SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Google chce walczyć z dezinformacją przed wyborami europejskimi

Google i YouTube – wraz z Europejskim Instytutem Uniwersyteckim i Fundacją Calouste Gulbenkiana - organizują wydarzenie „Fighting Misinformation Online: Elections 2024”.Będzie poświęcone zwalczaniu dezinformacji w internecie w kontekście wyborów. Platforma udostępnia także Centrum wyborcze w Trendach Google oraz dostęp do danych o trendach krajowych z Niemiec, Francji, Hiszpanii i Polski. 

W tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego zagłosuje nawet 400 milionów obywateli. W obliczu szybko zmieniającego się krajobrazu politycznego i technologicznego, Google, YouTube i partnerzy gromadzą decydentów, rządy państw członkowskich, organizacje informacyjne, naukowców, organizacje pozarządowe i liderów branży technologicznej, aby zająć się złożoną kwestią zwalczania dezinformacji w sieci.

W tym celu powstała inicjatywa „Fighting Misinformation Online: Elections 2024”. Spotkanie  odbyło się 21 marca w Brukseli.

Zobacz: UE chce chronić dziennikarzy przed Pegasusem i gigantami internetowymi. Przyjęto akt o wolności mediów

Rusza Elections24Check

Google przekazało 1,5 miliona euro na rzecz Europejskiej Sieci Standardów Weryfikacji Faktów (EFCSN), nowo utworzonego stowarzyszenia reprezentującego europejskie organizacje weryfikujące informacje, w celu uruchomienia projektu Elections24Check.

Platformę Elections24Check tworzy ponad 40 organizacji z całej Europy zajmujących się weryfikacją wiadomości i faktów na temat wyborów do Parlamentu Europejskiego. W ramach serwisu powstanie kompleksowa baza danych, gromadząca nieprawdziwe informacje, twierdzenia i narracje związane z wyborami.

Google wiosną tego roku ruszy z kampanią prebunkingu (obalanie manipulacji na wczesnym etapie) przed wyborami do Parlamentu Europejskiego we Francji, Niemczech, Włoszech, Belgii i Polsce. Jej celem jest zwiększenie umiejętności korzystania z mediów wśród osób, które ukończyły 45 lat, poprzez zapoznanie ich z technikami stosowanymi do szerzenia dezinformacji, takimi jak wyrywanie z kontekstu, szukanie kozłów ofiarnych i dyskredytacja.

Kampania opierać się będzie na krótkich reklamach wideo w mediach społecznościowych. Filmy będą udostępnione we wszystkich językach Unii Europejskiej, a także w języku arabskim, rosyjskim czy tureckim.

Zobacz: Giganci technologiczni zobowiązani do wyraźnego oznaczania reklam politycznych 

Trendy wyszukiwania na wybory także w Polsce

Google rusza również z Centrum wyborczym w Trendach. Będzie tam można sprawdzić trendy wyszukiwania dla całej Unii Europejskiej, a także te dotyczące popularności wyszukiwania partii, kandydatów i tematów politycznych na poziomie krajowym z Niemiec, Francji, Polski i Hiszpanii. W

Centrum można zobaczyć wykresy wyświetlane w czasie rzeczywistym na podstawie danych z Trendów Google.

W najbliższych tygodniach ruszy też newsletter wyborczy Trendów Google, zawierający ogólnoeuropejską analizę trendów wyszukiwania dotyczących partii, kandydatów i tematów politycznych. Każde wydanie newslettera będzie zawierać analizę głównych trendów w ujęciu geograficznym, porównania bieżących i poprzednich cykli wyborczych, będzie również przedstawiać najczęściej wyszukiwane pytania dotyczące wyborów i głosowania w miarę zbliżania się jego terminu. Zainteresowane osoby mogą zasubskrybować newsletter centrum Trendów.

Dołącz do dyskusji: Google chce walczyć z dezinformacją przed wyborami europejskimi

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Czarny Piotruś
...ale... hasło "obalanie manipulacji na wczesnym etapie" brzmi jak przygotowanie do samorozwiązania. Każdy polityk nami manipuluje.


odpowiedź
User
Pit
Czyli wprowadzają cenzurę
odpowiedź
User
Pytanie
Jaki punkt widzenia będzie negowany a jaki promowany? Ja już wiem a ten co ma minimim rozeznania w świecie mediów też wie, nowy standard to może być dla totalnych laików.
odpowiedź