stabilizator?

Data ostatniej zmiany: 2011-10-18 22:12:31

stabilizator?

2011-10-17 21:25:05 - MŁ

Panowie kolega kupil nowego Partnera po miesiacu pojechal do serwisu po
jakies tam zaslepki na otwory do rylingow a ze mial spalona zarowke to mu
wymienili. wstawili cos jeszcze w instalacje elektryczna i od tego czasu
(dwa lata) jezdzi na tych samych zarowkach co w fabryce/serwisie zalozyli...
i teraz pytanie... co to moglo byc? duzo jezdze samochodem i srednio oplaca
mi sie inwestowac co dwa miesiace w jakies markowe zarowki... ale z taka
trwaloscia chetnie kupie cos lepszego.


pozdrawiam

Marcin





Re: stabilizator?

2011-10-17 21:37:24 - Wmak

napisał(a):

Szeregowe rezystory (po polsku oporniki) najprawdopodobniej w postaci kawałka
izolowanego przewodu oporowego.
Żarówki trochę słabiej świecą ale żyją znacznie dłużej.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: stabilizator?

2011-10-17 21:43:00 - kurdybanek


Użytkownik MŁ napisał w wiadomości
news:j7hvek$mrf$1@inews.gazeta.pl...
> Panowie kolega kupil nowego Partnera po miesiacu pojechal do serwisu po
> jakies tam zaslepki na otwory do rylingow a ze mial spalona zarowke to mu
> wymienili. wstawili cos jeszcze w instalacje elektryczna i od tego czasu
> (dwa lata) jezdzi na tych samych zarowkach co w fabryce/serwisie
> zalozyli... i teraz pytanie... co to moglo byc? duzo jezdze samochodem i
> srednio oplaca mi sie inwestowac co dwa miesiace w jakies markowe
> zarowki... ale z taka trwaloscia chetnie kupie cos lepszego.

Sa dostepne zarowki (markowe) o podwojnej lub potrojnej zywotnosci. Kosztuja
niewiele wiecej niz zwykle, a sprawdzaja sie. Sam jezdze od 2,5 roku na
jednym komplecie, choc wtedy to byla nowosc i kosztowaly 100 za pare.





Re: stabilizator?

2011-10-17 21:58:04 - PiteR

na ** p.m.s ** MŁ pisze tak:

> wstawili cos jeszcze w instalacje elektryczna i od tego czasu
> (dwa lata) jezdzi na tych samych zarowkach co w fabryce

Mozna sobie wstawić tzw miękki start na obwód przednich swiateł.
W czasopismach elektronicznych były nawet projekty dynamicznej
regulacji mocy na PWM. Niby swiatła świeca ale prądu żrą mniej. Byle
dla policji :) Można też podgrzewać wstępnie żarówki przez przekaźniki
przed zapaleniem na full :)

--
Piter
vw golf mk2 1.3 '87
vw passat B5 1.6 '98



Re: stabilizator?

2011-10-18 10:01:23 - Wmak

PiteR napisał(a):


> Mozna sobie wstawić tzw miękki start na obwód przednich swiateł.
> W czasopismach elektronicznych były nawet projekty dynamicznej
> regulacji mocy na PWM. Niby swiatła świeca ale prądu żrą mniej. Byle
> dla policji :) Można też podgrzewać wstępnie żarówki przez przekaźniki
> przed zapaleniem na full :)
>

Ja sobie zrobiłem taki układ:

Przy przebiegu żarówek rzędu 16000 km zainstalowałem impulsowy (PWM)
regulator do swojego Ceeda.
Żarówki świateł mijania pracują na 2/3 mocy, dodatkowo jest soft-start (od
zera do tych 2/3 mocy zasilanie narasta płynnie przez ok 3 sekundy) - to do
jazdy w dzień.
Po ustawieniu przełącznika na noc moc rośnie płynnie do tych 66 a potem już
szybko osiąga jakieś 98%.
Z tym patentem przejechałem, prawie wyłącznie w dzień, ok 5000 km, ostatnio
2000 km ciurkiem z kilkoma tylko postojami i żarówki żyją, zużycia nie widać.
Mam nadzieję, że będą wieczne przy takim zasilaniu, o ile nie będę dużo
jeździć nocą.

