trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś szaco...

dobrov Data ostatniej zmiany: 2010-05-24 07:57:19

trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś szaco...

2010-05-21 13:38:49 - dobrov

witam
W związku z planami mieszkaniowymi na przyszły rok naszły mnie rozważania nad
trwałością bloków 10-20 piętrowych z lat powiedzmy 70-89.
Czy znane są jakieś szacowania/przewidywania trwałości takich konstrukcji?
Czy za 20-30 lat nie będzie wysypu wysiedleń i wyburzeń?
Wiadomo, że często takie bloki mają pewne wady konstrukcyjne - osiadają,
pękają w nich ścianki działowe. Czy w ogóle jakaś instytucja takie rzeczy
fachowo ocenia?



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-21 14:32:49 - Boombastic


Użytkownik dobrov napisał w wiadomości
news:ht5rca$g63$1@usenet.news.interia.pl...
> witam
> W związku z planami mieszkaniowymi na przyszły rok naszły mnie
> rozważania nad trwałością bloków 10-20 piętrowych z lat powiedzmy
> 70-89.
> Czy znane są jakieś szacowania/przewidywania trwałości takich
> konstrukcji?
> Czy za 20-30 lat nie będzie wysypu wysiedleń i wyburzeń?
> Wiadomo, że często takie bloki mają pewne wady konstrukcyjne -
> osiadają,
> pękają w nich ścianki działowe. Czy w ogóle jakaś instytucja takie
> rzeczy fachowo ocenia?

Myślę że po ociepleniu wytrzymają spokojnie jakieś 100 lat. Wbrew pozorom to
sa bardzo trwałe konstrukcje.




Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-21 23:34:43 - Marek K

W dniu 2010-05-21 14:32, Boombastic pisze:

> Wbrew pozorom to sa bardzo trwałe konstrukcje.

Ale masz jakieś wsparcie?

W momencie projektowania przyjmowało się do obliczeń współczynniki
zakładające 25 lat trwałości.
Najsłabszym elementem systemu są połączenia płyt i nadproża,
a decydującym rodzajem obciążenia jest wiatr.

Bylejakość była też normą na budowach osiedli. ? Na postawienie bloku
pięciokondygnacyjnego mieliśmy trzy miesiące ? opowiada jeden z
kierowników nadzorujący budowę we Włocławku, który nawet dzisiaj chce
pozostać anonimowy. ? Węzły łączące płyty powinny być wiązane prętem i
spawane. Ale na to nie było czasu. Łączyliśmy tylko co drugi zaczep.
Inaczej bym planu nie wykonał. Inna sprawa to spawacze. Albo był dobry
fachowiec, ale pijak, albo oferma, która coś posmarkała, aby się
trzymało ? dodaje.

? Połączenie płyt powinno być zalane czterema wiadrami betonu ? opowiada
robotnik pracujący przed laty przy budowach z wielkiej płyty. ? Wtedy
pręty zbrojeniowe były zabezpieczone przed korozją. Ale beton był
deficytowy, więc zapychaliśmy otwór czym się dało i na wierzch szło
tylko trochę zaprawy.

Marek




Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-21 23:40:57 - Jacek_P

Marek K napisal:
> W momencie projektowania przyjmowało się do obliczeń współczynniki
> zakładające 25 lat trwałości.

Jeżeli nawet przyjmowało się tak niskie wartości, w co poważnie wątpię,
to rzeczywistość zweryfikowała to w drugą stronę. Te osiedla stoją
już w niektórych przypadkach ponad 40 lat.

--
Pozdrawiam,

Jacek



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-21 23:58:24 - Marek K

W dniu 2010-05-21 23:40, Jacek_P pisze:
> Marek K napisal:
>> W momencie projektowania przyjmowało się do obliczeń współczynniki
>> zakładające 25 lat trwałości.
>
> Jeżeli nawet przyjmowało się tak niskie wartości, w co poważnie wątpię,
> to rzeczywistość zweryfikowała to w drugą stronę. Te osiedla stoją
> już w niektórych przypadkach ponad 40 lat.

Przyjmowało się, tylko należy właściwie to rozumieć.
Jeżeli zakładamy 25 lat trwałości to po obliczeniu stanu granicznego
czyli kiedy nastąpi katastrofa, zwiększało się wymagania
wytrzymałościowe tylko np. 2x a nie jak w przypadku domów partii,
kościołów itp. 5x (te budynki miały stać po 500 lat ;) )

Marek




Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-22 11:01:20 - Boombastic


Użytkownik Marek K napisał w wiadomości
news:4bf6fc7c$1@news.home.net.pl...
W dniu 2010-05-21 14:32, Boombastic pisze:

> Wbrew pozorom to sa bardzo trwałe konstrukcje.

Ale masz jakieś wsparcie?


A ty masz jakiekolwiek? Gdyby to co napisałeś było prawdą to nie istniałaby
już połowa Warszawy.




Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-22 12:23:06 - Marek K

W dniu 2010-05-22 11:01, Boombastic pisze:
>
> Użytkownik Marek K napisał w wiadomości
> news:4bf6fc7c$1@news.home.net.pl...
> W dniu 2010-05-21 14:32, Boombastic pisze:
>
>> Wbrew pozorom to sa bardzo trwałe konstrukcje.
>
> Ale masz jakieś wsparcie?
>
>
> A ty masz jakiekolwiek? Gdyby to co napisałeś było prawdą to nie
> istniałaby już połowa Warszawy.

Warszawa istnieje, ale zagrożenie rośnie, najbardziej niebezpieczne jest
to, że trudno je ocenić.
Newralgiczne punkty, których jest dużo, są ukryte.
A wsparcie mam w postaci lekcji na politechnice, kiedy takie konstrukcje
musiałem kiedyś obliczać.

Marek




Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-22 13:02:57 - Borys Pogoreło

Dnia Sat, 22 May 2010 12:23:06 +0200, Marek K napisał(a):

>> A ty masz jakiekolwiek? Gdyby to co napisałeś było prawdą to nie
>> istniałaby już połowa Warszawy.
>
> Warszawa istnieje, ale zagrożenie rośnie, najbardziej niebezpieczne jest
> to, że trudno je ocenić.
> Newralgiczne punkty, których jest dużo, są ukryte.

Tylko wiesz... teoria teorią, ale na razie nie słychać by się ktoś obudził
bez ściany w mieszkaniu ;) Blok w którym sie wychowałem jest gdzieś z końca
lat 70 i trzyma się świetnie, ściany i stropy są solidne. Miałem też okazję
mieszkać w jakimś g* z lat 90, gdzie słychać rozmowy za ścianą i tego bym w
życiu nie wybrał.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-22 13:32:26 - robercik-us

Borys Pogoreło pisze:
ale na razie nie słychać by się ktoś obudził
> bez ściany w mieszkaniu ;)

Oj... w błędzie jesteś...
Nie tak dawno... jakieś może pięć - siedem lat temu w miejscowości,
gdzie obecnie mieszkam, miał miejsce wypadek, gdzie nastąpił wybuch gazu
- blok chyba z lat sześćdziesiątych, ze trzy piętrowy. Na ostatnim
piętrze, w rogu budynku wybuchł gaz.

Co było widać na zewnątrz?

Wywalone całe dwie ściany i zawalony strop. Po prostu z zewnątrz
widoczny był dokładnie wystrój wnętrza, a na podwórku przed blokiem kupa
rozrzuconego gruzu. Podobno nikt nie zginął, ale mieszkanie nie nadawało
się do użytkowania. To były ściany zewnętrzne, zatem chyba nośne :-)

pozdr.
robercik-us



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-22 15:45:28 - Borys Pogoreło

Dnia Sat, 22 May 2010 13:32:26 +0200, robercik-us napisał(a):

> Wywalone całe dwie ściany i zawalony strop. Po prostu z zewnątrz
> widoczny był dokładnie wystrój wnętrza, a na podwórku przed blokiem kupa
> rozrzuconego gruzu. Podobno nikt nie zginął, ale mieszkanie nie nadawało
> się do użytkowania. To były ściany zewnętrzne, zatem chyba nośne :-)

Nie no, to przecież nie jest bunkier. Bardziej chodziło mi o odpadanie
ścian bez żadnego widocznego powodu. Zaś na takie wybuchy konstrukcja też
jest bardzo odporna - podobno te bloki były projektowane również z myślą o
bombardowaniu. Gorzej z wysadzeniami z dołu, konstrukcja może się poskładać
(choć jak widać na przykładzie Gdańska nie jest wcale tak źle).

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-24 19:37:02 - Borys Pogoreło

Dnia Mon, 24 May 2010 09:42:08 +0200, The_EaGle napisał(a):

> Odporne na bombardowanie czym? :) Chyba torebkami z wodą. Bomba lotnicza
> o wadze np 250kg przeleciała by przez wszystkie kondygnacje i wybuchła w
> piwnicy. Co stało by się dalej chyba nie trzeba pisać...

Chyba bomba burząca. Zwykłe możesz sobie zrzucać, zburzysz jedno-dwa
piętra i wybijesz szyby w reszcie mieszkań.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-25 21:24:29 - Adam Płaszczyca

Dnia Mon, 24 May 2010 09:42:08 +0200, The_EaGle napisał(a):

> Odporne na bombardowanie czym? :) Chyba torebkami z wodą. Bomba lotnicza
> o wadze np 250kg przeleciała by przez wszystkie kondygnacje i wybuchła w
> piwnicy. Co stało by się dalej chyba nie trzeba pisać...

Nad piwnicą. Schron jest w takich budynkach własnie piwnicą ;)

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-22 13:35:12 - Boombastic

Warszawa istnieje, ale zagrożenie rośnie, najbardziej niebezpieczne jest
to, że trudno je ocenić.
Newralgiczne punkty, których jest dużo, są ukryte.
A wsparcie mam w postaci lekcji na politechnice, kiedy takie konstrukcje
musiałem kiedyś obliczać.

Czyli te lekcje i opinie fachowców sa g... warte skoro jednak konstrukcja
przeżyła założenia i ma się dobrze po ociepleniu.




Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-21 14:44:12 - scream

Dnia Fri, 21 May 2010 13:38:49 +0200, dobrov napisał(a):

> Czy znane są jakieś szacowania/przewidywania trwałości takich konstrukcji?

Poczytaj:
www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/spoleczenstwo/tak-budowano-wielka-plyte,53462,1

> Czy za 20-30 lat nie będzie wysypu wysiedleń i wyburzeń?

Raczej nie. To bardzo trwałe konstrukcje i w dodatku dość odporne na różne
uchybienia czynione przez budowlańców.

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-21 16:24:00 - dobrov

W dniu 2010-05-21 14:44, scream pisze:
> Dnia Fri, 21 May 2010 13:38:49 +0200, dobrov napisał(a):
>
>> Czy znane są jakieś szacowania/przewidywania trwałości takich konstrukcji?
>
> Poczytaj:
> www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/spoleczenstwo/tak-budowano-wielka-plyte,53462,1
>
>> Czy za 20-30 lat nie będzie wysypu wysiedleń i wyburzeń?
>
> Raczej nie. To bardzo trwałe konstrukcje i w dodatku dość odporne na różne
> uchybienia czynione przez budowlańców.
>

Fajny artykuł - dzięki za informacje :)




Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-21 16:54:58 - Borys Pogoreło

Dnia Fri, 21 May 2010 13:38:49 +0200, dobrov napisał(a):

> Wiadomo, że często takie bloki mają pewne wady konstrukcyjne - osiadają,
> pękają w nich ścianki działowe. Czy w ogóle jakaś instytucja takie rzeczy
> fachowo ocenia?

Ściankami działowymi się nie przejmuj, bo były robione z byle czego. Sama
konstrukcja jest bardzo solidna. I tak jak Boombastic napisał - po
ociepleniu wytrzymają znacznie więcej (u nas dodatkowo wzmacniali
konstrukcję jakimiś specjalnymi śrubami).

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-21 23:39:12 - Jacek_P

Borys Pogoreło napisal:
> Ściankami działowymi się nie przejmuj, bo były robione z byle czego. Sama
> konstrukcja jest bardzo solidna.

O tak. Wystarczy przypomnieć sobie wieżowiec w Gdańsku OIDP, który
po wybuchu gazu w przyziemiu i zgruzowania trzech dolnych kondygnacji
osiadł i możn było ewakuować ludzi z wyższych pięter. Obecne konstrukcje
takiego zdarzenie nie przeżyłyby.

