:23:53 - Ariusz
> W dniu 2011-10-21 08:25, huri_khan pisze:
>> Uważasz że jeżeli byłby inny ubezpieczyciel i sprawca zmieniłby zdanie to
>> wypłaciłby odszkodowanie ?
>>
> Inny ubezpieczyciel mnie w ogóle nie pytał o potwierdzenie. Przyjęli po
> prostu oświadczenie spisane na miejscu stłuczki. Po jakimś czasie
> dostałem tylko informację, że wypłacili poszkodowanemu odszkodowanie.
> Tak więc różnie to bywa...
>
Przyjęli oświadczenie i wezwali sprawcę do potwierdzenia - jeżeli ciebie
nie wezwali to albo była policja albo ten poszkodowany przez ciebie miał
niezłe chody, a może jakiś świadek na oświadczeniu się podpisał.
Ja bym raczej trzymał się z daleka takiego ubezpieczyciela co bez
zapytania mnie czy takie zajście miało miejsce i czy potwierdzam swoją
winę wypłaca odszkodowanie.
Sprawca zachował się jak s..., a ty nie sądzisz się z ubezpieczycielem,
a ze sprawcą jak wygrasz AXA ci wypłaci należność.
Chyba, że jest inaczej, a ty podałeś za mało danych.
Ariusz
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 16:04:10 - R2r
> Przyjęli oświadczenie i wezwali sprawcę do potwierdzenia
Nie wezwali.
> [...] była policja [...]
A, to fakt. Całe zdarzenie miało miejsce dlatego, że moją uwage
odwrócili policjanci stojący sobie na pasie obok. No i się trochę
plastiki i blachy otarły. ;-)
> Sprawca zachował się jak s..., a ty nie sądzisz się z ubezpieczycielem,
> a ze sprawcą jak wygrasz AXA ci wypłaci należność.
No tak, ale nasz wymiar sprawiedliwości daje taką możliwość sprawcy, a
ubezpieczyciele skrzętnie z tego korzystają by odwlec sprawę.
Gdyby sprawca był pewien, że w związku z odwołaniem podpisanego
dobrowolnie oświadczenia o winie ryzykuje coś więcej niż tylko to, że
najwyżej TU będzie jednak musiało wypłacić odszkodowanie i zwiększyć mu
składkę, ale gdy odwołanie zdaniem sądu okaże się bezpodstawne zapłaci
też dodatkowe koszty z własnej kieszeni to takie praktyki byłyby dużo
rzadsze.
--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 16:47:47 - Ariusz
> W dniu 2011-10-21 14:23, Ariusz pisze:
>> Przyjęli oświadczenie i wezwali sprawcę do potwierdzenia
> Nie wezwali.
>
>> [...] była policja [...]
> A, to fakt. Całe zdarzenie miało miejsce dlatego, że moją uwage
> odwrócili policjanci stojący sobie na pasie obok. No i się trochę
> plastiki i blachy otarły. ;-)
>
>> Sprawca zachował się jak s..., a ty nie sądzisz się z ubezpieczycielem,
>> a ze sprawcą jak wygrasz AXA ci wypłaci należność.
> No tak, ale nasz wymiar sprawiedliwości daje taką możliwość sprawcy, a
> ubezpieczyciele skrzętnie z tego korzystają by odwlec sprawę.
> Gdyby sprawca był pewien, że w związku z odwołaniem podpisanego
> dobrowolnie oświadczenia o winie ryzykuje coś więcej niż tylko to, że
> najwyżej TU będzie jednak musiało wypłacić odszkodowanie i zwiększyć mu
> składkę, ale gdy odwołanie zdaniem sądu okaże się bezpodstawne zapłaci
> też dodatkowe koszty z własnej kieszeni to takie praktyki byłyby dużo
> rzadsze.
Policja sporządza notatkę i ubezpieczyciel nie pyta nawet sprawcy kto
winien bo policja już to ustaliła i dała odpowiedni mandat. Wysyłają
zapytanie na policję i dostają odpowiedź.
