Podłoga z desek sosnowych - szpary

Maciej Data ostatniej zmiany: 2010-04-27 19:21:39

Podłoga z desek sosnowych - szpary

2010-04-26 23:33:49 - Maciej

Witam

Zimą ułożyłem na całym poddaszu podłogę z desek sosnowych (2,5x10x300).
Przez ten czas deski były użytkowane bez cyklinowania i lakierowania.
Ponieważ poddasze było ogrzewane między deskami pojawiły się szpary, nawet
kilkumilimetrowe.

Czy ktoś z Was miał taką sytuację i może minie przestrzec przed fugowaniem
lub wręcz przeciwnie.

Jeden fachowiec mówi, że są takie środki, które po pierwszym cyklinowaniu
miesza się z wiórami i uzyskuje się elastyczną szpachlę, która nie ma prawa
wylecieć ze szpary, inny natomiast mówi, że nie ma takich sposobów - napewno
wyleci. Jeszcze inny mówi, że po co szpachlować, lepiej zeszlifować i
pomalować tylko lakierem zostawiając szpary, to też ma swój urok.

Ja zastanawiam się nad tym ostatnim - czy możecie podzielićsię swoim
doświadczeniem w tej kwestii ?

pozdrawiam - Maciej





Re: Podłoga z desek sosnowych - szpary

2010-04-27 10:57:29 - Andrzej Lawa

Maciej pisze:
> Witam
>
> Zimą ułożyłem na całym poddaszu podłogę z desek sosnowych (2,5x10x300).
> Przez ten czas deski były użytkowane bez cyklinowania i lakierowania.
> Ponieważ poddasze było ogrzewane między deskami pojawiły się szpary, nawet
> kilkumilimetrowe.
>
> Czy ktoś z Was miał taką sytuację

To normalna sytuacja.

> i może minie przestrzec przed fugowaniem
> lub wręcz przeciwnie.

Ja się pośpieszyłem i zafugowałem (pyłek drzewny plus ten taki dynks
śmierdzący jak hermol robiący drewnianą fugę) - rozeszło się jeszcze
trochę ;)

> Jeden fachowiec mówi, że są takie środki, które po pierwszym cyklinowaniu
> miesza się z wiórami i uzyskuje się elastyczną szpachlę, która nie ma prawa

Średnio elastyczna. Natomiast widziałem elastyczne fugi do parkietów - w
takich tubach jak silikon. Może to?

> wylecieć ze szpary, inny natomiast mówi, że nie ma takich sposobów - napewno
> wyleci. Jeszcze inny mówi, że po co szpachlować, lepiej zeszlifować i
> pomalować tylko lakierem zostawiając szpary, to też ma swój urok.

Teraz spróbuję tego wariantu ;)

> Ja zastanawiam się nad tym ostatnim - czy możecie podzielićsię swoim
> doświadczeniem w tej kwestii ?

Teraz, jak już sobie pochodziło i powysychało, to są szanse, że więcej
nie będzie się istotnie ruszać i fugi wytrzymają. Można też pomyśleć o
polakierowaniu i potem napchaniu tej elastycznej fugi z tuby.



Re: Podłoga z desek sosnowych - szpary

2010-04-27 19:16:41 - Madz

Dnia Tue, 27 Apr 2010 10:57:29 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

>> Czy ktoś z Was miał taką sytuację
>
> To normalna sytuacja.
>
>> i może minie przestrzec przed fugowaniem
>> lub wręcz przeciwnie.
>
> Ja się pośpieszyłem i zafugowałem (pyłek drzewny plus ten taki dynks
> śmierdzący jak hermol robiący drewnianą fugę) - rozeszło się jeszcze
> trochę ;)
>

Fugowanie nic nie daje, zarowno pylem, jak rowniez elastycznymi fugami -
probowalem i zupelnie nie polecam... Drzewo w ciagu roku pracuje.
Sprawdzona przezemnie metoda, to naciete odpowiednio dlugie paski na
ksztalt stozka z drewna (tego samego) wbite mocno w otwor (im glebiej tyl
lepiej i calosc przeslifowana lekko. Ta metoda sprawdzila sie juz i przez 2
sezony nic sie nie rozeszlo. Ma ta metoda jednak taka wade, ze jak otwor
jest niewielki, lub na dlugosci deski nieregularnych ksztaltow, to ciezko
cokolwiek wbic.

m.



Re: Podłoga z desek sosnowych - szpary

2010-04-27 12:07:02 - kogutek

> Witam
>
> Zimą ułożyłem na całym poddaszu podłogę z desek sosnowych (2,5x10x300).
> Przez ten czas deski były użytkowane bez cyklinowania i lakierowania.
> Ponieważ poddasze było ogrzewane między deskami pojawiły się szpary, nawet
> kilkumilimetrowe.
>
> Czy ktoś z Was miał taką sytuację i może minie przestrzec przed fugowaniem
> lub wręcz przeciwnie.
>
> Jeden fachowiec mówi, że są takie środki, które po pierwszym cyklinowaniu
> miesza się z wiórami i uzyskuje się elastyczną szpachlę, która nie ma prawa
> wylecieć ze szpary, inny natomiast mówi, że nie ma takich sposobów - napewno
> wyleci. Jeszcze inny mówi, że po co szpachlować, lepiej zeszlifować i
> pomalować tylko lakierem zostawiając szpary, to też ma swój urok.
>
> Ja zastanawiam się nad tym ostatnim - czy możecie podzielićsię swoim
> doświadczeniem w tej kwestii ?
>
> pozdrawiam - Maciej
>
>
Prawidłowa technologia robienia podłóg z desek polega na tym że deski układa się
ściśle ale mocuje byle jak. Po pewnym czasie, roku na przykład. Deski się odrywa
i dobija żeby usunąć szpary. Szpachlowania to leczenie syfa pudrem.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Podłoga z desek sosnowych - szpary