Aha, te 66% mocy dobrałem po to, by siła świecenia (mierzone na przyrządzie
w SKP) była jeszcze powyżej normy dla świateł mijania.
Przy 50% mocy byłoby poniżej normy a światło na oko wyraźnie żółte.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: stabilizator?

2011-10-18 10:22:10 - huri_khan

Dnia Tue, 18 Oct 2011 08:01:23 +0000 (UTC), Wmak napisał(a):

> PiteR napisał(a):
>
>
>> Mozna sobie wstawić tzw miękki start na obwód przednich swiateł.
>> W czasopismach elektronicznych były nawet projekty dynamicznej
>> regulacji mocy na PWM. Niby swiatła świeca ale prądu żrą mniej. Byle
>> dla policji :) Można też podgrzewać wstępnie żarówki przez przekaźniki
>> przed zapaleniem na full :)
>>
>
> Ja sobie zrobiłem taki układ:
>
> Przy przebiegu żarówek rzędu 16000 km zainstalowałem impulsowy (PWM)
> regulator do swojego Ceeda.
> Żarówki świateł mijania pracują na 2/3 mocy, dodatkowo jest soft-start (od
> zera do tych 2/3 mocy zasilanie narasta płynnie przez ok 3 sekundy) - to do
> jazdy w dzień.


A jakiś schemat możesz zamieścić ?

Ja zauważyłem w Cruzie że zaraz po zapaleniu silnika światała automatycznie
się włączają ale dopiero po około 3-5 sek osiągają pełną jasność.

--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Cruze 1,8 LT]



Re: stabilizator?

2011-10-18 12:19:14 - Jakub Witkowski

W dniu 2011-10-18 10:22, huri_khan pisze:

>> Żarówki świateł mijania pracują na 2/3 mocy, dodatkowo jest soft-start (od
>> zera do tych 2/3 mocy zasilanie narasta płynnie przez ok 3 sekundy) - to do
>> jazdy w dzień.
>
>
> A jakiś schemat możesz zamieścić ?

Jako elektronik z 25-letnim doświadczeniem mogę powiedzieć, że z amatorskich
rozwiązań elektroniki samochodowej najlepiej sprawdzają się najprostsze :)
Im mniej elementów tym lepiej. Wykonanie jest kluczowe, musi zapewniać mechaniczną
odpornośc (w tym na wibracje), szczelność, i bardzo szerokie granice termeratur pracy
(chłodzenie, dryf temperaturowy - obliczone na ekstremalne warunki).

Z ww powodów optuję za... szeregowym opornikiem :) Dobranym tak, aby ograniczał
prąd w momencie włączenia, zaś niewiele zmniejszał jasność w czasie pracy.
A tutaj pomagają nam własności włókna samej żarówki.
W momencie włączania opór żarówki jest około 10x niższy niż w czasie pracy.
Przykładowo żarówka 55W będzie miała prąd około 4.5A (opór 2.6ohm), ale przy
starcie udar prądowy może wynieść i 50A przez kilka setnych s. Dodanie opornika
rzędu 0.3ohm zmniejszy napięcie pracy o mniej niż 1.5V, ale ograniczy udar
prądowy ponad dwukrotnie. Niewielką stratę jasności proponuję wyrównać umyciem
reflektorów, w tym również odbłyśnika wewnątrz - efekt jest imponujący :)

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.



Re: stabilizator?

2011-10-18 12:29:45 - huri_khan

Dnia Tue, 18 Oct 2011 12:19:14 +0200, Jakub Witkowski napisał(a):


> Z ww powodów optuję za... szeregowym opornikiem :) Dobranym tak, aby ograniczał
> prąd w momencie włączenia, zaś niewiele zmniejszał jasność w czasie pracy.