A ty masz sytuację:
1. twierdzi, że 2. jest sprawdzą, a 2., że nie jest sprawcą lub, że 1.
jest sprawcą.I kto jest sprawcą ???
A jak by, ten gość napisał do twojego ubezpieczyciela, że to ty mu w
dupsko wjechałeś i by ci składki podnieśli??? bez pytania ciebie o to
jak to było?
Ariusz
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 17:55:10 - R2r
> Policja sporządza notatkę i ubezpieczyciel nie pyta nawet sprawcy kto
> winien bo policja już to ustaliła i dała odpowiedni mandat.
Nie dała. :-D
> Wysyłają
> zapytanie na policję i dostają odpowiedź.
>
> A ty masz sytuację:
>
> 1. twierdzi, że 2. jest sprawdzą, a 2., że nie jest sprawcą lub, że 1.
> jest sprawcą.I kto jest sprawcą ???
>
> A jak by, ten gość napisał do twojego ubezpieczyciela, że to ty mu w
> dupsko wjechałeś i by ci składki podnieśli???
> bez pytania ciebie o to
> jak to było?
>
O czym Ty piszesz?
Bo jeśli o problemie wątkotwórcy to zacytuję: AXA odmówiła wypłaty
odszkodowania, bo sprawca zmienił zdanie.
Jak nic rozumiem, że sprawca najpierw przyznał się do winy na stosownym
oświadczeniu (zawierającym całkiem sporo danych dotyczących zarówno
zdarzenia jak i uczestników a także jego własnoręczny podpis) a później
zaprzeczył swojemu oświadczeniu. Zatem nie było tak, że wątkotwórca coś
sobie ubzdurał i ot tak wysłał do ubezpieczyciela kogoś z przypadku
roszczenie, lecz miał podpisane oświadczenie sprawcy wraz z numerem jego
polisy, przyznaniem się do winy i opisem sytuacji. Jeśli więc sprawca
później zaprzecza temu co podpisał, to znaczy, że albo wcześniej albo
później poświadczył nieprawdę.
P.S. Klawisz [?] Ci się zacina. ;-)
--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 21:44:00 - huri_khan
> W dniu 2011-10-21 08:25, huri_khan pisze:
>> Uważasz że jeżeli byłby inny ubezpieczyciel i sprawca zmieniłby zdanie to
>> wypłaciłby odszkodowanie ?
>>
> Inny ubezpieczyciel mnie w ogóle nie pytał o potwierdzenie. Przyjęli po
> prostu oświadczenie spisane na miejscu stłuczki. Po jakimś czasie
> dostałem tylko informację, że wypłacili poszkodowanemu odszkodowanie.
> Tak więc różnie to bywa...
To się tylko ciesz że poszkodowany nie wymyślił, że podpisał oswiadczenie
ale nie wie do końca czy to jego wina a na dodatek było od Ciebie czuć
alkohol :)
--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Cruze 1,8 LT]
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 22:03:10 - Artur Maśląg
> Dnia Fri, 21 Oct 2011 09:15:24 +0200, R2r napisał(a):
>
>> W dniu 2011-10-21 08:25, huri_khan pisze:
>>> Uważasz że jeżeli byłby inny ubezpieczyciel i sprawca zmieniłby zdanie to
>>> wypłaciłby odszkodowanie ?
>>>
>> Inny ubezpieczyciel mnie w ogóle nie pytał o potwierdzenie. Przyjęli po
>> prostu oświadczenie spisane na miejscu stłuczki. Po jakimś czasie
>> dostałem tylko informację, że wypłacili poszkodowanemu odszkodowanie.
>> Tak więc różnie to bywa...
>
> To się tylko ciesz że poszkodowany nie wymyślił, że podpisał oswiadczenie
> ale nie wie do końca czy to jego wina
Ja wiem, że nurzając się w oparach absurdu można przedstawić dowolną
bzdurę, ale chociaż się postaraj - sprawca (R2r) napisał oświadczenie,
że to on jest sprawcą, poszkodowany przedstawił wersję tę samą.
Nie wiem jakim cudem poszkodowany miałby później zmienić zdanie
i stwierdzić, że sprawca nie był sprawcą, a poszkodowany nie jest
poszkodowanym...
> a na dodatek było od Ciebie czuć alkohol :)
To mają problem - musieliby to udowodnić, a jak poszkodowany
nie miał wątpliwości i policji nie wzywał wcześniej to po ptakach.
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 10:17:46 - szufla
sz.
Re: AXA - omija? szerokim ?ukiem.
2011-10-21 15:46:27 - megrims
> zawsze jeszcze pozostaje ci zrobic afere w jakims tvnturbo :)
>
> sz.
>
>
jakiś email do nich?
Re: AXA - omija? szerokim ?ukiem.
2011-10-21 15:54:29 - AZ
>
> jakiś email do nich?
>
www.tvnturbo.pl/static/canals/tvnturbo
Ale watpie zeby zajeli sie sprawa, takich spraw sa tysiace.
--
Artur
ZZR 1200
Re: AXA - omija? szerokim ?ukiem.
2011-10-23 21:01:25 - jerzu
>www.tvnturbo.pl/static/canals/tvnturbo
IMHO lepiej tu:
www.tvnturbo.pl/news/114/view
>Ale watpie zeby zajeli sie sprawa, takich spraw sa tysiace.
Dokładnie.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl
jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 12:33:59 - Big Jack
news://news-archive.icm.edu.pl/j7qsi5$sch$1@usenet.news.interia.pl
*megrims* napisał(-a):
> Myslę, że na przyszłość to jak cokolwiek się stanie
> z kimś z AXY, to należy bezwzględnie dzwonić na policję
> i jeszcze mówić o bolącej ręce.
Jakość obsługi adekwatna do cen ubezpieczeń w AXA ;)
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 14:26:26 - Vlad The Ripper
>> z kimś z AXY, to należy bezwzględnie dzwonić na policję
>> i jeszcze mówić o bolącej ręce.
>
> Jakość obsługi adekwatna do cen ubezpieczeń w AXA ;)
>
Tylko, że w AXA ceny ubezpieczeń wcale nie są niskie.
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 14:41:42 - Big Jack
news://news-archive.icm.edu.pl/j7ro9d$so6$1@inews.gazeta.pl
*Vlad The Ripper* napisał(-a):
>> Jakość obsługi adekwatna do cen ubezpieczeń w AXA ;)
> Tylko, że w AXA ceny ubezpieczeń wcale nie są niskie.
To tym gorzej. Ale nie wiedzieć czemu byłem przekonany, że są
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 20:33:35 - ToM
> Tylko, że w AXA ceny ubezpieczeń wcale nie są niskie.
No, mnie od dwóch lat wychodzi najtaniej właśnie w AXA, taniej niż w
mbanku, gdzie miałem ubezpieczałem autko przez 5 lat. Chodzi o OC na
kratkowoza.
--
Citroen Berlingo 2.0 HDI RK329**
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-24 11:22:19 - Vlad The Ripper
Użytkownik ToM
news:j7sdtu$11k$1@inews.gazeta.pl...
> ciach
>
>> Tylko, że w AXA ceny ubezpieczeń wcale nie są niskie.
>
> No, mnie od dwóch lat wychodzi najtaniej właśnie w AXA, taniej niż w
> mbanku, gdzie miałem ubezpieczałem autko przez 5 lat. Chodzi o OC na
> kratkowoza.
>
Dla mnie niestety nie. W tym roku axa chciała ode mnie za OC plus
ubezpieczenie od kradzieży jakieś 450zł więcej od link4. A wcześniej też
była droższa jeśli chodzo o OC, tyle, że inne firmy nie miały dla mnie
oferty ubezpieczenia w poszukiwanym przeze mnie zakresie.
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 13:15:22 - Robson
> Parę miesięcy temu opisywałem sytuację, że sprawca był
> ubezpieczony w AXA i chcąc zmienić bramkę na punkcie
> poboru opłat cofał i uszkodził mój samochód. I AXA
> odmówiła wypłaty odszkodowania, bo sprawca zmienił
> zdanie. Prawnicy napisali odwołanie. AXA nadal odmawia
> wypłaty i teraz sprawa ląduje w sądzie.
