Pekniecia na wylewce i przebarwienia
2010-06-30 21:34:44 - P
Sytuacja:
Wylewka na tarasie wykonana w ten pon.
Podlewana wieczorami i porankami.
Problem:
Widoczne są przebarwienia (wilgotne w dotyku) :
roman.na11.pl/zdj/garaz/wylewka1.jpg
roman.na11.pl/zdj/garaz/wylewka2.jpg
i pęknięcie (powierzchniowe):
roman.na11.pl/zdj/garaz/wylewka3.jpg
Czy to jest do przyjęcia czy należy się przejmować?
Th in A
Re: Pekniecia na wylewce i przebarwienia
2010-06-30 22:22:00 - kiki
P
news:i0g68k$5e3$1@news.dialog.net.pl...
> Czy to jest do przyjęcia czy należy się przejmować?
> Th in A
>
>
A co jest pod wylewką? Czym było wylewane?
Każde pęknięcia są złe. Na tarasie jest to powód do pękania kafli i
wciekania wody w późniejszym terminie
Czemu nie nakryłeś folią przezroczystą skoro było na słońcu?
Pisałem o tym 100 razy.
Re: Pekniecia na wylewce i przebarwienia
2010-07-01 01:46:15 - Maniek4
Użytkownik kiki
news:i0g8vt$jar$1@opal.futuro.pl...
> Czemu nie nakryłeś folią przezroczystą skoro było na słońcu?
> Pisałem o tym 100 razy.
Sama folia to chyba tez nie najlepszy pomysl, a podlewanie nie zawsze
zabezpiecza przed pekaniem. Na posadzce mam beton z ksiazkowo wykonanymi,
wlasnorecznie zrobionymi dylatacjami, dodane wszystkie antyskurczowe
wynalazki wlacznie z niedzialajacymi wloknami polimerowymi i siatkami
zbrojeniowymi. Zwir plukany z frakcjami posadzkowymi, cement bez popiolu
jedynka. Pekniec sie nie ustrzeglem mimo utrzymywania ciaglej ciemnej
wilgotnosci betonu przez ponad tydzien. Uwazam wrecz, ze jak ma peknac to i
tak peknie i g... beton to obchodzi, ze nam sie nie podoba. Jezdzilem po
kilku budowach roznych znajomych i pekniecia posadki to sprawa nagminna.
Pozdro.. TK