pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-28 18:37:40 - Peter
Nie wiem czy to dobra grupa ale moze ktos bedzie mogl mi cos
podpowiedziec.
W bloku, w ktorym mieszka moja kuzynka (Krakow, 10 pieter, stare
budownictwo) spoldzielnia mieszkaniowa przenosi liczniki gazowe z
mieszkania na klatke schodowa. A dokladniej robi to firma, ktora
wygrala przetarg na wykonanie tych prac.
Niestety fachowcy pracujac u mojej kuzynki wywolali pozar i spalili
kuchnie i czesc przedpokoju. Jak to sie stalo? Po wykreceniu licznika
zaczeli bawic sie zaworem odcinajacym doplyw, ktory znajdowal sie za
licznikiem - najprawdopodobniej go wykrecili - niestety mieli problem
z zakorkowaniem rury. Wszystko oczywiscie odbywalo sie pod cisnieniem,
nikt nie wylaczyl zaworu odcinajacego gaz do calego pionu (to jest
normalna praktyka?). I tak pracownik walczyl sobie z korkiem a gaz
caly czas wylatywal z rury (rura gruba wiec pewnie go sporo lecialo).
Wszystko pewnie sponczylo by sie ok, ale tenze pracownik w czasie
walki oparl sie o kuchenke gazowa i wlaczyl zapalarke... Tak wiem jak
to brzmi, ale tak to sie stalo na prawde...
Na szczescie gaz sie tylko zapalil a nie wybuchl.
Efekt: 2 osoby poparzone i zniszczone mieszkanie.
Poradzcie mi jak moge pomoc kuzynce, co powinna zrobic w takiej
sytuacji, gdzie to zglosic? Spoldzielnia oczywiscie nie jest
zainteresowana problemem bo prace wykonywala firma, ktora wygrala u
nich przetarg. Firma ograniczyla sie do powiadomienia ubezpieczyciela
i tyle.
Jak mozna ich naklonic do jakiejkolwiek pomocy?
Z gory dzieki za wszelkie podpowiedzi.
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-28 20:51:45 - mal
1.Pismo do spółdzielni o dane wykonawcy.
2.Obdukcja lekarska poparzonych
3.Udać się do adwokata i wnieść przeciwko wykonawcy sprawę cywilną o
zwrot
kosztów utraconego mienia, remontu spalonego mieszkania itp.
4.Złożyć wniosek w prokuraturze o ściganie na drodze karnej wykonawcy
tego 'remontu'.
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-28 23:50:22 - Adam Płaszczyca
> 1.Pismo do spółdzielni o dane wykonawcy.
> 2.Obdukcja lekarska poparzonych
> 3.Udać się do adwokata i wnieść przeciwko wykonawcy sprawę cywilną o
> zwrot
> kosztów utraconego mienia, remontu spalonego mieszkania itp.
IMO odpowiada spółdzielnia, która może mieć potem regres do wykonawcy.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-29 08:00:26 - quent
wiadomości news:1o1dcvzq4kof9$.dlg@oldfield.org.pl...
> IMO odpowiada spółdzielnia, która może mieć potem regres do wykonawcy.
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-29 08:01:01 - quent
wiadomości news:1o1dcvzq4kof9$.dlg@oldfield.org.pl...
> Dnia Wed, 28 Apr 2010 11:51:45 -0700 (PDT), mal napisał(a):
>
>> 1.Pismo do spółdzielni o dane wykonawcy.
>> 2.Obdukcja lekarska poparzonych
>> 3.Udać się do adwokata i wnieść przeciwko wykonawcy sprawę cywilną o
>> zwrot
>> kosztów utraconego mienia, remontu spalonego mieszkania itp.
>
> IMO odpowiada spółdzielnia, która może mieć potem regres do wykonawcy.
Oczywiście, że spółdzielnia.
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-29 08:18:06 - William Bonawentura
Użytkownik quent
>>> 2.Obdukcja lekarska poparzonych
IMHO to powinien zrobić prokurator. Bo rozumiem, że w sprawie zawiadomiono policję?
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-28 21:13:54 - grafik
Uzytkownik Peter
news:6bb84549-c823-4e22-b613-8bccf02b2176@f14g2000vbn.googlegroups.com...
> zaczeli bawic sie zaworem odcinajacym doplyw, ktory znajdowal sie za
> licznikiem - najprawdopodobniej go wykrecili - niestety mieli problem
> z zakorkowaniem rury. Wszystko oczywiscie odbywalo sie pod cisnieniem,
> nikt nie wylaczyl zaworu odcinajacego gaz do calego pionu (to jest
> normalna praktyka?).
Tak niestety normalna. do oficjalnego wlaczenia ponownego gazu musza byc
lokatorzy we wszyskich mieszkaniach w jednym momencie, aby potwierdzic, ze z
urzadzen gazowych nie wydobywa sie gaz (np swieczki w termach gazowych,
palniki w starych kuchenkach). Bo jak wylaczali to ktos mógl gotowac obiad i
nie zakrecic palnika.
Tyle przepisy. praktycznie okazuje sie ze jest niewykonalne zebranie
wszystkich lokatorów jednoczesnie. Wiem przerabialam- 13 mieszkan przez
póltora roku nie bylo gazu. Wydawalo sie ze wszystkim zalezy na wlaczeniu.
udalo sie za czwartym podejsciem...
Teraz przy wymianie licznika i innych pracach nikt nie osmieli sie
wylaczyc gazu.
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-28 23:49:51 - Adam Płaszczyca
> Poradzcie mi jak moge pomoc kuzynce, co powinna zrobic w takiej
> sytuacji, gdzie to zglosic? Spoldzielnia oczywiscie nie jest
> zainteresowana problemem bo prace wykonywala firma, ktora wygrala u
> nich przetarg. Firma ograniczyla sie do powiadomienia ubezpieczyciela
> i tyle.
Proste - IŚĆ DO PRAWNIKA!
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-29 00:15:49 - kogutek
>
> Nie wiem czy to dobra grupa ale moze ktos bedzie mogl mi cos
> podpowiedziec.
>
> W bloku, w ktorym mieszka moja kuzynka (Krakow, 10 pieter, stare
> budownictwo) spoldzielnia mieszkaniowa przenosi liczniki gazowe z
> mieszkania na klatke schodowa. A dokladniej robi to firma, ktora
> wygrala przetarg na wykonanie tych prac.
> Niestety fachowcy pracujac u mojej kuzynki wywolali pozar i spalili
> kuchnie i czesc przedpokoju. Jak to sie stalo? Po wykreceniu licznika
> zaczeli bawic sie zaworem odcinajacym doplyw, ktory znajdowal sie za
> licznikiem - najprawdopodobniej go wykrecili - niestety mieli problem
> z zakorkowaniem rury. Wszystko oczywiscie odbywalo sie pod cisnieniem,
> nikt nie wylaczyl zaworu odcinajacego gaz do calego pionu (to jest
> normalna praktyka?). I tak pracownik walczyl sobie z korkiem a gaz
> caly czas wylatywal z rury (rura gruba wiec pewnie go sporo lecialo).
> Wszystko pewnie sponczylo by sie ok, ale tenze pracownik w czasie
> walki oparl sie o kuchenke gazowa i wlaczyl zapalarke... Tak wiem jak
> to brzmi, ale tak to sie stalo na prawde...
> Na szczescie gaz sie tylko zapalil a nie wybuchl.
>
> Efekt: 2 osoby poparzone i zniszczone mieszkanie.
>
> Poradzcie mi jak moge pomoc kuzynce, co powinna zrobic w takiej
> sytuacji, gdzie to zglosic? Spoldzielnia oczywiscie nie jest
> zainteresowana problemem bo prace wykonywala firma, ktora wygrala u
> nich przetarg. Firma ograniczyla sie do powiadomienia ubezpieczyciela
> i tyle.
>
> Jak mozna ich naklonic do jakiejkolwiek pomocy?
>
> Z gory dzieki za wszelkie podpowiedzi.
Nijak nie możesz pomoc. Spółdzielnia nie ma nic do zdarzenia. Wykonawca ma
wykupione OC. Sprawę należy załatwić z ubezpieczycielem. Do sądu można iść w
sytuacji kiedy ubezpieczyciel będzie chciał zaniżyć odszkodowanie bo na przykład
nie będzie chciał zapłacić na podstawie przedstawionych rachunków za zamawiane w
restauracji jedzenie. Ubezpieczyciel nie lubi wypłacać swoich pieniędzy i trzeba
się liczyć z tym że trzeba się będzie trochę z nim naszarpać. Oczywiście nic na
gębę, wszystko na piśmie i w dwóch egzemplarzach. Gdyby ubezpieczyciel wykazywał
marną chęć do współpracy to zostaje tylko adwokat. I to jest najgorsze co może
was spotkać.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-29 08:03:10 - quent
news:3461.00001fdf.4bd8b395@newsgate.onet.pl...
> Spółdzielnia nie ma nic do zdarzenia.
Adwokat twierdzi co innego.
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-29 09:54:59 - mk
> Użytkownik kogutek
> news:3461.00001fdf.4bd8b395@newsgate.onet.pl...
>> Spółdzielnia nie ma nic do zdarzenia.
>
> Adwokat twierdzi co innego.
Jasne, gdyz to spółdzielnia dokonywała modernizacji a kto tam przyszedł
do roboty to Cię nie interesuje. Stroną jest spółdzielnia.
Proponuję zastanowić się na roszczeniami i wysłać pismo do spółdzielni,
możesz tez powiadomić inspekcję pracy (poparzenia, zgodność ze sztuką),
straż pożarna z prośbą o odwiedziny czy wszystko w porządku, bo przeca
jarało się. Nadanie sprawie oficjalnego biegu nie spowoduje rozmycia i
późniejszych wykrętów spółdzielni.
Pdr. M
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-29 11:05:07 - Peter
> quent pisze:
>
> > Użytkownik kogutek
> >news:3461.00001fdf.4bd8b395@newsgate.onet.pl...
> >> Spółdzielnia nie ma nic do zdarzenia.
>
> > Adwokat twierdzi co innego.
>
> Jasne, gdyz to spółdzielnia dokonywała modernizacji a kto tam przyszedł
> do roboty to Cię nie interesuje. Stroną jest spółdzielnia.
> Proponuję zastanowić się na roszczeniami i wysłać pismo do spółdzielni,
> możesz tez powiadomić inspekcję pracy (poparzenia, zgodność ze sztuką),
> straż pożarna z prośbą o odwiedziny czy wszystko w porządku, bo przeca
> jarało się. Nadanie sprawie oficjalnego biegu nie spowoduje rozmycia i
> późniejszych wykrętów spółdzielni.
> Pdr. M
Wielkie dzieki wszystkim za informacje. Na miejscu bylo pogotowie,
straz, policja i pogotowie gazowe.
Wlasnie staramy sie zebrac notatki/protokoly od wszystkich sluzb, zeby
miec jakas podkladke, w razie jakby sprawa trafila do sadu.
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-29 13:58:19 - mal
> Wielkie dzieki wszystkim za informacje. Na miejscu bylo pogotowie,
> straz, policja i pogotowie gazowe.
> Wlasnie staramy sie zebrac notatki/protokoly od wszystkich sluzb, zeby
> miec jakas podkladke, w razie jakby sprawa trafila do sadu.
Trzeba się zainteresować co zrobi policja: czy umorzy dochodzenie, czy
skieruje do prokuratury. Wtedy już nie trzeba składać prywatnego
powództwa na podst. kodeksu karnego. Natomiast cywilną sprawę chyba
trzeba będzie wytoczyć o odszkodowanie. Ubezpieczyciel prawdopodobnie
nie pokryje kosztu szoku, bólu, strachu.
mal
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-29 13:32:56 - Adam Płaszczyca
> Proponuję zastanowić się na roszczeniami i wysłać pismo do spółdzielni,
Zdecydowanie polecam radcę prawnego. Odżałowac parę stówek na niego za
sporządzenie odpowiedniego pisma.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-29 13:32:09 - Adam Płaszczyca
> Nijak nie możesz pomoc. Spółdzielnia nie ma nic do zdarzenia. Wykonawca ma
Ma. To spółdzielnia wykonywała prace. A że za pomoca podwykonawcy?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-29 21:57:20 - kogutek
> news:3461.00001fdf.4bd8b395@newsgate.onet.pl...
> > Spółdzielnia nie ma nic do zdarzenia.
