W|Elektryka na poddaszu

robercik-us Data ostatniej zmiany: 2010-06-14 15:48:18

W|Elektryka na poddaszu

2010-06-13 07:37:56 - robercik-us

Hello :-)

Mam do Was pytanie o wykonanie elektryki... i nie tylko zresztą na
poddaszu, gdzie jest konstrukcja drewniana.
Dach mam z dachówki ceramicznej - ciężki, budowa w górach - wiatry i
śniegi... nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że ta konstrukcja ma
być mocna.

Ekipa od SSO - wszystko robił ten sam majster - zrobiła bardzo porządnie
i jeśli już się przyczepiać, to do mało istotnych detali.

Teraz weszli elektrycy i...
Rozprowadzili przewody na poddaszu, wiercąc mi w krokwiach... Na
szczęście w kilku tylko miejscach, ale bardzo mi się to nie spodobało,
bo... bądź co bądź, osłabia to konstrukcję. Dopiero teraz doznałem
olśnienia i chciałbym Was zapytać czy to normalna praktyka? Powiercili w
kilku miejscach, gdzie tego robić nie musieli, bo można było krokwie
spokojnie obejść bez wiercenia. Porobili po jednym najwyżej otworze.

Jak uważacie, czy coś takiego to błąd bardzo poważny, poważny, czy
zwykła niewiele znacząca fuszerka i wystarczy zadbać o to, żeby już
więcej nie wiercili, a i następni - jacyś fahofcy, też żeby się już
więźby nie tykali...?

To są max po jednym otworze w niektórych miejscach, gdzie zażyczyłem
sobie doprowadzenie prądu do kinkietów na skosach.

pozdrawiam
robercik-us



Re: W|Elektryka na poddaszu

2010-06-13 09:54:46 - jac


>
> To są max po jednym otworze w niektórych miejscach, gdzie zażyczyłem
> sobie doprowadzenie prądu do kinkietów na skosach.
>
> pozdrawiam
> robercik-us

witam

imho powinieneś odpuścić sobie ten temat i spać spokojnie.
Mała dziurka w krokwi - nie napisałeś jakiej wielkości, ale na peszel
chyba duża nie jest - ma pomijalny wpływ na jej wytrzymałość a tym
bardziej całej konstrukcji- zwłaszcza gdy robiona jest na środku
przekroju - tam naprężenia (zginanie) jest zerowe-
widziałeś kiedyś belki ażurowe, stropy kanałowe, stropy gęstożebrowe z
pustakami, które są w środku puste itd. itp.

pozdrawiam
jac




Re: W|Elektryka na poddaszu

2010-06-13 11:20:51 - M

robercik-us pisze:

> Jak uważacie, czy coś takiego to błąd bardzo poważny, poważny, czy
> zwykła niewiele znacząca fuszerka i wystarczy zadbać o to, żeby już
> więcej nie wiercili, a i następni - jacyś fahofcy, też żeby się już
> więźby nie tykali...?

Nie przejmuj się. Pojedyncze otwory nie powinny znacząco wpłynąć na
konstrukcję. Większe znaczenie ma jakość łączeń. A tak a propos otworów,
to czasem wierci się je specjalnie, żeby zapewnić wentylację (kosze,
lukarny).

M.



Re: W|Elektryka na poddaszu

2010-06-13 22:51:23 - Marek Dyjor

robercik-us wrote:
> Hello :-)
>
> Mam do Was pytanie o wykonanie elektryki... i nie tylko zresztą na
> poddaszu, gdzie jest konstrukcja drewniana.
> Dach mam z dachówki ceramicznej - ciężki, budowa w górach - wiatry i
> śniegi... nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że ta konstrukcja
> ma być mocna.
>
> Ekipa od SSO - wszystko robił ten sam majster - zrobiła bardzo
> porządnie i jeśli już się przyczepiać, to do mało istotnych detali.
>
> Teraz weszli elektrycy i...
> Rozprowadzili przewody na poddaszu, wiercąc mi w krokwiach... Na
> szczęście w kilku tylko miejscach, ale bardzo mi się to nie spodobało,
> bo... bądź co bądź, osłabia to konstrukcję. Dopiero teraz doznałem
> olśnienia i chciałbym Was zapytać czy to normalna praktyka?
> Powiercili w kilku miejscach, gdzie tego robić nie musieli, bo można
> było krokwie spokojnie obejść bez wiercenia. Porobili po jednym
> najwyżej otworze.
> Jak uważacie, czy coś takiego to błąd bardzo poważny, poważny, czy
> zwykła niewiele znacząca fuszerka i wystarczy zadbać o to, żeby już
> więcej nie wiercili, a i następni - jacyś fahofcy, też żeby się już
> więźby nie tykali...?
>
> To są max po jednym otworze w niektórych miejscach, gdzie zażyczyłem
> sobie doprowadzenie prądu do kinkietów na skosach.

ale przewody prowadzą w peszlach? a nie luzem :)




Re: W|Elektryka na poddaszu

2010-06-14 09:45:52 - robercik-us

Marek Dyjor pisze:

>
> ale przewody prowadzą w peszlach? a nie luzem :)

Po podłodze w takiej rurce z rolki... :), a po ścianach kładą na płasko.
Wygląda to tak mniej więcej:

picasaweb.google.pl/robercikus/Dach#5482531802425915346



Re: W|Elektryka na poddaszu

2010-06-14 10:12:21 - kris



Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:hv4mnl$u2b$1@news.onet.pl...
> Marek Dyjor pisze:
>
>>
>> ale przewody prowadzą w peszlach? a nie luzem :)
>
> Po podłodze w takiej rurce z rolki... :), a po ścianach kładą na płasko.
> Wygląda to tak mniej więcej:
>
> picasaweb.google.pl/robercikus/Dach#5482531802425915346

Z tego co widać to nie ma peszeli na przewodach na drewnie. Zastanawiam sie
po co sobie utrudniali robote wiercąc w krokwiach jak mogli dac normalnie
przewód na krokwiach.


--
Pozdrawiam

Krzysiek




Re: W|Elektryka na poddaszu

2010-06-14 10:17:33 - Marek Dyjor

robercik-us wrote:
> Marek Dyjor pisze:
>
>>
>> ale przewody prowadzą w peszlach? a nie luzem :)
>
> Po podłodze w takiej rurce z rolki... :), a po ścianach kładą na
> płasko. Wygląda to tak mniej więcej:
>
> picasaweb.google.pl/robercikus/Dach#5482531802425915346

hm...


ujmę to tak z punktu widzenia p.poż powinno si ete przewody kłaść w peszlach
elektrycznych które są nie palne.




Re: W|Elektryka na poddaszu

2010-06-14 11:07:18 - robercik-us

Marek Dyjor pisze:

> ujmę to tak z punktu widzenia p.poż powinno si ete przewody kłaść w
> peszlach elektrycznych które są nie palne.

zapytam ich o to... dzięki za sugestię.



Re: W|Elektryka na poddaszu

2010-06-14 11:08:27 - Budyń

Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
news:hv4oja$45m$1@news.onet.pl...
> ujmę to tak z punktu widzenia p.poż powinno si ete przewody kłaść w
> peszlach elektrycznych które są nie palne.

przepisy czy zwyczaj? jakie peszle niepalne, metalowe?



b.




Re: W|Elektryka na poddaszu

2010-06-14 11:19:02 - Marek Dyjor

Budyń wrote:
> Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
> news:hv4oja$45m$1@news.onet.pl...
>> ujmę to tak z punktu widzenia p.poż powinno si ete przewody kłaść w
>> peszlach elektrycznych które są nie palne.
>
> przepisy czy zwyczaj? jakie peszle niepalne, metalowe?

peszle elektryczne ciemno-szare są niepalne, sprawdzane osobiście.

kwestią jest co sie stanie gdy nastąpi jakieś przegrzanie przewodu, zanim
bezpieczniki wywalą może sie zrobic jakiś pożar, szególnie gdy przewód
przechodzi przez ciasna dziurę w belce drewnianej gdzie występuje słabe
odprowadzenie ciepła.




