SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Dżihadyści opanowali portal społecznościowy Gettr założony przez doradcę Trumpa

Zaledwie kilka tygodni po uruchomieniu nowego serwisu społecznościowego założonego przez bliskich współpracowników Donalda Trumpa platformę zalewają treści popierające Państwo Islamskie oraz nagrania wideo pokazujące m.in. ścinanie głów i inne brutalne akty przemocy - donosi serwis Politico.

Gettr wystartował na początku lipca. To serwis społecznościowy założony przez byłego doradcę Donalda Trumpa, Jasona Millera. Przez niektórych jest nazywany "portalem dla amerykańskich konserwatystów". Inni z kolei mówią, że to prawicowy odpowiednik Twittera, bo wizualnie i funkcjonalnie bardzo przypomina ten popularny serwis społecznościowy stworzony przez Jacka Dorseya.

Pierwszego dnia Gettr zdobył ponad pół miliona nowych użytkowników. Konto na portalu założyło wtedy kilka prominentnych postaci z administracji byłego prezydenta USA, w tym były szef CIA i Departamentu Stanu, Mike Pompeo. Tuż po otwarciu serwisu na konta wielu z nich włamał się haker, zmieniając ich nazwiska.

Teraz serwis Politico przyjrzał się, jakie treści pojawiają się w nowym portalu społecznościowym. I okazuje się, że zaledwie kilka tygodni po uruchomieniu Gettr jest zalewany terrorystyczną propagandą rozpowszechnianą przez zwolenników Państwa Islamskiego. Analitycy Politico piszą, że sieć społecznościowa założona przez ludzi Trumpa zawiera mnóstwo materiałów związanych z dżihadem, w tym filmy przedstawiające ścinanie głów, czy memy promujące przemoc wobec Zachodu.

Promocja materiałów dżihadystycznych

Szybkie rozprzestrzenianie się takich materiałów stawia nowy serwis w niezręcznej sytuacji, bo Gettr może być utożsamiany z miejscem w sieci, które upodobali sobie ekstremiści dżihadu. Politico przypomina w tym kontekście, że portal społecznościowy był promowany jako "bezstronna platforma dla ludzi z całego świata".

- Państwo Islamskie bardzo szybko wykorzystało Gettr - mówi cytowany przez Politico Moustafa Ayad, dyrektor wykonawczy ds. Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji w Institute for Strategic Dialogue. To think tank śledzący ekstremizm w internecie, który jako pierwszy odkrył konta dżihadystów i podzielił się swoimi ustaleniami z serwisem Politico. - Na Facebooku jedno z kont, które obserwuję, należące do Państwa Islamskiego zamieściło informację, że Trump ogłosił swoją nową platformę społecznościową. I następnego dnia było już co najmniej 15 nowych kont na Gettr powiązanych z ​​Państwem Islamskim.

Chociaż Gettr nie zapewnia dostępu do swoich danych w celu śledzenia rozprzestrzeniania się ekstremistycznych materiałów na swojej platformie, to serwis Politico znalazł tam co najmniej 250 kont, które od początku lipca regularnie publikowały tego typu treści. Wielu użytkowników Gettr zaczynało obserwować te wpisy i używało hashtagów, aby promować materiały dżihadystyczne wśród nowej społeczności internetowej.

Trump odsunięty od mediów społecznościowych

Politico przypomina, że Gettr jest już kolejną uruchomioną alternatywą dla Twittera związaną ze środowiskami byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Wcześniej stosunkowo dużą popularnością cieszył się założony w 2018 r. Parler, dopóki nie został on usunięty z serwerów Amazona oraz sklepów z aplikacjami Google i Apple w związku z rolą portalu jako jednego z ośrodków organizowania się ekstremistów i uczestników ataku na Kapitol. Ostatecznie portal powrócił do Apple App Store w maju br. po ponad trzech miesiącach przerwy.

Trump został wykluczony z wielu mediów społecznościowych po szturmie swych zwolenników na Kapitol, w wyniku którego zginęło pięć osób. Serwisy uzasadniały odcięcie Trumpa od swoich usług notorycznym rozpowszechnianiem fałszywych informacji dotyczących wyborów prezydenckich w USA w 2020 r. i ryzykiem podżegania do przemocy. W maju br. uruchomiono stronę internetową "From the Desk of Donald J. Trump" ("Z biurka Donalda J. Trumpa" - przyp. red.), na której zamieszczano wpisy byłego prezydenta, które można było udostępniać i lajkować. Bloga zamknięto jednak kilka tygodni później m.in. ze względu na niską liczbę jego czytelników.

Treści pornograficzne w pierwszych dniach

Jak dotąd Gettr jest najbardziej znaną platformą społecznościową skupiającą zwolenników Trumpa. Były prezydent USA nie jest zaangażowany w ten projekt i nie założył konta na tej platformie. Sieć społecznościowa Gettr zachwalała politykę "wolności słowa", która rzekomo pozwoliła użytkownikom w pełni wyrażać siebie bez cenzury gigantów technologicznych.

Nadal nie wiadomo, czy Gettr usunie ze swojej platformy treści dżihadystyczne. W regulaminie serwisu zapisano, że akty przemocy, propaganda terrorystyczna czy nagrania pokazujące ataki o charakterze religijnym i rasistowskim powinny być stamtąd usuwane. Ale materiały są tam ciągle dostępne.

Mimo stosunkowo dużej liczby nowych użytkowników, uruchomienie Gettr nie obyło się bez problemów. W pierwszych dniach część komentatorów skarżyła się na dużą liczbę trolli zasypujących platformę pornograficznymi treściami z udziałem postaci z kreskówek.

Dołącz do dyskusji: Dżihadyści opanowali portal społecznościowy Gettr założony przez doradcę Trumpa

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
YKK
Za to portal Sakiewicza opanowali papieże i Presleye.
0 0
odpowiedź
User
aw
Z A B I Ć DONALDA TRUMPA!!!
0 0
odpowiedź
User
yoczi
Albicla będzie następna...
0 0
odpowiedź