Odkąd się przeprowadziłem do nowowybudowanego domu, cały czas myślę, że
trzeba szukać powoli działki pod nową budowę...
Dlaczego?

1. Dom jest za mały (ok. 100m parteru + 30m poddasza). W sumie tylko 2
pokoje + salon + poddasze, które już wkrótce będzie służyć za sypialnię dla
mnie i mojej małżonki. Na poddaszu jest też łazienka (już prawie
wykończona). Czyli, jak widać, dla 4 osób jest to dom przymały - jak
przyjadą goście, albo teściowa wpadnie na parę tygodni (bo mieszka daleko i
jej sie nie opłaca wpadać na krócej), no więc jak ktoś nas odwiedzi, to jest
kłopot, żeby go położyć... pozostaje albo przenieść się ze spaniem z naszej
sypialni do pokoju któregoś z dzieci, udostępniając tym samym naszą
sypialnię gościom, albo wszystkich położyć w salonie, który jest centralną
częścią domu i jest to bardzo kłopotliwe... Wnioski - dom jest za mały.
Brakuje co najmniej jednego pokoju, który robiłby za pokój dla gości
(zwłaszcza takich upierdliwych, którzy pomieszkują u nas tygodniami)

2. Kuchnia otwarta na salon. Fajnie się prezentuje, ale porażka totalna.
Chcesz film obejżeć, a tu żona włącza zmywarkę, albo wyciąga umyte naczynia
ze zmywarki...

4. Brak pomieszczeń technicznych i gospodarczych. Nie mam nawet gdzie
wstawić kosiarki na noc, stołu z tarasu, nie wspomnę o innych narządziach
ogrodowych.

5. Brak garażu - kompletna klapa. W zimie skrobanie auta.

6. Dom z użytkowym poddaszem - klapa. Już dzisiaj mam problemy z chodzeniem
po schodach, więc przyszły dom będzie najprawdopodobniej parterowy. Do tego
dochodzą odwieczne problemy z dociepleniem budynku (skosy).

7. Źle wykonana instalacja pieca co w kotłowni - brak zaworu trójdrogowego,
źle zrobione odpowietrzenie kanalizacji - wpuszczone do komina
wentylacyjnego, w efekcie śmierdzi czasami w łazience na górze...

8. Źle położony dach - juz 3 razy poprawiałem dachówkę, która uparcie zsuwa
się jakieś 30 cm wskutek ostatnich silnych wiatrów. Do tego przecieka przy
kominie...

I jeszcze pare innych udogodnien, o których nie pomyslałem. Np. gruntowy
wymiennik ciepła.

Pozdry,
MW

Użytkownik wolim napisał:
> Odkąd się przeprowadziłem do nowowybudowanego domu, cały czas myślę, że
> trzeba szukać powoli działki pod nową budowę...
> Dlaczego?

Prościej będzie za jednym zamachem szukać dwóch działek - bo jeszcze dwa
domy przed tobą. Ten obecny to wybudowałeś dla najgorszego wroga. Ten o
którym myślisz będziesz mógł opchnąć przyjacielowi. W trzecim już
spokojnie sobie pomieszkasz.

--
Darek

>
> > Odkąd się przeprowadziłem do nowowybudowanego domu, cały czas myślę, że
> > trzeba szukać powoli działki pod nową budowę...
> > Dlaczego?


Może lepiej byłoby myśleć przed wybraniem projektu? skoro jesteś
gigantomanem to glaczego nie przewidziałeś że ten jest za mały.
Ja mam na parterze 100mkw +garaż i uważam ze dla 4roosobowej rodziny
pasuje jak ulał(projekt Turkus) na poddaszu mam 60mkw które
wykorzystam może kiedyś na coś. a propos kuchni .. zawsze mozesz
zrobić szklane drzwi lub inne rozwiązanie.
co do dachówki i innych to już kwestia wykonania i materiałów.
chciałeś zaoszczędzić 500zł.. teraz niestety są tego skutki.
powodzenia
jeg.

W dniu 2010-08-29 00:14, wolim pisze:
> Odkąd się przeprowadziłem do nowowybudowanego domu, cały czas myślę, że
> trzeba szukać powoli działki pod nową budowę...
> Dlaczego?
>
> 1. Dom jest za mały (ok. 100m parteru + 30m poddasza). W sumie tylko 2
> pokoje + salon + poddasze, które już wkrótce będzie służyć za sypialnię dla
> mnie i mojej małżonki. Na poddaszu jest też łazienka (już prawie
> wykończona). Czyli, jak widać, dla 4 osób jest to dom przymały - jak
> przyjadą goście, albo teściowa wpadnie na parę tygodni (bo mieszka daleko i
> jej sie nie opłaca wpadać na krócej), no więc jak ktoś nas odwiedzi, to jest
> kłopot, żeby go położyć... pozostaje albo przenieść się ze spaniem z naszej
> sypialni do pokoju któregoś z dzieci, udostępniając tym samym naszą
> sypialnię gościom, albo wszystkich położyć w salonie, który jest centralną
> częścią domu i jest to bardzo kłopotliwe... Wnioski - dom jest za mały.
> Brakuje co najmniej jednego pokoju, który robiłby za pokój dla gości
> (zwłaszcza takich upierdliwych, którzy pomieszkują u nas tygodniami)
>

130m kw. to jest całkiem wystarczająca ilość miejsca dla 2+2
natomiast jesli wiedziales ze bedziesz mieć gości przebywających w domu
ponad 2-3 dni to zrobiles ewidentny błąd nie projektując pokoju dla gości.

> 2. Kuchnia otwarta na salon. Fajnie się prezentuje, ale porażka totalna.
> Chcesz film obejżeć, a tu żona włącza zmywarkę, albo wyciąga umyte naczynia
> ze zmywarki...
>

kwastia dobrego wyciągu i organiacji pracy, zmywarka może myć w nocy,
nic nie bedziesz wiedzieć.

> 4. Brak pomieszczeń technicznych i gospodarczych. Nie mam nawet gdzie
> wstawić kosiarki na noc, stołu z tarasu, nie wspomnę o innych narządziach
> ogrodowych.
jakieś pomieszczenie pewnie masz, moze za małe?




>
> 5. Brak garażu - kompletna klapa. W zimie skrobanie auta.

4+5 najlepszym rozwiązaniem jest wolnostojący garaż 2 stanowsiskowy z
pomieszceniem gospodarczym z tyłu.
masz 2 miejsca na samochody (w garazu do domu mało spotykane bo zabiera
dużo miejsca mieszkalnego) i moejsce na ksiarkę , rower i łopatę

>
> 6. Dom z użytkowym poddaszem - klapa. Już dzisiaj mam problemy z chodzeniem
> po schodach, więc przyszły dom będzie najprawdopodobniej parterowy. Do tego
> dochodzą odwieczne problemy z dociepleniem budynku (skosy).

najprostsze i najlepsze rozwiązanie na odzielenie strfy publicznej i
prywatnej, za ten sam metraż parterowy zapłaciłbyć o dużo wiecej,
potrzebowałbyś większą działkę, wiekszy dach, i marnotrawienie ładnych
pomieszczeń ;)



>
> 7. Źle wykonana instalacja pieca co w kotłowni - brak zaworu trójdrogowego,
> źle zrobione odpowietrzenie kanalizacji - wpuszczone do komina
> wentylacyjnego, w efekcie śmierdzi czasami w łazience na górze...

błędy wykonania, do poprawienia


>
> 8. Źle położony dach - juz 3 razy poprawiałem dachówkę, która uparcie zsuwa
> się jakieś 30 cm wskutek ostatnich silnych wiatrów. Do tego przecieka przy
> kominie...
>
błędy wykonania do poprawienia
> I jeszcze pare innych udogodnien, o których nie pomyslałem. Np. gruntowy
> wymiennik ciepła.
>
bajery można wymyślac zawsze.

> Pozdry,
> MW
>
>
pozdrawiam
michal

--
Pozdrawiam
Michał

>
> 130m kw. to jest całkiem wystarczająca ilość miejsca dla 2+2
> natomiast jesli wiedziales ze bedziesz mieć gości przebywających w domu
> ponad 2-3 dni to zrobiles ewidentny błąd nie projektując pokoju dla gości.

Dla 4 os rodziny taki dom bez garażu, piwnicy, strychu czy pomieszczenia
gospodarczego to porażka. Może jest fajnie przez rok, a potem nie ma gdzie
trzymać gratów - każdy dom się zagraca.

MS

Użytkownik Maciej S. napisał w wiadomości
news:i5gvs5$u3u$1@news.onet.pl...
> >
>> 130m kw. to jest całkiem wystarczająca ilość miejsca dla 2+2
>> natomiast jesli wiedziales ze bedziesz mieć gości przebywających w domu
>> ponad 2-3 dni to zrobiles ewidentny błąd nie projektując pokoju dla
>> gości.
>
> Dla 4 os rodziny taki dom bez garażu, piwnicy, strychu czy pomieszczenia
> gospodarczego to porażka. Może jest fajnie przez rok, a potem nie ma gdzie
> trzymać gratów - każdy dom się zagraca.

Beeeezeeedura...
Mam rozwiązanie:
www.rentier-blog.pl/mam-mniej-niz-100-rzeczy-czyli-jak-zostac-minimalista-w-3-dni/

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/

>
> Beeeezeeedura...
> Mam rozwiązanie:
> www.rentier-blog.pl/mam-mniej-niz-100-rzeczy-czyli-jak-zostac-minimalista-w-3-dni/

Teoria piękna, a praktyka do zrealizowania tylko dla jakiegoś nawiedzonego
pedanta z dużą ilością wolnego czasu :))
Bez urazy oczywiście :))

MS

Użytkownik Maciej S. napisał w wiadomości
news:i5jpgo$m1m$1@news.onet.pl...
> >
>> Beeeezeeedura...
>> Mam rozwiązanie:
>> www.rentier-blog.pl/mam-mniej-niz-100-rzeczy-czyli-jak-zostac-minimalista-w-3-dni/
>
> Teoria piękna, a praktyka do zrealizowania tylko dla jakiegoś
> nawiedzonego pedanta z dużą ilością wolnego czasu :))
> Bez urazy oczywiście :))

Mi się jakoś udaje. Na początek ograniczyłem ilość posiadanych rzeczy do 100
000 i optymistycznie idę dalej.
Na poważnie jednak, to chyba przyznasz że coś w tym jest?

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/

Użytkownik wolim napisał w wiadomości
news:i5c1od$huc$1@inews.gazeta.pl...
> Odkąd się przeprowadziłem do nowowybudowanego domu, cały czas myślę, że
> trzeba szukać powoli działki pod nową budowę...
> Dlaczego?

Chcesz budować nowy dom żeby teściowa miała gdzie mieszkać?!
Do budy z nią! :))))

Uzytkownik bartez napisal w wiadomosci news:4c7a18c7$0$20995$65785112@news.neostrada.pl...
>
>
> Chcesz budowa? nowy dom ?eby te?ciowa mia?a gdzie mieszka??!
> Do budy z ni?! :))))
>
>

Mam nadzieje, ze kiedys twoje dzieci powiedza to samo do ciebie. Nasz swiat predzej zabijemy niszczac rodzine niz emisja CO2.

Użytkownik wolim napisał w wiadomości
news:i5c1od$huc$1@inews.gazeta.pl...
> Odkąd się przeprowadziłem do nowowybudowanego domu, cały czas myślę, że trzeba
> szukać powoli działki pod nową budowę...
> Dlaczego?

Jak juz ktoś przypomniał, powinno się trzy domy budować, aby się uczyć na
błędach :)


> Brakuje co najmniej jednego pokoju, który robiłby za pokój dla gości
> (zwłaszcza takich upierdliwych, którzy pomieszkują u nas tygodniami)

Brak miejca jest bardzo dobrym powodem, aby ich nie zapraszać :)


> 2. Kuchnia otwarta na salon. Fajnie się prezentuje, ale porażka totalna.
> Chcesz film obejżeć, a tu żona włącza zmywarkę, albo wyciąga umyte naczynia ze
> zmywarki...

To to jest pół biedy, gorzej jak na filmie leci zachód słońca i bohater na
werandzie zastanawia się w ciszy nad swoim życiem a w Twoja żona tymczasem
tłucze 5 kg schabowych na wizytę teściowej :)


> 4. Brak pomieszczeń technicznych i gospodarczych. Nie mam nawet gdzie wstawić
> kosiarki na noc, stołu z tarasu, nie wspomnę o innych narządziach ogrodowych.

Drewniana altanka w kącie ogrodu jest OK.


> 5. Brak garażu - kompletna klapa. W zimie skrobanie auta.

Własny dom bez garażu z wejściem bezpośrednio z domu, to rzeczywiśćie porażka.


> 6. Dom z użytkowym poddaszem - klapa. Już dzisiaj mam problemy z chodzeniem po
> schodach, więc przyszły dom będzie najprawdopodobniej parterowy. Do tego
> dochodzą odwieczne problemy z dociepleniem budynku (skosy).

Stoję na stanowisku, że w europejskim kręgu kulturowo-klimatycznym dom powienien
mieć piwnice, parter i piętro/poddasze.
Od rejonu Europy i/lub gustu właściciela zależy tylko, czy w piwnicy trzyma się
kartofle, czy wino.
Problem z chodzeniem po schodach należy rozwiązać likwidująć problem z
chodzeniem a nie schody.
Na moją opinię nie ma poważnie żadnego wpływu fakt, tego czym się zajmuję
zawodowo.


--
prezydent

Renowacja schodów www.staircase-renovation.eu/pl/
Regionalni wykonawcy poszukiwani.

> Stoję na stanowisku, że w europejskim kręgu kulturowo-klimatycznym dom
> powienien mieć piwnice, parter i piętro/poddasze.
> Od rejonu Europy i/lub gustu właściciela zależy tylko, czy w piwnicy
> trzyma się kartofle, czy wino.
> Problem z chodzeniem po schodach należy rozwiązać likwidująć problem z
> chodzeniem a nie schody.
> Na moją opinię nie ma poważnie żadnego wpływu fakt, tego czym się zajmuję
> zawodowo.

Niestety na mnie nie zarobisz - uważam że jak ktoś ma szeroką działkę to
tylko parter plus piwnica.
W naszym kręgu kulturowym każdemu na starość wysiadają stawy - nadwaga, brak
ruchu.
I schody stają się koszmarem.

MS

Użytkownik Maciej S. napisał w wiadomości
news:i5h00u$uh7$1@news.onet.pl...
>> Stoję na stanowisku, że w europejskim kręgu kulturowo-klimatycznym dom
>> powienien mieć piwnice, parter i piętro/poddasze.
>> Od rejonu Europy i/lub gustu właściciela zależy tylko, czy w piwnicy
>> trzyma się kartofle, czy wino.
>> Problem z chodzeniem po schodach należy rozwiązać likwidująć problem z
>> chodzeniem a nie schody.
>> Na moją opinię nie ma poważnie żadnego wpływu fakt, tego czym się zajmuję
>> zawodowo.
>
> Niestety na mnie nie zarobisz - uważam że jak ktoś ma szeroką działkę to
> tylko parter plus piwnica.
> W naszym kręgu kulturowym każdemu na starość wysiadają stawy - nadwaga,
> brak ruchu.
> I schody stają się koszmarem.

Dlatego już dzisiaj mniej żryj i więcej się ruszaj.
Po co z góry zakładać zostanie spaślakiem - kaleką?

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/

>
> Dlatego już dzisiaj mniej żryj i więcej się ruszaj.
> Po co z góry zakładać zostanie spaślakiem - kaleką?
>

Jestem lekarzem, naprawdę mi nie musisz tłumaczyć potrzeby zmiany trybu
życia :))
Ale choroba stawów, mniejsza czy większa i tak cię dopadnie. Powód -
wcześniej ludzie statystycznie żyli krócej, i stawy nie zdążały się zupełnie
zepsuć, i nie było to tak zauważalne . Poza tym teraz jest więcej
wszechobecnego syfu, chemii i niezdrowej żywności - to wszystko powoduje
progresję miażdzycy, a patogenetycznie to blisko chorobie zwyrodnieniowej.
Pomijam fakt łatwego dostępu do przetworzonej wysokokalorycznej żywności.
Naprawdę nie każdy ma czas by być wegeterianinem.

Oczywiście nie neguję potrzeby profilaktyki bo ta jest ogromna - ale prawda
jest brutalna: starość nie radość.

Jak ty w wieku 80 lat będziesz radośnie skakał po schodach - to gratuluję.
Ale nie każdy może mieć takie geny jak ty.

MS

Użytkownik Maciej S. napisał w wiadomości
news:i5jpsf$n15$1@news.onet.pl...
> zepsuć, i nie było to tak zauważalne . Poza tym teraz jest więcej
> wszechobecnego syfu, chemii i niezdrowej żywności - to wszystko powoduje
> progresję miażdzycy, a patogenetycznie to blisko chorobie zwyrodnieniowej.
> Pomijam fakt łatwego dostępu do przetworzonej wysokokalorycznej żywności.

Da się w Polsce całkowicie wyeliminować konserwanty i wysokoprzetworzoną
żywność z diety i przy tym nie wydawać dużej ilości pieniędzy. Czasu owszem,
trzeba więcej.

> Naprawdę nie każdy ma czas by być wegeterianinem.

Pfu, błe. Myślałem, że rozmawiamy o zdrowym odżywianiu?

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/

Użytkownik Maciej S. napisał:
>> Stoję na stanowisku, że w europejskim kręgu kulturowo-klimatycznym dom
>> powienien mieć piwnice, parter i piętro/poddasze.
>> Od rejonu Europy i/lub gustu właściciela zależy tylko, czy w piwnicy
>> trzyma się kartofle, czy wino.
>> Problem z chodzeniem po schodach należy rozwiązać likwidująć problem z
>> chodzeniem a nie schody.
>> Na moją opinię nie ma poważnie żadnego wpływu fakt, tego czym się
>> zajmuję zawodowo.
>
> Niestety na mnie nie zarobisz - uważam że jak ktoś ma szeroką działkę to
> tylko parter plus piwnica.
> W naszym kręgu kulturowym każdemu na starość wysiadają stawy - nadwaga,
> brak ruchu.
> I schody stają się koszmarem.
>
> MS
Jasne, a do piwnicy zjeżdża po poręczy, tylko jak się wdrapuje z powrotem ?

pzdr.
rafał

> Jasne, a do piwnicy zjeżdża po poręczy, tylko jak się wdrapuje z powrotem
> ?

Idziesz codziennie spać/myć się w piwnicy? Dla mnie piwnica jest to to by
raz na jakiś czas przynieść przetwory i okresowo zrobić przegląd techniczny
urządzeń.

MS

Dnia 29-08-2010 o 00:14:36 wolim napisał(a):

> Odk?d si? przeprowadzi?em do nowowybudowanego domu, ca?y czas my?l?, ?e
> trzeba szuka? powoli dzia?ki pod now? budow?...
> Dlaczego?
Bo niestety trzeba mysleć jak się wybiera projekt :)
Ludziom się wydaje że jak w bloku mieli mieszkanie 44m2 a
dom będzie miał 100 to ho ho ho miejsca kupa,
a tymczasem okazuje się d...a, bo ciasno prawie jak w bloku :)
Niestety aby wybrać dobry projekt trzeba nad tym posiedzieć
ja z żoną przejżeliśmy w katalogach i internecie ponad tysiąc
projektów zanim nam się wykalkulowało co chcemy mieć, ile i jak.
Dlatego dom ma netto 168m2 ale brutto 230 a z piwnicami 300.
I mam wszystko, na parterze, wiatrołap, garderoba, holl i salon
kuchnia częściowo otwarta z spiżarką, łazienka z wc i prysznicem,
garaż i pom gospodarcze, na półpiętrze nad garażem mam pokój gościnny
i pralnię. Na poddaszu dwa pokoje dzieci z ich łazienką, sypialnię
z naszą łazienką. Do tego jeszcze 4 pom w piwnicy.
Tak że mam miejscei dla nas i dla gości i duży salon aby tych gości przyjąć
przy stole rozkładanym do 3.5m.
W przyszłości pokój który mam na dole (gabinet) mogę przerobić na naszą
sypialnię aby nie
chodzić po schodach na starość.
Poza tym instalacje które sam robiłem mam wszystkie, wentylacja, GWC,
centr odkurzacz, alarm, SAT, TV, internet czyli ogólnie sieć.

--
Pozdr
JanuszK

Użytkownik wolim napisał:
> Odkąd się przeprowadziłem do nowowybudowanego domu, cały czas myślę, że
> trzeba szukać powoli działki pod nową budowę...
> Dlaczego?

Nie będę tu robił z siebie 'mądrzejszego od telewizora' :-), ale ja
przed decyzją o budowie zacząłem od jak najbardziej precyzyjnego
określenia co w tym domu chcę robić i do czego ma on mi/nam służyć:

Wygodne mieszkanie - dotychczas mieszkałem w bloku na czwartym piętrze
bez windy w ciasnym - za ciasnym dla mojej rodziny - mieszkaniu.
Miejsce pracy - moja aktywność skupia się na czynnościach, które
wykonuję w domu/miejscu zamieszkania - potrzeba było dodatkowych
pomieszczeń z przeznaczeniem na ten cel.
Miejsce na okoliczność przyjazdu gości na dłużej - jest na to
przewidziany pokoik na parterze i kompletna łazienka oraz swobodny
dostęp do kuchni :-). Powie się gościoom:
'czujcie się jak u siebie w domu... możecie nawet napali w piecu :-)
Inne ułatwienia, których nie miałem w mieszkaniu - ogród, taras, świeże
powietrze, centralny odkurzacz...

Słowem... zacząłęm od koncepcji, a na szczegóły przyszedł czas w trakcie
realizacji pomysłów - najpierw projekt - tu przyznam się, że pochopnie
zanabyłem nawet jeden projekt, który teraz leży i pewnie nigdy nie
zostanie zrealizowany..., potem wszelkie inne sprawy techniczne i w
miarę jak się wszystko realizowało, każdy szczegół starałem się
gruntownie przemyśleć.

Działam w myśl zasady: od ogółu do szczegółu... nigdy odwrotnie, bo
wtedy można wylać przysłowiowe dziecko z kąpielą i zapomnieć o czymś, co
jest istotne w szerszym ujęciu na rzecz chwilowego impulsu...

Teraz jestem na etapie wykańczania i... :-) Mam nadzieję, że będę
zadowolony, szczególnie, że nie jestem typem chronicznego malkontenta
:-) - Lubię akceptować swoje własne decyzje, nawet wtedy, gdy tylko w 95
procentach okazują się trafione :-))) - te 5 procent niedogodności
jestem w stanie jakoś przeboleć...

pozdr
robercik-us

Niestety, ale projekt wybrales koszmarny, na oko dach 4-spadowy z
minimalna sciana kolankowa..... kto Ci go wcisnal?
Uczmy sie od gorali, dach dwu spadowy o kacie 50-55 st i bedzie
dobrze...

Cala reszta... bledy wykonawcze, nie do unikniecia, a wynikajace ze
zbytniej komplikacji instalacji.
A mozna bylo wrzucic 25 cm styropianu i 40 welny, rekuperator, a w
srodku male radiatorki na prad. Dach bez komina z blachy.....

Reszta do wyprostowania, garaze, warsztaty poza bryla budynku....
najlepiej z plyt betonowych ogrodzeniowych, na podloge kostka... 60m2
wyjdzie ci z dachem za 20 tys maksymalnie.

wolim napisał(a):
> Odk?d si? przeprowadzi?em do nowowybudowanego domu, ca?y czas my?l?, ?e
> trzeba szuka? powoli dzia?ki pod now? budow?...
> Dlaczego?

Powiem tak ;)

W dupach się poprzewracało ;)

Sami zamówiliśmy u developera dom (projekt Horyzont Madzia) który ma
95m2 powierzchni użytkowej (+garaż + kotłownia) + strych z możliwością
adaptacji na poddasze (dodatkowe 43m2) , choć na razie nie planujemy
wykorzystania strychu ...

Obecnie mieszkamy (rodzina 4 osobowa) w mieszkaniu 65m2. Brakuje nam
tak naprawdę jeszcze jednego pokoju aby dzieci miały każde swój własny
pokój , a my nie chcemy rezygnować z naszej sypialni ;)
Oczywiście dodatkowy pokój to nie tylko to czemu chcemy własny
domek ;)

Też marzył mi się dom wielki , ale dużego domu wiem że nie było by
mnie stać utrzymać (ogrzewanie). Dodatkowo duży dom to jeszcze więcej
sprzątania i dużo wyższy koszt budowy i urządzenia ...

O gościach nie myślimy. W najgorszym wypadku goście mogą spać w
salonie.

Sami będziemy mieli domek z garażem jednostanowiskowym. Niestety
developer nie miał w ofercie domów z garażem dwustanowiskowym.
Myślałem o garażu dwustanowiskowym mimo że mamy tylko jeden samochód ,
bo garaż słuzył by także jako magazyn opału , na rowery i itd ...
Ale po podliczeniu (kosztorys projektanta domu) wyszło że do garażu
dwustanowiskowego musiałbym dopłacić minimum 20tys zł , a znając
developera było by to z 30tys ;)
A za tę dopłatę kupi się za ułamek tej kwoty domek gospodarczy w
którym będzie można trzymać bezie rowery , opał i itd ...

Pamiętam jak mojej mamy znajomi wybudowali wiele lat temu wielki dom.
Z myślą o dzieciach , że kiedyś tam zamieszkają. Gigantyczny dom stoi
niemalże pusty , bo dzieci wyprowadziły się na swoje ...
A wielki dom trzeba ogrzać i sprzątać ...
Skończyło się że cześć dom wynajęli obcym ludziom bo nie było ich stać
na utrzymanie własnego domu ...

Nie wpadajmy w megalomanię. Dom buduje się pod potrzeby obecne a nie
na zapas i aby się pokazać. No chyba że ktoś ma dużo kasy i stać go
będzie na jego ogrzanie i sprzątanie :)

Użytkownik wolim napisał w wiadomości
news:i5c1od$huc$1@inews.gazeta.pl...
> Odkąd się przeprowadziłem do nowowybudowanego domu, cały czas myślę, że
> trzeba szukać powoli działki pod nową budowę...

Ja też

> Dlaczego?

1. Dom który wybudowałem zamierzam sprzedać. Nawet przy dzisiejszych cenach
nieruchomości zainwestowany kapitał zwróci mi sie ze spora nawiazką.
2. Bardzo podobał mi się etap budowy i chętnie spróbuje jeszcze raz. Budowa
domu to wbrew pozorom prosta i nizbyt skomplikowana inwestycja, aktualny dom
budowałem 8-9 miesiecy wiec kolejny bedzie pewnie tez w takim czasie
zrobiony.
3. Drugi dom bedzie albo parterówka(aktualny faworyt to Genowefa z
Archipelau) albo jesli juz poddasze to skosy wylane z betonu. Coraz wiecej
takich domów widze i jak zaobserwowałem jest to prostsza technologia, mniej
odporna na ew fuszerki, a kosztowo pewnie porównywalna jak nie tańsza.
4. Kolejny dom bedzie trochę mniejszy. Aktualny ma licząc po podłogach ok
200mkw i to jest dla mojej 3 osobowej rodziny za dużo. Częśc pomieszczeń
jest niewykorzystywana wcale. A nie ma sensu budowac domu na wyrost/dla
dzieci.
5. No i teraz sa dobre czasy dla budowy. Ceny robocizny poleciały ostro w
dół, to fachowcy prosza o zlecenia a nie na odwrót. Ceny materiało tez są
niższe niż w 2007/2008 jak ja budowałem. Ceny działek pozostały bez
zmian(dobrze ze nie wzrosły) ale jest wieksza podaż wiec jest w czym
wybierac. Sporo działek pojawia się w przyzwoitych cenach na licytacjach u
komornika lub przetargach w UM.
6. Z aktualnego domu jestem zadowolony, fuszerek żadnych wiekszych nie
zaobserwowałem, koszty utrzymania spokojnie akceptowalne. Lokalizacja super.
Ale poniewaz nie mam sentymentów do nieruchomosci wiec ten predzej czy
poźniej zostanie sprzedany. Muszę tylko sfinalizować zakup działki.


--
Pozdrawiam

Krzysiek

Użytkownik Kris napisał w wiadomości
news:i5ih55$22c$1@news.onet.pl...
> 1. Dom który wybudowałem zamierzam sprzedać. Nawet przy dzisiejszych
> cenach nieruchomości zainwestowany kapitał zwróci mi sie ze spora
> nawiazką.

Dokładnie w 100% tak samo myśleli biorący kredyty w USA.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/

Krzysiek
Użytkownik Jan Werbiński napisał w wiadomości
news:4c807563$0$20991$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik Kris napisał w
> wiadomości news:i5ih55$22c$1@news.onet.pl...
>> 1. Dom który wybudowałem zamierzam sprzedać. Nawet przy dzisiejszych
>> cenach nieruchomości zainwestowany kapitał zwróci mi sie ze spora
>> nawiazką.
>
> Dokładnie w 100% tak samo myśleli biorący kredyty w USA.

Tylko że ja juz swój wybudowałem, wiem ile mnie to kosztowało i wiem ile
mogę oczekiwać przy jego sprzedazy.
A uwierz mi że budujac nie ponosiłem zbednych kosztów typu reku, went mech,
solary. Te rzeczy nie spowodowały by wzrostu ceny domu przy sprzedazy o tyle
aby sie zwróciły. Nie wydałem tez 50tys na wyposazenie kuchni czy łazienki.
Tak na marginesie czytając grupe od kilku lat tak się zastanawiam gdzie
ludziska topią kase że im na wybudowanie domu 180-200mkw nawet 400-500tys
nie starcza.

--
Pozdrawiam

Krzysiek

Użytkownik Kris napisał:
>

> Tylko że ja juz swój wybudowałem, wiem ile mnie to kosztowało i wiem ile
> mogę oczekiwać przy jego sprzedazy.
> A uwierz mi że budujac nie ponosiłem zbednych kosztów typu reku, went
> mech, solary. Te rzeczy nie spowodowały by wzrostu ceny domu przy
> sprzedazy o tyle aby sie zwróciły. Nie wydałem tez 50tys na wyposazenie
> kuchni czy łazienki. Tak na marginesie czytając grupe od kilku lat tak
> się zastanawiam gdzie ludziska topią kase że im na wybudowanie domu
> 180-200mkw nawet 400-500tys nie starcza.
>
Ja myślę, że właśnie takie rzeczy o jakich piszesz sprawiają, że
wszystko kosztuje drożej...
Ja obecnie doprowadzam swój dom do stanu deweloperskiego i...

Gdyby nie fakt, że muszę zrobić dość odległe przyłącze wod-kan, to tenże
stan deweloperski zamknąłby się u mnie w kwocie jakichś 270 - 280 tys. -
Dom do małych nie należy, ale nie robiłem wygibasów pod tytułem
rekuperatory, solary, mechaniczne wentylacje...

Pod pojęciem stan deweloperski rozumiem wykończenie domu z zewnątrz -
elewacja kompletna - do zrobienia jeszcze obłożenie klinkierem cokoliku,
to zrobię później :-), wykończenie pod względem technicznym wewnątrz -
wylewki, tynki, malowanie ścian, zabudowa poddasza, instalacje
elektryczna, wod-kan, grzewcza...

Wykończenie łazienek i wyposażenie kuchni zostawiam i tego do
wspomnianych kwot nie wliczam.

Zdaję sobie jednak sprawę, że gdybym chciał zafundować sobie te
urządzenia \obniżające koszty ogrzewania', to musiałbym zainwestować w
nie kolejne kilkanaście, albo i kilkadziesiąt tysięcy, a zysk z tego
byłby taki, że nie zwróciłoby mi się to niegdy, bo oszczędność rzędu
kilkudziesięciu zlotych miesięcznie daje zwrot z iwestycji w okresie co
najmniej kilkudziesięciu lat, a w tym czasie już dawno te wszystkie
akcesoria diabli wezmą... :-)

Dom ma blisko 200 m2 po podłodze.

pozdr
robercik-us

Dnia 03-09-2010 o 10:16:18 robercik-us
napisał(a):

> Użytkownik Kris napisał:
>>
>
>> Tylko że ja juz swój wybudowałem, wiem ile mnie to kosztowało i wiem ile
>> mogę oczekiwać przy jego sprzedazy.
>> A uwierz mi że budujac nie ponosiłem zbednych kosztów typu reku, went
>> mech, solary. Te rzeczy nie spowodowały by wzrostu ceny domu przy
>> sprzedazy o tyle aby sie zwróciły. Nie wydałem tez 50tys na wyposazenie
>> kuchni czy łazienki. Tak na marginesie czytając grupe od kilku lat tak
>> się zastanawiam gdzie ludziska topią kase że im na wybudowanie domu
>> 180-200mkw nawet 400-500tys nie starcza.
>>
> Ja myślę, że właśnie takie rzeczy o jakich piszesz sprawiają, że
> wszystko kosztuje drożej...
> Ja obecnie doprowadzam swój dom do stanu deweloperskiego i...
>
> Gdyby nie fakt, że muszę zrobić dość odległe przyłącze wod-kan, to tenże
> stan deweloperski zamknąłby się u mnie w kwocie jakichś 270 - 280 tys. -
> Dom do małych nie należy, ale nie robiłem wygibasów pod tytułem
> rekuperatory, solary, mechaniczne wentylacje...
Panowie nie przesadzajcie, mnie w dużym domu wentylacja kosztowała 6kzł
reku niecałe 4kz, solarów jeszcze nie mam ale pewnie się zamknę w 5kzł.
Inna sprawa że instalacje policzyłem i zrobiłem sam :) tak że sąto koszty
materiałów.


--
Pozdr
JanuszK

Użytkownik janusz_kk1 napisał:

> Panowie nie przesadzajcie, mnie w dużym domu wentylacja kosztowała 6kzł
> reku niecałe 4kz, solarów jeszcze nie mam ale pewnie się zamknę w 5kzł.
> Inna sprawa że instalacje policzyłem i zrobiłem sam :) tak że sąto koszty
> materiałów.
>
>
No widzisz...
Liczysz same materiały, a już masz 15 kzł. Dolicz jeszcze pewnie z dychę
na robociznę przy instalacji i zrobi Ci się kwota, która nie ma szans
się zwrócić w okresie najbliższych dwudziestu lat.

Zaużmy, że zaoszczędzasz realnie na tych wynalazkach stówę miesięcznie,
to za rok masz zysk rzędu 1200, a za dziesięć lat to 12 tys i
odpowiednio za dwadzieścia lat 24 tys.
Przy założeniu, że z robocizną wydałeś - Twoje 15 na materiały plus
dziesięć za montaż tych cudów, to okazuje się, że w momencie zwrotu tej
inwestycję musisz albo zakładać nowe urządzenia, albo... z nich
rezygnować i demontować to, co zacznie przeszkadzać :-).

Ekonomicznego sensu raczej nie ma, a wydatek na etapie budowy - który,
jak wspomniał kris - nie podnosi wartości nieruchomości, jest :-)...

Dnia 03-09-2010 o 11:18:51 robercik-us
napisał(a):

> Użytkownik janusz_kk1 napisał:
>
>> Panowie nie przesadzajcie, mnie w dużym domu wentylacja kosztowała 6kzł
>> reku niecałe 4kz, solarów jeszcze nie mam ale pewnie się zamknę w 5kzł.
>> Inna sprawa że instalacje policzyłem i zrobiłem sam :) tak że sąto
>> koszty
>> materiałów.
>>
>>
> No widzisz...
> Liczysz same materiały, a już masz 15 kzł. Dolicz jeszcze pewnie z dychę
> na robociznę przy instalacji i zrobi Ci się kwota, która nie ma szans
> się zwrócić w okresie najbliższych dwudziestu lat.
Szybciej się zwróci, zauważ że wg różnych wyliczeń średnio około 40%
ogrzewania
wypuszczasz jako wyntylację z domu, mając rekuperator i GWC jestem w stanie
odzyskać z tego 90% ciepła, a koszty ogrzewania domu to dominujące koszty
uzytkowania.
Z solarami jest inaczej, ale za to mniej gazu zużyję i zostanę nw taryfie
W2 co
też daje realne oszczędności.


>
> Zaużmy, że zaoszczędzasz realnie na tych wynalazkach
To nie są wynalazki, to są instalacje ponad standartowe ale instalacje
podobnie jak elektryczna, wodociągowa czy inne.



> Ekonomicznego sensu raczej nie ma, a wydatek na etapie budowy - który,
> jak wspomniał kris - nie podnosi wartości nieruchomości, jest :-)...
A w instalacji wodociągowej doszukujesz się sensu ekonomicznego?
przecież możesz się myć w wiaderku w którym przyniesiesz wodę ze studni,
wiesz jakie oszczędności będziesz miał?
Nie można na wszystko patrzeć tylko pod kontem oszczędności, np taki
centralny
odkurzacz kosztował mnie w sumie ponad 4kzł, wiesz ile zwykłych odkurzaczy
mozna za to kupić?
Robię te instalacje dla wygody i po to aby w przyszłości koszty użytkowania
były niższe i tyle.


--
Pozdr
JanuszK

Użytkownik janusz_kk1 napisał:

> Szybciej się zwróci, zauważ że wg różnych wyliczeń średnio około 40%
> ogrzewania
> wypuszczasz jako wyntylację z domu, mając rekuperator i GWC jestem w stanie
> odzyskać z tego 90% ciepła, a koszty ogrzewania domu to dominujące koszty
> uzytkowania.

Wiem wiem... :-)
Był ten temat wałkowany już nie raz i nie dwa na tej grupie, a ja
udzielam się tu od paru ładnych lat... wszystkie te argumentacje już
znam, ale jakoś mimo wszystko nie przemawiają do mnie :-)...

Nadal uważam, że stosowanie takich... instalacji - niech Ci będzie :-) -
nie podnosi wartosci nieruchomości i nie wpływa znacząco na koszty
użytkowania, a komfort..., to już kwestia bardzo względna i trudno go
jakoś wyceniać, można natomiast przeliczyć i...

Z mojego punktu widzenia nie opłaca się - za mało subiektywnie
odczuwanego komfortu w stosunku do ilości wydanych na niego pieniędzy.

> Z solarami jest inaczej, ale za to mniej gazu zużyję i zostanę nw
> taryfie W2

Takie coś może mieć sens przy droższych nośnikach energii - ja będę
palił węglem i takie pseudooszczędności mnie nie interesują za bardzo.
co
> też daje realne oszczędności.
>
Owszem, ale znowu koszt inwestycji...
jak solary stanieją do poziomu jakichś trzy kawałki za to co obecnie
kosztuje ok dziewięciu, to rozważę ich zakup i instalację - obecnie
uważam je za nieopłacalne ze względu na koszty początkowe.
>
>>
>> Zaużmy, że zaoszczędzasz realnie na tych wynalazkach
> To nie są wynalazki, to są instalacje ponad standartowe ale instalacje
> podobnie jak elektryczna, wodociągowa czy inne.
>
No nie przesadzasz czasem...? :-)
Instalacja wodociągowa czy elektryczna w domu swym znaczeniem może być
wg mnie porównana do kół w samochodzie, natomiast reku, czy solary, już
tylko jak np klima, czy radio, niestety.
Bez kół samochód nie pojedzie, a bez klimy owszem... i nawet calkiem nieźle.
>
>
>> Ekonomicznego sensu raczej nie ma, a wydatek na etapie budowy - który,
>> jak wspomniał kris - nie podnosi wartości nieruchomości, jest :-)...
> A w instalacji wodociągowej doszukujesz się sensu ekonomicznego?

Nie... jest po prostu niezbędna do normalnego funkcjonowania mieszkańców
i jest jednym z warunków, by Ci w ogóle odebrano dom i pozwolono w nim
zamieszkać - bardzo słusznie zresztą. Bez reku tak można komfortowo
mieszkać, jak i nie ma problemu z odbiorem... tego by jeszcze brakowało :-)

> przecież możesz się myć w wiaderku w którym przyniesiesz wodę ze studni,
> wiesz jakie oszczędności będziesz miał?

Ale nie wolno Ci będzie w takim domu zamieszkać, a jak zamieszkasz, to
się przekonasz o oszczędnościach, jak Cię dorwie PINB :-))).

> Nie można na wszystko patrzeć tylko pod kontem oszczędności,

Pewnie, że tak, ale od kosztów budowy zaczęliśmy tę polemikę no nie? :-)

np taki
> centralny
> odkurzacz kosztował mnie w sumie ponad 4kzł, wiesz ile zwykłych odkurzaczy
> mozna za to kupić?

No widzisz, a mnie kosztował 1800 złotych polskich wraz z wykonaniem
instalacji i też mam odkurzacz centralny :-) jestem w stu procentach
pewny, że spełni swe zadanie w stopniu co najmniej zadowalającym - mam
ze dwa i pół kawałka w kieszeni.

> Robię te instalacje dla wygody i po to aby w przyszłości koszty użytkowania
> były niższe i tyle.
>
>
Wydajesz teraz więcej, by potem wydać mniej, a ja racjonalizuję teraz
wydatki, a potem być może będę wydawał ciut więcej od Ciebie, ale
sumarycznie to ja jestem do przodu mimo wszystko, a komfort... to już
kwestia baaardzo względna :-)

pozdr
robercik-us

>Użytkownik janusz_kk1 napisał w wiadomości
>news:op.vif86zgn1cvm6g@linux-rj.dom...
>Dnia 03-09-2010 o 10:16:18 robercik-us
>napisał(a):

>Panowie nie przesadzajcie, mnie w dużym domu wentylacja kosztowała 6kzł
>reku niecałe 4kz, solarów jeszcze nie mam ale pewnie się zamknę w 5kzł.
>Inna sprawa że instalacje policzyłem i zrobiłem sam :) tak że sąto koszty
>materiałów.

Czyli 15tys same materiały.
A to jest ponad 5% kosztów inwestycji np w moim przypadku
A robocizna to dodatkowo kilka tysiecy.


--
Pozdrawiam

Kris


--
Pozdr
JanuszK

W dniu 2010-09-04 08:20, Kris pisze:
>
>> Użytkownik janusz_kk1 napisał w wiadomości
>> news:op.vif86zgn1cvm6g@linux-rj.dom...
>> Dnia 03-09-2010 o 10:16:18 robercik-us
>> napisał(a):
>
>> Panowie nie przesadzajcie, mnie w dużym domu wentylacja kosztowała 6kzł
>> reku niecałe 4kz, solarów jeszcze nie mam ale pewnie się zamknę w 5kzł.
>> Inna sprawa że instalacje policzyłem i zrobiłem sam :) tak że sąto koszty
>> materiałów.
>
> Czyli 15tys same materiały.
> A to jest ponad 5% kosztów inwestycji np w moim przypadku
> A robocizna to dodatkowo kilka tysiecy.

15 tys. to robocizna w 3 średnio wypasionych łazienkach (tzn. w
łazienkach bez wypasu)

M.

Użytkownik Kris napisał w wiadomości
news:i5q816$f97$1@news.onet.pl...
>
>
> Krzysiek
> Użytkownik Jan Werbiński napisał w wiadomości
> news:4c807563$0$20991$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik Kris napisał w
>> wiadomości news:i5ih55$22c$1@news.onet.pl...
>>> 1. Dom który wybudowałem zamierzam sprzedać. Nawet przy dzisiejszych
>>> cenach nieruchomości zainwestowany kapitał zwróci mi sie ze spora
>>> nawiazką.
>>
>> Dokładnie w 100% tak samo myśleli biorący kredyty w USA.
>
> Tylko że ja juz swój wybudowałem, wiem ile mnie to kosztowało i wiem ile
> mogę oczekiwać przy jego sprzedazy.

Jeśli budowałeś dla siebie, to OK. Odsprzedaż za kilka lat, to wielka
niewiadoma. Ja bym wolał zamiast od Ciebie kupić taniej coś w Ilinois.

> A uwierz mi że budujac nie ponosiłem zbednych kosztów typu reku, went
> mech, solary. Te rzeczy nie spowodowały by wzrostu ceny domu przy
> sprzedazy o tyle aby sie zwróciły. Nie wydałem tez 50tys na wyposazenie
> kuchni czy łazienki. Tak na marginesie czytając grupe od kilku lat tak się
> zastanawiam gdzie ludziska topią kase że im na wybudowanie domu 180-200mkw
> nawet 400-500tys nie starcza.

No właśnie ja też się nad tym zastanawiam. Chyba ktoś im nocą dolomit
wykopuje spod fundamentów? ;-)
Albo po prostu na fali pewnej inwestycji w nieruchomość gotowi są za
wszystko przepłacać...

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/

> Drewniany domek gospodarczy na zgłoszenie.
> Jeszcze zdążysz przed zimą.
A na Boże Narodzenie będzie gdzie ulokować teściową ;-).

Pzdr.
Adam