>
> Myslę, że na przyszłość to jak cokolwiek się stanie
> z kimś z AXY, to należy bezwzględnie dzwonić na policję
> i jeszcze mówić o bolącej ręce.
>
> Jak będzie po sprawie, to oczywiście dam znać.
Jesli chodzi o OC, to twoj post zacheca do ubezpieczenia sie w AXA.
Z mojej winy kolizjam AXA odmawia wyplaty odszkodowania, ja nie trace
znizki, bo szkody nie bylo ;).
R
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-21 13:29:44 - 4CX250
news:j7rk89$m4j$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-10-21 06:31, megrims pisze:
>> Parę miesięcy temu opisywałem sytuację, że sprawca był
>> ubezpieczony w AXA i chcąc zmienić bramkę na punkcie
>> poboru opłat cofał i uszkodził mój samochód. I AXA
>> odmówiła wypłaty odszkodowania, bo sprawca zmienił
>> zdanie. Prawnicy napisali odwołanie. AXA nadal odmawia
>> wypłaty i teraz sprawa ląduje w sądzie.
>>
>> Myslę, że na przyszłość to jak cokolwiek się stanie
>> z kimś z AXY, to należy bezwzględnie dzwonić na policję
>> i jeszcze mówić o bolącej ręce.
>>
>> Jak będzie po sprawie, to oczywiście dam znać.
>
> Jesli chodzi o OC, to twoj post zacheca do ubezpieczenia sie w AXA.
> Z mojej winy kolizjam AXA odmawia wyplaty odszkodowania, ja nie trace
> znizki, bo szkody nie bylo ;).
Naiwny.
Ty zniżki stracisz a poszkodowany i tak kasy nie dostanie.
Marek
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-22 23:52:11 - scobowski
> Parę miesięcy temu opisywałem sytuację, że sprawca był
> ubezpieczony w AXA i chcąc zmienić bramkę na punkcie
> poboru opłat cofał i uszkodził mój samochód. I AXA
> odmówiła wypłaty odszkodowania, bo sprawca zmienił
> zdanie. Prawnicy napisali odwołanie. AXA nadal odmawia
> wypłaty i teraz sprawa ląduje w sądzie.
>
> Myslę, że na przyszłość to jak cokolwiek się stanie
> z kimś z AXY, to należy bezwzględnie dzwonić na policję
> i jeszcze mówić o bolącej ręce.
>
> Jak będzie po sprawie, to oczywiście dam znać.
ty, to masz przygody ;)
masz jakieś życie, poza p.m.s? pies cię chociaż lubi? :)
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-22 23:55:59 - megrims
> W dniu 2011-10-21 06:31, megrims pisze:
>> Parę miesięcy temu opisywałem sytuację, że sprawca był
>> ubezpieczony w AXA i chcąc zmienić bramkę na punkcie
>> poboru opłat cofał i uszkodził mój samochód. I AXA
>> odmówiła wypłaty odszkodowania, bo sprawca zmienił
>> zdanie. Prawnicy napisali odwołanie. AXA nadal odmawia
>> wypłaty i teraz sprawa ląduje w sądzie.
>>
>> Myslę, że na przyszłość to jak cokolwiek się stanie
>> z kimś z AXY, to należy bezwzględnie dzwonić na policję
>> i jeszcze mówić o bolącej ręce.
>>
>> Jak będzie po sprawie, to oczywiście dam znać.
> ty, to masz przygody ;)
> masz jakieś życie, poza p.m.s? pies cię chociaż lubi? :)
nie mam psa.
Re: AXA - omijać szerokim łukiem.
2011-10-23 00:03:56 - scobowski
> nie mam psa.
>
ha! ja mam! mogę choćby i 48h nie pisać na p.m.s ;) A nie wymyślać
nowych problemów mogę nawet 72h ciągiem!