To już nie lepiej cewka, która w momencie startu ma znacznie większą
rezystancję, a podczas pracy praktycznie nie zmniejsza jasności ?

--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Cruze 1,8 LT]



Re: stabilizator?

2011-10-18 12:41:06 - RoMan Mandziejewicz

Hello huri_khan,

Tuesday, October 18, 2011, 12:29:45 PM, you wrote:

>> Z ww powodów optuję za... szeregowym opornikiem :) Dobranym tak, aby ograniczał
>> prąd w momencie włączenia, zaś niewiele zmniejszał jasność w czasie pracy.
> To już nie lepiej cewka, która w momencie startu ma znacznie większą
> rezystancję, a podczas pracy praktycznie nie zmniejsza jasności ?

Policz indukcyjność tej cewki.

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: stabilizator?

2011-10-18 12:52:33 - wchpikus

Witam!
Ja sobie zrobiłem układ na przekaźniku i żarówki halogenowej, 50W.
Układ włącza halogen w szereg ze światłami mijania w momencie włączenia
świateł, po 5 sek wyłącza halogen.
Działa to już jakiś rok, żarówek mijania już nie wymieniam.
Proste i banalne i działa.



Re: stabilizator?

2011-10-18 13:10:34 - RoMan Mandziejewicz

Hello wchpikus,

Tuesday, October 18, 2011, 12:52:33 PM, you wrote:

> Ja sobie zrobiłem układ na przekaźniku i żarówki halogenowej, 50W.
> Układ włącza halogen w szereg ze światłami mijania w momencie włączenia
> świateł, po 5 sek wyłącza halogen.
> Działa to już jakiś rok, żarówek mijania już nie wymieniam.
> Proste i banalne i działa.

A ja bym użył termistora rozruchowego NTCS-2R2-11A (dostępny w TME) i
przekaźnika równolegle ze światłami mijania, zwierającego termistor.
Jeszcze prostsze i skuteczniejszy, bo termistor ma ujemny a nie dodatni
współczynnik temperaturowy i ogranicza prąd załączenia na początku a
potem pozwala prądowi narastać.

Teoretycznie przekaźnik nie jest potrzebny ale daje on zaletę
niepodważalną - pozwala termistorowi stygnąć i przy krótkiej przerwie
w zasilaniu (np. jeśli samochód wyłącza światła na czas rozruchu)
zadziała on ponownie poprawnie.

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: stabilizator?

2011-10-18 13:28:25 - wchpikus


> w zasilaniu (np. jeśli samochód wyłącza światła na czas rozruchu)
> zadziała on ponownie poprawnie.
>
Jest tylko male ale.
Nie probowac wylaczac swiatel w nocy:)
Czekanie na zapalenie swiatel moze skonczyc sie zaliczeniem rowu lub
drzewka:)




Re: stabilizator?

2011-10-18 22:12:31 - neoniusz

W dniu 17.10.2011 21:25, MŁ pisze:
> Panowie kolega kupil nowego Partnera po miesiacu pojechal do serwisu po
> jakies tam zaslepki na otwory do rylingow a ze mial spalona zarowke to mu
> wymienili. wstawili cos jeszcze w instalacje elektryczna i od tego czasu
> (dwa lata) jezdzi na tych samych zarowkach co w fabryce/serwisie zalozyli...
> i teraz pytanie... co to moglo byc? duzo jezdze samochodem i srednio oplaca
> mi sie inwestowac co dwa miesiace w jakies markowe zarowki... ale z taka
> trwaloscia chetnie kupie cos lepszego.

Mazda 323S V BA z 1995 roku. W 1997 roku sprowadzona do kraju z USA. Od
nowosci nie byly wymieniane zarowki w przednich reflektorach. Autem
jezdzi tylko ojciec, wiec info wiarygodne. Od dawna mnie zastanawia ten
fenomen. Tylne kierunki już padały - podobnie stop. Te co sa oryginalne
swieca dalej dobrze. Te wymienione stopy padaja co jakis czas.




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS