uziom
2010-07-19 18:57:48 - Rick
Mam zrobiony uziom fundamentowy, bednarka wychodzi pod tablicą. Elektryk stwierdził, że to brzydko będzie wyglądału i uciął ją tuż nad chudziakiem, mówiąc, że podłączy linkę 16 mm2 i to się schowa pod wylewką. Teraz tak sobie czytam trochę na ten temat i widzę, że GSW powinna być jak najbliżej tablicy, max. 50 cm. I co teraz mam zrobić? Zostawić tak, jak jest? Sztukować tą bednarkę?
Pozdrawiam.
Rick
Re: uziom
2010-07-19 21:50:37 - s_13
> Pozdrawiam.
>
> Rick
a co za różnica, czy będzie to bednarka czy też linka, aby przekrój
był odpowiedni...
BTW, uziom powinien być podłączony nie w tablicy, tylko w przyłączu i
połączony z zerem, a od przyłącza do rozdzielni idzie pięciożyłowa WLZ
o odpowiednim przekroju...
pozdrawiam
s_13
Re: uziom
2010-07-19 23:59:28 - Dariusz K. Ładziak
>> Mam zrobiony uziom fundamentowy, bednarka wychodzi pod tablicą. Elektryk stwierdził, że to brzydko będzie wyglądału i uciął ją tuż nad chudziakiem, mówiąc, że podłączy linkę 16 mm2 i to się schowa pod wylewką. Teraz tak sobie czytam trochę na ten temat i widzę, że GSW powinna być jak najbliżej tablicy, max. 50 cm. I co teraz mam zrobić? Zostawić tak, jak jest? Sztukować tą bednarkę?
>> Pozdrawiam.
>>
>> Rick
>
> a co za różnica, czy będzie to bednarka czy też linka, aby przekrój
> był odpowiedni...
I połączenie stosownie przed korozją zabezpieczone - podkładki
bimetaliczne, pokrycie bitumiczno - włókniste... Szesnaście milimetrów
to mniej więcej pięć milimetrów średnicy przewodu litego, czyli tyle ile
przepisy wymagają.
A i ważne żeby gdzieś po drodze było złącze probiercze - pozwalające
chwilowo odpiąć zero instalacji od uziomu i zmierzyc rezystancję uziomu.
> BTW, uziom powinien być podłączony nie w tablicy, tylko w przyłączu i
> połączony z zerem, a od przyłącza do rozdzielni idzie pięciożyłowa WLZ
> o odpowiednim przekroju...
No to to jest dyskusyjne - jak przyłącze masz przy płocie (obecne
wymagania energetyki - przyłącze z układem rozliczeniowym dostępne z
miejsca publicznego, dalej to już twoja instalacja i twoja strefa
odpowiedzialności) a chałupę trzydzieści metrów dalej to uziom
fundamentowy (będący jednocześnie opaską ekwipotencjalizującą)
przypinasz na wejściu zasilania do budynku. Na przyłączu owszem, warto
wbić jeszcze kawał rury i dodatkowo zero do gleby przypiąć - punktów
uziomowych nigdy za wiele.
--
Darek
Re: uziom
2010-07-20 21:23:08 - s_13
> chwilowo odpiąć zero instalacji od uziomu i zmierzyc rezystancję uziomu.
BTW mam od 2 lat prowizoryczne (nie zakopane jeszcze) połączenie
bednarki i szpilki 4,5m, a dlaczego?
w ciągu tych dwóch lat nie mogę doprosić się kilku elektryków, żeby
pomierzyli mi rezystancje uziomu...
nie wiem w czym problem, czy to jest takie skomplikowane? każdy z nich
kilkukrotnie umawiał się i zawsze mu coś wypadło :-)
w rozmowie odniosłem wrażenie, że myślą sobie: kiego h..ja ten gość
chce, ma zrobione jak wszyscy, a nawet lepiej, bo sobie miedziowana
szpilę wbił, a nie zwykłą rurę ocynkowana, i jeszcze wymyśla...
powiedzcie, czy wymyślam?
czy to jest jakaś wyższa matematyka z tym pomiarem, że żaden elektryk
w podlaskiem nie potrafi (nie chce) tego zrobić?
nie znam się, ale moja wrodzona... ekhm... przepraszam... nabyta
nieufność do różnej maści fachowców podpowiada mi, że jak fachowiec
mówi, że ta jedna szpila wystarczy, to ja od razu myślę, żeby wbić co
najmniej trzy...
szpila 4,5 m, grunt piaszczysty (piasek, żwir), woda gruntowa na
3-3,5m
pozdrawiam
s_13
Re: uziom
2010-07-20 21:37:46 - robercik-us
> A i ważne żeby gdzieś po drodze było złącze probiercze - pozwalające
> chwilowo odpiąć zero instalacji od uziomu i zmierzyc rezystancję uziomu.
>
A ja się zastanawiam, czy czasem nie popełniłeś kardynalnego błędu
polegającego na spięciu zera z instalacji z uziomem służącym przecież do
odprowadzenia ogromnych ładunków pochodzących z uderzenia pioruna...?
Jak na mój chłopski rozum czegoś takiego nie wolno robić !!!
Przecież jak Ci pierdyknie w dom i po tych stalowych linkach spłynie
ładunek do uziomu, do którego podłączone jest zero instalacji, to ten
ładunek częściowo owszem spłynie do ziemi, ale częściowo wylezie na
wszystkich bolcach gniazdek elektrycznych i niech nie daj Bóg ktoś wtedy
będzie sobie stał bosymi nogami na mokrej posadzce w łazience i trzyma
się pralki... Trup na miejscu.
Wydaje mi się, że bednarka nie tylko nie powinna być spięta z zerem
instalacji el. ale też powinna być wkopana niezależnie od części
stalowych budynku w wilgotnym podłożu.
Ale może ja się nie znam, bo prosty chłop jestem... [?]
pozdr.
robercik-us
Re: uziom
2010-07-20 21:47:19 - Budyń
news:i24tuf$v4s$1@news.onet.pl...
> A ja się zastanawiam, czy czasem nie popełniłeś kardynalnego błędu
> polegającego na spięciu zera z instalacji z uziomem służącym przecież do
> odprowadzenia ogromnych ładunków pochodzących z uderzenia pioruna...?
>
> Jak na mój chłopski rozum czegoś takiego nie wolno robić !!!
nie da sie tych niby dwóch uziomów w ziemi odseparować - zatem robi sie je
jakoko jeden wspólny. Błędów tu nie ma.
> się pralki... Trup na miejscu.
Nie na miejscu bo bo do trupa potrzeba prądu i czasu. A czas bedzie krótki
:)
b.
Re: uziom
2010-07-21 01:12:13 - Dariusz K. Ładziak
> Użytkownik robercik-us
> wiadomości news:i24tuf$v4s$1@news.onet.pl...
>> A ja się zastanawiam, czy czasem nie popełniłeś kardynalnego błędu
>> polegającego na spięciu zera z instalacji z uziomem służącym przecież
>> do odprowadzenia ogromnych ładunków pochodzących z uderzenia pioruna...?
>>
>> Jak na mój chłopski rozum czegoś takiego nie wolno robić !!!
>
>
> nie da sie tych niby dwóch uziomów w ziemi odseparować - zatem robi sie
> je jakoko jeden wspólny. Błędów tu nie ma.
Dokadniej - każde sprowadzenie instalacji odgromowej do ziemi powinno
mieć na wprost, bez zbednych pętli i zagięć zwiększających indukcyjność
przejście na dosyć głęboki uziom rurowy. I od tego uziomu, przejmującego
większość ładunku powinna iść szyna wyrównawcza do opaski
ekwipotencjalizującej jaką jest np. zbrojenie ławy fundamentowej.
>
>
>> się pralki... Trup na miejscu.
>
> Nie na miejscu bo bo do trupa potrzeba prądu i czasu. A czas bedzie
> krótki :)
Nie. Trupa nie ma bo jak instalacja ekwipotencjalizująca jest porządna
to cały budynek (podłogi, pralki, krany, grzejniki, bolce ochronne w
gniazdkach) podskoczy z potencjałem jednocześnie i równo - nie ważne że
przez moment całośc będzie kilowolt powyżej potencjału domu sąsiada,
ważne że od bolca zerującego do kranu nie będzie więcej jak pojedyncze
wolty.
Elementarna znajomość stacjonarnych pól elektrycznych wystarcza żeby to
pojąć.
--
Darek
Re: uziom
2010-07-21 10:27:31 - hk
> Nadawca: Dariusz K. Ładziak
> > Data: 21/07/2010 1:12:13 AM +0200
> Temat: uziom
>
> Użytkownik Budyń napisał:
>> Użytkownik robercik-us
>> wiadomości news:i24tuf$v4s$1@news.onet.pl...
>>> A ja się zastanawiam, czy czasem nie popełniłeś kardynalnego błędu
>>> polegającego na spięciu zera z instalacji z uziomem służącym przecież
>>> do odprowadzenia ogromnych ładunków pochodzących z uderzenia pioruna...?
> Nie. Trupa nie ma bo jak instalacja ekwipotencjalizująca jest porządna
> to cały budynek (podłogi, pralki, krany, grzejniki, bolce ochronne w
> gniazdkach) podskoczy z potencjałem jednocześnie i równo - nie ważne że
> przez moment całośc będzie kilowolt powyżej potencjału domu sąsiada,
> ważne że od bolca zerującego do kranu nie będzie więcej jak pojedyncze
> wolty.
>
> Elementarna znajomość stacjonarnych pól elektrycznych wystarcza żeby to
> pojąć.
>
A jak się ma elementarna znajomość stacjonarnych pól elektrycznych w
kwestii różnicy potencjałów na metalowym bolcu zerującym i metalowym
kranie, który często jest podłączony do wodociągu zawierającego elementy
z tworzyw?
Re: uziom
2010-07-23 19:23:23 - Nagash
Użytkownik Dariusz K. Ładziak
wiadomości news:4c44cac7$0$17102$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik s_13 napisał:
[.......]
> I połączenie stosownie przed korozją zabezpieczone - podkładki
> bimetaliczne, pokrycie bitumiczno - włókniste... Szesnaście milimetrów to
> mniej więcej pięć milimetrów średnicy przewodu litego, czyli tyle ile
> przepisy wymagają.
----------------------------------------------------
Przepisy to tzw. normy a te mówią raczej o ośmiu mm czyli około 50mm^2.
Faktycznie bednarka ma większy przekrój od 16mm^2Cu. Ale nikt nie łączy
uziomu linką Cu np. 35-ką. Ponieważ żelazo ma około 6 razy mniejszą
konduktancję od miedzi więc 16 linka Cu wystarczy.
----------------------------------------------------
> A i ważne żeby gdzieś po drodze było złącze probiercze - pozwalające
> chwilowo odpiąć zero instalacji od uziomu i zmierzyc rezystancję uziomu.
----------------------------------------------------
Można wykonać to metodą cęgową (jeżeli ma się odpowiedni zajebiście drogi
miernik) bez rozpinania czego kolwiek.
[.....]
----------------------------------------------------
> No to to jest dyskusyjne - jak przyłącze masz przy płocie (obecne
> wymagania energetyki - przyłącze z układem rozliczeniowym dostępne z
> miejsca publicznego, dalej to już twoja instalacja i twoja strefa
> odpowiedzialności) a chałupę trzydzieści metrów dalej to uziom
> fundamentowy (będący jednocześnie opaską ekwipotencjalizującą) przypinasz
> na wejściu zasilania do budynku. Na przyłączu owszem, warto wbić jeszcze
> kawał rury i dodatkowo zero do gleby przypiąć - punktów uziomowych nigdy
> za wiele.
----------------------------------------------------
A właśnie, że może być zawiele :) Jeżeli uziomy są z różnych materiałów (np.
kawał rury) to może być między nimi ogniwo galwaniczne i zwyczajnie uzim
będzie się szybko zużywał (konsekwencji nie będę objaśniał). Wystarczy uziom
fundamentowy i głęboko wbita (wkopana) szpila uziomu ze stali miedziowanej.
Pamiętajmy jednak o prawidłowych zaciskach.
--
Darek
Re: uziom
2010-07-23 19:12:48 - Nagash
Użytkownik s_13
news:cecb3262-8c1a-4699-aabc-631b528ff695@k19g2000yqc.googlegroups.com...
[.....]
a co za różnica, czy będzie to bednarka czy też linka, aby przekrój
był odpowiedni...
BTW, uziom powinien być podłączony nie w tablicy, tylko w przyłączu i
połączony z zerem, a od przyłącza do rozdzielni idzie pięciożyłowa WLZ
o odpowiednim przekroju...
pozdrawiam
s_13
-------------------------------------
Przyłącze to kable energetyki od sieci do złącza :)
Przekrój linki powinien być min. 16mm^2 od tej bednarki. O wiele ważniejszy
jest prawidłowo wykonany zacisk !!! Jeżeli zacisk koleś zrobił parszywie i
zakopał to albo zalał betonem to cały uziom jest tyle wart ile sprawności ma
ten zacisk.
Niekoniecznie rozdział powinien być w złączu !! Po co są kable YAKY 4x25mm^2
? Po to aby dać kable o dobrym amperażu na dużą odległość od złącza (WLZ) po
możliwie niskich kosztach. Dopiero w domu można umiejętnie zrobić rozdział i
po sprawie.
Re: uziom
2010-07-20 08:01:06 - jarek_kordalewskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl
> a co za różnica, czy będzie to bednarka czy też linka, aby przekrój
> był odpowiedni...
> BTW, uziom powinien być podłączony nie w tablicy, tylko w przyłączu i
> połączony z zerem, a od przyłącza do rozdzielni idzie pięciożyłowa WLZ
> o odpowiednim przekroju...
>
> pozdrawiam
> s_13
Różnica jest dosyć zasadnicza. Bednarka ma ok 10 krotnie mniejszą indukcyjność
od linki, więc zapewnia znacznie lepsze wyrównanie potencjałów.
pozdrawiam
Jarek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: uziom
2010-07-20 15:32:08 - Dariusz K. Ładziak
>>
>> a co za różnica, czy będzie to bednarka czy też linka, aby przekrój
>> był odpowiedni...
>> BTW, uziom powinien być podłączony nie w tablicy, tylko w przyłączu i
>> połączony z zerem, a od przyłącza do rozdzielni idzie pięciożyłowa WLZ
>> o odpowiednim przekroju...
>>
>> pozdrawiam
>> s_13
>
> Różnica jest dosyć zasadnicza. Bednarka ma ok 10 krotnie mniejszą indukcyjność
> od linki, więc zapewnia znacznie lepsze wyrównanie potencjałów.
> pozdrawiam
Osobna sprawa - jeśli już sztukować to tylko drutem litym. I faktycznie
- przy tym samym przekroju bednarka ma znacznie większy obwód - czyli
mniejszą indukcyjność a piorun to dosyć impulsowe wyładowanie, są nawet
wzory na geometrię pętli omijającej rynnę na skraju dachu - jak za
ciasno zawinąć to prąd potrafi pójść na skróty przez powietrze a nie
naokoło po drucie...
Bo dla wyrównania potencjałów stałych czy o częstotliwości 50 Hz to
różnica indukcyjności drutu, liki czy bednarki nie ma żadnego znaczenia.
--
Darek
Re: uziom
2010-07-20 16:46:25 - Tornad
> > a co za różnica, czy będzie to bednarka czy też linka, aby przekrój
> > był odpowiedni...
> > BTW, uziom powinien być podłączony nie w tablicy, tylko w przyłączu i
> > połączony z zerem, a od przyłącza do rozdzielni idzie pięciożyłowa WLZ
> > o odpowiednim przekroju...
> >
> > pozdrawiam
> > s_13
>
> Różnica jest dosyć zasadnicza. Bednarka ma ok 10 krotnie mniejszą
indukcyjność
> od linki, więc zapewnia znacznie lepsze wyrównanie potencjałów.
> pozdrawiam
> Jarek
Ja elektrykiem w sensie znajomosci przepisow instrukcji itp. na biezaco nie
jestem ale to co piszsz kupy sie nie trzyma. Na fizyce uczono mnie, ze
indukcyjnosc przewodu zalezy glownie od srednicy cewki, ilosci zwojow,
amperazu czyli przewodnictwa materialu itp. A tu piszesz, ze bednarka ma 10
razy mniejsza indukcyjnosc. Moze z oporem wlasciwym Ci sie pokilklalo? I nie
wiem o wyrownanie jakich potencjalow chodzi.
Bednarka oczywiscie ocynkowana czy pomiexziowana jest lepsza z uwagi na
korzystniejszy stosunek masy do powierzchni, a ta chyba decyduje o kontakcie
gruntu z przewodnikiem. Jak polozysz drut okragly to jego powierzchnia moze
byc 10 razy mniejsza w stosunku do bednarki o tym samym przekroju poprzecznym.
Grunt ma swoj opor wewnetrzny zalezny glownie od wilgotnosci, glebokosci i
skladu mineralogicznego. I im wieksza powierzchnie kontaktu tego gruntu z
przewodnikiem, tym mniejszy opor uziomu uzyskasz a o to chodzi.
Jest czy byla moda na zabetonowanie bednarki bezposrednio w lawie
fundamentowej. To rozwiazanie nie jest zle pod warunkiem, ze grunt masz
wilgotny a fundamenty nie zaizolowane hydraulicznie zatem i elektrycznie od
gruntu. Beton z uwagi na zlozony sklad cheniczny ma dosc dobra przewodnosc
elektryczna ale suchy praktycznie niewielka. Wystepuje komfilkt interesow,
elektryk woli aby lawa i sciany fundamentowe nie byly izolowane ja zas wole je
zaizolowac aby miec w domu sucho. Wtedy lepiej jest wykonac opaske wokol
fundamentow...
Tak mi sie zdaje, byc moze moje wyobrazenia sa bledne, moze rasowi elektrycy
mnie poprawia.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: uziom
2010-07-20 17:27:45 - Dariusz K. Ładziak
>>>
>>> a co za różnica, czy będzie to bednarka czy też linka, aby przekrój
>>> był odpowiedni...
>>> BTW, uziom powinien być podłączony nie w tablicy, tylko w przyłączu i
>>> połączony z zerem, a od przyłącza do rozdzielni idzie pięciożyłowa WLZ
>>> o odpowiednim przekroju...
>>>
>>> pozdrawiam
>>> s_13
>>
>> Różnica jest dosyć zasadnicza. Bednarka ma ok 10 krotnie mniejszą
> indukcyjność
>> od linki, więc zapewnia znacznie lepsze wyrównanie potencjałów.
>> pozdrawiam
>> Jarek
> Ja elektrykiem w sensie znajomosci przepisow instrukcji itp. na biezaco nie
> jestem ale to co piszsz kupy sie nie trzyma. Na fizyce uczono mnie, ze
> indukcyjnosc przewodu zalezy glownie od srednicy cewki, ilosci zwojow,
> amperazu czyli przewodnictwa materialu itp. A tu piszesz, ze bednarka ma 10
> razy mniejsza indukcyjnosc. Moze z oporem wlasciwym Ci sie pokilklalo? I nie
> wiem o wyrownanie jakich potencjalow chodzi.
Źle cię uczyli. To czego uczą na fizyce ogólnej (zwłaszcza w ogólniaku)
do rzeczywistego stanu wystepującego w przyrodzie przylega niezbyt
ściśle. Indukcyjność przewodu prostego zależy w dużej mierze od jego
obwodu - metr drutu o średnicy pięciu milimetrów ma znacznie mniejszą
indukcyjność niż metr druti o średnicy pięćdziesięciu mikrometrów. Taśma
o określonym przekroju poprzecznym ma mniejszą indukcyjność jak drut o
takim samym przekroju.
Dodatkowo w lince przepływ prądu nie odbywa się dokładnie wzdłuż osi
linki - a trochę po spirali wzdłuż poszczególnych drucików, trochę
wzdłuż linki z drucika na drucik - dosyć trudno to matematycznie w sumie
opisać. W każdym razie na metrze linki ścieżka prądowa jest dłuższa niż
metr - a to skutkuje dodatkową indukcyjnością. Jak wcześniej pisałem -
dla potencjałów stałych i dla 50 Hz nie ma to żadnego znaczenia ale dla
szybich impulsów przy uderzeniu pioruna już może.
--
Darek
Re: uziom
2010-07-20 22:23:46 - jarek_kordalewskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl
> Ja elektrykiem w sensie znajomosci przepisow instrukcji itp. na biezaco nie
> jestem ale to co piszsz kupy sie nie trzyma. Na fizyce uczono mnie,
[ciach]
> Tak mi sie zdaje, byc moze moje wyobrazenia sa bledne, moze rasowi elektrycy
> mnie poprawia.
> Pzdr.
> Tornad
>
Twoje wyobrażania są błędne i nie sądzę, by ktoś uczył cię tego na fizyce.
Indukcyjność w oczywisty sposób zależy od kształtu przewodnika, a z kolei
indukcyjność ma zasadnicze znaczenie przy wyrównaniu potencjałów, ze względu na
impulsowy charakter prądów piorunowych. W takim przypadku spadek napięcia na
odcinku przewodu odprowadzającego będzie rzędu Ldi/dt co oznacza, że np zamiast
1 kV masz 10 kV względem sąsiednich instalacji i konstrukcji.
Pozdrawiam
Jarek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: uziom
2010-07-20 23:12:22 - Budyń
news:47f6.00000891.4c4605d2@newsgate.onet.pl...
> Twoje wyobrażania są błędne i nie sądzę, by ktoś uczył cię tego na fizyce.
> Indukcyjność w oczywisty sposób zależy od kształtu przewodnika, a z kolei
> indukcyjność ma zasadnicze znaczenie przy wyrównaniu potencjałów, ze
> względu na
> impulsowy charakter prądów piorunowych. W takim przypadku spadek napięcia
> na
> odcinku przewodu odprowadzającego będzie rzędu Ldi/dt co oznacza, że np
> zamiast
> 1 kV masz 10 kV względem sąsiednich instalacji i konstrukcji.
masz racje tylko wprowadzasz zamieszanie terminologiczne -instalacja
wyrównania potencjałów nie ma nic wspólnego z odgromówką wiec indukcyjnosc
tu nie ma znaczenia. Wiec jesli piszą o płaskowniku do instalacji
wyrównawczej to jego kształt nie ma znaczenia, a jesli zaczynamy gadać o
odgromowce to zaczynają grac role kształty i przebiegi przewodów - bo piorun
to cos jak prad wysokiej czestotliwosci -przez cewke (nawet jej fragment)
nie przeleci.
b.
Re: uziom
2010-07-21 07:53:59 - jarek_kordalewskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl
> w ciągu tych dwóch lat nie mogę doprosić się kilku elektryków, żeby
> pomierzyli mi rezystancje uziomu...
> nie wiem w czym problem, czy to jest takie skomplikowane? każdy z nich
> kilkukrotnie umawiał się i zawsze mu coś wypadło :-)
Może nie mają miernika do pomiaru rezystancji uziemienia?
> w rozmowie odniosłem wrażenie, że myślą sobie: kiego h..ja ten gość
> chce, ma zrobione jak wszyscy, a nawet lepiej, bo sobie miedziowana
> szpilę wbił, a nie zwykłą rurę ocynkowana, i jeszcze wymyśla...
> powiedzcie, czy wymyślam?
> czy to jest jakaś wyższa matematyka z tym pomiarem, że żaden elektryk
> w podlaskiem nie potrafi (nie chce) tego zrobić?
No akurat w podlaskim to powinno być więcej specjalistów, bo na Politechnice w
Białymstoku działa moim zdaniem najlepsza w Polsce kadra naukowa zajmująca się
tą dziedziną. Tamże działa też m.in. firma zajmująca się profesjonalną ochroną
odgromową obiektów o specjalnym znaczeniu.
[...]
> pozdrawiam
> s_13
Pozdrawiam
Jarek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: uziom
2010-07-21 21:16:07 - s_13
no właśnie, bo jeden elektryk zwarł w gniazdku zero z uziemieniem,
wywaliło różnicówkę... i stwierdził, że uziom jest w porządku... :-)
> No akurat w podlaskim to powinno być więcej specjalistów, bo na Politechnice w
> Białymstoku działa moim zdaniem najlepsza w Polsce kadra naukowa zajmująca się
> tą dziedziną.
no to chyba wszyscy absolwenci wyjechali w świat :-)
> Tamże działa też m.in. firma zajmująca się profesjonalną ochroną
> odgromową obiektów o specjalnym znaczeniu.
no to trochę poreklamuję :-)
o instalacji odgromowej rozmawiałem ze specjalistą od tego w firmie
MIPA, bez pośpiechu i klarownie wytłumaczył mi o co chodzi w
odgromówce i odpowiedział na wszelkie pytania, i wcale nie narzucał
się z ofertą, ja w końcu odgromówki nie robiłem, bo nie jest u mnie
konieczna, a człowiek za te konsultacje nie wziął ani grosza... :-)
inna firma RST, to chyba jedyny dystrybutor w regionie zabezpieczeń
przeciwprzepięciowych innych niż Moeller i Legrand, mówię o
przeciwprzepięciówkach Leutron, trochę kosztują, ale podobno
warto :-), poświęcony czas na konsultacje podobnie jak w firmie
powyżej :-)
pozdrawiam
s_13
Re: uziom
2010-07-22 00:41:24 - Dariusz K. Ładziak
>> Może nie mają miernika do pomiaru rezystancji uziemienia?
>
> no właśnie, bo jeden elektryk zwarł w gniazdku zero z uziemieniem,
> wywaliło różnicówkę... i stwierdził, że uziom jest w porządku... :-)
O k... Skąd się tacy biorą? Przecież w porządnie zrobionej instalacji
zwarcie N i PE nie powinno radykalnie rozpływu zmieniać, jak zmienia to
znaczy że spadki na N są jakieś takie za bardzo... A zwarcie fazy z PE
też nic nie mówi - sprawdzianem jest zwarcie fazy z PE przez opornik
rzędu sześciu kiloomów - jak przy 30 mA (no, główna różnicówka budynku
przy 50 mA) wywali to znaczy że jest dobrze . Jak takie zwarcie wytrzyma
- mamy swiniobijkę.
--
Darek
Re: uziom
2010-07-21 05:30:25 - Tornad
> > Ja elektrykiem w sensie znajomosci przepisow instrukcji itp. na biezaco
nie
> > jestem ale to co piszsz kupy sie nie trzyma. Na fizyce uczono mnie,
>
> [ciach]
> > Tak mi sie zdaje, byc moze moje wyobrazenia sa bledne, moze rasowi
elektrycy
> > mnie poprawia.
> > Pzdr.
> > Tornad
> >
> Twoje wyobrażania są błędne i nie sądzę, by ktoś uczył cię tego na fizyce.
> Indukcyjność w oczywisty sposób zależy od kształtu przewodnika, a z kolei
> indukcyjność ma zasadnicze znaczenie przy wyrównaniu potencjałów, ze względu
na
> impulsowy charakter prądów piorunowych. W takim przypadku spadek napięcia na
> odcinku przewodu odprowadzającego będzie rzędu Ldi/dt co oznacza, że np
zamiast
> 1 kV masz 10 kV względem sąsiednich instalacji i konstrukcji.
> Pozdrawiam
> Jarek
Rzeczywiscie na Fizyce, na pierwszym roku mnie tego nie uczyli. A potem mnie
wyrzucili nie tylko dlatego, ze nie akceptowalem Teorii Wzglednosci, wiec
musialem isc na Politechnike. Tam mialem elektrotechnike... I w pale mi sie
nie miesci aby roznica ksztaltu przekroju poprzecznego przewodnika miala az
tak duzy wplyw na indukcyjnosc np. pojedynczego zwoju cewki. Z tego co
pamietam zaleznosc jest liniowa im wieksza srednica zwoju tym mniejsza
indukcja. Wiec wytlumacz mi na jakiej podstawie twierdzisz, ze bednarka ma 10
razy mniejsza indukcyjnosc od drutu okraglego.
Moze w Strazy Pozarnej tak ucza bo ze wzorow fizycznych nijak mi to nie
wychodzi. Wezmy drut miedziany o srednicy 5 mm i przekroju
pidekwadratczwartych to jest okolo 20 mm2 i bednarke o identycznym przekroju
powiedzmy 1 x 20 mm. I Ty twierdzisz, ze bednarka jest lepsza? Mimo opornosci
wlasciwej stali znacznie wiekszej od miedzi?
A tymi 10 kV mnie nie strasz, ja taki bojowy nie jestem. Za mlodych lat bylem
radioamatorem, naprawialem nawet reakcyjniaki. I z tych lat jeszcze pamietam,
ze 1 kV przebija 1 mm wilgotnego powietrza. Zatem jesli masz drut w odlegolsci
2 cm od scainy to te 10 kV nie sa dla niej grozne. Dlatego instalacje
odgromowe prowadzi sie na zewnatrz i w odleglosciach rzedu 30 cm nad dachem
czy od sciany. Wtedy musi byc ze 300 kV aby nastapilo przebicie.
Na temat piorunow duzo czytalem i troche sie na tym znam. Nie tak dobrze jak
na tornadach ale zawsze. Jak przypieprzy piorun ze szczytu chmury burzowej,
niosacy na dol ladunek dodatni to te piorunki z podstawy chmury niosace
ladunki ujemne, to przy nim pikusie. Napiecie, roznica potencjalow to tak z
grubsza 100 milionow V a zdarzaja sie gigawoltowe. No i prad okolo 1MA (1
milion amperow). Z takim nie ma zartow i zadne bednarki nawet giete na kolach
o srednicy metrowej mu sie nie opra, on strzeli i tak tam gdzie mu bedzie
wygodniej. Na szczescie takie monstra trafiaja sie rzadko. Te zwykle pioruny
sa okolo 10 razy slabsze ale i tak dzielenie wlosa na czworo i udowadnianie,
ze bednarka jest lepsza od miedzi nie ma wiekszego znaczenia. Samo wyladowanie
powoduje powstanie uderzenia elektrycznego wyindukowanego niejako zdalnie; tak
bylo u mnie. Piorun, dosc wypasiony, walnal w drzewo w odleglosci okolo 1 km
od mojego domu i pomimo tego, ze mam dobry uziom (dwa prety polcalowe,
miedziowane wbite na 8 stop i polaczone drutem miedzianym fi 1/4 cala) nie
uchronil mojego sprzetu elektrycznego; komputer, dwa telewizory, nawet lodowke
szlag trafil. U sasiadow bylo niemal identycznie. A ha jeszcze mi moj
woltomierz Chapmana z demobilu padl. Mialem taki czuly woltomierz z jakim
fetem na wejsciu, ktory potrafil zmierzyc napiecie, scislej gradient napiecia
elektrostatycznego w powietrzu. Jako ciekawostke, moze nie dla Ciebie bo Ty to
zapewne wiesz, podaje, ze przy pieknej slonecznej pogodzie to napiecie, ktore
wielokrotnie mierzylem, ma kierunek z gory na dol. Wlaczam przyrzad, podnosze
go o 10 cm w gore i on wskazuje powiedzmy 150-200 V wiecej niz na dole. A gdy
niebo jest zachmurzone, to to napiecie zmienia kierunek na przeciwny, u gory
jest minus na dole plus.
W czasie burzy przyrzad nie nadaje sie do pomiarow z uwagi na za duza
czulosc, praktycznie wskazowka wali to w lewa to w prawa bande. Stad wiem, ze
wyladowania, w tym blyskawice, moga indukowac duze napiecia w instalacji chyba
na zasadzie indukcji elektrostatycznej.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: uziom
2010-07-21 07:41:42 - jarek_kordalewskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl
> masz racje tylko wprowadzasz zamieszanie terminologiczne -instalacja
> wyrównania potencjałów nie ma nic wspólnego z odgromówką wiec indukcyjnosc
> tu nie ma znaczenia. Wiec jesli piszą o płaskowniku do instalacji
> wyrównawczej to jego kształt nie ma znaczenia, a jesli zaczynamy gadać o
> odgromowce to zaczynają grac role kształty i przebiegi przewodów - bo piorun
> to cos jak prad wysokiej czestotliwosci -przez cewke (nawet jej fragment)
> nie przeleci.
>
>
>
> b.
>
Instalacja wyrównania potencjałów jest obok zwodów i przewodów odprowadzających
PODSTAWOWYM elementem instalacji odgromowej. Zmniejsza bowiem przepięcia
związane z przepływem prądów resztkowych i indukowaniem (w wyniku impulsu pola
magnetycznego) napięć w pętlach przewodzących.
Pozdrawiam
Jarek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: uziom
2010-07-21 07:49:41 - jarek_kordalewskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl
> Rzeczywiscie na Fizyce, na pierwszym roku mnie tego nie uczyli. A potem mnie
> wyrzucili nie tylko dlatego, ze nie akceptowalem Teorii Wzglednosci, wiec
> musialem isc na Politechnike. Tam mialem elektrotechnike... I w pale mi sie
> nie miesci aby roznica ksztaltu przekroju poprzecznego przewodnika miala az
> tak duzy wplyw na indukcyjnosc np. pojedynczego zwoju cewki. Z tego co
> pamietam zaleznosc jest liniowa im wieksza srednica zwoju tym mniejsza
> indukcja. Wiec wytlumacz mi na jakiej podstawie twierdzisz, ze bednarka ma 10
> razy mniejsza indukcyjnosc od drutu okraglego.
>
[...]
> Pzdr.
> Tornad
>
Nie mów publicznie, że skończyłeś Politechnikę o kierunku związanym z
elektrotechniką. To nie przynosi chwały twoim wykładowcom (choć może to nie ich
wina). Na początek zastanów się, dlaczego zdolność gromadzenia energii pola
magnetycznego (a więc indukcyjność) miałyby mieć tylko zwoje przewodników, a nie
proste odcinki? Skoro sam zauważyłeś, że indukcyjność zależy od geometrii
przewodnika (czyli m.in. zwinięcia w zwoje), to dlaczego dziwi cię, że zależy
też od kształtu samego przewodnika? Czy ta wskazówka daje ci podstawy by uznać,
ze mam jednak ważkie powody aby twierdzić, że bednarka ma ok 10 razy mniejszą
indukcyjność niż przewód o przekroju kołowym?
Pozdrawiam
Jarek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: uziom
2010-07-21 12:01:08 - Tornad
> Nie mów publicznie, że skończyłeś Politechnikę o kierunku związanym z
> elektrotechniką. To nie przynosi chwały twoim wykładowcom (choć może to nie
ich
> wina). Na początek zastanów się, dlaczego zdolność gromadzenia energii pola
> magnetycznego (a więc indukcyjność) miałyby mieć tylko zwoje przewodników, a
nie
> proste odcinki? Skoro sam zauważyłeś, że indukcyjność zależy od geometrii
> przewodnika (czyli m.in. zwinięcia w zwoje), to dlaczego dziwi cię, że zależy
> też od kształtu samego przewodnika? Czy ta wskazówka daje ci podstawy by
uznać,
> ze mam jednak ważkie powody aby twierdzić, że bednarka ma ok 10 razy mniejszą
> indukcyjność niż przewód o przekroju kołowym?
> Pozdrawiam
> Jarek
No to mi ulzylo, mialem sie ze wstydu obwiesic. Na szczescie konczylem
budownictwo, nie elekryke. Zreszta za duzo ode mnie wymagasz, to bylo ze 40
lat temu...
Ale ta indukcyjnosc plaskownika mnie zaciekawila wiec normalnie do
hamerykanskiego kalkulatora wstawilem dane i mi wyliczyl.
Staralem sie przyjac dane zblizone do praktyki. Policzylem indukcje kawalka
cewki dokladnie 1/4 obwodu cewki o srednicy 1 metra. Czyli drutu zagietego
lagodnie pod katem prostym. No bo tam chodzi o to aby nie bylo jakichs naglych
zalaman przewodu bo piorun na ostrym zakrecie mogby nie wyrobic, wiec dalem mu
szanse, promien skretu pol metra.
I dla przewodu okraglego fi okolo 2.5 mm uzyskalem wartosc indukcyjnosci
takiej cwierci cewki rowna 0.13 H.
A dla takiej samej cewki ale wykonanej z plaskownika o szerokosci calowej
czyli 2.5 cm, jej indukcyjnosc wyszla rowna 0.138 H.
Jesli ta roznica na trzecim miejscu po przecinku jest taka istotna to ja co
najmniej spac po nocach nie bede mogl.
Wiec jak to jest? Gdzie Ty wynalazles te wzory, wg ktorych wychodzi Ci 10-
krotna roznica w indukcji? I to jeszcze w kierunku wartosci mniejszych gdy
mnie indukcja liczona po hamerykansku wyszla nieznacznie, ale wieksza.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: uziom
2010-07-21 12:20:22 - Jarek P.
> Staralem sie przyjac dane zblizone do praktyki. Policzylem indukcje kawalka
> cewki dokladnie 1/4 obwodu cewki o srednicy 1 metra. Czyli drutu zagietego
> lagodnie pod katem prostym.
Cały czas liczysz cewkę. Zapomnij o cewce, myśl o prostym, niezgiętym
drucie. I jego indukcyjności.
Twój mądry hamerykański kalkulator najprawdopodobniej liczy
indukcyjność według któregoś z licznych wzorów empirycznych.
EMPIRYCZNYCH.
Takich wzorów jest cała masa i zwykle są one obwarowane całym
szeregiem zastrzeżeń mówiących, dla jakich rodzajów obliczeń są one
prawdziwe. Twój prawdopodobnie jest wzorem do liczenia cewek, takich
typowych, składających się z x zwojów nawiniętych na średnicy y
przewodnikiem o średnicy z i tyle. Sprawdź instrukcję tego
kalkulatora, jsli jest taki porządny, jak piszesz, na pewno w niej
będa podane warunki brzegowe dla których te obliczenia są prawdziwe.
J.