Tłusty rok dla serwisów streamingowych w Polsce. Ale już nie będzie tak dobrze
Przychody serwisów streamingowych w Polsce wzrosły w 2024 roku o 12 proc. – wynika z raportu firmy Futuresource Consulting. Analitycy prognozują, że do 2028 roku nad Wisłą wzrost ten będzie jednak o wiele niższy, bo wyniesie blisko 3 proc. rocznie. Średnio na użytkownika przypadną 2,1 subskrypcje. To wynik tylko trochę słabszy od Włoch (2,2) i Hiszpanii (2,4).
Choć dla wielu odbiorców serwis streamingowy kojarzy się przede wszystkim z Netfliksem, to Max, Disney+, Amazon Prime Video, Canal+ online, Polsat Box Go mają powody do zadowolenia. Liczba subskrypcji na użytkownika w ostatnich latach w Polsce rośnie. Jak zauważyła niedawno w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Joanna Nowakowska, Communications & Market Analysis Manager w agencji Wavemaker, w 2024 roku było to 2,06 subskrypcji, a w 2023 roku 1,88.
Tradycyjni operatorzy szczególnie silni w Polsce
W Hiszpanii wzrost przychodów ze streamingu wyniósł w zeszłym roku 16 proc., a we Włoszech 14 proc. Analitycy Futuresource Consulting zauważają, że konsumenci w Polsce ostrożniej podchodzą do abonamentów niż w tych dwóch krajach Europy Zachodniej. Częściej wykupując nową usługę, rezygnują z innej, z której interesujące ich pozycje obejrzeli. W Europie dostawcy płatnej telewizji nie muszą się mierzyć z tyloma rezygnacjami, co w Stanach Zjednoczonych.
- Płatna telewizja pozostaje głównym wydatkiem konsumentów na rozrywkę. Jest to szczególnie widoczne w Polsce, gdzie dociera do 69 proc. gospodarstw domowych i wygenerowała 60 proc. całkowitych przychodów wideo. Jest to związane z zakorzenioną kulturą oglądania telewizji, ale także strategią rynkową operatorów - stwierdziła Anastasia Budash, główny analityk rynku w Futuresource Consulting.
Operatorzy z Hiszpanii i Włoch są w gorszej sytuacji, bo tam płatna telewizja dociera do odpowiednio 47 proc. i 44 proc. domostw. Dla tradycyjnych sieci kablowych i platform cyfrowych najlepszym sposobem na ograniczenie spadków jest oferowanie usług pakietowych, łączących telewizję, internet i dostęp do serwisów streamingowych w ramach jednej umowy.
Futuresource spodziewa się, że nad Wisłą będzie rósł w siłę nie tylko segment SVoD (płatne usługi wideo na żądanie z biblioteką treści), ale też TVoD, czyli transakcyjne wideo na żądanie, płacenie za wypożyczenie pojedynczych tytułów. Już w 2024 roku wzrost wydatków na takie usługi miał być zauważalny. Pomogło w tym uruchomienie sklepu transakcyjnego przez Amazon Prime Video.
Analitycy zauważają, że wzrost przychodów z SVoD w 2024 roku stał się możliwy dzięki inwestycjom w treści lokalne. Doszło też do korekty cen (Netflix) i wprowadzania droższych pakietów z treściami 4K (HBO Max/Max, Disney+ i SkyShowtime).
Dołącz do dyskusji: Tłusty rok dla serwisów streamingowych w Polsce. Ale już nie będzie tak dobrze
1. Ci idioci w dalszym ciągu chcą przywiązać odbiorcę na 2 lata. tysiąc razy powtarzałem naganiaczom że jeśli będzie umowa na 3 miesiące - choćby z automatycznym odnowieniem, to pozostanę. Nie ma takiej możliwości - usłyszałem. No to u mnie też nie ma takiej możliwości.
2. Posiadałem pakiet full wypas i płaciłem full wypas. Co miałem w zamian ? Konopielkę, Pancernych, Janosika i Znachora. W kanałach dokumentalnych Starożytnych Kosmitów i II wojnę światową. Milion powtórek więc mógłbym śmiało zrobić doktorat. Co poza tym ????
REKLAMY. Wyszło mi, że każdego miesiąca bólę szmal za oglądanie reklam, choć to mnie powinni płacić za ten szais !!!!
No i jeszcze takie robienie ludzi w balona. Kanały mnożą się jak króliki. Co oferują ? Poza REKLAMAMI Konopielka, Pancerni, Janosik i Znachor. No jeszcze obowiązkowo na każdym kanale przez kilka godzi ktoś gotuje żarcie.
Pytam więc za co ja mam płacić ???? Bo że byłem idiotą i płaciłem to już trudno. Czasu nie cofnę. Moja strata.
Jestem na płatnym serwisie. Oglądam co chcę i kiedy chcę. Płacę miesięcznie 1/6 tego co "talerzowi" i co ważne ?! Wyjeżdżam - nie płacę i nikt nie straszy mnie komornikiem. Dziękuję. Kurtyna.
Leczysz jakieś chore kompleksy, czy co?