Ogłoszone na styczeń 2016 roku przejecie sterów w Edipresse Polska przez Alicję Modzelewską, która zastąpi przechodzącego do rady nadzorczej Zbigniewa Napierałę, nie zaskoczyło rynku. - To naturalna zmiana - uważają managerowie z branży prasowej i nie spodziewają się zmian w strategii spółki.
Wczoraj ogłoszono, że Zbigniew Napierała, współzałożyciel i od ponad 20 lat prezes wydawnictwa Edipresse Polska, od stycznia 2016 roku zostanie przewodniczącym rady nadzorczej spółki. Napierała swoją decyzję tłumaczy tym, że od „kilku lat był zaangażowany głównie w prace nad wizją i rozwojem spółki, i takie właśnie zadania będzie nadal realizować w radzie nadzorczej”.
Rezygnacja Napierały z funkcji prezesa Edipresse Polska nie była zaskoczeniem dla przedstawicieli rynku prasowego. - To mnie nie zaskoczyło, w nieformalnych rozmowach sygnalizował już coś takiego - mówi Wirtualnemedia.pl Wiesław Podkański, prezes Izby Wydawców Prasy i honorowy prezes Ringier Axel Springer Polska.
- Spodziewałam się tego od od kilku lat - przyznaje Magdalena Malicka, była prezes G+J Polska, obecnie zajmująca się coachingiem i nieruchomościami. Nie dziwi jej, że Napierała nie pożegna się z firmą, przechodząc na emeryturę, ale zasiądzie w radzie nadzorczej. - Jest aktywnym i czynnym człowiekiem - podkreśla.
Napierała już od dawna zarządzał firmą wraz z trzema członkiniami zarządu, czyli z dyrektor generalną Alicją Modzelewską, zastępcę dyrektora generalnego Izabelą Bochenek-Strauss oraz Ewą Rydel-Bydłowską. Wszystkie związane są z Edipresse Polska od lat 90. XX wieku, a prezes stopniowo dzielił się z nimi władzą. Od stycznia 2016 roku Alicja Modzelewska będzie kierować pracami zarządu spółki w roli dyrektor zarządzającej. Nie będzie ona jednak formalnie prezesem, ale dalej pozostanie członkiem zarządu.
Dla przedstawicieli branży ta sukcesja jest czymś naturalnym. - Zbigniew Napierała może mieć pełną satysfakcję, że oddaję firmę w ręce osób, które tak naprawdę wychował. To jest marzenie każdego szefa - uważa Justyna Namięta, członek zarządu Grupy Burda w Polsce. - To bardzo dobrze dla wydawnictwa, że pokieruje nim osoba od wielu lat tam pracująca i powszechna szanowana w branży - tak o Alicji Modzelewskiej mówi Podkański.
Odchodzący prezes w wydawnictwie zaczął pracę w 1993 roku, dwa lata wcześniej niż zainwestował w nie szwajcarski koncern Edipresse Group - Bardzo wysoko go oceniam, to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci na rynku wydawniczym. Wydawnictwo, którym kierował, odniosło wiele sukcesów - mówi Zbigniew Podkański, dodając, że Edipresse cały czas wprowadza nowe tytuły na rynek i to z sukcesami.
Tylko w ostatnim roku weszły na rynek dwa. W październiku br. spółka wydała pierwszy numer miesięcznika dla kobiet „Uroda Życia”, który w I półroczu br. zanotował średnią sprzedaż ogółem na poziomie 65 368 egz. Z kolei w czerwcu br. na rynek trafił magazyn „Be Active”, którego drugi numer miał sprzedaż na poziomie ponad 100 tys. egz.
Ciepłych słów Napierale nie szczędzi też Magdalena Malicka. - Darzę go ogromną estymą zarówno jako wydawcę, prezesa jak i człowieka. Podziwiam go za to, że bardzo często podejmował ryzyko jako pierwszy, podczas gdy w innych korporacjach jeszcze się zastanawiali - mówi Malicka.
Alicja Modzelewska w komunikacie podkreśla, że obecna strategia spółki, zakładająca utrzymanie silnej pozycji na rynku magazynów i kolekcji, dynamiczny rozwój segmentu cyfrowego oraz dalszą dywersyfikację działań biznesowych, będzie kontynuowana. Nie wątpią to także przedstawiciel branży, podkreślając, że strategia została wypracowana przez cztery osoby przez wiele lat wspólnie zarządzające firmą.
Wydawnictwo Edipresse Polska wydaje ponad 20 tytułów prasowych z segmentów people, poradnikowego, parentingowego, luksusowego, true stories i o zdrowiu. W jego portfolio są m.in. „Viva!”, „Party”, „Przyjaciółka”, „Pani Domu”, „Flesz”, „Prawdziwe Życie”, „Mamo To Ja” czy wspomniana „Uroda Życia”. Spółka jest też właścicielem kilku witryn internetowych, m.in. serwisów Polki.pl, Wizaz.pl czy Gotujmy.pl.