Agregat prądotwórczy - jeszcze raz do praktyków
2010-05-26 19:24:07 - Jacek
A. Pramac DB 2600. Silnik Honda. ok 1900 zł
B. Endress ESE 3000 z Castoramy. ok 1400 zł. Ma AVR.
A - ma chyba lepszy silnik (Hondy), ale nie ma AVR. Jest też sporo lżejszy.
B - nie wiem, czy ten AVR faktycznie działa. Nie znam marki, nie wiem jak z
awaryjnością. Jest cięższy ale ma kółka.
Co byście doradzili?
Który z nich w zimie po dłuższym staniu zapali na 100%. Który nie zniszczy
mi TV, czy komputera?
z góry dzięki za porady
Jacek
Re: Agregat prądotwórczy - jeszcze raz do praktyków
2010-05-27 18:15:16 - Jacek
Ostatecznie kupiłem Endress ESE 3000 P.
AVR działa, ale nie jest jakoś nadmiernie szybki i przy
załaczaniu/wyłączaniu odbiorników występują skoki napięcia.
Nie mam odpowiednio szybkiego przyrządu pomiarowego, który by to
zarejestrował w Voltach, ale żarówki w takich momentach wyraźnie migają.
Agregat nie jest tak głośny, jak się obawiałem. Przy obciążeniu zaczyna
chodzić głośniej ale nie jest głośniejszy od kosiarki. Na luzie burczy w
miarę cicho.
Ma kółka i w razie czego można go zaturlać bez noszenia, gdzie trzeba.
Endress ma własną fabrykę w Chinach, ale powiem, że jakość wykonania jest na
przyzwoitym poziomie.
Zbiornik na paliwo mieści 15 litrów, co jest (przynajmniej dla mnie) dużym
plusem.
Czajnik 2200 W gotuje wodę bez problemu, działają też wszystkie
elektronarzędzia z młotem 1100 W włącznie.
Jak sprawdzę spawarkę inwerterową, to napiszę, co i jak.
Pierwsze wrażenia pozytywne.
Jacek