>
> Adwokat twierdzi co innego.
>
> Pozdr.
> Q
> www.elipsa.info
>
Kiedy adwokat wkłada ręce do swoich kieszeni? Kiedy jest -10stopni. Idź do
adwokata i powiedz że jesteś poszkodowany. Poinformuje Cie że w sekretariacie
należy najpierw wpłacić drobną ,dla niego, sumę i możecie rozmawiać. Po
zapłaceniu usłyszysz że sprawa jest banalnie prosta. I on się tym zajmie.
Oczywiście za dodatkową opłatą. Jak na razie nie widzę w tym niczego
niestosownego. Jak pójdziesz do innego adwokata i po przejściu części
najważniejszej ( opłaty), poinformujesz go że to Ty narobiłeś bałaganu. To
usłyszysz że sprawa jest banalnie prosta i on, oczywiście za dodatkową opłatą
zrobi tak ze Ci włos z głowy nie spadnie. Już jest przerąbane. Jak sprawę
skieruje do sądu prokuratura to ubezpieczyciel wykonawcy nie wypłaci grosza
dokąd się nie zakończy wskazaniem winnego. Dla adwokatów obydwu stron
najważniejsze jest żeby rozpraw było dużo. Bo za każdą przytulają jakąś
konkretną kasę. Chyba ze siostra pytającego ma swoją polisę obejmującą
odpowiedzialność ubezpieczyciela w razie takiego zdarzenia. Wtedy będzie dużo
prościej i dużo szybciej, ale i kasy będzie mniej.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-30 06:35:29 - jahi
> > Użytkownik kogutek
> > news:3461.00001fdf.4bd8b395@newsgate.onet.pl...
> > > Spółdzielnia nie ma nic do zdarzenia.
> >
> > Adwokat twierdzi co innego.
> >
> > Pozdr.
> > Q
> > www.elipsa.info
> >
> Kiedy adwokat wkłada ręce do swoich kieszeni? Kiedy jest -10stopni.
> Idź do adwokata i powiedz że jesteś poszkodowany. Poinformuje Cie że
> w sekretariacie należy najpierw wpłacić drobną ,dla niego, sumę i
> możecie rozmawiać. Po zapłaceniu usłyszysz że sprawa jest banalnie
> prosta. I on się tym zajmie. Oczywiście za dodatkową opłatą. Jak na
> razie nie widzę w tym niczego niestosownego. Jak pójdziesz do innego
> adwokata i po przejściu części najważniejszej ( opłaty),
> poinformujesz go że to Ty narobiłeś bałaganu. To usłyszysz że sprawa
> jest banalnie prosta i on, oczywiście za dodatkową opłatą zrobi tak
> ze Ci włos z głowy nie spadnie. Już jest przerąbane. Jak sprawę
> skieruje do sądu prokuratura to ubezpieczyciel wykonawcy nie wypłaci
> grosza dokąd się nie zakończy wskazaniem winnego. Dla adwokatów
> obydwu stron najważniejsze jest żeby rozpraw było dużo. Bo za każdą
> przytulają jakąś konkretną kasę. Chyba ze siostra pytającego ma swoją
> polisę obejmującą odpowiedzialność ubezpieczyciela w razie takiego
> zdarzenia. Wtedy będzie dużo prościej i dużo szybciej, ale i kasy
> będzie mniej.
Z adwokatem, który zajmował się m.in. moimi sprawami zawsze umawiałem
się na konkretną kwotę. Ile rozpraw było, gdzie musiał chodzić i co
załatwiać to była jego sprawa.
--
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-04-30 08:57:22 - quent
news:3461.00002041.4bd9e4a0@newsgate.onet.pl...
> Kiedy adwokat wkłada ręce do swoich kieszeni? Kiedy jest -10stopni.
Ale co chiałeś swoim postem przekazać?
Że adwokaci to gównozjady?
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Re: pozar i spoldzienia mieszkaniowa
2010-05-02 18:44:30 - kogutek
> Że adwokaci to gównozjady.
>
> Pozdr.
> Q
> www.elipsa.info
>
No co Ty. Napisałem że popieram zarabianie pieniędzy. To Ty napisałeś że oni są
jakieś ....zjady.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl