SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wiesław Podkański

Z Prezesem wydawnictwa Axel Springer Polska o sukcesie "Faktu" i planach wydawniczych rozmawia Marcin Szumichora

Marcin Szumichora: Najnowsze dane ZKDP pokazują, że "Fakt" pobił kolejny rekord sprzedaży i w lutym średnia sprzedaż wynosiła około 650 tys. egzemplarzy. Czy wynik ten może być jeszcze lepszy?

Wiesław Podkański: Średnia sprzedaż Faktu w lutym to najwyższy wynik w dziesięcioletniej historii ZKDP, zanotowany wśród gazet codziennych; nie sposób oczekiwać, aby dziennik ten co miesiąc bił kolejne rekordy, jak to miało miejsce do tej pory. Myślę, że nadchodzi czas stabilizacji sprzedaży na wysoce satysfakcjonującym poziomie, gwarantującym gazecie pierwsze miejsce wśród gazet codziennych. Wyniki osiągane przez Fakt i tak wielokrotnie przekraczają pierwotne oczekiwania wydawcy.

A jak wyglądała sytuacja w marcu. Czy taki dobry wynik udało się utrzymać?

Marcowe wyniki są również satysfakcjonujące - sytuują Fakt znacznie przed pozostałymi gazetami. Stale rośnie grono czytelników gazety: według ostatnich danych Fakt czyta blisko 7 milionów osób.

W czym tkwi sukces "Faktu"?

Axel Springer zdaje się już specjalizować w podejmowaniu ryzykownych przedsięwzięć, które - często mimo niekrytych powątpiewań w branży - przeradzają się w spektakularne sukcesy.

Na powodzenie Faktu złożyło się niewątpliwie kilka elementów: po pierwsze ludzie, zarówno redakcja jak i wydawnictwo, którzy dysponowali olbrzymim doświadczeniem we wprowadzaniu nowych tytułów i włożyli mnóstwo wysiłku w przygotowanie projektu. Po drugie, istotnym czynnikiem sukcesu była kompleksowa, przemyślana strategia marketingowa, której najważniejsze elementy to kampania promocyjna i polityka cenowa. No i wreszcie sama gazeta: doskonale redagowany, nowoczesny dziennik, kupowany każdego dnia przez ponad pół miliona osób.

Kilkanaście dni temu z "Faktu" zostało zwolnionych kilka osób. Dlaczego i czy planowane są kolejne zmiany?

Zwolnienia wiązały się ze zmianami redakcyjnymi. Proszę jednak zauważyć, iż była to pierwsza tego rodzaju sytuacja w redakcji Faktu; a przecież to zupełnie nowy organizm, zbudowany kilka miesięcy temu od podstaw. Takie zmiany są zupełnie naturalne w każdej organizacji. Równocześnie w ciągu roku wydawnictwo zatrudniło blisko 200 osób.

Niedawno Wydawca "Super Expressu" skierował do UOKiK wniosek o wszczęcie postępowania antymonopolowego przeciwko Państwu. Zarzuca wykorzystywanie dominującej pozycji na polskim rynku tabloidów i stosowanie antykonkurencyjnej praktyki cenowe. Wg Media Express "Fakt" sprzedawany jest po cenie dumpingowej, która została skalkulowana znacznie poniżej kosztów produkcji i dystrybucji gazety, nie mówiąc już o kosztach redakcyjnych, czy kosztach kampanii promocyjnej. Co Pan na to?

Zarzuty Media Express są bezpodstawne. Wniosek spółki Media Express złożony w UOKiK traktuję jako element kampanii przeciwko Springerowi i dziennikowi FAKT, kampanii, którą wydawca Super Expressu przeniósł z rynku prasowego na sale sądowe.

Przedłożyliśmy już Urzędowi wszystkie wymagane dokumenty, które pokazują, jak stworzyć dobrą, niedrogą gazetę, która odnosi spektakularny sukces rynkowy. Media Expressowi zdaje się tymczasem właśnie tej wiedzy brakować: działając przez długi czas jako monopolista na rynku tabloidów (pojęcie "rynku tabloidów" stworzone zostało na potrzeby procesów przez prawników Super Expressu) oferował swoją gazetę potencjalnym nabywcom za cenę często dwukrotnie przekraczającą cenę Faktu, generując dzięki temu - jak się można domyślać - ogromne zyski. Dopiero pojawienie się konkurencji spowodowało obniżkę ceny Super Expressu.

Głęboko współczuję Media Expressowi braku pomysłu na efektywną strategię marketingową gazety. Rozumiem, że w takiej sytuacji wydawca Super Expressu zdecydował się uczynić z narzędzi prawnych instrument działalności marketingowej, a polityka PR wydawnictwa skupia się w tej chwili na informowaniu o kolejnych pozwach przeciw Springerowi.

Axel Springer Polska, wydawca największej i najpoczytniejszej gazety w Polsce, stoi na stanowisku, iż lepiej byłoby dla czytelników i dla rynku, gdyby Media Express zamiast na długoletnie procesy sądowe przeznaczył dodatkowe fundusze na poprawę jakości swojej gazety.

Od połowy kwietnia obowiązują nowa cena codziennych wydań gazety "Fakt". Czwartkowe wydanie kosztuje 1,2zł a Warszawie taka cena obowiązuje też w pozostałe dni. Czym ta podwyżka jest motywowana i czy planowane są następne?

Podwyżka ceny wynika z założeń biznesplanu przedsięwzięcia. A naszych dalszych zamierzeń w tym zakresie nie będę ujawniać, aby nie ułatwić życia konkurencji.

Jaki jest koszt wytworzenia jednego egzemplarza gazety "Fakt"?

Taka informacja to pilnie strzeżona tajemnica handlowa przedsiębiorstwa - złamałbym kilkanaście klauzul poufności zawartych w umowach handlowych, gdybym ujawnił koszty produkcji gazety. Mogę tylko zapewnić, iż wydawnictwo kieruje się w swoich decyzjach rachunkiem ekonomicznym; nie jesteśmy instytucją charytatywną i nie zamierzamy dopłacać do żadnego tytułu.

"Fakt" uruchomił dwa nowe darmowe dodatki "Europa" i "VivaFakt". Czy nie powoduje to wzrostu kosztów? Czy planowane są następne nowe dodatki?

Każdy nowy dodatek oznacza wzrost kosztów: wydawca musi przecież opłacić redakcję, drukarnię itp. Ale chcemy, żeby gazeta była jeszcze bardziej atrakcyjna dla naszych czytelników. W nowym dodatku "Europa" znalazło się miejsce na publicystykę i eseje, dotyczące głównie spraw międzynarodowych, filozofii, historii, pojawi się tam też poezja. Redakcji udało się pozyskać do nowego przedsięwzięcia najwybitniejszych intelektualistów zarówno z Polski jak i z zagranicy. Oprócz wspomnianego dodatku oraz redagowanego we współpracy z telewizja Viva cotygodniowego, młodzieżowo-muzycznego VivaFaktu w ubiegłym tygodniu ukazał się też pierwszy numer "Fakt Mieszkanie". Chcemy bowiem służyć naszym czytelnikom radą we wszystkich dziedzinach życia, a dla naszych klientów reklamowych tworzyć kolejne atrakcyjne platformy reklamowe.

Kilka dni temu pojawiła się informacja, że na jesieni "Fakt" będzie drukowany w Państwa drukarni, która właśnie powstaje. Czy to prawda?

Zdecydowanie dementuję pogłoski, jakoby Springer budował własną drukarnię. Ale oczywiście jesteśmy zainteresowani poszukiwaniem tanich możliwości drukowania i długookresowymi umowami z naszymi partnerami.

Ile do tej pory wydali Państwo na promocję "Faktu" i ile zostanie wydane do końca roku?

Fakt miał jedną z największych kampanii promocyjnych w branży wydawniczej. Mamy bowiem świadomość, iż aby spodziewać się zysków, należy najpierw zainwestować i w takich właśnie kategoriach traktujemy nasze wydatki promocyjne. To Fakt zainicjował szeroką kampanię w POS, dziennik sponsorował kadrę polskich skoczków narciarskich. Staramy się być kreatywni, wyszukujemy nowe pomysły, co przynosi nam bardzo wiele satysfakcji. Przy okazji cieszymy się, że mobilizujemy naszych konkurentów do wzmożonych wysiłków, na czym - w ostatecznym rozrachunku - zyskuje czytelnik.

Według powszechnie dostępnych danych Expert Monitora Springer wydał na reklamę Faktu w pierwszym kwartale 2004 roku ponad 8 milionów złotych (dane brutto bez autopromocji); dla porówniania: w tym samym czasie Agora wydała na promocję Gazety Wyborczej prawie dwa razy więcej.

Jak wynika z danych Export Monitor wpływy z reklam "Faktu" ciągle jeszcze nie są duże. Jak to można poprawić?

Przychody reklamowe Faktu rosną z miesiąca na miesiąc. Po pierwszym kwartale br. jesteśmy już prawie pewni, że przekroczymy pierwotne założenia budżetowe. Stworzyliśmy nową jakość na rynku: gazetę, która szczyci się siedmioma milionami czytelników; to oznacza iż co czwarty dorosły Polak sięga po Fakt. Tworzą oni olbrzymi potencjał, który już dostrzegają nasi klienci reklamowi. Przecież tylko nieliczne stacje telewizyjne mają większą liczbę odbiorców.

W krajach zachodnich udział telewizji w przychodach reklamowych wynosi ok. 45%, czyli tyle samo, ile mają media drukowane. W Polsce na telewizję przypada 60% przychodów, zaś dla mediów drukowanych pozostaje raptem 25%. Z czasem te proporcje muszą ulec zmianie i tu upatrujemy kolejnego źródła wzrostu naszych przychodów reklamowych.

Wreszcie: ciągle pracujemy na naszą gazetą. Pozyskujemy nowych czytelników, rekrutujących się z grup szczególnie atrakcyjnych dla klientów reklamowych, głównie poprzez dodatki tematyczne, jak wspomniane już Europa czy VivaFakt.

Zmieniając temat. Niedawno "Rzeczpospolita" poinformowała, że po sukcesie "Faktu" zastanawiają się Państwo nad wydaniem kolejnej gazety codziennej, odpowiednika opiniotwórczego niemieckiego "Die Welt". Czy to prawda?

Polityka informacyjna firmy i koncernu nie pozwala mi na ujawnianie jakichkolwiek informacji nt. planów wydawniczych Springera.

Axel Springer ma bogatą ofertę wydawniczą w Polsce. W jakim kierunku zamierzają ją Państwo rozszerzać?

Wierzymy, że podobnie jak w przypadku Newsweeka czy Faktu, potrafimy dostrzec szansę rynkową tam, gdzie nie widzą jej inni wydawcy. Na szczegóły przyjdzie jeszcze czas.

Na koniec trochę o sprawach finansowych. Jaka jest obecnie sytuacja finansowa ASP i jakie prognozy na najbliższe lata?

Springer jest już w Polsce 10 lat. Przez cały ten czas było zasadą, iż podwajaliśmy obroty co trzy lata; obroty za rok 2003 sięgnęły 290 milionów złotych. Wynik ten plasuje wydawnictwo w ścisłej czołówce wydawców prasy w Polsce. To dobry punkt startu w kolejną dekadę.

2004-04-27

Dołącz do dyskusji:

 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl