Karty kredytowe, które jeszcze niedawno wciskane były klientom niemal na siłę, poszły w odstawkę. W ciągu półtora roku z rynku zniknęło 2,4 mln plastikowych kredytów. Obecny trend spadkowy utrzyma się jeszcze przez najbliższe miesiące, a do końca roku rynek może zmniejszyć się o kolejny milion kart.
W rekordowym 2009 roku w portfelach Polaków było 11 mln kart kredytowych. Mimo trwającego już globalnego kryzysu, rynek urósł wtedy o kolejny milion kart, a zadłużenie z tego tytułu wzrosło o ponad 2,2 mld zł. Długi w kartach psuły się jednak coraz szybciej w całym segmencie kredytów konsumpcyjnych. Głośno mówiło się wtedy, że rynek plastikowych kredytów to bomba z opóźnionym zapłonem, która może doprowadzić do prawdziwego kryzysu w sektorze.
Mimo licznych apeli przedstawicieli środowiska bankowego, rynek kart rósł niemal przez cały rok 2009 i dopiero końcówka roku przyniosła wyhamowanie trendu. Po raz pierwszy w skali sektora liczba kart kredytowych zaczęła topnieć. Banki zaczęły lustrować klientów i wygaszać karty mogące stanowić ryzyko. Według danych NBP w ciągu 2010 roku z rynku ubyło 2 mln kart, a w pierwszym kwartale 2011 r. kolejne 400 tys. Bank centralny podaje, że na koniec marca 2011 r. na rynku było łącznie 8,5 mln kart kredytowych. Czyli tyle, ile Polacy mieli w swoich portfelach w 2008 r.
Więcej informacji: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kart-kredytowych-wciaz-ubywa-Jak-dlugo-jeszcze-2358164.html. Przy powoływaniu się na analizę, prosimy o podanie źródła Bankier.pl.
Wojciech Boczoń
Analityk Bankier.pl
e-mail: w.boczon@bankier.pl