--
Pozdrawiam,

Jacek



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-22 10:10:12 - Slawek

On 21 Maj, 23:39, Jacek_P wrote:
> Borys Pogoreło napisal:
>
> >  Ściankami działowymi się nie przejmuj, bo były robione z byle czego. Sama
> > konstrukcja jest bardzo solidna.
>
> O tak. Wystarczy przypomnieć sobie wieżowiec w Gdańsku OIDP, który
> po wybuchu gazu w przyziemiu i zgruzowania trzech dolnych kondygnacji
> osiadł i możn było ewakuować ludzi z wyższych pięter. Obecne konstrukcje
> takiego zdarzenie nie przeżyłyby.

P...lisz jak połamany. Obecnie żaden dom budowany według norm nie
zawaliłby się według takiego schematu, czyli katastrofy postępującej.
Były też dwa czy trzy przypadki w Łodzi na osiedlu Retkinia, że bloki
pograżyły dziesiątki mieszkańców po stosunkowo niedużym wybuchu gazu.
Obecnie ABW robi obławy, wysadza drzwi trotylem a domy całe i to nawet
bez znaczących spękań.




Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-22 11:53:22 - Jacek_P

Slawek napisal:
> P...lisz jak połamany.

Brawo! Co jeszcze w tej formie wyartykułujesz? Nie pomyliłeś
grupy z pręgierzem?

> Obecnie żaden dom budowany według norm nie
> zawaliłby się według takiego schematu, czyli katastrofy postępującej.

Bo? Zgadujesz czy wyrażasz akt wiary?

> Były też dwa czy trzy przypadki w Łodzi na osiedlu Retkinia, że bloki
> pograżyły dziesiątki mieszkańców po stosunkowo niedużym wybuchu gazu.
> Obecnie ABW robi obławy, wysadza drzwi trotylem a domy całe i to nawet
> bez znaczących spękań.

Tak, oczywiście. ABW wysadza kilka kondygnacji. Z jakiego snu
się obudziłeś? O ładunkach liniowych słyszałes?

--
Jacek



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-22 15:44:33 - Slawek

On 22 Maj, 11:53, Jacek_P wrote:

> > Obecnie żaden dom budowany według norm nie
> > zawaliłby się według takiego schematu, czyli katastrofy postępującej.
>
> Bo? Zgadujesz czy wyrażasz akt wiary?
>

wiem, bo na co dzień zajmuję się projektowaniem konstrukcji budynków.
Obecnie każde połączenie stropu ze ścianą musi być w stanie przenieść
określoną siłę poziomą, co zabezpiecza przed sytuacją że ściana
wyleci z budynku, a wyższe kondygnacje i stropy zwalą się na
mieszkańców. Oczywiście zdarzają się błędy tak projektowe i
wykonawcze, ale takiej tandety jak w latach 70 nikt by dzisiaj nie
podpisał własnym nazwiskiem.
Ponadto, można lubić bloki bo są już teraz obrośnięte ładnym
drzewiem, często są w atrakcyjnych obecnie dzielnicach. Ale
technicznie nikt już nie buduje takich mieszkań, gdzie piony CO są
wspólne, teraz każde mieszkanie ma obowiązkowo licznik ciepła. Nikt
już nie buduje wspornikowych nieocieplonych balkonów żelbetowych.
Wiele bloków nie miało wcale tynków, a tylko tzw. filcówkę , sufity są
takie krzywe że nikt by dzisiaj czegoś takiego nie przyjął na
odbiorze. Developerzy owszem oszczędzają, odstawiają często lipę, ale
są obligowani przez przepisy, np, dotyczące szerokości drzwi, tak aby
można było wózkiem inwalidzkim się poruszać, czy wynieść chorego na
noszach. Nikt już dzisiaj nie robi zbiorczej wentylacji
grawitacyjnej.
Jeszcze jedna rzecz. Popatrzcie sobie, jak robi się jakiś remont w
blokach, ile gruzu wywożą. Ludzie wycinają sobie przebicia z kuchni do
pokojów, często bez żadnej analizy konstrukcyjnej, i to tak stoi na
słowo honoru, Później jak któś na górze zrobi wykucie w innym
miejscu, okaże się że cały blok się złoży.
To że ściany bloków z wielkiej płyty są żelbetowe, nie oznacza
automatycznie że cały dom jest solidny, chociaż oczywiście beton jest
lepszym materiałem niż powiedzmy bloczki ytong na ściany nośne.
Gdybym miał mieszkać w blokach gdzie jest wspólnota, to pod takimi
warunkami:
1. całkowicie odciąć gaz i wszystkie kuchnie elektryczne i żadnych
bojlerów gazowych
2. Komisja rzeczoznawcza przeszłaby się po lokalach i wyłapała zmiany
konstrukcyjne, tak żeby były sprawdzone czy są prawidłowe i naniesione
na dokumentację