Re: W|Elektryka na poddaszu

2010-06-14 11:53:43 - Budyń

Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
news:hv4s6j$f2i$1@news.onet.pl...
> Budyń wrote:
>> Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
>> news:hv4oja$45m$1@news.onet.pl...
>>> ujmę to tak z punktu widzenia p.poż powinno si ete przewody kłaść w
>>> peszlach elektrycznych które są nie palne.
>>
>> przepisy czy zwyczaj? jakie peszle niepalne, metalowe?
>
> peszle elektryczne ciemno-szare są niepalne, sprawdzane osobiście.
>
> kwestią jest co sie stanie gdy nastąpi jakieś przegrzanie przewodu, zanim
> bezpieczniki wywalą może sie zrobic jakiś pożar, szególnie gdy przewód
> przechodzi przez ciasna dziurę w belce drewnianej gdzie występuje słabe
> odprowadzenie ciepła.

no własnie, czyli zwyczaj jakis. Nie bardzo rozumiem w czym mogą pomóc rurki
peszla - przeciez nie od uszkodzenia mechanicznego. A bez uszkodzania
mechanicznego pozaru nie bedzie.



b.




Re: W|Elektryka na poddaszu

2010-06-14 15:44:28 - Piotrek


> ujmę to tak z punktu widzenia p.poż powinno si ete przewody kłaść w
> peszlach
> elektrycznych które są nie palne.

Przewody YDY posiadają izolację i nie potrzebna jest dodatkowa osłona
peszlem, chyba że odpornym na uszkodzenia mechaniczne - np. gdy będziesz
wiercił w ścianie na obrazek żeby przewodu nie uszkodzić). Ale jak przewody
wiesz gdzie są i są puszczane wysoko przy suficie to nie trafisz.




Re: W|Elektryka na poddaszu

2010-06-14 15:48:18 - Kudlaty

On 13 Cze, 07:37, robercik-us wrote:
> Hello :-)
>
> Mam do Was pytanie o wykonanie elektryki... i nie tylko zresztą na
> poddaszu, gdzie jest konstrukcja drewniana.
> Dach mam z dachówki ceramicznej - ciężki, budowa w górach - wiatry i
> śniegi... nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że ta konstrukcja ma
> być mocna.
>
> Ekipa od SSO - wszystko robił ten sam majster - zrobiła bardzo porządnie
> i jeśli już się przyczepiać, to do mało istotnych detali.
>
> Teraz weszli elektrycy i...
> Rozprowadzili przewody na poddaszu, wiercąc mi w krokwiach... Na
> szczęście w kilku tylko miejscach, ale bardzo mi się to nie spodobało,
> bo... bądź co bądź, osłabia to konstrukcję. Dopiero teraz doznałem
> olśnienia i chciałbym Was zapytać czy to normalna praktyka? Powiercili w
> kilku miejscach, gdzie tego robić nie musieli, bo można było krokwie
> spokojnie obejść bez wiercenia. Porobili po jednym najwyżej otworze..
>
> Jak uważacie, czy coś takiego to błąd bardzo poważny, poważny, czy
> zwykła niewiele znacząca fuszerka i wystarczy zadbać o to, żeby już
> więcej nie wiercili, a i następni - jacyś fahofcy, też żeby się już
> więźby nie tykali...?
>
> To są max po jednym otworze w niektórych miejscach, gdzie zażyczyłem
> sobie doprowadzenie prądu do kinkietów na skosach.
>
> pozdrawiam
> robercik-us

elektryka nie powinna byc w dachu bo:
- material latwopalny
- mozna miec na scianach kinkiety
- kable mozna poprowadzic po scinach i po podlodze
- kable mozna przewiercic montujac profile do plyt g-k
- wiezba nie powinna byc ruszana

Skoro juz porobili dziury to masz zmniejszona wytrzymalosc wierzby.
Peszle powinny byc. Lepsze zabezpieczenie na roznicowce. Roznicowka
powinna byc bardziej czula.




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS