Witam
Skarpa ma 65 cm wysokości.Podłoże gruz, około 2/3 to ziemia gliniasta (uprawna)
Chcę na tym zrobić schody z płyt (piaskowiec, granit itp)Płyty o grubosci stopnia, czyli ok.
12-15cm, szerokie na około 1metr Schody wygodne, czyli niecałe 40cm.Wychodzi mi 5 płyt.
Czy najniższą płytę muszę posadzić na fundamencie, czy walnąć ją w trawę lekko zagłębiając w gruncie?
Czy pozostałe kłaść na betonie, czy swobodnie wprost na ziemi- tak bym wolał...
Natężenie ruchu symboliczne,więc czy muszą być pancerne??

Nikt jeszcze takich nie układał???
Hmmm:-(((

Użytkownik Rentier napisał w wiadomości news:i3pl21$e5n$1@news.dialog.net.pl...
>
> Nikt jeszcze takich nie układał???
> Hmmm:-(((

IMHO pytaj na grupach dla ludzi którzy się już wybudowali (pl.rec.orgody, pl.misc.dom) a nie na tej, gdzie są ludzie, którzy się dopiero budują.

> Witam
> Skarpa ma 65 cm wysokości.Podłoże gruz, około 2/3 to ziemia gliniasta
(uprawna)
> Chcę na tym zrobić schody z płyt (piaskowiec, granit itp)Płyty o
grubosci stopnia, czyli ok.
> 12-15cm, szerokie na około 1metr Schody wygodne, czyli niecałe
40cm.Wychodzi mi 5 płyt.
> Czy najniższą płytę muszę posadzić na fundamencie, czy walnąć ją w
trawę lekko zagłębiając w gruncie?
> Czy pozostałe kłaść na betonie, czy swobodnie wprost na ziemi- tak bym
wolał...
> Natężenie ruchu symboliczne,więc czy muszą być pancerne??

Bardzo dobry pomysl z tymi plytami o wysokosci schoda, bedziesz mial duzo
mniej roboty. Z tym, ze powinienes jeszcze dokupic czy zalatwic cos na
krawezniki, jakies cienkie plyty podobne do chodnikowych czy dluzsze, z tego
samego materialu co schody. One powinny byc zakopane, ustawiane pionowo i
ukosnie po bokach schodow. Moze ich nie byc w ogole ale one stanowia swoista
ozdobe takich schodow i znacznie ulatwiaja utrzymanie ich w czystosci.
I ze dwie taczki piasku, piasku grubego, drobnego klinca lub pospolki.
Zaczynasz oczywiscie od posadowienia plyty dolnej. To posadowienie wykonaj
na 5 cm warstwie podsypki. Bedzie elegancko gdy ten pierwszy schod bedzie na
poziomie powierzchni dolnej czyli caly zakopany. I ustawiony w poziomie do
waserwagi.
Potem wybierz z grubsza grunt rodzimy, ten gruz czy co tam jest, nieco ponizej
powierzchni tej plyty tak aby znowu podsypac pare cm piachu i osadzic plyte
pierwszego stopnia, ale na zakladke, tak aby ona sie opierala co najmniej 2-3
cm na tej dolnej. I korzystnie z niewidocznym, 0.5 cm ale spadkiem w kierunku
dolnego poziomu; wtedy te schody beda robic za daszek i grunt pod nimi nie
bedzie nawadniany. Piasek, spola czy inny grunt sypki ma na celu ulatwienie
pracy; plyta nie powinna sie chwierutac a poza tym mrowki i inne gady piasku
grubego czy spoly nie wyniosa i schody sie nie zapadna.
I w ten sposob dojdziesz do samej gory; jak bedziesz mial szczescie to
ostatnia plyta wyjdzie na poziomie gornego terenu i na krawedzi skarpy.
Majac takie szerokie plyty mozesz ukladac je na dowolna wiekosc zakladki
aby uzyskac spadek schodow rowny lub zblizony do spadku terenu.
Ja robilem pare takich schodow ale z bloczkow betonowych. Jedne, w ktorych
zakladka byla za mala, po paru latach sie zdeformowaly ale w zasadzie
konstrukcja jest mrozoodporna z uwagi na fakt, ze jak to przemarza to wszystko
i na wiosne dochodzi do siebie bez widocznych przemieszczen.
Powodzenia
Tornad


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl

Co prawda nie płyty z kamienia ale ponad 140m2 kostki sam układałem i schody
i spadki też róznej masci też wykonałem.
Największe schody, 4 stopniowe, 17cm wysokie, 130szerokie i 55cm długie
osadzone są w ten sposób że grunt rodzimy na głębokości 50cm został
zamieniony pospółą i zagęszczony. Ostatnia warstwa 20cm przypominająca juz
wstępny kształt schodów usypana była z wilgotnej mieszanki z dodatkiem
cementu. Zabawa jak w piaskownicy. Jak związało to na to układałem już
tradycyjnie kostkę na żwirku. Nic się w zimie nie przestawia i nie podnosi.
Oczywiście wcześniej przed kostką osadzałem krawężniki.

Marek

W dniu 2010-08-10 02:06, Tornad pisze:
> Powodzenia
> Tornad
Recepta w zasadzie bez zarzutu, dzięki.
Kombinowałem podobnie, zastanawiając się czy dawać piasek, a co ważniejsze chciałem zacząć od góry-
owszem technicznie trudniej, ale wówczas na 100% trafię z pierwszym i ostatnim stopniem gdzie trzeba:-)
Zakładka będzie na min 5cm.
Układanie to jednak nie klocki i piaskownica- każdy stopień waży 200 kg:-((

> W dniu 2010-08-10 02:06, Tornad pisze:
> >   Powodzenia
> > Tornad
> Recepta w zasadzie bez zarzutu, dzięki.
> Kombinowałem podobnie, zastanawiając się czy dawać piasek, a co
ważniejsze chciałem zacząć od góry-
> owszem technicznie trudniej, ale wówczas na 100% trafię z pierwszym i
ostatnim stopniem gdzie trzeba:-)
> Zakładka będzie na min 5cm.
> Układanie to jednak nie klocki i piaskownica- każdy stopień waży 200 kg:-
((
Zdaje sobie sprawe dlatego trzeba przynajmniej wiedziec jak to sie robi i
dobrz robotke zaplanowac.
200 kg to glupi ciezar; jak ges, na jednego za duzo a we dwoch to juz nie ma
co jesc.
Musisz zaopatrzyc sie w rozne lomy i inne zelastwo, pare desek i jakos
sposobem to ponasuwasz. Na palce tylko trzeba uwazac. Z tego wzgledu nie
polecam za duzo pomocnikow; jeden pusci a drugi bez palcow.
Ma to te zalete, ze nie bedziesz musial tych schodow monitorowac.
Ja ostatnio mialem problem gdyz na linii lawy fundamentowej byl kamyk o wadze
okolo 8 ton jak wyliczylem. Granitowy, ze sie go zadem mlot nie imal.
Dwa podnosniki o nosnosci 2 i pol tony kazdy i pare godzin roboty; podnioslem
go na pol metra w gore i tylez samo przesunalem w bok tak, ze lezy obecnie
obok sciany i robi za (watpliwa) ozdobe elewacji frontowej. To sie tubylcy
nadziwic nie mogli.
Tyle, ze mam z nim nadal problem gdyz podstawilem pod niego pustaki a na nich
kawalki desek, ktore pasowaloby usunac i jeszcze jakiegos gruzu czy piachu
podsypac co by za szybko nie opadl. I osy sobie pod nim gniazdo uwily; jak sie
do niego zabralem to wkolo zrobilo sie zolto a jak mnie jedna uj...bala to
zwatpilem.
Z tego co piszesz, masz roznice poziomow 65 cm wiec wszystko pasuje; schod ma
grubosc 15 cm, bedzie ich 4, ten spadek daj po 1 cm i masz w sumie dokladnie
64 cm. Aha te posypke przed polozeniem przynajmniej dobrze udeptuj co by za
bardzo nie siadala.
Pzdr.
Tornad

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl

W dniu 2010-08-11 04:51, Tornad pisze:
Ok, dzieki serdeczne:)
A próbowałeś kamyk miotełka pozamiatać i poszukać płaszczyzn łupliwosci?
Wtedy otwory wzdłuż, potem kilka breszek(miast egipskich kołków moczonych wodą)powinno gdzieś tam
postrzelać..
> Pzdr.
> Tornad
>