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-23 13:39:58 - Jaskiniowy cieszyniankawytnijto@gazeta.pl



>

wiem, bo na co dzień zajmuję się projektowaniem konstrukcji budynków.
Obecnie każde połączenie stropu ze ścianą musi być w stanie przenieść
określoną siłę poziomą, co zabezpiecza przed sytuacją że ściana
wyleci z budynku, a wyższe kondygnacje i stropy zwalą się na
mieszkańców. Oczywiście zdarzają się błędy tak projektowe i
wykonawcze, ale takiej tandety jak w latach 70 nikt by dzisiaj nie
podpisał własnym nazwiskiem.

Ja na codzień zajmuje się wykonawstwem i takiej hoojni jaka jest w
projektach to na pewno nie podpisałbym swoim nazwiskiem. Ludzie żeby zarobić
podpisują się pod wszystkim ale sprawdzić się im już nie chce projektu i
potem trza poprawiać to g...o.
Gdyby chciał robić według projektu to albo by tego nie szło wybudować, albo
zawaliłoby się po roku.





Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-22 13:04:05 - Borys Pogoreło

Dnia Sat, 22 May 2010 01:10:12 -0700 (PDT), Slawek napisał(a):

> Obecnie ABW robi obławy, wysadza drzwi trotylem a domy całe i to nawet
> bez znaczących spękań.

Gdyby od wysadzania drzwi miały się walić domy, to byle przeciąg by
zagrażał naszej cywilizacji ;)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-24 15:53:45 - shaman

W dniu 2010-05-22 10:10, Slawek pisze:
> On 21 Maj, 23:39, Jacek_P wrote:
>> Borys Pogoreło napisal:
>>
>>> Ściankami działowymi się nie przejmuj, bo były robione z byle czego. Sama
>>> konstrukcja jest bardzo solidna.
>>
>> O tak. Wystarczy przypomnieć sobie wieżowiec w Gdańsku OIDP, który
>> po wybuchu gazu w przyziemiu i zgruzowania trzech dolnych kondygnacji
>> osiadł i możn było ewakuować ludzi z wyższych pięter. Obecne konstrukcje
>> takiego zdarzenie nie przeżyłyby.
>
> P...lisz jak połamany. Obecnie żaden dom budowany według norm nie
> zawaliłby się według takiego schematu, czyli katastrofy postępującej.
> Były też dwa czy trzy przypadki w Łodzi na osiedlu Retkinia, że bloki
> pograżyły dziesiątki mieszkańców po stosunkowo niedużym wybuchu gazu.
> Obecnie ABW robi obławy, wysadza drzwi trotylem a domy całe i to nawet
> bez znaczących spękań.

ROTFL!! człowieku masz pojęcie po piszesz? ABW jeśli już używa
ładunku, to takiego, który wyrwie zamek a nie wyśle drzwi na księżyc!

PZDR
Shaman




Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-21 20:14:03 - dobrov

Po przeczytaniu artykułu, który sugeruje, że to było tanie i szybkie no i wobec zapewnień o
trwałości dziwię, się że teraz się tak nie buduje.
Nikt mi nie w mówi, że dlatego, że proste i brzydkie i ludzie nie chcą.
Jak ktoś ma do wyboru gnieździć się z teściami albo bez teściów ale za to na 30m2, to z pocałowaniem
ręki weźmie w brzydkim bloku po 3tys za m2 jeżeli za 5tys w cegłach go nie stać.
dziwne....



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-21 20:53:56 - trud

Dnia Fri, 21 May 2010 20:14:03 +0200, dobrov napisał(a):

> Po przeczytaniu artykułu, który sugeruje, że to było tanie i szybkie no i wobec zapewnień o
> trwałości dziwię, się że teraz się tak nie buduje.
> Nikt mi nie w mówi, że dlatego, że proste i brzydkie i ludzie nie chcą.
> Jak ktoś ma do wyboru gnieździć się z teściami albo bez teściów ale za to na 30m2, to z pocałowaniem
> ręki weźmie w brzydkim bloku po 3tys za m2 jeżeli za 5tys w cegłach go nie stać.
> dziwne....