2010-04-27 14:36:47 - Sebastian Sawicki

kogutek said the following on 27.04.2010 12:07:

> Prawidłowa technologia robienia podłóg z desek polega na tym że deski układa się
> ściśle ale mocuje byle jak. Po pewnym czasie, roku na przykład. Deski się odrywa
> i dobija żeby usunąć szpary. Szpachlowania to leczenie syfa pudrem.

pomylilo Ci sie z podloga robiona 50 lat temu na legarach. Gdzie dechy
bilo sie gwozdziami a potem mazalo dowolna dostepna farba w kolorze kupy.

Jezeli podloga sie rozeschla, to znaczy ze ukladane drewno nie mialo
wymaganej niskiej wilgotnosci.

Operacja fugowania (a raczej szpachlowania) pylem powstalym po
cyklinowaniu jest raczej dla parkietu i dla niewielkich ubytkow.
Takie fugowanie dechy nie zda egzaminu, kazdy kit wyleci.
Moze trzeba sie pogodzic ze szparami?

Jezeli koniecznie trzeba to usunac, to w zaleznosci jak mocowane byly
dechy, to trzeba to albo zerwac i polozyc od nowa (co dla podlogi tak
taniej jak sosna jest niezlym pomyslem) albo trzeba w szpary wstawic
(wkleic) listwy.
Aby to jakos wygladalo, warto by bylo wszystkie szpary poszerzyc do
jednakowej szerokosci, ale nie na pelna glebokosc.
Wystarczy np 5x5mm.
Frezarka albo lamelownica to nie zajmie duzo czasu.

S.







Re: Podłoga z desek sosnowych - szpary

2010-04-27 19:21:39 - ptoki

On 27 Kwi, 14:36, Sebastian Sawicki wrote:
> kogutek said the following on 27.04.2010 12:07:
>
> > Prawidłowa technologia robienia podłóg z desek polega na tym że deski układa się
> > ściśle ale mocuje byle jak. Po pewnym czasie, roku na przykład. Deski się odrywa
> > i dobija żeby usunąć szpary. Szpachlowania to leczenie syfa pudrem.
>
> pomylilo Ci sie z podloga robiona 50 lat temu na legarach. Gdzie dechy
> bilo sie gwozdziami a potem mazalo dowolna dostepna farba w kolorze kupy.
>
> Jezeli podloga sie rozeschla, to znaczy ze ukladane drewno nie mialo
> wymaganej niskiej wilgotnosci.
>
Tez troche zbyt generalnie napisales.
Mam u siebie w kuchni ladne drzwiczki z surowych desek i juz druga
zime moglem obserwowac jak sie rozsychaly a teraz znowu puchna. Na 15
cm sezonowo pojawia sie jakies 2-3mm szpary.
Drzwiczki zrobione z sosny wiec pewnie bardzo podobnie jak podloga
watkotworcy.
Sadze ze jego podloga bedzie pracowac podobnie jak moje drzwiczki.
Inicjalnie pewnie bardziej sie rozeschla ale nie znaczy to ze deski
byly zle.

> Operacja fugowania (a raczej szpachlowania) pylem powstalym po
> cyklinowaniu jest raczej dla parkietu i dla niewielkich ubytkow.
> Takie fugowanie dechy nie zda egzaminu, kazdy kit wyleci.
> Moze trzeba sie pogodzic ze szparami?
>
Tez tak mi sie wydaje, male szpary zawsze sie pojawia a jesli zdazy
sie awaria i deski zamokna solidnie to taka podloga ze szparami mniej
bedzie narazona na to ze deski sie powyginaja.

> Jezeli koniecznie trzeba to usunac, to w zaleznosci jak mocowane byly
> dechy, to trzeba to albo zerwac i polozyc od nowa (co dla podlogi tak
> taniej jak sosna jest niezlym pomyslem) albo trzeba w szpary wstawic
> (wkleic) listwy.
Sugerowal bym mocowanie na wkrety. Z wkretarka w rece mozna podloge
reinstalowac w pare godzin.

> Aby to jakos wygladalo, warto by bylo wszystkie szpary poszerzyc do
> jednakowej szerokosci, ale nie na pelna glebokosc.
> Wystarczy np 5x5mm.
> Frezarka albo lamelownica to nie zajmie duzo czasu.
>
Zapomniales dopisac ze mozna w takie rowki wmontowac klocki, takie
wstawki z kontrastowego drewna moga calkiem ladnie wygladac...


--
Lukasz Sczygiel



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS