Kredytobiorcy zaciskają pasa, myśląc o rosnącym kursie franka. Tymczasem przedsiębiorca ma metodę, dzięki której może przychylniej spojrzeć na podwyższony kurs raty kredytowej.
Rozliczanie różnic kursowych ma za zadanie ustalić faktyczny przychód lub koszt umów rozliczanych w walutach obcych. Nadwyżki walutowe przedsiębiorca może zaliczyć do przychodów, natomiast kwoty faktycznych strat poniesionych tytułem transakcji w walucie obcej – do kosztów działalności. Oznacza to, że zawirowanie walutowe przedsiębiorca może rozliczyć w kosztach, zmniejszając tym samym podatek do zapłaty.
Rosnący kurs waluty obcej zwiększa koszty uzyskania przychodów jako tzw. ujemne różnice kursowe. Oznacza to, że o ile podatnik straci na wymianie waluty lub na racie kredytu, to może rozliczyć taką nieudaną transakcję w kosztach uzyskania przychodów. Nie każda jednak transakcja podlega ujęciu w kosztach.
Więcej informacji: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Straty-na-franku-obnizaja-podatek-2376260.html. Przy powoływaniu się na analizę, prosimy o podanie źródła Bankier.pl.
Piotr Szulczewski
Analityk Bankier.pl
e-mail: p.szulczewski@bankier.pl