To nie było tanie i nie jest tanie. Beton jest drogi. Za budowanie domów w
latach gierkowskich płacimy my. Dzisiaj.

--
pozdrawiam
trud



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-21 22:04:28 - Kudlaty

On 21 Maj, 20:53, trud wrote:
> Dnia Fri, 21 May 2010 20:14:03 +0200, dobrov napisał(a):
>
> > Po przeczytaniu artykułu, który sugeruje, że to było tanie i szybkie no i wobec zapewnień o
> > trwałości dziwię, się że teraz się tak nie buduje.
> > Nikt mi nie w mówi, że dlatego, że proste i brzydkie i ludzie nie chcą.
> > Jak ktoś ma do wyboru gnieździć się z teściami albo bez teściów ale za to na 30m2, to z pocałowaniem
> > ręki weźmie w brzydkim bloku po 3tys za m2 jeżeli za 5tys w cegłach go nie stać.
> > dziwne....
>
> To nie było tanie i nie jest tanie. Beton jest drogi. Za budowanie domów w
> latach gierkowskich płacimy my. Dzisiaj.
>
> --
> pozdrawiam
> trud

co ty za brednie wygadujesz, zastanow sie troche, twoje porownanie
jest takie jakbys powiedzial ze produkcja wilkoseryjna jest drozsza
niz jednostkowa.
Bloki betonowe byly budowane jak z klockow lego. Wystrczylo pospawac
druty ,zabetonowac ubytki a laczenia wypelnic materialem elastycznym,
ktory jak wiemy stracil swoje wlasciwosci i trzeba ocieplac.
Za dawnych czasow budowano cale osiedla, np plac budowy 40 blokow po
100 mieszkan czyli daje jakies 4 tys lokali. To byl normalny boom
mieszkaniowy.
Wystraczyloby zoptymalizowac konstrukcje pod wzgledem ocieplenia i
ergonomi, czyli wejsc w 21 wiek.
Pozaytym w raz z rosnaca robocizna w niedlugim czasie zacznie sie
kolejna era tej technologi. Obecnie mozna zamowic domek z plyt
keramzytobetonu, bodajze Lipinscy wybudowali w tym systemie swoj dom
pasywny.

Pozdrawiam



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-21 22:10:00 - dobrov

Kudlaty wrote:

> Wystraczyloby zoptymalizowac konstrukcje pod wzgledem ocieplenia i
> ergonomi, czyli wejsc w 21 wiek.

Dokładnie tak uważam. Współczesna technologia pozwoliłaby budować to
oszczędniej, szybciej, jakościowo lepiej i zapewne ciekawiej pod względem
architektonicznym niż kiedyś.
Tyle że to wymaga wielkich inwestycji - byle deweloperek fabryki domów
nigdy nie zbuduje.



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-22 17:09:44 - trud

Dnia Fri, 21 May 2010 13:04:28 -0700 (PDT), Kudlaty napisał(a):

> On 21 Maj, 20:53, trud wrote:
>> Dnia Fri, 21 May 2010 20:14:03 +0200, dobrov napisał(a):
>>
>>> Po przeczytaniu artykułu, który sugeruje, że to było tanie i szybkie no i wobec zapewnień o
>>> trwałości dziwię, się że teraz się tak nie buduje.
>>> Nikt mi nie w mówi, że dlatego, że proste i brzydkie i ludzie nie chcą.
>>> Jak ktoś ma do wyboru gnieździć się z teściami albo bez teściów ale za to na 30m2, to z pocałowaniem
>>> ręki weźmie w brzydkim bloku po 3tys za m2 jeżeli za 5tys w cegłach go nie stać.
>>> dziwne....
>>
>> To nie było tanie i nie jest tanie. Beton jest drogi. Za budowanie domów w
>> latach gierkowskich płacimy my. Dzisiaj.
>>
>> --
>> pozdrawiam
>> trud
>
> co ty za brednie wygadujesz, zastanow sie troche, twoje porownanie
> jest takie jakbys powiedzial ze produkcja wilkoseryjna jest drozsza
> niz jednostkowa.

A gdzie masz tą opłacalną wielkoseryjną produkcję domów z betonu?
Nie ma. Bo się nie opłaca. Tylko nie pisz ze ludzie nie chcą takich
mieszkań kupować.

--
pozdrawiam
trud




Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-22 13:09:42 - Borys Pogoreło

Dnia Fri, 21 May 2010 20:14:03 +0200, dobrov napisał(a):

> Jak ktoś ma do wyboru gnieździć się z teściami albo bez teściów ale za to na 30m2, to z pocałowaniem
> ręki weźmie w brzydkim bloku po 3tys za m2 jeżeli za 5tys w cegłach go nie stać.
> dziwne....

Bo to jest PRL i jest be. I podobno brzydkie. Ludzie wolą nowe
budownictwo, bo jest nowe. Ze wszystkimi fuszerkami developerów, którzy
oszczedzają nie gorzej, niż budowlańcy lat 70. I stawiane tak, że można z
sąsiadem z naprzeciwka razem TV oglądać.

Technologie są znane, trochę poprawić architekturę i można stawiać domy.
Ale taką kasę może IMO wyłożyć tylko państwo, bo konieczna jest potężna
inwestycja...

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-22 22:24:45 - William Bonawentura


Użytkownik Borys Pogoreło napisał w wiadomości news:1appt27z6ipoo.14q5akf4opftf$.dlg@40tude.net...
>
> Bo to jest PRL i jest be. I podobno brzydkie. Ludzie wolą nowe
> budownictwo, bo jest nowe. Ze wszystkimi fuszerkami developerów, którzy
> oszczedzają nie gorzej, niż budowlańcy lat 70. I stawiane tak, że można z
> sąsiadem z naprzeciwka razem TV oglądać.
>

Mój kolega ma dom w Katowicach, wybudowany w okresie międzywojennym przez niemieckiego dewelopera (cała ulica według jednego projektu). Wszystkie domy zostały zbudowane byle jak co wychodzi przy dzisiejszych remontach.



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-24 07:55:24 - zly

Dnia Sat, 22 May 2010 22:24:45 +0200, William Bonawentura napisał(a):


> Mój kolega ma dom w Katowicach, wybudowany w okresie międzywojennym przez niemieckiego dewelopera (cała ulica według jednego projektu). Wszystkie domy zostały zbudowane byle jak co wychodzi przy dzisiejszych remontach.


Eee... Panowie tu się martwią o bloki z lat70/80 a Ty piszesz, że w prawie
stuletnich budynkach wychodzą teraz niedoróbki :)
--
marcin



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-21 23:43:28 - Jacek_P

dobrov napisal:
> W związku z planami mieszkaniowymi na przyszły rok naszły mnie rozważania nad
> trwałością bloków 10-20 piętrowych z lat powiedzmy 70-89.
> Czy znane są jakieś szacowania/przewidywania trwałości takich konstrukcji?
> Czy za 20-30 lat nie będzie wysypu wysiedleń i wyburzeń?
> Wiadomo, że często takie bloki mają pewne wady konstrukcyjne - osiadają,
> pękają w nich ścianki działowe. Czy w ogóle jakaś instytucja takie rzeczy
> fachowo ocenia?

Jeżeli budynki są otulone ociepleniem, a zbrojenie nie koroduje, to
jeszcze nasze prawnuki będą mogły się cieszyć ich widokiem i posiadaniem,
o ile nie wyburzą ich ze względów estetycznych. Obawiam się jednak, że
takie wyburzenie wiązałoby się z zamiana pary kiepska architektura-świetna urbanistyka
na wariant niezła architektura-brak urbanistyki. Przykład tej drugiej
realizacji to KOSZMARNY krakowski Ruczaj.

--
Pozdrawiam,

Jacek



Re: trwałość PRL-owskich bloków - czy są znane jakieś s...

2010-05-24 07:57:19 - zly

Dnia Fri, 21 May 2010 13:38:49 +0200, dobrov napisał(a):

> Wiadomo, że często takie bloki mają pewne wady konstrukcyjne - osiadają,
> pękają w nich ścianki działowe.

Dokładnie to samo jest w nowobudowanych. Oglądałem ostatnio takie
kilkuletnie, jak i świeżo postawione, jeszcze nie wykończone. Masakra...


--
marcin



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS